Samotność

czemu tak?

Svafa, bo samotność doskwiera...

Kiya, rozumiem nie jesteś kochana sama!

macie jakies pomtysły gdzie mozna pozanać ludzi....???

moniqe33, podobno wszędzie

macie jakies pomtysły gdzie mozna pozanać ludzi....???

Moniqe 33 tak bardzo zależy Ci na poznawaniu nowych ludzi? I co z tego że poznasz ich dodatkową setkę więcej? Uszczęśliwi Cię to ,doda kolorów do znerwicowanego życia? Najważniejsze to stworzyć z drugim człowiekiem WIĘŻ i potem obopólnie ją pielęgnować...a nuż stworzy się Przyjażń. To jednak zdarza się bardzo rzadko, bo i niełatwo o to,potrzeba czasu ,poświęcenia ,trudu i w ogóle ...to praca.

Pytanie GDZIE ? Dla mnie dosłownie WSZĘDZIE! Chociażby tutaj na tym Forum . A potem jak najbliżej miejsca zamieszkania itd... Sądzę jednak ,że Twoim większym problemem niż Gdzie jest bardziej pytanie o JAKOŚĆ tych znajomości, o zerwanie więzów samotności...itd.

Pozdrawiam .

Znów się totalnie zamykam, boję się września, boję się tej wszędobylskiej samotności i czynności, które ze sobą ciągnie...

Abbey, Vetti dlaczego zakładasz, że nic się nie zmieni?

Dla samotność , to milczący telefon, zero słowa od znajomych na ulicy, nikt nie zapuka do drzwi .

detektywmonk, samotność wsród ludzi też jest problemem.

ja zawsze czuję się samotna wieczorem, wtedy też dopada mnie lęk i smutek

W szkole , też nie miałem kolegów .

też chyba temat dla mnie...

Czuję sie samotny odkąd przysłali mi rachunki

samotność wsród ludzi też jest problemem.

ludzie najczęściej mi się wydaje cierpią na tego tylu samotność.

Pitu, za co?skoroś się tam rozmarzył?

-- 09 sie 2012, 20:57 --

LATEK50, Tak chyba najczęściej.

Abbey, Vetti dlaczego zakładasz, że nic się nie zmieni?

bo oni wszyscy już się spotykają, już się umawiają, już się kumplują, próbują jeszcze bardziej zgrać (o ile to możliwe po tylu latach znajomości). Znów będę tą na doczepne dorzuconą do społeczności klasowej

Skąd ja to znam Abbey. Jak byłem w podstawówce i liceum to też się czułem samotny wśród ludzi. Próbowałem chyba tysiące razy się zbliżyć choć troche do nich. I za każdym razem mi z tego g...o wychodziło (za przeproszeniem) . Widocznie tak musiało być. Widocznie jestem największym debilem na ziemii. I tak już chyba zostanie.

Zupełnie nie rozumiem, co zrobiłam kiedyś tam źle, że teraz zbieram tego żniwa

młodzież bywa okrutna niestety. Żyje w swoim świecie reguł i jeśli się wyróżniasz pozostajesz w tyle

slow motion, Myśle że nie tylko młodzież jeśli jesteś inny odpadasz

slow motion, tyle, że ja na ich tle wyróżniam się chyba za bardzo

A , ja jestem samotny z powodu,choroby , ludzie , może się boją ,że się zarażą

Samotność z wyboru...odrzucam ludzi,później cierpienie przez to...co za debilizm.

Samotność z wyboru...odrzucam ludzi,później cierpienie przez to...co za debilizm.

dokładnie

ale jak dla mnie mniejsze cierpienie