Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.

dominika92, Domiś, ja myślę że przede wszystkim to powinnaś dodać jeszcze dwa posiłki. Drugie śniadanie i podwieczorek. To ma być jogurt, jakiś owoc, mała kanapka. Śniadanie i kolacja powinny być konkretniejsze...

a może być obiad duży i śniadanie a drugie śniadanie i kolacja jogurt? Tylko eh oczywiście w mojej głowie pojawia się głos, że to za dużo, ale to już nie ten temat.

dominika92, drugie śniadanie i kolacje mogą być mniejsze, jeśli już naprawdę musisz. Ale zróżnicuj trochę posiłki i nie zapełniaj ich tylko jogurtem. Raz owoc, raz mała kanapka, raz jogurt, raz pomidor w jogurcie, raz serek wiejski itp. itd.

no tak ja tak mam że jak mi coś posmakuje to w kółko to samo bym jadła

Dobra, od jutra się postaram zmienić coś..Tylko nie mam pomysłu na te śniadania kompletnie To jeszcze kwestia tego, że jestem wybredna..

Udało mi się zrzucić 10 kg na diecie niskowęglowodanowej. Dietę przeprowadziłam dla zdrowia, nie dla odchudzania, ale miły taki efekt uboczny

Przez 3 miesiące nie jadłam: pieczywa, makaronów, kasz, ziemniaków, tylko nabiał, warzywa, mięso i ryby. W postaci sałatek albo sam smażony filet (bez panierek) lub ryba z warzywami. Lekarz mówi żebym już zawsze tak jadła, ale to niewykonalne raczej

pozdrawiam!

kiedyś udało mi się 25 chce znowu

hm...ostatnio sobie ćwiczę przy muzyczce przez 30 min. Staram się jakoś aktywizować np. chodzę na pieszo zamiast autobusem.

Kiedyś zrobiłam sobie taką dietę 40 dniowa tylko na warzywach i owocach.

Wytrzymałam. Ale bez nadzoru lekarza nie polecam.

Nie wiem ile schudłam to mogłam ocenić mieszcząc się w siostry ubrania.

dominika92, Mój post nie był wynikiem moich frustracji, moim zamiarem było ci dobitnie zwrócić uwagę, że twoje menu nie można nazwać dietą i że jesz za mało. Nie dziw, że miałaś taakiego głoda na czekoladę. Nikt kto ma do zrzucenia 3kg, nie katuje się takim ubogim menu.

madlen92, można to zrobić w inny, nieco mniej agresywny sposób.

-- 01 wrz 2012, 18:27 --

Nikt kto ma do zrzucenia 3kg, nie katuje się takim ubogim menu.

osoby, które mają problemy z jedzeniem a i owszem. Zwróć uwagę, na jakim forum jesteśmy.

Nika81, mój ojciec tak je drugi rok i schudł już ponad 20kg . teraz waga stoi w miejscu, ale odżywia się dalej tak samo. On też musiał (cukrzyca), ja bym chciała, próbowałam kilka razy, ale to bardzo trudne...

dominika92, poczytaj co ja sobie jem. na śniadanie np. jajecznica z jednego jajka ze szczypiorkiem do tego kromka chleba. A w ogóle zobacz, wrzuce Ci tu przykładowe menu, i to jest na diete 1000 kcal, więc walnij głos w głowie w łeb i jedz! Przynajmniej tyle, mniej nie można no... i jakbyś chciała więcej pomysłów/przepisów wpisz sobie: dieta 1000 kcal albo dieta 1200 kcal (to też mało!) i jedz tak na początek ;*

Śniadanie:

- Płatki czekoladowe z jogurtem.

- Chleb z twarożkiem i pomidorem.

- Serek owocowy

- Kanapka z szynką i ogórkiem.

- Kanapka z jajecznicą i szczypiorkiem.

- Jajko roztrzepać z łyżką wody, dodać pół pęczka posiekanego koperku lub szczypiorku, doprawić solą i pieprzem. Usmażyć na łyżeczce masła. Zjeść z kromką chleba z pełnego przemiału.

- 3 dag płatków czekoladowych zalać połową opakowania jogurtu waniliowego, wkroić mandarynkę.

Obiad:

- Stek wołowy w sosie kaparowym.

- Filet z dorsza z warzywami.

- Kasza manna z owocami

- Schab z warzywami

- Kremowa zupa warzywna.

- Szklankę ugotowanego makaronu zmieszać z sałatką z pomidora, papryki, ogórka i 2 łyżkami twarożku.

- szklanka kaszy gryczanej z jajkiem sadzonym na łyżeczce oleju. Do picia szklanka maślanki

- 10 dag mielonego mięsa wyrobić z łyżką twarożku, solą i pieprzem. Uformować małe frykadelki. Oczyścić 2 strąki papryki, obrać cebulę. Warzywa drobno pokroić. Na patelni rozgrzać łyżkę oleju. Frykadelki smażyć z warzywami.

Kolacja:

- Warzywa z dipem.

- Kanapka z sałatką i indykiem.

- Kanapka z jajkiem i marchewką.

- Soczewica z oliwą czosnkową

- Pierogi leniwe z chudego twarogu (150g)

- Sałatka z 100g chudej wędliny, 1 cykorii, 1 ogórka kiszonego, 1 kwaśnego jabłka, 100ml jogurtu naturalnego.

Przegryzki ok. 100 kcal (do wyboru):

Kanapki

- kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana masłem, pomidor

- kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku, pomidor

- kromka chrupkiego chleba z 2 łyżeczkami twarożku i łyżeczką dżemu

- 2 krakersy z 2 łyżeczkami twarożku

- kromka pumpernikla posmarowana masłem, pół ogórka

Zupy

- filiżanka pomidorowej z ryżem

- 100 ml wywaru warzywnego z roztrzepanym jajkiem

- zupa chińska (gotowa)

- zupa warzywna z grzankami (gotowa)

- zupa ziemniaczana (gotowa) z 2 łyżeczkami kremówki

wczorajszy dzień nie zaliczam do najgorszych pomimo tego, że zjadłam 4 czekoladki, 6 kostek milki i cheetosy keczupowe.

nadal jestem na diecie, mam duzy zapas kaloryczny(ponad 3000), a myślę że tak co 10 dni nagradzać się mogę

No dobra, tym razem nie od jutra, tylko od dziś. Waga 112 ;/ Zobaczymy co się będzie działo ;/

ja spadłem 4 kg w 5 dni i jutro chyba się do lekarza muszę wybrać bo mój żołądek w ogóle ostatnio nie pracuje i nawet zbytnio jedzenia się nie domaga bo z niczym se rady nie daje.

Michuj, trzymamy kciuki :)

ja dziś zgrzeszę więc nawet nie będę pisać bo znowu będę żałosna..

dominika92, ja wczoraj i dzisiaj poza dietą więc też się nie odzywam;p

Ja poki co nabieram kg

dominika92, bretta, mam tak samo jak Wy

slow motion, no i prawidłowo:D

dzien 11

S: owsianka + green tea

O:gołąbek ziemniaczany

P: jogurt + 2 wafle ryżowe + chrupki chleb + green tea

K: serek wiejski + sałatka z pomidorów i cebulki + 2 małe kromki chleba razowego

bratek

dzisiaj pozwoliłam sobie na 6 kostek milki i dokończyłam wczorajsze cheetosy.

Wyrobiłam się w 1200

hot doga?

Michuj, gdzie niby mam go zmieścić?

Michuj, hahaha

ja nie umiem po tym weekendzie wrócić do diety

wgl u chłopaka jakoś nie umiem, jak widze co on je a co ja mam jeść ...

bretta, bo w weekendy zawsze jest gorzej..u mnie też bo Piotrek zawsze gotuje coś dobrego i jak się powstrzymać?! no jak ? A teraz wraca od mamy i jego mama napiekła pysznych rogalików...jak ja to wytrzymam

ale jestem szczęśliwa bo w środę będę mieć stepper

Ja swojemu powiedziałam, że jak przyjeżdza to je to co ja (albo zbliżone potrawy) jakoś sobie radzimy.

Na szczęście ja się trzymam. Uparciuch ze mnie