Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie to normalka - szczególnie jak wieje strasznie (nie wiedzieć czemu :? ) kompletnie nie mogę sobie znaleźć zajęcia ani miejsca i tak się błąkam. czymś sie zajmę, po chwili rzucam. heh Nie lubię tego. :evil:

No i jak na cos czekam - to też jak ten skazaniec. W tę i z powrotem. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.Przeczytałem z uwagą Twój tekst,Hm...wygląda że Jesteś inteligiętnym człowiekiem więc zrozumiesz że pisząc na Tym forum poszukujesz rady i pomocy/ działa twoja podświadomość / ale tak naprawdę profesjonalnie pomóc mogą Ci tylko zawodowcy. Masz zachowany krytycyzm, szukasz pomocy to bardzo pozytywne i gwarantujące powodzenie w terapii.Myślę że Wymagasz terapii a nie leczenia ale....jak powiedziała przedmówczyni niech to oceni specjalista.

Szybciutko do psychologa, psychiatry !!!! :smile: Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi!

Tak, jestem nauczycielką i praca z dziecmi nie jest dla mnie problemem. Kocham to! Często drażnią mnie kontakty z rodzicami, które nie pomagają w wychowywaniu i ch dzieci a wręcz utrudniają to. Czasami mam wrażenie, że mają oni problem ze sobą i nie chcą się do tego przyznac. Nie ukrywam, że przed spotkaniami z rodzicami ogarnia mnie trema, ale jak już zacznę spotkanie, "idzie jak z płatka".

Tygryska pyta, czy wiem co mnie hamuje? Nie, chyba nie umiem sobie na to pytanie odpowiedziec. Będąc jednak kilka razy na psychoterapii - płakałam jak bóbr. Co to oznacza według Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejną faze lękową miałam na przełomie kwietnia i maja. Posunęłam sie dalej niz zwykle, zadzwoniłam do poradni zdrowia psychicznego by umówic sie na wizyte. Niestety, nie było szansy- jeden lekarz na urlopie, innego mi nie polecono, do kolejnego kolejki są od kilku miesięcy. I znow lęki minęły po kilku dniach.

Teraz znow wrociły :(. Dzisiejsza noc była masakryczna, trzesłam sie bałam sie zamknąc oczy. Teraz słaniam sie na nogach, brakuje mi tchu, serce wali, nogi sa jak z waty, kreci mi sie w głowie.

Wiem, przestaniecie reagowac na moje wynurzenia, bo nie ide do lekarza. Ale juz staram sie podejmowac ku temu jakies kroki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze to ze jestes osoba spokojna i nie uzewnetrzniajaca swoich uczuc to znaczy ze wlasnie ty masz predyspozycje do nerwicy bo ona wlasnie takich ludzi sie czepia. dlaczego nie placzesz? moze dlatego ze nie rozmawiasz na co dzien o swoim problemie lub problemach i chcesz to przed ludzmi i troche przed soba ukryc. moze na terapii jest to z ciebie wyciagane.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:37 pm ]

a wogole to zastanawia mnie jedna rzecz. niedawno napisalas posta ze Twoja corka 17-letnia ma nerwice. o co chodzi ? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zdiagnozowano nerwicę lękową, natomiast córka wielu rzeczy boi się , jak to ona określa BOI SIĘ ŻYCIA I TEGO CO JĄ JESZCZE SPOTKA . Myślę, że pewne cechy ma się w genach czyli po rodzicach. Wiedząc o tym chciałabym jej oszczędzic pewnych problemów w życiu i pomóc zwalczac stres.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie pewna sprawa. Kilka miesięcy temu w półśnie usłyszałam krzyk w głowie. Tamtą noc poprzedzał stresujący dzień. Zdarzyło mi się to tylko raz, ale jakoś nie mogę o tym zapomnieć. Okropne uczucie... Czy komuś z Was przydarzyło się coś podobnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Olka. Myślę, że skoki w skrajności są normalnym objawem naszych chorób. Próbuj znaleźć kompromis pomiędzy nimi. To pomaga.

 

Vice Versa, popytaj w innej przychodni i zapisz się na najbliższy (chociaż i tak pewnie będzie odległy) termin. Jeśli nie psycholog to może być psychiatra. A do tej pory pozostaje Ci być z nami. Ja czekam już półtora miesiąca na wizytę. Jeszcze 16 dni...

 

Mario, krzyki w głowie nie słyszałam, ale cierpię na zaburzenia snu z powodu sennych koszmarów. Rozumie, co czujesz. Takie nieprzyjemne uczucie wywołujące lęk i przyśpieszony rytm serca i mdłości...

Z czasem okazało się, że na jawie też przeżywam takie "sny". Dopiero jak skonsultowałam się z psychiatrą i ten przepisał mi stosowne leki powolutku ta anomalia ustąpiła. Teraz mogę powiedzieć, że mam spokój. Mimo to zdarza się, że powraca do mnie to uczucie, gdy coś mi przypomni o którymś koszmarze. Ale zauważyłam, że siła nieprzyjemności tego uczucia z czasem staje się coraz słabsza. Do tego wyuczyłam się pewnej reakcji - gdy coś zaczyna mi się śnić, automatycznie się wybudzam. Tak więc uszki do góry. Da się to opanować :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani.

Od kilku miesiecy mam wiekszosc nerwicowych objawów.

Ponad miesiac temu obudziłam się z bólem gardła, pozniej ból w klatce(jakby w płucach) trwający wiekszosc dnia + katar.Lekarz osłuchał mnie i stwierdził ,,dziwne szmery'' i ze mam zawalone oskrzela-mimo ze wcale nie było kaszlu! Wzielam antybiotyk doxycylinę 10 tabletek, a bol jak był tak był tylko z kazdym dniem troszkę rzadziej.Tak wlasnie od ok miesiąca mam ten ból , ale głównie przy lezeniu, zmianie pozycji z boku na bok, czasem gdy mocno wyprostuję klatke lub podniose wysoko ręce do góry.Bol jest na srodku klatki na wysokosci pach.Miałam rtg klatki, płuca i serce w normie.Myslalam, ze zrobia mi tez żeber i mostka ale to chyba osobne rtg sie robi??

Pierwszy lekarz ogólny stwierdzil wobec tego, ze to nerwicowe tez i dal mi coaxil (czy jakos tak), wskazał mi kontynuacje fitness.Ból dalej byl wiec zapisalam sie do innego lekarza,ktory stwierdzil uciski na nerwy i zabronil mi cwiczyc, dał mi tabletki topolis (nie biore ich). Jednak nie podal przyczyny skad te uciski, nawet nie zlecil mi dodatkowych badan.Co ja mam myslec o tym? Czy to moze byc nerwicowe? Czy wybrac sie do innego lekarza jeszcze?Badania krwi sa dobre, moczu jeszcze nie robilam.

 

Drugi problem związany jest z przełykaniem tabletek.Czytalam co pisaliście o lękach zw z przełykaniem, ale czy to jest tak jak u mnie, ze musze podzielic tabletkę na kilka czesci a i tak czuje jak mi przechodzi?? Tak jakby zwezył mi sie bardzo przełyk.

 

Marzy mi się powrót do cwiczen, wtedy czułam sie dobrze.Ale skad mam wiedziec, ze moge cwiczyc skoro lekarze maja rozne zdania?

 

Z góry dzięki za wszelkie opinie.

Ania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kamka, nie pisz takch wkretów na stronie dla nerwicowców, i sama się nie wkręcaj. Napewno większość z nas czytała o guzie nerwu siódmego, jego charakterystycznym objawem jest to że szumy są coraz głośniejsze, to się nasila i ma się ropne wycieki MY TEGO NIE MAMY!!!!!!

 

Kilka lat temu też łażąc po internecie sama zdiagnozowałam u siebie tego guza :) Byłam u neurologa i wybłagałam skierowanie na rezonans magnetyczny. Nic nie stwierdzono.

Przebadałam się od A do Z, robiłam tomografię komputerową, byłam na obserwacji w szpitalu na neurologii, robiłam badania słuchu, był okulista, USG czego się tylko da, endokrynolog i wiele innych róznych badań. Wszystkie wyniki takie , że w ramkę oprawić, nic nigdzie nie stwierdzono, wszędzie sugerowano na tle nerwowym...

 

Większość objawów przeszła po terapii. Chwała Bogu, że to tylko nerwica :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od niedawna i ja mam coś takiego. U mnie dzieje się to zwykle jak z kimś rozmawiam i patrzę mu w oczy. Dlatego unikam spojrzeń podczas rozmów :?

Myślę, że jest to kolejne ujście dla nerwicy. Mamy w sobie za dużo "ładunku nerwowego" i jak zwalczamy jeden objaw to pojawia się następny. No cóż, chyba taka nasza urocza natura 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kwietnia mam biegunke lezałam w szpitalu stwierdzili ze mam mierna tkliwosc w podbrzuszu i nic wiecej za jakis czas biegunka wróciła i jestzawsze co zrno kiedy mam wyjsc do prcy chyba dlatego bo boje sie ze nie dojade gdzie ja mam isc i co robic do psychologa czy gdzie ? niedługo prez to utkne w domu i chyab nigdzie nie wyjde zaczełam robic badania ale pewnie wsztko bedzie oki tu chyba juz działa moja psychika jak myslicie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe, ja mam zespół jelita wrażliwego, istne piekło :(

Idź do psychiatry i porozmawiaj z nim, on będzie wiedział czy to na tle nerwowym. Jeżeli tak to dostaniesz leki, które przyniosą Ci pewnie ulgę. Nie wykluczam też, że potrzebna będzie pomoc psychologa, ja też z takiej korzystam :) Ale o tym zadecyduje też pewnie psychiatra.

Ja wiem doskonale co czujesz, też przez to przechodziłam i bałam się wyjścia z domu. Więc się nie martw, tylko szybciutko do lekarza bo nie ma się co męczyć, lekarz jest po to żeby pomóc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, popieram w 100% powyższy post. Możesz jeszcze poczekać na wyniki badań. Poczytaj też jak opanowywać nerwicę, może coś Ci pomoże. Bo pamiętaj, że wszystkie te objawy na tle nerwowym da się spokojnie opanować, jak opanujesz swoje nerwy, co również jest jak najbardziej możliwe.

 

Zacznij pracować nad sobą, nad swoimi myślami, nad strachem, aż nadejdzie dzień w którym biegunka i inne objawy ustaną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!! Jakis czas temu mialam napady lekowe, gdzie zaczely mi dretwiec rece, szybki oddech, uczucie goraca i oczywiscie uczucie ze za chwile upadne na ziemie bo nogi robily sie jak z waty :(:(:( Chodzilam do psychologa i mi przeszlo... Ale teraz to czasami wraca ale stosuje pewne metody na odwrocenie uwagi... Lecz ostatnio zdarza mi sie ze jak mnie to ,,zlapie,, to patrze na pewna rzecz ale obraz po lewej stronie zanika i nic nie widze, co w danej chwili sie znajduje!!! Po czym to uczucie mija pojawiaja sie mroczki gdziekolwiek nie spojrze... CZy powinnam sie udac do neurologa?? Bo mimo wszystko lek sie w tym momencie nie pojawia wiec sadze ze wizyta u psycjologa jest niekonieczna... Prosze pomozcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×