Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :smile:

Egzamin wyszedł tak średnio.. :? -o właśnie tak,z 5 pytań odpowiedzialem na 4 dobrze...ale inni ściągali i mogli mieć więcej zrobionych zadań ode mnie więc nie wiem jak mi to wszystko wyjdzie...

Dziś w ogóle taki dzień do d...,wyszłem z fajnym nastawieniem do ludzi a skończyło się żle...

No i kurcze jak tu nie być wściekłym na siebie :twisted:

Po prostu dzisiaj byłem dla ludzi cieniem,nikt mnie niezauważal,nie słuchał,tak jakbym się w ogóle nie liczył....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Egzamin zdany

Gratuluje :D Właśnie byłem ciekaw jak Ci poszło.

 

Ja też dziś miałem egzamin... ale na niego nie poszedłem. Mam zwolnienie lekarskie, więc 2.0 w indeksie nie będzie, ale... kiedyś i tak trzeba będzie go zdać. Pocieszam się tylko tym, że będę miał całe wakacje, żeby się przygotować. W ogóle te studia to za dużo stresów dla mnie. Przynajmniej w tym momencie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja znów obudziłem się w środku nocy (2:30) i nie mogłem zasnąć. Kiedyś nasadzałem walkmana na uszy i słuchałem muzyki poważnej. Teraz akurat cieszę się wolną chatą, więc pomyślałem - ciekawe co jest o tej porze w TV (a zwykle oglądam może 15-30 minut dziennie). W telewizji Trwam jakieś panie podają kilku księżom ubranym w ornaty jakieś kartki - podchodzą grzecznie gęsiego i dają te kartki, o jedna nawet przyklęknęła przed tymi księżmi, przełączam kanał - jakaś cycata brzydula tacza się po łóżku przyciskając do bioder poduszkę, krzywi się zapamiętale i mróży oczy - na pasku numer telefonu, żeby wysłać sms-a - nie wiem o co chodzi - reklama czegoś na niestrawność czy bóle żołądka? Wyłączam TV - co tu robić? Przypominam sobie że mam parę filmów z gazety wyborczej - sięgam po "Absolwenta". Nigdy nie widziałem tego filmu. Wrzucam do kompa, oglądam, do końca. Kładę się z powrotem przed piątą - chyba już nie zasnąłem - początek dnia był ciężki. Natomiast film - ciekawy - jest to już historia, świat którego nie ma. Hoffman na początku nie był dla mnie przekonujący, ale świetnie grał zdenerwowanie, niepewność siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, wiem że nie ucieknie :mrgreen:

A co do wakacji to pierwszy miesiąc odpoczywam, chodzę po lekarzach etc. Pierwszy miesiąc jest dla mnie i moich spraw. Później przyjdzie czas na naukę. Tak sobie postanowiłem, z resztą mam już doświadczenie jeśli chodzi o sesję poprawkową ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżejem, Darek gratuluję!

lordJim powodzenia na poprawkowej!

A ja dzisiaj miałem taki sobie dzień, byłem na kursie prawa jazdy znów, u kolegi byłem, nerwiczka doskwierała dosyć mocno, a w czwartek mam pierwszą jazdę (będzie się działo :lol: ) - nie przyjeżdżać mi tu do Jawora po 17 :lol::lol::lol: nikogo z forum rozjechać nie chcę :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzien dobry kochani! tak czytam wasze wpisy z wczoraj wieczor i widze, ze wcale nie jest tk zle... wszyscy sobie radza, maja jakies plany... i o to wlasnie chodzi :D

 

ja mialam wczoraj przeprowadzke w pracy i siedzialam do 21, dzis trzeba dokonczyc. niestety nie moge sie wymigac, bo jestem kierownikiem tego balaganu zwanego biurem :P.

 

buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, a ja znowu zaczynam się bać... Kumpel ze swoją dziewczyną zaprosił mnie na imprezkę;) Z tym że będzie ona w innym mieście. Gdy nie mam gdzie iść jest źle, a gdy już ktoś mnie gdzieś próbuje wyciągnąć jest jeszcze gorzej. Większości ludzi którzy tam będą ja wogóle nie znam, i jeszcze ta podróż... Bardzo chciałbym jechać i się dobrze bawić, ale ta nerwica nie daje żyć:/ Pojade z nimi ale coś czuje że będzie ciężko. Co mam zrobić że by tak się tym nie stresować? Zwykle przed jakimiś większymi wypadami połykam sobie ze trzy tabletki Valdispert (ziołowe leki uspokajające bez recepty) i troszeczke mi pomaga, ale przecież nie o to chodzi żeby zawsze brać te tabletki. Macie jakieś rady dla mnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- jakaś cycata brzydula tacza się po łóżku przyciskając do bioder poduszkę, krzywi się zapamiętale i mróży oczy - na pasku numer telefonu, żeby wysłać sms-a - nie wiem o co chodzi - reklama czegoś na niestrawność czy bóle żołądka? .

 

dobre :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

raven przede wszystkim to nie zakladaj z góry, że będzie ciężko. Ciesz się, że będziesz się dobrze bawić. Nie bój się, poprostu jedź z myślą, że wszystko będzie ok, a o nerwicy zapomnij na kilka godzin. Proponuję, żebyś wziąl sobie tabletki, bo jedziesz za miasto. Życzę udanej impry :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Ja mam kiepski tydzień od niedzieli czuje się fatalnie!

Jutro jade do psychologa.... Już dzisiaj nie umiałam przez to spać. Najgorsze, że ja chyba nie chce się leczyć dla siebie, ale dla mojego męża, bo widzę, jak się ze mną męczy.... Nie wiem czy ta wizyta cokolwiek zmieni.. Boje się mieć nadzieje :(

Braciszku przepraszam, że ostatnio nie mam dla ciebie czasu! Gratuluje wczorajszego egzaminu i trzymam kciuki za dzisiejsze kolokwium!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dziś miałem egzamin... ale na niego nie poszedłem. Mam zwolnienie lekarskie, więc 2.0 w indeksie nie będzie, ale... kiedyś i tak trzeba będzie go zdać.

A u nas to można sobie normalnie zaspać na pierwszy termin i też 2 nie ma :shock: Tak było w zeszłym roku, bo to w sumie ujot jest, tu się wszystko może zdarzyć.

 

A ja dzisiaj napisałam jeden egzamin (zwolnienie lekarskie mi się marzyło: "paaani pressor, bo ja mam za mało serotoniny w moozgoo" :P), a z drugiego były wyniki, zatem do przodu 8)

 

Teraz sobie siedzę w domku, piję herbatę i...

 

...no i nic właśnie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewik 22 ja przed rozpoczęciem terapii też miałam sporo obaw, wątpliwości, że może jeszcze nie teraz, że może sma dam sobie radę a może samo przejdzie ;) Cieszę się że nie posłuchałam tych myśli i zaczełam terapię. Zobaczysz, będzie dobrze. Trzymam kciuki!

 

Darek powodzenia!

 

Piotrekwidzę że sporo z nas w te wakacje robi prawko :D Ja się streusje już jak o tym myslę więc nie wiem co będzie dalej ;) Luby ma mnie niby trochę poduczyc przed kursem ale coś się wymiguje że hamulce musi zmienić itd, boi się biedaczysko o swój ukochany samochodzik :lol: W sierpniu muszę jeszcze muszę skonsultwać się z lekarzem i jeśli powie że moge to zapisuję się na kurs.

 

Ja odpoczywam. Spałam do 12, teraz robie zakupy przez net i dumam nad arcytrudnm dylematem pt. Który odcień pomadki wybrać? :mrgreen: W lipcu ide na wesele więc muszę kupic pare mazideł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się uczena dzisiejszy kolos z Etyki,jak dziś nie zdam to będzie przerąbane....

3mam kciuki - zdasz :D

 

raven mam identyczny problem - po prostu przełam się - rób to co chcesz, baw się jak lubisz - z początku będziesz czuć się bardzo źle a po paru chwilach zapomnisz że masz nerwicę - to najlepsze wyjście. PS. udanej imprezy :D

 

Tygryska świetnie że nas wiele - w ilości siła :twisted: (ludzie nie wychodzić na drogi :lol: )

Luby ma mnie niby trochę poduczyc przed kursem ale coś się wymiguje że hamulce musi zmienić itd, boi się biedaczysko o swój ukochany samochodzik

niech Cię zawiezie na jakiś plac a jak będzie źle to niech zaciąga ręczny - tak mój tata robił (to znaczy tylko z ręcznym bo z placem było inaczej - po wąskiej krętej dróżce miałem swoją pierwszą jazdę - nie polecam :lol::lol::lol: no chyba że ktoś lubi terapię szokową). Ale po 2-3 jazdach (tych z lubym) będziesz sobie z autkiem radzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć !!!! ;)

Etyke zdałem...ale jakim kosztem.....poszlismy z takim chlopakiem zdawać ..no i spoko,uczyliśmy się przed drzwiami do pokoju gdzie siedział nasz wykładowca...no i jakoś te uczenie nam wychodziło i nagle ten chłopa powiedzial że nie idzie dzisiaj zdawac bo boi się że nie zda,a ja wiedząc że dobrze sie uczył z etyki powiedziałem mu żeby zalatwił to dzisiaj i zdał......no i postanowił zostać....no i w końcu przyszla nasza kolej weszliśmy do pokoju,facet kazał nam usiąść.ii zadawał pytania...no i my prawie nic nie powiedzieliśmy,ale wytłumaczyliśmy mu że to z nerwów...no i powiedzial że ok mamy 10 minut żeby wszystko przerobić

no i wyszliśmy i on mi z tekstem wyskoczył że dobrze mówil żeby dzisiaj nie odpowiadać, a ja mu na to że uda sie nam za 10 minut no i uczyliśmy się i on wszystko umiał,wszystkie pojęcia....potem wszedł ze mną do gabinetu wykładowcy i odpowiadał....no i on nie zdał a ja zdałem....

No i jak wyszedl ze mną to od razu powiedzial że przeze mnie będzie musiał we Wrześniu zdawać...potem przeprosił i powiedzial ze to jego wina bo on się tak denerwuje jak jest pytany że zapomina odpowiedzi...I teraz czuje się winny że przeze mnie nie zdał.....

Na dodatek znowu Ci ludzie....całujący się i obłapiającycy na peronie przy pociągu....

W ogóle ostatnoio dziwnie się zachowuje....patrze na wszystkie kobiety tak jak bym błagał o jakiekolwiek pozytywne uczucie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica gratuluje etyki. a tym kolega to sie nie przejmuj. sam powiedzial, ze jak sie denerwuje to wtedy nic nie pamieta... z reszta zobacz, okazalo sie, ze "normalni" ludzie tez maja problemy ze stresem, a ty mimo tego sobie poradziles? i kto tu jest lepszy? kto? :D

nie skupiaj sie na tych parach...wiesz dobrze, ze jak sie o czyms mysli intesywnie, a do tego negatywnie to jest tylko gorzej. uwierz, przyjdzie twoj czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No co Ty człowieku :shock: pomyśl spokojnie jaka w tym zdarzeniu jest Twoja wina? Chciałeś mu pomóc, wspierałeś go - Ty, nerwus - a on po prostu nie dał rady. Nawet Cię przeprosił! Powinieneś być z siebie zadowolony!

Na koniec Cię ściskam, mierdolę, tulę, w czółko całuję!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lordJim powodzenia na poprawkowej!

Dzięki przyda się! Ale tym razem postanowiłem się nie przejmować :mrgreen:

 

A u nas to można sobie normalnie zaspać na pierwszy termin i też 2 nie ma Tak było w zeszłym roku, bo to w sumie ujot jest, tu się wszystko może zdarzyć.

 

A ja dzisiaj napisałam jeden egzamin (zwolnienie lekarskie mi się marzyło: "paaani pressor, bo ja mam za mało serotoniny w moozgoo" ), a z drugiego były wyniki, zatem do przodu

To ja bym sobie tak na każdy egzamin nie wstawał, gdybym mógł :smile: Co do niskiego poziomu serotoniny to chyba też nie przejdzie. Ale jak będę miał jakąś podbramkową sytuację to spróbuję :D

 

Gratuluje zdanego egzaminu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×