Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

halenore, tahela, New-Tenuis, jestem zerem, żyję jak zwierze, na noc wygrzebuję sobie norkę pomiędzy ubraniami i resztkami jedzenia i tak zasypiam. Codziennie próbuję to zmienić i codziennie przegrywam sama ze sobą.

 

tahela, bierzesz jakieś leki, prawda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój instruktor z prawka nie skończy ze mną jazd, bo ma dużo roboty w drugiej pracy ;< ale powiedział, że jak coś to możemy wyskoczyć kiedyś na miasto (jest kilka lat starszy ode mnie)

i nie wiem czy się cieszyć czy nie... lubiłam z nim jeździć

Moja kasa na wakacyjny wyjazd poszła się j****, a była to jedyna szansa odbudowania choć trochę mojej zszarganej psychiki ;(

Nie wyobrażam sobie pójścia do ostatniej klasy i zdania matury. Po prostu, nie jestem w stanie a to już za kilka dni :/

Kręci mi się w głowie i sama nie wiem czy to z powodu nerwów czy co :/

Dzisiaj jak wracałam z jazd to miałam lęk jechania sama pociągiem... był tak ogromny, że gdybym miała inną opcję powrotu do domu, to bym nim nie wracała... i co? i nic się nie stało.... a myśli były: napad, nożownik, zawał, wszelkie wypadki pociągu...

Paranoja, naczytałam się jakiś stron o przesądach i tam jest "biała ćma- śmierć", siedzę przed oknem i ćmy obserwuję i jeszcze jest parę innych moich dziennych "rytuałów". Boje się jak cholera... ledwo zmuszam siebie do robienia czegokolwiek... Natrętność myśli typu "jak to zrobisz to coś tam, np. jak on zda to przeżyjesz". Też tak macie?

Robiłam sobie jakieś durne ankiety na necie i wyszło, że mam depresję...

I oczywiście wszystkie choroby świata już miałam. Idę na badanie żeby wykluczyć kandydozę obecną za mój stan. Całkiem realna opcja bo byłam narażona na wielkie osłabienie odporności... Zawsze byłam wesoła, inna a teraz? Istna bierność. Ale jedno się różni od ludzi chorych na depresję. Ja się nie chcę zabić, ja chcę żyć- nawet bardzo... To też taki etap?

 

Przepraszam za przynudzenie ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, myślę, że tak - widziałam z jaką precyzją robisz makijaż, to już o czymś świadczy...

Gosiu to też swego rodzaju natręctwo, fobia. Malowanie daje mi troszkę przyjemności, więc uprawiam chętnie.

 

-- 23 sie 2012, 22:58 --

 

Kiya, 1 tabletka onirexu, troszkę cin cina ze sprite'm i jedziemy do zamku gotyckiego :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazdy ma dennie

 

-- 23 sie 2012, 23:04 --

 

brałam lekii ale psychiatra mój powiedział ze mi nie są potrzebne ... odstawiałam je z pół roku temu .. raczej psychiatra . Brałam anafranil . ehh ale teraz okropnie sie czuje .. a moja mama powiedziała ze ja nie bede chodzic do zadnego psychoterapety bo ja jestem zdrowa chociaz mówie jej ze mam te lęki i wql

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehhhh żaden LEKARZ GLUPI NIE POMOŻE I ŻADEN TERAPEUTA . Dopóki ona sama nie zacznie akceptować samej siebie . I powinna mysleć optymistycznie i wystarczy . NIe zadręczać się i zająć się czymś ...

 

-- 23 sie 2012, 23:35 --

 

ALbo poprosić rodziców o pomoc !! to ty chyba nic nie jesz jak ty sił nie masz zeby wstać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noooom taaaak nie zadreczaj sie dziewczyno i nie przejmuj sie niczym . Miej WY**** po całości ..serio ... wykrzycz się albo wypłacz na siłe w poduszke . albo wez kartke i rysuj bazgraj .. na serio pomoze jak masz gorsze dni ..

 

-- 23 sie 2012, 23:39 --

 

"Każde prawdziwe wzrastanie, czy to intelektualne, czy duchowe, rodzi się z zagubienia, z utraty kierunku, z poczucia bezsilności, braku kontroli, z dotknięcia własnego zła lub choroby."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

domminiika, ogółem Twoje rady są jak najbardziej słuszne, aczkolwiek w danym momencie nietrafione ;) Np. niewiele mi da nie przejmowanie się niczym, jak nie mam już żadnych czystych ubrań, sama się nie zbiorą z podłogi, nie wypiorą, nie wysuszą, nie złożą, nie wejdą do szafy... Wykrzyczenie/bazgranie też byłoby dobre, gdybym miała co wykrzyczeć/wyrzucić z siebie. A ja po prostu chcę zasnąć i nigdy więcej nie musieć się budzić :105:

 

-- 23 sie 2012, 23:43 --

 

domminiika, ładny cytat :)

 

halenore, Ciasteczkowy Potwór bije Czekoladowego Potwora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×