Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdziele , a ja mam straszne mdłości od ok tygodnia. Najczęściej pojawiają sie rano, ustępują po śniadaniu i potem jeszcze pojawiają sie w ciągu dnia. Oczywiscie odrazu wpadam w panike ze to rak żołądka. Moja mama i mąż zgodnie twierdzą ze to napewno od stresu. W nocy mam spokój, jest ok. Ze względu na moje schorzenia ( PCO, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia) biore leki i pomyślałam ze to moze skutek uboczny od tych leków, ale biore je juz długo ( euthyrox i glucophage- 7 miesięcy, norprolac- 2 miesiące) i do tej pory było ok, wiec to raczej nie od tego. W ciąży chyba nie jestem, a nawet jesli to dzisiaj mam dopiero 29 dzien cyklu a z tego co wiem to mdłości nie pojawiają sie tak wczesnie.

Próbowałam sie zapisac do lekarza, ale na dzisiaj nie ma juz miejsc :(

Jakis tydzien temu wymiotowałam i miałam biegunke wiec moze mam jakąś bakterie czy inną cholere

 

-- 07 wrz 2012, 11:14 --

 

Aha dodam ze miesiąc temu robiłam morfologie z rozmazem i wyniki mam ponoc super

 

-- 07 wrz 2012, 14:08 --

 

Aha mam jeszcze jeden dziwny objaw. Od kilku dni mam bardzo dużo sliny w buzi, bez przerwy muszę ją przełykac. Nie mam pojęcia od czego to może byc. Jakies 5 miesięcy temu miałam robione usg węzłów chłonnych szyjnych i przy okazji ślinianek i wszystko było ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest chore, siedzę w pizamie cały dzień, 1000 raz sprawdzam czy jest mój wynik krwi, i jeszcze nie ma:(((nieposprzątane, obiad nieugotowany, dzieci bawią się same, a ja siedzę i ryczę, mam czarny scenariusz, wiecie co tak boli mnie pod lewą łopatką, przeczytałam że to może być RAK TRZUSTKI< zwariuję, jestem poprostu wrakiem kobiety, mój mąż i rodzina nie chcą już słuchać o moich"rakach", mąż ma już dosyc zaryczanej żony, nawet nie przyznaję mu się do wielu wizyt lekarskich, bo na mnie krzyczy, ze za te pieniądze mam iść kupić coś sobie, a nie latać po lekarzach. A ja nawet nie mam ochoty na żadne zakupy, totalna panika,

 

wiecie co...jakiś czas temu miałam częste"przeskakiwania i drżenia"mięśni i wędrujace bóle kości no i przeczytalam że to objawy przerzutu raka na kości...no i wtedy też zaczęła się moja"jazda" z rakiem kości...

Mam takie cudowne brzdące-4 latkę i 1,5 rocznego synka i jak nienormalna siedzę i ryczę i czekam jak na wyrok na wyniki krwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym myśleć tak racjonalnie jak Ty

 

W przypadku podejrzenia choroby trzeba myśleć wyłącznie racjonalnie. Jak inaczej stwierdzić i udowodnić, że się choruje "tylko" na nerwicę? Metodą eliminacji należy wykluczyć somatyczne podłoże naszych bolączek a potem z pomocą psychiatry i psychologa popracować nad sobą. Uleczyć duszę, głowę i ozdrowieje ciało... Niestety w praktyce popełniamy częsty błąd, zresztą przewijający się tutaj powszechnie - nie chcemy znać prawdziwej diagnozy! Wielu z nas woli narzekać na tym forum aniżeli stanąć dzielnie oko w oko z problemem. Musimy sobie uświadomić, że nerwica sama nie przejdzie. A tymbardziej nie przejdą choroby somatyczne. Natomiast świadomość i czas grają naszą korzyść. Niech to forum temu służy, bo od biadolenia nam się nie poprawi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja wybieram sie dzis na slub i weesele do przyjaciolki, mam nadzieje ze choc na chwile zapomne o moim gardle, bo znowu zaczyna mi dokuczac a im bardziej o tym mysle tym jest gorzej..:((

zauwazylam na tylnej scianie gardla takie czerwone zylki, tez macie takie???:((( codziennie mam wrazenie ze sa wieksze:((

chce mi sie ryczec:(( ja juz z niczego sie cieszyc nie potrafie:((

:why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele , a ja mam straszne mdłości od ok tygodnia. Najczęściej pojawiają sie rano, ustępują po śniadaniu i potem jeszcze pojawiają sie w ciągu dnia. [...]. W ciąży chyba nie jestem, a nawet jesli to dzisiaj mam dopiero 29 dzien cyklu a z tego co wiem to mdłości nie pojawiają sie tak wczesnie.

 

Anka00, ja mdłości miałam już w trzecim tygodniu ciąży, czyli jeden tydzień przed planową miesiączką. Wiedziałam, że to ciąża. Tak że zapewniem Cię, że mdłości i wymioty mogą się pojawić wcześniutko (że się wyrażę) :great: Oby Twoje marzenie się spełniło :D

 

-- 08 wrz 2012, 19:57 --

 

to jest chore, siedzę w pizamie cały dzień, 1000 raz sprawdzam czy jest mój wynik krwi, i jeszcze nie ma:(((nieposprzątane, obiad nieugotowany, dzieci bawią się same, a ja siedzę i ryczę, mam czarny scenariusz, wiecie co tak boli mnie pod lewą łopatką, przeczytałam że to może być RAK TRZUSTKI< zwariuję, jestem poprostu wrakiem kobiety, mój mąż i rodzina nie chcą już słuchać o moich"rakach", mąż ma już dosyc zaryczanej żony, nawet nie przyznaję mu się do wielu wizyt lekarskich, bo na mnie krzyczy, ze za te pieniądze mam iść kupić coś sobie, a nie latać po lekarzach. A ja nawet nie mam ochoty na żadne zakupy, totalna panika,

 

wiecie co...jakiś czas temu miałam częste"przeskakiwania i drżenia"mięśni i wędrujace bóle kości no i przeczytalam że to objawy przerzutu raka na kości...no i wtedy też zaczęła się moja"jazda" z rakiem kości...

Mam takie cudowne brzdące-4 latkę i 1,5 rocznego synka i jak nienormalna siedzę i ryczę i czekam jak na wyrok na wyniki krwi.

 

paulag24, gdybyś była z Warszawy to bym się umówiła z Tobą i posprzątała Ci mieszkanie :D . Nie trzeba zatrudniać celebrytek do programu "perfekcyjna pani domu". Nawet bym z Tobą pogadała i wybiła Ci z głowy te choroby. Do tego poszłybyśmy na zakupy, żebyś nie wydała pieniędzy na kolejne badania tylko wreszcie na przyjemności. :smile:

 

-- 08 wrz 2012, 19:59 --

 

Od dwóch miesięcy codziennie prawie codziennie boli mnie głowa. Mam niskie ciśnienie przeważnie 90/50 i jestem w ciąży. Czy to może być przyczyną? Tomografie robiłam dwa lata temu i wszystko było ok, ale zaczynam się już martwić.

 

Tak, Madzialenka, zarówno ciąża jak i niskie ciśnienie mogą być przyczyną bólu głowy. Mówię Ci to jako matka dwóch żyjących dzieci i jednego w niebie. Jestem od dwudziestu lat migrenowcem a w ciąży bóle głowy dokuczały mi dodatkowo.

 

-- 08 wrz 2012, 20:10 --

 

 

W przypadku podejrzenia choroby trzeba myśleć wyłącznie racjonalnie. Jak inaczej stwierdzić i udowodnić, że się choruje "tylko" na nerwicę? Metodą eliminacji należy wykluczyć somatyczne podłoże naszych bolączek a potem z pomocą psychiatry i psychologa popracować nad sobą. Uleczyć duszę, głowę i ozdrowieje ciało... Niestety w praktyce popełniamy częsty błąd, zresztą przewijający się tutaj powszechnie - nie chcemy znać prawdziwej diagnozy! Wielu z nas woli narzekać na tym forum aniżeli stanąć dzielnie oko w oko z problemem. Musimy sobie uświadomić, że nerwica sama nie przejdzie. A tymbardziej nie przejdą choroby somatyczne. Natomiast świadomość i czas grają naszą korzyść. Niech to forum temu służy, bo od biadolenia nam się nie poprawi :(

 

Wiesz, dzisiaj jestem "zdrowa" jeśli świra można w ogóle tak nazwać. Wczoraj też było dobrze, więc staram się napisać innym coś pozytywnego. Ja cierpię na hipochondrię od wielu lat, kilka lat temu wzmogło się, chodziłam długo na terapię (żeby wyeliminować ataki paniki i lęku panicznego), ale skończyłam, gdy pani psycholog zapytała mnie: " Po co pani szuka tych chorób? Co pani to daje?". Powiedziałam, że właśnie nie wiem i tego nie rozumiem. Na to ona stwierdziła, że na pewno wiem, bo gdyby mi to nie było do czegoś przydatne, to bym nie wyszukiwała sobie ciągle chorób. Na to odparłam znowu, że nie wiem i że gdybym wiedziała, to by mnie pewnie u niej nie było. Kazała mi się nad tym zastanowić, po czym na kolejnym spotkaniu drążyłyśmy ten temat a na moje stwierdzenie, że nie wiem, że nie rozumiem skąd to się wzięło i dlaczego, skwitowała: "jeśli pani nie wie, to jak ja mogę pani pomóc?" Tyle, że to pytanie oznaczało "nie potrafię nic dla pani zrobić w takim razie..." No cóż..

 

Kiedy jest dobrze, nie przychodzą mi do głowy choroby, ale kiedy nadchodzi lęk, jakieś dolegliwości, zwłaszcza powtarzające się lub wyczuwalne (ten guz z prawej strony), to nie potrafię nad tym zapanować. Nie potrafię i szukam. Dlaczego i po co? Nie wiem. Nie wiem. Nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na weselu bylo super, nawet nie myslałam za duzo o swoim gardle, za to efekt dzis mam piorunujacy bo ledwo mowie:/ jeszcze dowiedzialam sie ze zmarl bliski znajomy na raka pluc:(( to jest straszne, jak sie tak czlowiek zastanowi, ze dzis sie jest a jutro nie:(( i zostawia sie to wszystko co sie osiagneło, dostało, na co sie zapracowało tu na ziemi zeby nic z tego nie miec:(( i przykre jest to, ze jak sie umiera, to dla tych co umarli konczy sie caly swiat, a zycie nadal toczy sie dalej tylko ze juz bez nich:((

 

przykre ze zycie jest takie kruche:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, widzę, że wiele/wielu z Was ma schizy na punkcie znamion na ciele. Ja na chwilę odpuściłam sobie sprawy związane z guzem mózgu albo stwardnieniem rozsianym i zaczęłam gapić się na pieprzyki na rękach. Jeden jest chyba dziwny, mały, ma może 5mm i wydaje mi się, że robi się ciemny od środka. Z kolei jak patrzę na niego w jasnym świetle (np. przy oknie) widzę wyraźnie, że rośnie w jego środku ciemny włos i chyba on daje takie złudzenie. A jeśli to jednak czerniak? :((((( Byłam w tym roku kilka razy na solarium, ostatnio raz z miesiąc temu. Już nigdy nie pójdę. Wszyscy mi mówią, że ten pieprzyk NIE CZERNIEJE, oraz, że jeśli pójdę z tym do dermatologa, to na pewno wyśle mnie on do psychiatry :( Do wizyty tam namawiali mnie już lekarz rodzinny i neurolog. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i odebrałam wyniki krwi:morfologia:Neutrocyty troszkę zawyżone i limfocyty troszkę obniżone(czytałam że to moze być od stresu)

Marker Ca125 w normie,

Od wczoraj cały czas myślę o znamieniu z którym idę jutro do dermatologa, mam już schizę, wydaje mi się że to znamię czernieje, juz widzę scenariusz tej wizyty, dlaczego każdy dzień mojego życia jest taki sam, że ciągle się martwię....jak wam napiszę jakie badania zrobiłam w tym roku to weźmiecie mnie za wariatkę.

usg ginekologiczne

-4 razy usg brzucha

usg piersi

usg kolana

usg stawu skokowego

usg tarczycy

usg węzłów chłonnych

3 razy rezonans

1 tomografia nogi

scyntygrafia kości

rtg klatki piersiowej

rtg miednicy

rtg kolana

 

ok. 15 razy badania krwi

do tego wizyty u lekarzy..do. tego jutro wizyta u dermatologa....

 

I ciągły lęk, niepokój, pewność o chorobie nowotworowej, muszę to pokonać, ale czy dam radę, czy zdołam uwolnić się od tej hipochondrii?

Mojemu mężowi już niemówię że jutro idę do dermatologa, bo będzie kłótnia, że nie mam na co pieniedzy wydawać.....ale dla swojego spokoju lub niespokoju muszę jutro iść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz po weselu. Nawet było fajnie. A dzisiaj od nowa męczy mnie lęk o pieprzyk na łopatce. Jest nieregularny, nierówno wybarwiony i ma nierówne brzegi. Czyli wszystko wskazuje na czerniaka. Tylko czemu nigdy żaden dermatolog nie zwrócił mi na niego uwagi? jakies 10 moze 15 cm od tego pieprzyka miałam wycinany inny, duzo wiekszy z którym latałam 4 razy do dermatologa i wiem ze miałam oglądane tez inne znamiona na plecach ale niewiem które. Ten pieprzyk mam od ponad 2 lat, tzn widac go na zdjęciach sprzed dwóch lat. Niewiem co ja mam robic? zapisac sie znowu do dermatologa? Jak poszłam ostatnio zeby obejrzała blizne po wycieciu innego znamienia, powiedziałam ze chciałabym pokazac jeszcze inne znamiona na plecach , a lekarka popatrzyła w karte i powiedziała: ''ale ja przecierz oglądałam niedawno pani znamiona na plecach!'' i nawet nie wzięła do ręki dermatoskopu i nie chciała mnie obejrzec ponownie, popatrzyła na mnie jak na wariatke, az mi sie głupio zrobiło :(

Co jej miałam powiedziec? ze wydaje mi sie ze niedokładnie mnie zbadała poprzednim razem? wyleciałabym na kopach z gabinetu. Pogadała tylko o tej bliźnie, pokazałam jej jeszcze dwa pieprzyki na pośladku które mnie martwiły i stwierdziła ze nic złego tam nie ma.

Moge sie zapisac do innego dermatologa. I tak musiałabym czekac na wizyte ok miesiąca. To jest chore co ja wyprawiam

paulag ty to nieźle przebadana jestes, ja tez mam mnóstwo róznych badan za sobą.

 

jeraha mój kolega zmarł w zeszłym tygodniu na raka. Straszna tragedia. Bardzo źle to na mnie wpłynęło i na moje zaburzenia psychiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anka00, mi kiedyś też pani dermatolog oglądała moje znamiona. Tzn. wg niej, bo jak dla mnie to tylko spojrzała tak na szybko i na pewno nie przyjrzała się wszystkim (bo naprawdę mam ich bardzo dużo). Oczywiście jak powiedziałam mamie, że chciałabym jeszcze raz być zbadana pod tym kątem, bo niektóre wydają mi się o nieregularnym kształcie lub nie równo wybarwione, to ona od razu że przesadzam.

 

Nie wkręcam sobie od razu raka, po prostu lubię być na bieżąco ze swoim zdrowiem. To przecież chyba lepsze niż jak chociażby słucham sobie na studiach o przypadkach ludzi którzy bagatelizowali jakieś zmiany w swoim ciele, a tu nagle pada na nich wyrok choroby i pytanie lekarza "dlaczego nie przyszła pani z tym wcześniej?"

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej przeraża związany z chorobą ból albo taka niemożność wykonywania podstawowych czynności.

 

ból i niedołężność jest okrkopna, szczególnie wtedy gdy umysł jest sprawny... i to przeswiadczenie ze nie wiadomo ile jeszcze bedzie nam dane żyć:((( i co potem? nie zebym byla nie wierzaca ale zastanawia mnie ten moment kiedy dusza opuszcza ciało...

 

-- 09 wrz 2012, 19:02 --

 

a jak lekarze stwierdzaja nerwice, ze dane dolegliwosci sa odpowiedzia nerwicy a nie choroby?

 

-- 09 wrz 2012, 19:05 --

 

jak ja bym chciała dozyc spokojnej straości z moim mezem, doczekac sie dzieci i wnukow... moze mi sie uda? :bezradny:

 

-- 09 wrz 2012, 19:09 --

 

myslicie ze jakbym miala cos niepokojacego w gardle to laryngolog na badaniu napewno by to zauwazył?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paulag24 ja nie rozumiem dlaczego nie pójdziesz do psychiatry tylko wydajesz ogrom pieniędzy na badania których rozpiętość jest tak duża, że chyba sama zdajesz sobie sprawę z niemożności zaistnienia tych wszystkich schorzeń u jeden osoby ?????????????????????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojdę do psychiatry, bo inaczej się wykończę:(ja też miałam i jeszcze czasami mam takie drgania mięśni, w inecie przeczytalam że to może być SM albo przerzuty na kości,ale myślę że to na tle nerwowym, a u Ciebie może brak magnezu.

 

Tylko, że do specjalisty psychiatry do ktorego chcę iść nawet prywatnie jest 1,5 miesięczna kolejka, taki podobno jest dobry.

Kinga, ból odbytu u Ciebie to na 100% hemoroidy, jesteś przeciez w zaawansowanej ciąży....

 

U mnie to było tak, że zrobiłam sobie test na krew utajoną i o zgrozo wynik był pozytywny, nic mnie nie bolało, hemoroidów żadnych nie czułam i nie widziałam, ale po kolonoskopii okazało się, że są wewnętrzne, które krwawią..a było to parę miesięcy po porodzie.

Tak więc głowa do góry, jestem pewna, że nie masz raka odbytu.

 

-- 10 wrz 2012, 12:09 --

 

Aha, dodam jeszcze że miałam ołówkowate stolce i biegunkę przez 3 tygodnie-ale to chyba z nerwów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam bialy jezyk i jakies takie czerwone krostki z tylu jezyka:(( oprocz tego dalej chrypka i przekrwione gardlo:(( ja juz nie wiem co mam robic... mam wrazenie ze ta laryngolog u ktorej bylam to jakas niekompetentna bo nawet na kontrole po antybiotyku mi nie kazala przyjsc nie mowiac juz o oslonie do antybiotyku bez ktorej pewnie dostalam grzybicy na jezorze!!!( lepsza grzybica niz cos innego i oby to byla grzybica)... ale co to za lekarz???

zastanawiam sie czy lepiej isc do laryngologa prywatnie czy do gastrologa??? bo na 2 mnie nie stac...

dzis ide do rodzinnego zeby mi spojrzal na jezyk i stwierdzil co to jest, dal skierowanie na testy alergologiczne (moze to gardlo od alergi? mam labradora ktory sie strasznie leni i pelno jego siersci wszedzie) no i ewentualnie na gastroskopie... chociaz na to ostatnie wolalabym pojsc prywatnie, bo mam wieksze zaufanie do lekarzy jak sie im zaplaci niz na nfz ( ta laryngolog udowodnila ze maja pacjentow daleeeeko gdzies )... czemu lekarzom trzeba wszystko podsuwac pod nos??? a jeszcze sie krzywo patrza...

mysle czy isc prywatnie do laryngologa...:(

jak mi sie cos gorszego z tego zapalenia gardla rozwinie?? :why:

ja juz mam dosc, codziennie o tym mysle :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam bialy jezyk i jakies takie czerwone krostki z tylu jezyka:(( oprocz tego dalej chrypka i przekrwione gardlo:(( ja juz nie wiem co mam robic... [...]

 

Jeraha, osad na białym języku robi się np. od niestrawności, także od rzadkiego jedzenia (ja kiedy mam migrenę prawie nie jem cały dzień i język mam obłożony koszmarnie). Moja przyjciółka odchudzała się przez głodowanie i pamiętam, że nie dość że miała biało - żółty osad na języku, to jeszcze jej z żołądka śmierdziało (albo od tego osadu na języku).

Te czerwone "krostki" na języku są chyba normalne, to takie wypustki. Każdy je ma, ja też. Właśnie obejrzałam :D . Chrypę można mieć od mówienia na wysokich tonach, od picia zimnych napojów, od ciągłych zmian temperatury..

 

Tyle z mojej strony w kwestii pocieszania. A teraz kolej na mnie..

W niedzielę powinnam dostać miesiączkę. Całe życie regularnie.. W ciąży na 100% nie jestem. Pisałam tutaj, że w 12 dniu cyklu miałam takie ciemno-brązowe plamienia i ból jak przy miesiączce.. Od kilku dni brzuch mnie boli jak przed miesiączką, wyskoczyło mi kilka krost na czole, suchość w pochwie, czyli typowe objawy przed miesiączką.. Jedyna rzecz to że mnie piersi nie bolą i nie są twarde, tylko w miarę miękkie.. I miesiączki brak..

Zaczęło sie więc szukanie.. I mam: zaburzenia fazy luteinowej, niski spadek estrogenów = przedwczesne przekwitanie :zonk: , co w konsekwensji prowadzi do poważnych zaburezń wszelkich układów i osteoporozy :why:, niedoczynność jajników "bądź inne poważne schorzenia" :why::why::why:

Dziewczyny, powiedzcie mi, czy Wam się zdarzaja takie opóźnienia czy zaburzenia? Wyczytałam, że stres i nerwica to przyjaciel zaburzeń miesiączkowania, ale nie chce mi się wierzyć, że to jest to :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×