Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomozcie mi wyjsc z domu !


didado1

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie,że będziesz żył a wakacje zapiszesz w historii jako powrót do zdrowia i będziesz mógł opowiadać każdemu na forum jaki jesteś kozak,że tak szybko udało ci się stanąć na nogi!!!!!!!!!Gratulacje!!!

A żołądek wróci do normy,nawet zdrowi mają takie problemy jak idą pierwszy dzień do pracy,ja jak nie mogę nic przełknąć to kupuje sobie zupkę chińską z makaronem łagodną ,taką "kimlan"i ją męczę,żeby nie zagłodzić żołądka,bo potem jak nie zjesz to będzie cie wszystko bolało rano,jedz magnez i witaminy,nie pij kawy,coli i mało herbaty albo owocową a objawy miną,kup sobie rumianek zamiast herbaty;-).Nie zajadaj się tabletami bo po nich rzuci ci się w końcu na żołądek i jelita.Jedz częściej a mniej i nie bardzo tłusto,a potem to zapomnisz,że coś cie boli,będziesz jadł wszystko i żył a to najważniejsze,jestem z ciebie dumna!!!No i nie siedz długo przed kompem,od tego kompa to można też świra dostać,już to przerabiałam,mało ruchu,słabe krążenie i ból pleców,ale teraz będziesz miał zajęcie no i masz rodzinę,która na ciebie czeka,buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem zadowolony i zarazem zmeczony :cry: ALE DUMNY Z SIEBIE :D od poniedzialku wyplywam na gleboka wode jak przezyje te wakacje to juz bede zyl :!:

Wielki szacunek.

Zrobiłeś olbrzymi krok na przód i nie schodź z tej drogi.

Powodzenia od poniedziałku, bo robotę w sumie masz fajną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za kazde dobre slowo nie wiecie nawet jak sie czuje gdy wiem ze ktos ma wiare w to co robia i widzi tego sens " zdrowi nas nie rozumieja" nie wiedza ile to kosztuje i jak trzeba sie nameczyc by cos zrobic 8) Jestem dumny z siebie pomimo ze od rana nie spie tylko juz mysle o poniedzialku to ciesze sie ze top zrobilem :smile: pomimo klucia w klatce zawrotow i tych kamieni we woreczku zrobilem to bo ciagle w glowie powtarzam sobie " czy w domu czy w pracy to i tak bede sie czul do dupy wiec przynajmniej bede sie czul zle za pieniadze i mial satysfakcje jak dostane wyplate " Dziekuje wam wszystkim za kazde slowo ktore pchnelo mnie do przodu ,dziekuje panu panie Marku za przyslowiowe kopanie w tylek pan wie ze terapia z moim charakterem mija sie z celem "udawadniam cos sobie tak jak pan tego chcial" do zobaczenia w przyszlym tygodniu na terapi :D Mam nadzieje ze przyjde sie chwalic jedynie sukcesami i rozmawiac o pracy ;) Just girl czytam co piszesz i mam ochote stanac na wprost ciebie i powiedziec ci prosto w oczy ze tak silna babka jak ty nie ma prawa sie bac i teraz czas na ciebie ile chcesz to ciagnac :?: Wiesz moze obraze ludzi na forum ale nam w pewnym momencie zycia z ta nerwica zyje sie wygodnie przyzwyczajamy siebie i innych do tej nienormalnosci :!: Po co sie oszukiwac :?: do konca zycia budzic sie i zadawac sobie pytanie co mnie boli na co jestem chory miec leki mdlec i stek innych cudow :!: Ludzie walcza z nowotworami a my nie potrafimy walczyc z nerwica :?: Wiem ze dla kazdego z nas takie slowa tylko denerwuja ale nie mowi tego do was zdrowy cwany kowalski tylko znajacy temat cierpiacy tak jak wy NnNn siedze po uszy w tym gownie i nie wiem czemu zadaje sobie pytanie czemu ja za co jak dlugo jeszcze :?: czas nie zadawac pytan tylko wrocic do normalnosci i nie pomoga zadne tabsy zadne terapie bo szczegol tkwi w nas nie w chemi i nie w psychoterapeutach oni jedynia staraja sie wylapac podloze tych dolegliowsci ale jak sami nie bedziemy chcieli tego zmienic to nic nam nie da uzalanie sie nad soba :!: Pieknie dzis mowie bo strach sie schowal :!: Jutro rano bede miej odwazny ale trudno tak juz mam i chce to zmienic BO MUSZE :!: Teraz wasza kolej :!: jak nie chcecie isc do pracy dla siebie to zrobcie to dla waszych bliskich :!: milej niedzieli zycze :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NnNn bardzo sie ciesze, ze tak zaczynasz wszystko widziec. a motywacja, ze i tak sie zle czuje to przynajmniej mi beda placic jest swietna...

dokladnie, nie zastanawiac sie gdzie mnie boli, co mnie boli itd. mysle, zepo pewnym czasie, dzieki pracy przestaniesz sie zadreczac i niedlugo zobaczymy twoj wpis w krokach do wolności. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze obraze ludzi na forum ale nam w pewnym momencie zycia z ta nerwica zyje sie wygodnie przyzwyczajamy siebie i innych do tej nienormalnosci :!: Po co sie oszukiwac :?: do konca zycia budzic sie i zadawac sobie pytanie co mnie boli na co jestem chory miec leki mdlec i stek innych cudow :!: Ludzie walcza z nowotworami a my nie potrafimy walczyc z nerwica :?:

te słowa nadają się do oprawienia w ramkę i powieszenia na ścianach pokojów połowy naszych forumowiczów :smile:NnNn gratuluję postawy :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"moze obraze ludzi na forum ale nam w pewnym momencie zycia z ta nerwica zyje sie wygodnie przyzwyczajamy siebie i innych do tej nienormalnosci Exclamation Po co sie oszukiwac Question do konca zycia budzic sie i zadawac sobie pytanie co mnie boli na co jestem chory miec leki mdlec i stek innych cudow Exclamation Ludzie walcza z nowotworami a my nie potrafimy walczyc z nerwica Question" Nie obrażasz nas tylko stawiasz do pionu. Tego niektórym potrzeba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piekne popoludnie doslownie mowiac :cry: mialem o tym nie pisac ale mysle ze warto. Bylem o 14 w kosciele wyjscie do kosciola nie jest juz czym co sprawia mi klopoty :smile: ale... sluchawki na uszach bo bez muzyki myslal bym i wsluchiwal sie w organizm gdzie mnie zaraz zaboli :!: to normalne. Wrocilem zjadlem obiad i tradycyjnie jak w kazdy dzien poszedlem wyniesc smieci czynnosc ta przypomina mi za kazdym razem jak wyszedlem i zmusza mnie do wyjscia ( dalej mam ten cholerny magnez do lozka ) wchodzac do klatki a robie to szybko w miare ktso mowi mi czesc odwracam glowe widze znajoma twarz zaburaczenie i szybka akcja serca to chyba juz norma w takich momentach. Byla to zona mojego kolegi co jak sie okazalo przeprowadzili sie na nasze osiedle wiec rozmowa co slychaj jak tam itd itd .... w pewnym momencie ona mowi ze dwa lata nie pracowala po tym jak poronila trzeci raz i tak sie zalamala ze musiala przestac pracowac bo miala taka depre ze tak chorowala ze juz lekarze nie wiedzieli co sie jej dzieje :cry: kilka razy byla w szpitalu w tymj stresie nabawila sie wrzodow jelita grubego itd itd ... sluchalem i zastanawialem sie czy powiedziec jej ze w tym samym czasie ja wlaczylem z tym gownem :cry: ale jesli ona byla tak otwarta i nie wstydzila sie tego mowic to czemu ja mam sie wstydzic :idea: opowiedzialem jej po lepkach troche bez wiekszych szczegulow co ja wyprawialem.Podyktowalem jej moj telefon mowi ze napisze ze wpadniemy z zona do nich na parapetowe itd a ze my razem wyskoczymy na wode gdziec zeby pogadac bo widzi ze mamy wspolny temat :idea: ta rozmowa uswiadomila mnie tylko jak duza liczba osob ktorych nie podejrzewamy cierpi na takie gowno :!: ilu z nas pozbawia sensu zycia ale dzieki ze ja spotkalem wlasnie dopiero mam ochote isc do pracy :!: ona juz pracuje mowi ze gdyby nie praca to by dawno zwariowala :oops: to sie okaze dopiero :!: Chce mowic glosno o tym nie mam zamiaru sie tego wstydzic jak bedzie potrzeba to pojde do programu Rozmowy w toku i opowiem ta historie ktora juz znacie raz jeszcze :cry: chce przestrzec ludzi przed choroba cywilizacji :cry: Dokad my zmierzamy jestesmy ofiarami glupich pracodawcow duzych firm ,wyscigu szczurow, presji ,studiow, szkoly, patologi :!: I sa nastepni ktorzy w to brna a przychodnie juz pekaja pisze to i mysle o tych ktorzy dzis pomimo niedzieli pracuja w marketach zamiast spedzac ten czas z dziecmi czy najblizszymi :cry: co nam po dyplomach stanowiskach forsie jak mamy zje....ne samopoczucie :cry: Tyle na dzis rozkleilem sie jak cholera :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie sie obudzilem przed chwila :cry: boli mnie wszystko i chyba zrezygnuje :cry: przyszedlem z pracy i polozylem sie spac jak dziecko male przespalem 5 godzin tak ciezkim snem jak nigdy :cry: wpakowalem sie w straszne gowno ale jak cos zaczalem to musze to skonczyc :idea: zaczynam sie obawiac tej pracy nie wiem czy starczy mi sil :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NnNn dasz radę ,juz pokazałeś tak wielką siłę ,tak wielką wolę walki ż uwierz mi -strasznie Cię podziwiam ,naprawdę.

Leć do przodu ,juz udowodniłeś że możesz ,że potrafisz,że jesteś silny ,a co najważniejsze że bardzo chcesz ,nie rezygnuj ,wątpliwości czasem każdego dopadają ale ja wierzę że starczy Ci sił i poradzisz sobie .

Przecież to lepsze niż ponowne zamknięcie się w domku ,prawda?

Nie rezygnuj...

Trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NnNn - do tej pory nie rozmawialiśmy, ale przeczytałam twoją historie i powiem to tak - NIE MOŻESZ SIĘ PODDAĆ! Zrobiłeś cholernie duży krok w przód! Ja nie wychodze sama z domu już od dwóch lat. I dopiero teraz zaczęłam się leczyć.... A ty wychodzisz do pracy!!!! Dla mnie to skok przez ocean... A ty dałeś rade....

Jestem z Ciebie dumna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem juz padniety w jednym slowie :cry: boli mnie kazdy centymetr ciala modle sie kazdego dnia by isc jak najszybciej do domu ale nawet i tu nie moge skupic sie na odpoczynku :cry: martwie sie czy aby ta praca nie zaszkodze sobie czy nie zawczesnie to wszystko chyba juz sobie udowodnilem wszystko co moglem wyszedlem bylem na terapi nawet w pracy :cry: zaszalalem jednym slowem :idea: obym tylko tego nie zalowal :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dzien kolejny poranek kolejne lzy i kolejny lek i ciagle to pytanie do Boga kiedy to sie skonczy kiedy bedzie dzien w ktorym obudze sie zdrowy w ktorym na nowo odkryje sens zycia znow jak dawniej wyjde z domu bez sniadania nie bede sie rozgladal na boki tylko pojde przed sibie nie zwazajac na to co mnie boli i jak jest mi zle bez ciaglego pytania jak dlugo jeszcze bez zastanawiania sie kiedy umre jak dlugo jeszcze zostalo mi tego ziemskiego zycia :cry: NnNn to facet ktorego mozna podziwiac z ktorego mozna brac przyklad NnNn to silny gosc facet ktory musi sobie cos udawadniac to gosc ktory po 2 miesiacach od wyjscia z domu idzie do pracy to facet wrecz nie wiarygodny wrecz nie prawdziwe jest to bo ja tak dlugo cierpie i nie potrafie wyjsc z domu a tu prosze facet znalazl zloty srodek uzdrowil go internet absurd ! bzdura totalna ! nigdy w to nie uwierze :idea: Moze nie musisz nie uzdrowil mnie internet pomogl mi w sytuacji kiedy bylem juz zdesperowany kiedy nie myslalem rozsadnie kiedy bylem juz zmeczonym dotychczasowym zyciem kiedy juz rodzina sie odwrocila wykorzystalem was i to forum by pomoc sobie samemu bylem z tego dumny chcialem i zrobilem terapia chcialem i zrobilem praca chcialem i zrobilem ale czas zlozyc bron chyba :cry: To byla nie przemyslana decyzja z mojej strony bylem tym nabuzowany myslalem ze tak ma byc ze poradze sobie ale czas stanac przed soba i wami i powiedziec sobie To gowno jest nie wyleczalne z tego nie mozna wyjsc mozna przez chwile o tym zapomnie jedynie :cry: mam zaraz poraz kolejny wyjsc do tej pracy znow cierpiec jak inni maja satysfakcje z tego co robia jak inni zartuja a ciebie boli jak inni sie smieja i umawiaja na vodke w niedziele a ty myslisz ze bedzie czas polezec w lozku jak inni zamawiaja zarcie z baru a ty patrzysz bo bedziesz miec problemy jelitowe jak inni maja sile nic ich nie boli smieja sie zartuja a ty mroczki zawroty uczucie ze zemdlejesz K..a mam tego DOSC :!: nie da sie jestem jednym wielkim przegranym :cry: przepraszam jesli was zawiodlem musze zrezygnowac to jest ponad moje sily ponad mnie ponad moj umysl :cry: nie wiem czy mozna z tego wyjsc kiedy kolwiek zaczynam myslec ze ludzie ktorzy mowia ze maja to zasoba to ludzie ktorzy sami sie oszukuja i daja nam glupia na dzieje na lepsze jutro :cry: Dobra NnNn cioto wytrzyj lzy bekso i idz do pracy ty glupi frajerze bez uzyteczny wysoki dragu kobieto w skorze faceta nieudaczniku nie nawidze cie tak bardzo ze chetnie bym cie zabil :cry: ku..a ku...a k...a mac nie nawidze sie :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NnNn, nie możesz tak mówić - TO NIE TWOJA WINA, że masz nerwicę. Nie wiem może pomoże ci fakt, że ja też byłam już wrakiem człowieka, też była we mnie złość, żal, zwątpienie......myslałam o śmierci, gdyby nie dzieci nie wiem czy bym starała się pracować nad sobą aby było lepiej. Mam dzieci i dla nich musiałam ponad ludzkimi siłami jakoś egzystować dzień po dniu nierozumiana przez bliskich, lekarzy....nikogo, tylko dzieci podchodziły do mnie zakłądały mi rączki na szyję, całowały i mówiły jak bardzo mnie kochają. To dawało mi sił. A ty? No cóż, nie możesz się poddać, wiem że walka jest trudna ale życie jest ciekawe, jest tyle pięknych miejsc i chwil dla których warto żyć, więc staraj się walczyć z tą paskudą nerwicą. Nie pozwól aby ona wygrywała, po każdym upadku próbuj sie podnieść i próbować walczyć dalej, miej wiarę że kiedyś się uda! Ja prawie wyszłam choć mam okresy, kiedy objawy nerwicy atakują ostro ale zawsze staram się zrozumieć ten proces (to jest chyba sedno sprawy - zrozumienie iststi nerwicy i jej objawów) i nie poddawać się, popłaczę sobie, pożalę się ale wiem że chcę żyć dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to głupie co piszę i większość normalnych nie będzie wiedziała o co biega,ale ja ciągne do wakacji tylko dlatego bo tobie się udało NnNn,wiem że dni bywają do dupy i że czasem masakra wstać z łóżka i iść do pracy jak ból przebija cie z kazdej strony,mam to samo,dzisiaj mialam jakies koszmary ,jak wstalam to nie moglam oddychać i bolało mnie wszystko,ale wstałam bo musiałam posprzątać i zrobić pranie,obiad,już mi lepiej,ważne żeby się napędzać,niedługo jadę na wakacje do wloch samochodem z chlopakiem,na bank bede miala rewolucje,dusznosci,brak snu itp,ale wiem ze jak dojadę nad morze to zniknie choroba w 90%,dlatego nie moge sie doczekać,jak tak mam,daleko od domu choroba mnie nie dosiega.

Co do wszelkich wrzodów to nie stres je powoduje tylko helicobacterie,test kosztuje w aptece 30zl i w 2 minuty powie kazdemu czy bedzie mial wrzody czy nie,70% ludzi ma te bakterie,niektórzy chorują ,a ja ich nie mam (na szczescie)Leczenie też jest krotkie antybiotykiem (to tak z nowinek medycyny)

NnNn wiem,że życie jest do dupy w takim stanie ale wal do roboty,za zarobione pieniądze zabierz rodzinke na weekend z daleka od domu,to relaksuje i nie bój się wyjść bo to strach nakręca chorobę.

Ja sobie teraz wmawiam,jak się wywale na ulicy to trudno, jest lato i sie nie pobrudze hehe,wstane i doczołgam sie do domu i jakos nie padam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem zbytnio co napisac ale ok cos poskrobie :cry: TO NAJWIEKSZA WALKA JAKA TOCZE W ZYCIU :!: samo wyjscie bylo moim wstydem dzis walcze aby sie nie wstydzic przed innymi :cry: cos sie dzieje cos czuje ze cos sie stanie LĘk LĘk i raz jeszcze strach :cry: moj osobisty wewnetrzy strach ukrywany przed innymi :cry: powrocily dusznosci i inne dolegliowsci jestem zmeczony wypalony i bezsilny i nawet nie mam sily pisac wam o tym jak wielki NnNn przegrywa ale jeszcze w walce :cry: pytam siebie jedynie jak dlugo jeszcze :?: Upaly mnie tak nie mecza jak sama praca ciezka fizyczna i wcale nie pozwala mi zapomniec co i gdzie mnie boli no moze czasami :cry: Jest mi juz wszystko obojetne slucham wlasnie Samuela Barber i muzyke z filmu Pluton czasami na przemian z Grzesiem i jak na brackiej pada deszcz :( Trzymajcie sie do uslyszenia

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:20 am ]

Znow dzien z zapytaniem jak dlugo potrwa ten stan dusznosci :?: widze ze nie ustepuje pod zadnym pozorem przezuty sa widoczne z jednego na drugie skonczy sie glowa i zawroty zaczyna brzuch a pozniej znow oddech i tak w kolko cos musi byc :cry: nie moze byc pieprzonego dnia bez dolegliowsci nie moze byc normalnie musze czuc sie zle i gorzej od innych musze myslec o tym zaprzatac sobie glowe co mi jest itd nie moze byc tak jak u innych poranek jesli spioch to kawusia i do dzialania nie nie moze tak byc bylo by za prosto :cry: Musi cos dolegac gdzies gniesc cos bolec kazdego dnia najgorszy jest ten wdech mecze sie potwornie mam wrazenie ze zaraz sie udusze sapie bardzo i wrecz glosno do tego lato i upaly w sierpniu wlasnie wszystko sie zaczelo wlasnie w lecie :( mam dosc jednym slowem .Pozdrawiam wszystkich pracujacych z nerwica czy depra i chyle czola jednym slowem prze....bane :(

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:21 am ]

Znow dzien z zapytaniem jak dlugo potrwa ten stan dusznosci :?: widze ze nie ustepuje pod zadnym pozorem przezuty sa widoczne z jednego na drugie skonczy sie glowa i zawroty zaczyna brzuch a pozniej znow oddech i tak w kolko cos musi byc :cry: nie moze byc pieprzonego dnia bez dolegliowsci nie moze byc normalnie musze czuc sie zle i gorzej od innych musze myslec o tym zaprzatac sobie glowe co mi jest itd nie moze byc tak jak u innych poranek jesli spioch to kawusia i do dzialania nie nie moze tak byc bylo by za prosto :cry: Musi cos dolegac gdzies gniesc cos bolec kazdego dnia najgorszy jest ten wdech mecze sie potwornie mam wrazenie ze zaraz sie udusze sapie bardzo i wrecz glosno do tego lato i upaly w sierpniu wlasnie wszystko sie zaczelo wlasnie w lecie :( mam dosc jednym slowem .Pozdrawiam wszystkich pracujacych z nerwica czy depra i chyle czola jednym slowem prze....bane :(

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:21 am ]

Znow dzien z zapytaniem jak dlugo potrwa ten stan dusznosci :?: widze ze nie ustepuje pod zadnym pozorem przezuty sa widoczne z jednego na drugie skonczy sie glowa i zawroty zaczyna brzuch a pozniej znow oddech i tak w kolko cos musi byc :cry: nie moze byc pieprzonego dnia bez dolegliowsci nie moze byc normalnie musze czuc sie zle i gorzej od innych musze myslec o tym zaprzatac sobie glowe co mi jest itd nie moze byc tak jak u innych poranek jesli spioch to kawusia i do dzialania nie nie moze tak byc bylo by za prosto :cry: Musi cos dolegac gdzies gniesc cos bolec kazdego dnia najgorszy jest ten wdech mecze sie potwornie mam wrazenie ze zaraz sie udusze sapie bardzo i wrecz glosno do tego lato i upaly w sierpniu wlasnie wszystko sie zaczelo wlasnie w lecie :( mam dosc jednym slowem .Pozdrawiam wszystkich pracujacych z nerwica czy depra i chyle czola jednym slowem prze....bane :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko ty masz duszności,ja duszę się już od tygodnia i to nawet nie jest efekt stresu,po prostu jest okres gdzie się duszę a potem nagle przestaję miec te objawy,staram się nie myśleć o tym bo wtedy duszę się jeszcze bardziej,jakby to się nakręcało moimi myślami,ratuję się wodą z lodem,czasem podczas upału po deszczu mam wrazenie że się uduszę,wtedy jest najgodzej.Czasem ratuje się papierową torebką i przez nią oddycham,to czasem pomaga choć wydaje się głupie.Bolą mnie nogi i mi puchną od gorąca jak by mi miały odpaść albo mnie boli brzuch rano,takie objawy nie ustępują do puki nie opuszczę domu i nie wyjadę jak najdalej,dom i rodzice powodują u mnie nieuleczalną nerwice,niestety trudno mi na raz zacząć pracę i znależć mieszkanie,pewnie bym odżyła,starzy wysysają ze mnie całą energię.

Każdy ma jakiś ukryty powód choroby i czasem problem jest bardziej lub mniej złożony,na pewno objawy nie miną ,musisz nauczyć się być szczęśliwy i znależć swoje miejsce w tym cholernym świecie,wtedy jest szansa ,że wszystko wróci do normy.Masz obowiązki i rodzinę ,musisz pracować to oczywiste,ale postaraj się też czasem zrobić coś o czym marzysz od dawna,pocieszysz tym własną duszę i będzie ci lżej.

Mi już raz udało się w ciągu paru dni pokonać chorobę ,a zrobił to chłopak ,którego poznałam,który rozumiał o czym mówię i jaki mam problem,który zaakceptował mnie taką jaka jestem,to momentalnie zrzuciło mi kamień z pleców i przestałam się bać i przejmować,a ból ustąpił...........niestety rozstaliśmy się a choroba zaatakowała podwójnie.

Jednak chcę podkreślić,że jest mozliwe że nagle nam przejdzie,potrzeba to tego cudu bądz czegoś co sprawi,że będziemy chcieli żyć ,miłości,zrozumienia bądz innej indywidualnej potrzeby,całuski dla wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzina 2:05 spie juz od 23 wybudzam sie nagle patrze na wyswietlacz od cyfry widze jest druga w nocy nabieram glebokiego oddechu staram sie zasnac sni mi sie praca i inne koszmary lekarze przychodnie szpitale jest 4:00 wybudzam sie ponownie nie wiem jaki jest powod zwyczajnie cos mnie wybudza 6:00 kazdego dnia juz nie spie lapie oddech wybudzaja sie dzieci tez wstaja . Zaraz po przebudzeniu zaczyna sie w domu skwar i halas i placz a ja w tym czasie umieram w toalecie w bolu zwiazanym z jelitami i zoladkiem na przemian staram sie zlapac jakis oddech :cry: najczesciej wtedy zona zaczyna mi wyrzucac jaki jestem beznadziejny i nie przydatny w jej zyciu inaczej mowiac "zdrowy inwalida" Gdy wlacze w samotnoscia z problemami gastrycznymi a za drzwiami wc slysze te przerazliwe krzyki i podnoszony glos zony mam ochote uderzyc z cala sila w sciane :cry: wyjsc uderzyc ich dzieci uderzyc zone bo mam wrazenie ze tylko tak im przemowie jak bardzo przeszkadza mi ich zachowanie zwlaszcza jak wychodze do pracy :cry: Myje sie nerwowo pod prysznicem okolo 30 min w kolko i bez ustanku sie mydle po kilka razy (dawniej tego tak nie robilem) :( zawsze dbalem o siebie ale teraz przesadzam :( wsiadam w samochod jade do pracy droga jaka przemierzam to walka z myslami jaki bedzie dzien to ostroznosc co sie zje co wypije :cry: Dotarlem na miejsce srednio wyspany w tym czasie 10 razy uklucie pod lopatka w klatce brak tchu zawroty glowy przelewanie w jelitach bol w prawym boku zoladek wrazenie ze zwymiotuje ale ide do pracy bo ja musze sobie cos udowodnic Ja pie...e jaki ja glupi jestem polowa z was juz dawno byla by w domu a ja jeden sie wystawiam na posmiewisko :cry: Czasami mysle ze prosciej jest umrzec zdecydowanie tak jest latwiej tylko ze to tez nie takie proste moje malozenstwo sie sypie :cry: Dla zony zrobilem tyle rzeczy w rzyciu miedzy innymi dzis wychodzi praca moja i poswiecenie przeplacam to choroba swoja wyszedlem z domu dla niej a ona mowi mi tyle przykrych slow i nie potrafi zrozumiec :( dzieci mnie nie sluchaja zona dobija praca to jest azyl na spokoj ale tam tez nie moge byc wiecznie chodz czasami nie mam ochoty wracac bo po co i komu ale tam znow pakiet podstawowy i szereg innych nie znanych mi dotad dolegliowsci :cry: mysle ze juz nawet was przynudzam tymi swoimi opowiadaniami 3majcie sie do uslyszenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×