SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)

mi psychiatra odstawił sulpiryd, a zamiast tego pramolan . Bo ten sulpiryd za słaby na moją psychozę chyba... 5 dnia działał i dół. Po pramolanie czuję się już od 1 dnia cudnie, ciekawe co będzie dalej...

Pramolan na psychozy? Coś nowego...

Pramolan, to coś pokroju hydroksyzyny... nie ma nic wspólnego z gaszeniem psychoz.

Sranie tam... każdy przypadek jest inny, a mój jeszcze inny niż inny bo bardzo skomplikowany i wież mi, że jakoś jednak pośrednio działa. Jest masę zastosowań danego leku poza oficjalnych, których nie znajdziesz w ulotce... po co by wtedy był psychiatra... Moja psychoza jest inna niż psychoza w schizofrenii..

Psychoza = problem z dopaminą...

Pramolan nie ma nic wspólnego z tym neuroprzekaźnikiem.

Psychoza = problem z dopaminą...

Pramolan nie ma nic wspólnego z tym neuroprzekaźnikiem.

"Opipramol – organiczny związek chemiczny, lek psychotropowy, silny agonista receptorów σ1 i σ2[5]; jednocześnie słaby/umiarkowany antagonista receptorów dopaminy D2, serotoniny 5-HT2, histaminy H1 i H2"

Cytat z wikipedii.

Ciekawe, tu co innego piszą...

Opipramol jest antagonistą dopaminowych receptorów D2.

Czekolada też powoduje wyrzut dopaminy... ale to są ilości - obstawiam osobiście, że - podobne do opipramolu...

Więc nie wiem jakie ilości trzeba by wszamać, aby pramolan powodował sytuację paradoksalną, czyli zmniejszenie jej ilości... (sytuacja oczekiwana w psychozie)...

Tak samo jak z lekami przeciwpsychotycznymi - małe ilości zwiększają stężenie, większe ilości redukują...

Heh dobry jesteś..... w torii. Pisać każdy może Jak byś był psychiatrą z doświadczeniem wieloletnim to mógłbyś wiedzieć z doświadczenia czy ta teoria ma jakieś poparcie. Ja jestem dowodem, że się mylisz no ale brnij dalej w swoje teorie...

Poza tym nawet nie wiesz, że psychozę wywołuje mała ilość dopaminy, a duża ilość dopaminy przypuszczalnie powoduje schizofrenie.

Jak porównujesz leki psychotropowe do czekolady to brawo

Chyba sam jesteś w lekko odmiennym stanie świadomości

DziwneSkoro pramolan na Ciebie tak działa to się tylko cieszyć że go znalazłeś,może potrzebowałeś również serotoniny albo działania uspokajającego.Nie jest to typowy lek jak SSRI,pomimo tego,że uważany za słaby pomaga często nawet w ciężkich przypadkach.Leczenie problemów psychicznych czekoladą to jak leczenie kiły pudrem,a pramolan działa,więc porównanie "trochę"niestosowne.

Nie jest to typowy lek jak SSRI.

poniewaz jest on trójpierścieniowym lekiem przeciwdepresyjnym

Heh dobry jesteś..... w torii. Pisać każdy może Jak byś był psychiatrą z doświadczeniem wieloletnim to mógłbyś wiedzieć z doświadczenia czy ta teoria ma jakieś poparcie. Ja jestem dowodem, że się mylisz no ale brnij dalej w swoje teorie...

Mam dziwne wrażenie, że po prostu bredzisz. Nie wierzę, że psychiatra mając przed sobą ZDIAGNOZOWANĄ psychozę dał Pramolan.

Tu jest opis profesjonalny : http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=633

Ja zawsze korzystam z tej strony jest tam czasem więcej info niż na ulotce i innych stronach.

Na objawy somatyczne też jest . Ciekawe czy lepszy od Sulpirydu ? Co czujesz po 1 dniu stosowania ?

Śmiało spróbuj sulpiryd,ja jestem zadowolony że lekarka przypisała mi go jako pierwszy lek.Poczułem po nim ulgę i sprawy żołądkowe się poprawiły.Po pół roku brania odstawiłem w sumie bez żadnych efektów ubocznych,ale jak to sprawy nerwiczne lubią nawracać i dlatego biore go do dzisiaj z przerwami.Ważne żeby brać godzine przed jedzeniem albo dwie godziny po.Tylko trzeba pamiętać że każdy organizm inaczej reaguje na różne leki.Zobaczysz jak będzie i tyle.Pzdr

I dlatego nie ma co się kłócić o to jak dany lek działa na każdego z nas.Jednemu pomoże innemu nie.A lekarze tak naprawdę trochę eksperymentują na nas.

Nie jest to typowy lek jak SSRI.

poniewaz jest on trójpierścieniowym lekiem przeciwdepresyjnym

Wiem o tym.Chodzi o to,że ma mało działań niepożądanych,działa szybko przeciwlękowo,ułatwia zasypianie.

Pójdę do rodzinnego powiem co i jak niech mi da ten Sulpiryd + bromka doraźnie bo dobrze na mnie działa.

Ale nie wiem czy można przyjmować to i to.

tylko słabiutko pomaga na depresje i nerwice:( stosowałam i mi nie pomógł

Bromazepam czy Sulpiryd ? Bo u mnie ten 1 w dawce 4,5 mg zniósł ból brzucha napięcie i delikatnie uspokoił.

Nie czułem się senny ani zamulony . Przy dawce 6 mg/dobę myślę, że mógł bym dobrze funkcjonować.

Można łączyć

Należy unikać równoległego podawania z innymi neuroleptykami. Nie zaleca się równoległego stosowania leków mogących wywołać torsade de pointes: β-adrenolityki, leki blokujące kanały wapniowe, klonidyna, glikozydy naparstnicy, leki moczopędne mogące wywołać hipokaliemię, leki przeczyszczające, amfoterycyna B, glikokortykosteroidy, tetrakozaktyd, leki przeciwarytmiczne klasy Ia (chinidyna, disopiramid) i III (amiodaron, sotalol), pimozyd, haloperydol, metadon, trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne, sole litu, cisapryd, tiorydazyna, erytromycyna (i.v.), pentamidyna, halofantryna. Alkohol nasila działanie uspokajające neuroleptyków; nie zaleca się jego spożywania podczas leczenia. Lek działa synergistycznie z lekami hipotensyjnymi (zachować ostrożność w przypadku równoległego stosowania). Nasila (zwłaszcza w większych dawkach) działanie leków wpływających depresyjnie na OUN (leki przeciwhistaminowe, opioidy, barbiturany, pochodne benzodiazepiny, klonidyna).

Czy na pewno ?

Nasilenie działania w przypadku stosowania z neuroleptykami, lekami uspokajającymi, przeciwlękowymi, przeciwdepresyjnymi (fluwoksamina, fluoksetyna), nasennymi, przeciwbólowymi, opioidowymi lekami przeciwbólowymi, przeciwdrgawkowymi, przeciwhistaminowymi o działaniu uspokajającym, znieczulającymi, disulfiramem oraz spożywania alkoholu w okresie leczenia. Należy zachować ostrożność podczas stosowania pochodnych benzodiazepiny u chorych przyjmujących lewodopę, ponieważ mogą one zmniejszać jej skuteczność. Równoległe podawanie pochodnych benzodiazepiny z digoksyną (zwłaszcza u chorych w podeszłym wieku) może powodować zwiększenie jej stężenia w osoczu. Karbamazepina może zmniejszać siłę działania pochodnych benzodiazepiny. Metoprolol zwiększa AUC bromazepamu, natomiast bromazepam nasila działanie hipotensyjne metoprololu. Palenie papierosów może osłabiać działanie sedatywne pochodnych benzodiazepiny.

To, co na ulotkach, nie zawsze ma zastosowanie w zyciu. Moja psychiatra przepisuje mi Sulpiryd razem z lekiem z tej grupy od zawsze i chyba doskonale wie o tym co w ulotkach pisza, bo w koncu jest psychiatra a nie jakas call-girl, i wie co robi. Takze nie ma powodu do wszczynania paniki. Wiec tak, mozna laczyc. Moi poprzedni lekarze, do innych neuroleptykow tez zawsze przepisywali mi benzo.

Amon_Rah,

Jak działa na Ciebie Sulpiryd ? Takie połączenie doraźnego bromazepamu i ciągłego brania Sulpirydu mogło by w końcu zminimalizować

moje bóle nerwicowe i paniczny strach w różnych sytuacjach .

Ja go biore na natlok mysli i mysli ksobne, oprocz tego dziala energetyzujaco, a jednoczesnie uspokajajaco, no trudno mi to dokladniej wyjasnic. W kazdym razie lepiej mi sie zyje, odkad zaczalem go brac. Z tym, ze ja biore dawke 500 mg, a zaden lekarz z miejsca Ci takiej w zyciu nie przepisze. Co do bromazepamu- wysokie dawki tego bierzesz- nie bedzie lepiej przeskoczyc na jakis inny srodek, np. alprazolam? Taniej wyjdzie niz bromazepam, a nie bedziesz musial brac po kilka tabletek. Poza tym, pamietaj, ze wszystkie benzo uzalezniaja, wiec raczej nie opieraj sie na nich, tylko bardziej na Sulpirydzie wlasnie. On ma dodatkowe dzialanie antydepresyjne i poprawiajace nastroj, o czym osobiscie sie przekonalem juz 2 razy (poprzednio go bralem w 2008).

Nie wiem po co wogóle chcesz łączyć leki z góry zakładasz że sulpiryd Ci nie pomoże ? Jest tak jak kolega powyżej pisze,napewno przyniesie Ci ulgę.To dobry lek.Pzdr

I najważniejsze pogodzić się w głowie z chorobą bo jak ją odpychasz to ona napiera jeszcze bardziej.

Nie odpycham jej już raczej się z tym pogodziłem. Moim celem jest dobrze czuć się w trasie i w pracy poza domem.

Jako, że z trasami po 10-15 min nie mam problemów to jak wyjdzie pojechać dalej do miasta bez stoperanu nikt mnie nie wydrze choćby nie wiem co bo wiem jak to by się skończyło. Ale chciałbym odstawić stoperan i piwko, a w zamian zażywać np. Sulpiryd.

Z bromkiem wiem, że trzeba uważać przeczytałem o nim chyba już wszystko co jest dostępne w necie łącznie z waszymi opiniami.

Żadnej opinii nie biorę szczególnie do serca ale również nie pomijam. 4,5 mg to dużo ? po 1,5 mg nic nie się nie zmieniło po 3 było trochę lepiej.

Z sulpirydem nie miałem styczności wcale ale czytałem dużo pozytywnych szczególnie wśród płci męskiej i u osób z nerwicami somatycznymi.

Jutro chcę iść do rodzinnego lekarza ale nie wiem jak nakierować temat aby dostać któryś z tych leków.

Jestem nie ubezpieczony więc na razie nie zgodzę się na żadne badania - poza tym jestem przekonany na 99%, że to problem natury psychicznej, a nie fizycznej jakieś badania mogę zrobić ale jak podciągnie mi się samopoczucie nie chce na siłę się męczyć z badaniami jak potrzebuje czegoś innego. Jak nie dogadam się z rodzinnym lekarzem to zostaje psychiatra ale ten zapewne nie przepisze tego co chce tylko uniesie się dumą i dostanę coś innego. Jestem otwarty na propozycje ale bez przesady niczego w ciemno nie będę łykał. W bromazepamie podoba mi się to, że mnie nie zamula, uspokaja równoważy dodaje odrobinę pewności siebie

jest prospołeczny ale nie kładzie mnie na wyro nie bełkocze po nim nie zataczam się, mogę normalnie pracować nie mam tychykardii jak to czasem sam sobie potrafię wkręcić po jakimś leku nawet w miarę bezpiecznym. A cena hmm dla mnie liczy się efekt jak będę się dobrze czuł to będę wydajny w pracy i zarobię na leki i na wszystko inne, a jak nie to na nic nie będzie.

Cześć. Powiem wam tak szczerze, że jeśli chodzi o nerwicę to sulpiryd . Umnie w połączeniu z escitalopramem jest w stanie sobie poradzić. Bóle somatyczne ustają. Ale jak do diabła poprawić samopoczucie tego nie wiem. U mnie cały czas obniżone i w bólu, takim zastoju mi upływa życie.