Mój dzisiejszy dzień

Wracam do domu

Becia1967,

fajny smerfik

a jak na dziś...już lepiej?...

luźny pracowity dzień się zapowiada

Caly tydzien bede miala zapieprz ech...

Obejrzałam film :listy do M i sie wtym zakochalam...

niby polska produkcja, ale mi sie bardzo spodobało :)

 

Film bardzo fajny, można uronić łezkę... niestety zawsze będzie mi się kojarzył z byłą dziewczyną

filmy maja to do siebie, ze wiele nam uswiadamiaja, przypominaja..

tak jak muzyka z reszta..:)

-- 27 sie 2012, 12:32 --

znow sasiedzi nie dali pospac, ale cóż...

moze lepiej, ze bd mie budzic, przynajmniej zaoszczedzz z 3 h :)

nastrój fajny

dzis kolejny pracowity dzien, czuje troche bolące miescnie po wczorajszym 5h wysiłku, ale sie przyzwyczaje

roxaneczka37, " Listy do M" cudny film, bardzo mi się podobał

dzień leniwy, w łóżku, wcinam czekoladę, próbuję się nie poddać, znależć plusy swojego jestestwa, ciężko idzie

Stresujący od samego rana, ale na szczęscie póki co jest ok.

amelia83, dasz radę, jesteś silną kobietą.

Mój dzień też leniwy. Trochę coś tam posprzątałam mieszkanie bo po moim ostatnim dole był jeden wielki bajzel. i tak nadal jest syf, ale przynajmniej rzeczy są na swoim miejscu..reszta pewnie jutro..

kafka, i oby było ok. do końca...

a ja jestem szczęśliwa dzisiaj. !!! pewnie matka mi zepsuje humor, ale na razie jestem naprawdę szczęśliwa...

dominika92, nie jestem silna, nie poszłam do pracy 2 dni, ale staram się cały czas odsuwać negatywne myśli

Monar, naprawdę przyjemnie to czytać:)

A jaki jest powód tego szczęścia?

amelia83, każdy ma czasem spadki..a znasz przyczynę tego stanu w tym momencie?

kafka, moja przyjaciółka zdała komisa, i to na trójkę!!

Monar, super, możes zjej ode mnie pogratulowac!

Nieźle sobie dziewczyny radzicie:)

kafka, no a jutro pisze matmę, i to ja ją uczyłam! ciekawe, jak jej pójdzie :) ale też na pewno będzie dobrze.

dominika92, nie chcę o tym pisać ani mówić głośno ale znam kochana

amelia83, rozumiem Mam nadzieję że się wyprostuje..Trzymaj się

nijaki

dominika92, dziękuję, jest dobrze, będzie lepiej, tego się trzymam; nikt za mnie mojego życia nie ogarnie

też się trzymaj kochana

dominika92, amelia83, poradzicie sobie kochane, ta zmienność losu i nastrojów jest męcząca, ale do pzeżycia

W domciu.Już zaliczyłam godzinny spacer z psiakami

Szkarłatna litera, wszędzie dobrze, ale w domu...to najprawdziwsza prawda, zgadzasz się ze mną Kasiu???

jasaw, chyba tak choć w domu nie najcudowniej bo brat dziś znów pije i czuć napięcie w domu po mimo to jednak dobrze :),ale tam mi też było dobrze.

Jako dziewczynka 12-13 letnia gdy wyjechałam na ferie,wakcje to wcale nie tęskniłam za domem i nie chciałam wracać.Tata wtedy już nie żył więc nie miałam nikogo-tak czułam.

Szkarłatna litera, ja lubię być w swoim domu, ponieważ tu znam każdy kąt, czuję się swobodnie. W lipcu byliśmy ponad tydzień u Znajomych, poza Warszawą. Było tam cudownie, warunki świetne, ale nie u siebie, tak mam od dziecka.

W dzieciństwie też chciałam by mój powrót był zauważony,głównie przez Mamę, niestety tak nie było

amelia83, a no..samemu trzeba o to zadbać..ja też jeszcze 2 dni temu leżałam w łóżku i wyłam. dziś już lepiej choć nie powiem żeby było super ale pewnie za 2 dni się unormuje.

jasaw, jest to niestety bardzo męczące, ale co zrobić..