Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

slow motion, ja jestem matką Synów- w granicach trzydziestki - i muszę przyznać, że od lat uczę się, staram się, odnaleźć w Ich dorosłym życiu. Nie zawsze to jest proste, bo macierzyństwo to siła ogromna i właściwie popełniane przez rodziców błędy, najczęściej wynikają z troski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, ja jestem matką Synów- w granicach trzydziestki - i muszę przyznać, że od lat uczę się, staram się, odnaleźć w Ich dorosłym życiu. Nie zawsze to jest proste, bo macierzyństwo to siła ogromna i właściwie popełniane przez rodziców błędy, najczęściej wynikają z troski.

 

z troski, to ja nie mam wąpliwości..

tylko to zachodzi już na to, e Ona nie ma swojego życia.. no fakt.. z mężem Jej sięnie ukłąda, jest na emeryturze, mieszka poza miatem więc niebardzo ma się z kim spotkać.. to, że tak powiem, żyje moim życiem..

a raczej wchodzeniem w nie z butami :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

be_strong, na pewno przekraczać pewnych granic nie można. Dobrze, jeśli można porozmawiać, ustalić zasady. Jeśli tego nie ma, jest problem. Trudny do rozwiązania.

Ja wyciągam wnioski z rozmów z Synami, czasem Oni sygnalizują mi, że przesadzam i tak jakoś to się układa, nawet nieźle. Do tego uczę się układać relacje z Ich Partnerkami. Staram się jak mogę, bo zależy mi na Nich wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

POBOLEWA MJIE ZNOWU GŁOWA , MAM TEGO DOSĆ, to ,że znowu chce m nie się płakać i nastroj mnie się zminenia tak szybko :silence:

Jesteś pewnie zmęczona, śpiąca. Prześpij się jeszcze trochę... Z niewyspania różne głupie myśli do głowy przychodzą.

 

Mnie dzisiaj nic nie wkurza... no chyba, że ten żar, który się leje z nieba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

be_strong,

ja swego czasu miałam multum kolegów ,dla których granie bez dwóch czy trzech strun nie było trudne, struny pękały podczas imprez, tak grali całą noc ,ze nad ranem były już 3, 4 w gitarze, darliśmy się jak opętani do 4 rano i co godzinę śpiewaliśmy Anna Maria - Czerwonych gitar, coraz bardziej fałszując, stare dobre czasy, jak brakuje strun to tonacja fałszuje, ale co tam i zawsze będę to powtarzać od grania na gitarach są faceci na imprezach i tyle tak samo jak od otwierania alk0o i robienia jeść , jetem tak przyzwyczajona po prostu hihi, ech, chociaż z czasem koledzy zarzucili całonocne granie na gitarach niestety ,czasem ktoś coś pobrzdąka ,ale to już nie to

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

be_strong,

ja swego czasu miałam multum kolegów ,dla których granie bez dwóch czy trzech strun nie było trudne, struny pękały podczas imprez,

tak grali całą noc ,ze nad ranem były już 3, 4 w gitarze,

 

he he no to niezłe imprezy musiały być..

 

nie byłam nigdy na takich :(

 

i zawsze będę to powtarzać od grania na gitarach są faceci na imprezach i tyle tak samo jak od otwierania alk0o i robienia jeść

 

echhh może coś w tym jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×