Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

nerwica tworzy się po trudnym okresie za dzieciaka lub traumatycznym przeżyciu.

 

Hmm.. rozwod rodzicow, 6-krotne przeprowadzenie sie i 4-krotna zmiana szkoly w ciagu 6 lat chyba odbily sie na mojej psychice.. :(

 

Zależy jeszcze jak długo to trwa i jak bardzo jest dokuczliwe

 

Trwa jakos juz 4 miesiace. No powiem, ze dokuczliwe jest bardzo, bo boje sie cokolwiek robic aby sie nie skrzydic, a czy tego chce czy nie to musze pomagac mamie w gotowaniu itp. .. Staram sie nie przejmowac, ale czesto w nocy sie budze przez tego rodzaju mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie tak że o czym kolwiek pomyślicie a bardziej o kimś to wszystko obracacie przeciwko sobie? Ja mam tak non stop a to pomyśle sobie o jakiejś pierdółce i zaraz przypasowuje to do jakieś sytuacji z kimś( kumplem, kimś z rodziny itp) która była albo mogła by się zdarzyć a finał tych myśli jest zawsze negatywny. Ciągle czuję że ludzie mi zagrażają coś ode mnie chcą np ktoś się głośniej śmieje to mam wrażenie że ze mnie. Ktoś się obróci to się na niego obrażam bo nie ma szacunku do mnie.. Psychiatra u mnie diagnozuje natrętne myśli i nastawienie urojeniowe. Piszecie że leki tu nie pomogą, a ja sobie nie wyobrażam funkcjonowania bez nich. Ktoś podziela moją opinie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś natręctwa związane z samobójstwem? Powiedzmy, dzieje się lepiej w waszym życiu, bądź nie, aż tu nagle spada na was myśl, że i tak sobie nie poradzicie, będzie źle, więc prędzej czy później musicie się zabić, bo tylko to wam przeznaczone? A za tym idzie ogromny smutek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadi a ty już po tych ssri wyleczyłeś się całkowicie czy tylko te myśli o których mówiłeś?

JA ogólnie nie mam już sił się leczyć w ogóle mi te leki ssri i nie pomagają, za to biorę przeciw psychozą i po nich lepiej się czuje

 

-- 17 sie 2012, 17:08 --

 

a tak w ogóle ile się już leczysz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leonidas

 

wiesz co ja juz nawet nie licze na to ze sie wylecze - czuje sie dobrze bylem na terapii a z nerwica walcze ok 8 lat chyba a tak na serio to od ok 5

biore ssri

 

mi pomagaja te najmocniejsze czyli paroxetyna lekow przeciwpsychotycznych nie mialem

powiem ci ze jakos sie nie nastawiam na jakis termin wyleczenia - ciezko jest okreslic kiedy nam przejdzie faza z samym soba - moze wtedy kiedy samych siebie do konca ropzracujemy - nie zastanawiam sie nad tym - szkoda na to zycia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to wychodząc z domu chyba z 10 razy sprawdzam czy zamknąłem drzwi, a i tak nie raz zdarzało się, że się wracałem by jeszcze raz sprawdzić. Strasznie to wnerwia moich kumpli, bo zamiast cieszyć się ze spotkania to rozmyślam nad zamkniętymi drzwiami. Teraz już staram sie jakos nad tym zapanować i się rozluźnić, ale są jeszcze dni kiedy potrafię wrócić się z miasta aby szarpnąć za klamkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam wyliczać?

 

Dźwięki:

nie potrafię wytrzymać dźwięków takich jak:

- ogólnie dźwięki jedzenia, chrupanie, przeżuwanie, mlaskanie itp.

- chrząkanie

- obcinanie paznokci

- odgłosy golarki elektrycznej

- dźwięk, który wydaje pies jak liże swoje posłanie (?)

 

Wiem, to brzmi cholernie, ale to cholernie głupio. Podejrzewam u siebie mizofonię. I proszę nie mówcie mi, że mlaskania nikt nie lubi, bo to nie jest dla mnie dźwięk, którego nie lubię, tylko coś co wywołuje we mnie agresję, lęk, sprawia, że mam ochotę wrzeszczeć, bić i uciekać naraz. to jest po prostu koszmar...

 

Do tego mam też inne odchyły:

- nie potrafię znieść myśli, że umyję ręce krótko. Musi to trwać przynajmniej 40 sekund i jest to bardziej szorowanie niż mycie :-| Jeżeli będę myła ręce krótko, to muszę iść i umyć je jeszcze raz, bo wmawiam sobie, że są brudne i są na nich miliony bakterii

- Nie zasnę dopóki w moim pokoju będzie kompletnie ciemno. Potrafię 15 razy chodzić do pokoju mojej siostry i zamykać jej drzwi, bo kiedy są otwarte to nie potrafię zasnąć. Myśl,że mogłabym leżeć w łóżku, a ona miałaby otwarte drzwi przeraża mnie.

- Nie potrafię normalnie czytać książki. Muszę kilka razy upewniać się po każdej kartce, że czytam następną stronę, a nie jakąś np. 5 kartek wprzód. Myślę, że jeśli tego nie sprawdzę kilkakrotnie to ominę bardzo dużo, przez co nie przeczytam dokładnie książki...

+ nie umiem znieść widoku jak ktoś rusza stopą, kiedy oglądam telewizję. Po prostu nie.

 

Myślę, że jest tego sporo :( Macie takie same objawy jak ja czy ze mną po prostu coś jest nie tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cwiczcie duzo wezcie rowerek ;) i smigajcie po 40 kilosach to gowno zlazli z glowy cwiczenia wyciskaja to z ciebie najgorzej gnic na chacie i sie uzalac ja wyjebalem tabsy cwiczonka lepsze jak bym odzyskal kontrole prawie nad calym cialem :> smieszne teraz juz to troszke mi sie sie wydaje ale nic ide pojezdzic ostatnio mialem dzien bez cwiczonek i zal do siebie :> i jakby to chujostwo sie zwiekszylo jebac tabletki i inne rzeczy chodzilem za kase do psychiatry i psychologa toz jaka obsluga byla mega lizali by mi dupe ;) a jak na NFZ to wizyta raz na miesiac praktycznie i na odpierdol psycholog tylko lookal na zegarek zebym poszedl w chuja bo ma za mnie marne grosze trzeba sobie samemu pomuc inaczej bedziecie tkwic w tym kale

 

-- 30 sie 2012, 14:22 --

 

a co do zabsko mam tez w chuj podobnych takich malych natrectw ale cwicze :D nie ma to jak stac sie bardziej meskim przez cwiczenia a nie obsrajtuchem :> W TYM JEST MOC HEHEHE

 

-- 30 sie 2012, 14:23 --

 

po tygodniu juz zauwarzam duza roznice jak bym byl bardziej luzny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sadi31, wiem, to brzmi bardzo banalnie, ale są szczegóły, które mnie niepokoją dotyczące mojej nienawiści do niektórych dźwięków. Np. kompletnie nie przeszkadza mi kiedy ktoś je jabłko, chrząka czy mlaszcze np. siedząc obok mnie na przystanku bądź przechodząc obok mnie. Dlaczego te dźwięki doprowadzają mnie do szału tylko przy bardzo bliskich mi osobach (rodzina, bliscy przyjaciele)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej! A umnie ogromne natrectwa dotyczace skrzywdzenia innych ludzi, zwlaszcza najblizszych. Zaczynam tak miec,ze wole nie patrzec na kogokolwiek, bo jak sie spojrze to mam od razu makabryczne obrazy i straszne mysli,ze zabije,zamorduje....:-(. Jest tylko ogromny lek,ze ja moge to zrobic, nic mnie nie cieszy. I do tego wsluchiwanie sie w swoje mysli, czy one na pewno sa moje, boje sie pozwolic swoim myslom plynac tak po prostu, bo boje sie co tez moze przeleciec mi przez glowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sadi31 a tez miales tak,ze zastanawiales sie czy to twoje mysli czy nie aby glosy?? Bo tego chyba najbardziej sie boje i zastanawiam sie , sprawdzam, same mysli dotyczace skrzywdzenia sa koszmarne a do tego jeszcze te sprawdzanie mysli, boje sie myslec po prostu :-(. Jestem wlasnie 17 dzien na snri + lexapro(ssri), bo nic na razie na mnie nie dzialalo. Chociaz z perspektywy roku bez lekow stwierdzam,ze zawsze troche leki pomagaly a bez to juz kompletnie zle :-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zuzik44

 

hehe oby tylko

ja wrecz bylem niemal przekonany ze to nie mysli tylko glosy

mialem takie jazdy ze sam zglosilem sie na izbe przyjec do psychiatryka - tak bardzo sie balem ze zrobie komus krzywde

lekarz tylko popatrzyl pokiwal glowa i dal mi ssri - wtedy seroxat

 

co do mysli nerwicowych

czego ja juz nie przerabialem - czego nie rozkminialem ile razy bylem pewny ze tym razem to na pewno nie nerwica ale po prostu tak sie stanie - czasami mialem juz dosc bylem juz tak zmeczony ze mialem to w d...ie a czasami strach i rozpacz doprowadzala mnie do mentalnego rozsypu

 

obecnie zmagam sie z myslami natury moralnej - to dopiero jest jaza

 

co d ssri - ja mialem ten najbardziej selektywne czyli paroxetyne - po 18 dniach pierwszej kuracji - pewnego wieczora lezalem sobie i nagle poczulem takie pekniecie w mysli i taki przyplyw optymizmu - jeszcze tego wieczora balem sie ze to tylko pozory ale pozniej wiedzialem ze leki zaczynaja dzialac

 

w tej nerwicy najgorsze jest to z tak na serio to nie a na nas rzeczowych argumentow bo i tak sami sobie stworzymy wlasne - i tak przewaznie krzywdzace nas

 

moj ewidentny przyklad

problem natury moralnej - pierwsza spowiedz - ksiadz totalnie potepia moja osobe - moja reakcja - szok strach rozpacz - druga spowiedz - ten sam problem ale inne podejscie ksiedza zupelnie inne - moja reakcja - chwilowe poczucie szczescia ze jednak ktos powiedzial to co chcialem uslyszec - ale - zaraz pelno mysli ze jednak ten pierwszy mial racje a ten sie myli - nstepna spowiedz - sytuacja analogiczna do pierwsze - i czwarta proba znow ksiadz spoko - normalna osoba dla by sobie spokoj - ale nie nerwicowiec - on chce wszystko wiedziec na pewno a kazda niepewnosc od razu zostanie przez nas rozpatrzona na nasza niekorzysc.

 

:bezradny: po prostu jazda bez trzymanki

 

leki pomagaja - bardzo ale antydepresanty a nie zamulacze no i psychoterapia

i ten cholerny czas i czekanie w trakcie ktorego i tak bedziemy nadal rozkminiac

 

jedna wazna sprawa nie zrobisz nikomu krzywdy - to pewne

ale wiem jak cholernie przykre sa te mysli te wizje najgorszych czynow na najblizszych nam osobach i ten strach , trzesawka , placz, panika - szok ze my dajemy z tym rade to normalnie szok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki sadi31, wielkie dzieki, troche mnie uspokoiles a to juz bardzo duzo !!

 

Myslalam,ze wlasnei z tym rozkminianiem tych mysli jestem zupelnie sama, to wsluchiwanie sie w mysli, probowanie ich kontrolowac, bylam przekonana,ze jak nic to juz jakas psychoza i bede wlasnie ta pierwsza osoba, ktora coz zlego zrobi:(.

 

Boje sie tez dac poplynac swoim myslom, bo zaraz jakas wleci i zastanawiam sie skad sie ona wziela, bo jest dziwna, czy czasem o czyms takim przed chwila myslalam... a jezeli nie, to w takim razie czy to juz nie moja mysl.. itd

 

Sadi jak dlugo na to cierpisz, tzn kiedy pierwszy raz sie zaczelo??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bede wlasnie ta pierwsza osoba, ktora coz zlego zrobi:(.

 

 

mialem dokladnie takie samo odczucie ze to nic ze ktos tego nie zrobil przeciez zawsze musi byc ten pierwszy raz i przewaznie bede to akurat ja :105: teraz widzisz ze nie jestes sama

 

u mnie hmmm

 

lekowa chyba ok 8 lat a ntrectw ok 3

lekowa - to typowe jazdy typu zawal wylew bole itd ladowalem na izbach przyjec - karetki mnie zabieraly zawsze z podejrzeniemn zawalu ilez to razy

 

a natrectw - hmmm mialem ja juz duzo wczesniej tylko sobie z tego nie zdawalem sprawy - byly to jazdy typu wielokrotne wracanie sie do domu aby sprawdzic zamko drzwi gaz wode itp

 

wtedy myslalem ze to normalne moje przewrazliwienie

dopiero kiedy na spacerze dopadly mnie wlasnie wizje mojej osoby jako psychopaty podrzynającego gardła swoim bliskim - to się na serio przeraziłem

to byl rzeczywiscie koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis znowu zle.... Mysli czy to glosy czy tylko mysli. A masakryczne przelatuja, wole nawet nie pisac, nie wiem czy dac im plynac i ttym sposobem pozabijac pol swiata w myslach czy odsuwac je i starac sie myslec o czyms przyjemnym.

Gdy daje im plynac troche jakby stres byl mniejszy ale czuje sie jak psychopatka !!!

Pamietam,ze niedawno chcialam sobie sama udowodnic,ze te mysli sa moje i np specjalnie nsuwalam jakas mysl, np zrob co tam ,tak jakby w formie polecenia,zeby udowodnic sobie,ze to ja kieruje tymi myslami a nie zaden glos, a teraz coraz bardziej sie bpoje, bo uruchomilam lawine i teraz jak ide do pokoju synka, to przychodzi mi mysl-idz go zabic, wiem,ze to moja mysl, a nie glos ale chwilami jak bardzo sie denerwuje to juz watpie we wszystko ;(. Staram sie odwracac te mysli i myslec typu idz i pocaluj go albo mysl o czyms przyjemnym :(. Jak z boku to wyglada,moze to juz glosy a ja nie potrafie tego ocenic :(((((.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×