Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Zdecydowanie idź do psychiatry. Ja z tą decyzją zwlekałem przez prawie rok, a dzisiaj stwierdzam że bez sensu czekałem bo samo nie przejdzie. czasam były okresy bez ataku ale to tylko przerwy. Trzeba się wyleczyć bo jest to mozliwe , o czym świadczą byli stali forumowicze a teraz okazjonalni. Nie zwlekaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowieku masz 17 lat... nie umrzesz na pewno... nie masz zadnej choroby która by była śmiertelna, bo jeżeli tak by było to byś już dawno umarł... Jestem tego pewny...

 

Ja wiem, że nie jestem chory, ale nerwica mi (")wmawia("), że jestem. Tak silnie mi wmawia, że ciężko jej nie uwierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób to badaniom moze nie byc końca...a objawy bornusa nie bardzo wskazuja na problemy z tarczycą.Jak widac pozytywne wyniki innych badań nie przynisły spokoju...

Ja się jednak upieram ze konsultacja z psychologiem jest niezbedna.

ale ja również uważam że kolega do psychologa powinien pójść!!

ale wiem po sobie, że każde badanie dajace dobry wynik - choćby zupełnie prozaiczne - daje choćby lekki ale jednak spokoj w psychice. A badaniom mozemy byc koniec - kolega mówią duzo o tarczycy - wiec jest szansa że po tarczycy juz nic powaznego się nie pojawi u kolegi, bo już wiele innych badań miał robione. U mnie tak było z sercem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,pisze poniewaz mam powazny problem.Od ok 2 msc dzieje sie ze mna cos dziwnego tzn,caly czas wydaje mi sie ze ktos mnie obserwuje albo za mna chodzi.Doszlo juz do tego stopnia ze jak po drugiej stronie ulicy ktos siedzi w samochodzie to caly czas mam wrazenie ze patrzy sie akurat w moje okno.Tak samo sie dziej jak np jestem w sklepie albo jade autobusem.Jesli chodzi o moje kontakty z innymi to przestalem przebywac ze znajomymi,a najlepiej sie czuje w domu.Prosze poradzcie mi co to moze byc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi , bo nie mogę tego zrozumieć jak lekarz Psycholog , może mi pomóc ? , jeśli nad tymi objawami nie mam kontroli.Jeśli one (tak mi się wydaje) nie mają żadnego podłoża natury psychicznej.To tak jak bym poprosił Psychologa ,aby mi pomógł uwieżyć że nie boli mnie już ząb z zawansowaną pruchnicą.Niechcę żeby to było źle odebrane ,ale mogę zrozumieć że odczuwacie takie objawy w momncie lęku , ale w innej sytuacji ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieeeeeee... ja mam tak jak Ty... np. nie mam leku a mam zawroty głowy.. potem pojawia się lęk i objawy narastaja.. wegetatywna nerwica to taka gdzie nie ma kontroli nad tym. Mówisz o zębie z próchnicą - to zły przykład, a jeśli ząb jest zdrowy a odczuwasz ból? Uklad nerwowy jest czuły i skomplikowany. To jest własnie w ten sposób - jestes zdrowy ale to czy owo Cie boli. Psycholog może Ci wyjaśnic wiele spraw, o których nie masz ani Ty ani ja pojęcia, może pomóc Ci znaleźć droge do wyzdrowienia a jesli tego wymaga sytuacja to wspomoże leczenie farmakologicznie, które odbuduje Twój układ nerwowy. Wczoraj byłem pierwszy raz u psychologa-psychiatry..nie wiem czy mi to pomogło ale posłuchaj tych, którzy mają doświadczenie w tym i dlużej się lecza.. Samemu trudno z tego wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

caly czas wydaje mi sie ze ktos mnie obserwuje(...)Tak samo sie dziej jak np jestem w sklepie albo jade autobusem.Jesli chodzi o moje kontakty z innymi to przestalem przebywac ze znajomymi,a najlepiej sie czuje w domu.

 

:arrow: ja mam tak samo przy nerwicy lekowej... a aktualnie depresyjnej... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak mam.Zresztą cały czas mam bardzo wysokie tętno,ok.100.Najpierw myslałam,ze mam problemy z sercem i dlatego się tak źle czuję.Zresztą pani dr.tez tak myslala,ale porobiłam badania ,okazało sie,ze serce mam zdrowe.Dostałam jedynie proszki na zmniejszenie tętna.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez mam problem z biciem serca. Czasami wali jak szalone, czasami po prostu szybko bije a czasami wydaje mi sie ze w ogole stanelo! Nigdy nie odchodzi to nieprzyjemne uczucie, nawet na chwile!

Wszystkie badania mam idelane, na krew tez lecz ciagle ten sam problem z sercem ( i oddychaniem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje bóle głowy nie sa typowymi bólami, tylko mam takie wrazenie jakby mi coś od srodka ja rozsadzało lub napierało na nią, czasem to jest takie uczucie jakby miało mi rozsadzic czaaszkę! Ale to sa typowe napeciowe bóle, podobno! :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

caly czas wydaje mi sie ze ktos mnie obserwuje(...)Tak samo sie dziej jak np jestem w sklepie albo jade autobusem.Jesli chodzi o moje kontakty z innymi to przestalem przebywac ze znajomymi,a najlepiej sie czuje w domu.

 

:arrow: ja mam tak samo przy nerwicy lekowej... a aktualnie depresyjnej... :?

miałem to samo.....bez psychologa lub psychiatry mozesz sobie z tym nie poradzic..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje Tygyrska, wczoraj rozmawialam o tym z psychologiem. Sadze ze wyjazd z Polski tez mi niezle poprzekrecal w glowie, mialam wtedy 14 lat i nagle musialam wtopic sie w inna kulture, inny jezyk itd...itp... Tutaj ludzie sa niesamowicie skomplikowani, maja maski na twarzach, nie pokazuja swoich emocji, nie umia ich pokazywac. Ja tez mam ten sam problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka, dobrze jest miec spokoj i wszystko sobie zbadac, ale kiedy okazuje sie ze wszystkie badania sa ok, musisz sie po prostu pogodzic z tym ze jest to nerwica i zaczac ja leczyc.

Jestes za mloda na wylew, zawal i atak serca (wkrecalam sobie takie rzeczy na poczatku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fragnent ksiązki" Wolni od lęku" Josepha Wolpe&Dawida Wolpe

" Maria twierdziła że traci zmysły, powiedziała że przebywanie w samotności wywołało uczucie omdlenia, napiecia w głowie, poczucie nierzeczywistości, i drzenie kończyn. Była przekonana , że gdyby te symptomy nasiliły się , to doznałaby umysłowego załamania.

W pierwszym rzędzie nalezało znaleść przyczyny tych symptomów.. Powszechnie wiadomo , że hiperwentylacja (intensywne oddychanie prowadzące do nadmiernego wydalania dwutlenku węgla z krwi) jest najczestrzympowodem takich objawów, Poprosiłem Marię , aby usiadłaWygodnie w fotelu i oddychała intensywnie szybko i głęboko. W ciągu minuty pojawiły sie kolejno nastepujące symptomy: zawroty głowy, pocenie dłoni, przyspieszone bicie serca, uczucie oszołomienia w głowie, drzenie, i poczucie nierealności. Im dłużej tak oddychała , tym silniejsze były te objawy i większy był niepokój. Tak jak jej wczesniej powiedziałem, cwiczenie to potwierdziło, że niepokojace symptomybyły jedynie wynikiem, jej głębszego niz zazwyczaj oddychania, którego nie była świadoma, naprzykład poprzez wzdychanie.

Było też jasne że głębokie oddychanie nie jest w stanie doprowadzić jej do utraty zmysłów.

Odkrycie to miało dwie natychmiastowe terapeutyczne konsekwencje.

Po pierwsze usuneło jej obawy ze nadchodzi niebezpieczeństwo, , a po drugie umożliwiło mi przekazanie Marii metody bezpośredniego kontrolowania hiperwentylacjii jej nieprzyjemnych skutków.

Metoda jest prosta ---doprowadzenie do hiperwentylacji przez nos jest niemozliwe(!!!) więc podczas występowania pierwszych obiawów hiperwentylacji Maria powinna poprostu zamknąć usta i oddychac przez nos."

_________________

"Przyjaciel to ktoś kto ma puste kieszenie a w nich czas dla Ciebie."

stosujcie metodę małych kroczków-cierpliwości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez nekają takie ataki nerwicy...byłem w szpitalu...gdzie jak mysle pogłebiło mi sie to wszystko (Ataki)w szpitalu nie leczyłem swoich lekow bo to był szpital ortopedyczny mimo to tam mnie tez łaapało:/.Postanowiłem ,ze jak tylko wroce do domu zaczne to leczyc.ale nie wiem od czego zaczac wstydze sie tego bo mam 22 lata i jak do tej pory byłem 100%zdrowy bez zadnych dolegliwosci a z tymi atakami czuje sie bardzo źle.Gdzie moge zaczac sie, leczyc u jakiego lekarza, czy sa jakies inne sposoby ?wiem ,ze ciezko jest sobie z tym radzic ale mimo wszystko prosze o jakies rady..z gory dziekuje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×