Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Transfuse, tyle, że ja chyba straciłam jakiekolwiek nadzieje w jego zdobyciu... Sama niczego nie załatwię, a rodzice niczego nie rozumieją, wg nich gdybym się postarała, to i na zawody mogłabym jeździć, każdy jest dobry, ale mi się nie chce ćwiczyć itd :roll:

Boję się tego września cholernie :why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, Ja załatwiałem sobie u lekarza rodzinnego. Może jakaś bombonierka w ramach podziękowania ? Może w taki sposób sama sobie załatwisz ?

 

Awantura ucichła, lecz nadal jestem zły jak osa na nią ! :evil: Chciałbym, żeby wyszła z domu i już nie wróciła... !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, pójdź do lekarza i bądź z nim wybiórczo szczera. Powiedz mu o czymś, co naprawdę utrudnia Ci ćwiczenie na w-fie (nie wiem, czy przekona go ta część psychiczna, lepiej zacząć od fizycznej). Ja np. dostałam zwolnienie na pół roku za coś, co było prawdą - że szybko słabnę, nie mogę złapać oddechu, takie pierdoły, a wszystko to prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę pojęczeć, że nic mi się nie chce. No i dużo głupich myśli jak twardy mur oddzielający mnie od szczęścia.

Tak patrze sobie na to życie, pod jego różnymi postaciami i sobie zadaję pytanie: Czy to już wszystko? Nic więcej nie masz do zaoferowania? Takie znudzenie tym wszystkim. Jakby wszystko już było za mną. Ktoś opisywał to podobnie już na tym forum. Ale się zapytam, czy też tak macie? Fajnie znaleźć kogoś kto czuję podobnie, może nawet jakie rozwiązanie by się wymyśliło. Nie wszystko da się wytłumaczyć neuronami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niby to nic nowego, ale i tak mnie wkurza... matka... wiecie zresztą, co znów zrobiła. zdałam, a ona się najebała. nie zdałabym też by była najebana, jak takiemu człowiekowi dogodzić ?! :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, a do której klasy chodzisz?

Transfuse, dziękuję :) tata ? siedzi na fotelu i ogląda Kiepskich.

ja osobiście nie umiem znieść jej widoku i się trzęsę z nerwów, znów objawy psychosomatyczne - ból brzucha. :roll: no ale z drugiej strony co tata może zrobić? na razie możemy tylko siedzieć i się na nią patrzeć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Transfuse, na razie nic nie wiem... w czwartek widzę się z terapeutą, to mi coś zapewne powie... mój tata i ciocia zostali tam wezwani, rozmawiali z moim terapeutą o leczeniu matki i o dalszych krokach nic mi nie wiadomo... następny krok to chyba sprawa sądowa? tak mi się wydaje... więc chyba czekamy na jakieś pismo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, w liceum bywa ciężko, ludzie walczą o pozycje. :? ale mam nadzieję, że polubisz ludzi, a oni Cię. przecież wiadomo, że pięknie na 100% nie będzie, ale to nie znaczy, że będzie totalna masakra. będą zapewne dobre i złe chwile... ale nie ma co się martwic na zapas!! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×