Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Krew na papierze toaletowym (już jestem ugadana do lekarza), ale wtedy cała reszta była ok.

W czasie tego miesiąca oczekiwań, nie wiem czy z mojego nakręcenia, czy z powodu czegoś innego stolec zrobił się trochę odbarwiony. Czasem zgaga, kaszel i na bank czerwone gardło... Masakra jakaś

Teraz umieram, boli mnie pod żebrem z lewej strony, kręci mi się w głowie. Kurczę, badało mnie już tylu lekarzy :/ Jak wystąpiły te same bóle to miałam USG robione (pod kierunkiem nerek i trzustki) i "u pani wszystko jak na dłoni widać, pani taka szczupła"- wszystko ok. CRP- ok... sama nie wiem czy to wszystko traktować poważnie, czy co to znaczy... nie umiem sobie powiedzieć "Paulina to tylko Twoja chora głowa, daj spokój" bo co jeśli akurat teraz coś się dzieje. Nawet miałam tyg spokoju- pisałam z jakimś kolesiem, polecił mi dietę wysokobiałkową (średnio się do niej stosowałam :P ) i jak umówiłam się do tego lekarza. A teraz im bliżej wizyty, tym bardziej wariuję :/ jeszcze rodzinny nie zapisał i żadnych badań typu- próby wątrobowe, trzustka, kał, i co mam iść do specjalisty z pustymi rękoma? to będzie wieku trwać ://

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ostatnio koszmarne noce wczoraj budziłam się co 2 godziny zalana potem sprawdzałam sobie węzły pod kolanem bo mnie bolało tam. Doszłam do wniosku, że to pewnie przerzuty z odbytnicy. Ale sprawdziłam nie, węzły pod kolanem nie powiększa jelito. A to pod kolanem to chyba nawet nie węzły powiększne, bo są miękkie i lekko się przesuwają pod skórą. Ale znowu lewa część pośladka mnie boli ile można sobie tłumaczyć, że to tylko moje urojenia. JAk przechodzi jedno zastępuje je coś innego. Jedna dolegliwość przechodzi u mnie w drugą. Ostatnio zapytałam Panią psycholog czy czasem nie mam schizofrenii bo już głupieję a ona mi powiedziała, że na pewno nie. Już sama nie mam siły na siebie.

 

Aniu nie martw się poproś tylko, żeby dermatolog obejrzał Cię całą i będziesz miała to juz za sobą.

 

-- 05 sie 2012, 16:06 --

 

Staram się tłumaczyć samej sobie, że szkoda czasu na wsłuchiwanie się w swoje dolegliwości, ale jakoś tłumaczenie do mnie nie dociera. Czasami myślę, że mam tak posuniętą nerwicę, że tylko leki mogą mi pomóc. Natomiast psycholog sądzi inaczej, najlepiej byłoby przebadać się od stóp po sam czubek głowy tylko ciekawe na ile by to wystarczyło. Pewnie za czas jakiś odkryłabym coś nowego o czym wcześniej nie myśłałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kinga ja tez sobie tłumacze ze szkoda życia na ciągłe myślenie o czerniaku i gapienie sie bez przerwy na swoją skóre.

Kinga tylko co to znaczy przebadac sie od stóp do głów? I ile by to kosztowało bo wątpie zeby jakis lekarze dawali skierowania na badania nie widząc takiej potrzeby. Jakby istniało jakies jedno badanie które wyklucza wszystkie raki i nne straszne choroby to odrazu bym je zrobiła ale takie cos nieistnieje. Jakby człowiek chciał przebadac wszystko, dosłownie wszystkie narządy, sprawdzic wszystkie mozliwe choroby to by mu chyba życia niestarczyło.

 

Ja sie boje ze jutrzejsza wizyta u dermatologa to bedzie kolejny cios i wyrok przedewszystkim dla mojej psychiki. Niepokoja mnie prawie wszystkie pieprzyki które mam. I chyba niepotrafie racjonalnie na to patrzeć. Np mam taki jeden mały na udzie, rudego koloru. Od jakiegos czasu zwracam tez uwage na na niego. Raz jak patrez to wydaje mi sie ze zciemniał, ze kiedys był zdecydowanie jaśniejszy, a jak patrze na drugi dzien to w sumie dochodze do wniosku ze wcale taki ciemny to on nie jest. normalnie obłęd :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu mam to samo ale w pracy widzę, że jakoś funkcjonuję. Teraz spojrzałam w miarę obiektywnie na moje niby węzły pod kolanem chyba wszystko z nimi jest normalnie. W końcu nie jestesmy symetryczni, ale pewnie wynajde coś nowego. W końcu i tak nerwica znowu będzie górą, u mnie od pewnego czasu nawet noce są koszmarne. Zasypiam koło 2 w nocy a teraz muszę wstawać rano do pracy, właściwie nie muszę to był mój wybór. Zobaczę ile dam radę. A co do Twoich znamion, szkoda, że nie możesz obejrzeć moich mam ich tak wiele, że szkoda je oglądać. Ale mój syn ma kilka i wszystkie nie są dziwne póki co jest ma 12 lat więc nie ma czym sie martwić, ale muszę z nim podejść do lekarza. Wszystkie są dość duże, o nieregularnym kształcie i nierównomiernie wybarwione. I ciągle się powiększają, ale muszą bo on w końcu rośnie a one niestety wraz z nim. Naprawdę nic złego Ci nie rośnie nie obawiaj się wizyty u lekarza zobaczysz, że Cię uspokoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kinga mam nadzieje ze ta wizyta mnie uspokoi. Ale boje sie jej strasznie. Jest mi tez wstyd przed tym lekarzem bo pieprzyki które chce pokazac są malutkie i kazdy człowiek ma takich wiele i do lekarza nie lata. Na pierwszy rzut oka widac ze jestem zeschizowaną panikarą. W sumie to mam gdzies co ten człowiek sobie pomysli, przecierz mnie nie zna.

eh..... jest mi tak ciężko.

Daj Boże zebym wyszła z tego gabinetu uspokojona. Ja juz nie mam siły przezywac tego wszystkiego jeszcze raz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anka00, oczywiście, że kolejna wizyta u lekarza będzie ciosem dla Twojej psychika, ponieważ jaka osoba cierpiąca na nerwicę absolutnie powinnaś żadnych medyków odwiedzać tylko walczyć z tymi chorymi zachowaniami zabezpieczającymi, które na chwilę uspokoją a potem spowodują nawrót gówna zwanego nerwicą z dwukrotną siłą. Wiem doskonale, bo dla mnie każde kolejne badanie serca , które uświadamiało mnie w tym, że nic mi nie dolega, niszczyło mi natomiast mózg i lęki narastały, pomimo świadomości o zdrowym ciele. Absurd, powinnaś od psychologa dostać zakaz chodzenia do lekarzach. Piszę to wszystko w dobrej wierze, bo sam od grudnia męczyłem się z tym kałem a teraz mogę z ręką na sercu (sic!) powiedzieć, że funkcjonuję normalnie.

 

-- 06 sie 2012, 18:36 --

 

*nie powinnaś rzecz jasna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu teraz musisz już uwierzyć, ze nie masz czerniaka i odpuścić. Nie masz innego wyjścia. Nie szukaj już nowych chorób. Ostatnio pani psycholog mówiła mi, że że ciało nie jest chore chore są tylko emocje i trzeba im pomóc wyjść z tego i nieprawda jest że wizyty lekarskie nie pomogą, bardzo często pomagają tylko trzeba powziąć decyzje , że ta wizyta będzie już ostatnia i daje sobie spokój choć byłoby to bardzo trudne. Pewnie będzie widzę jak jest ze mną. Ja z moja nerwicą walczę od 10 lat i tłumaczenie że lekarz nie pomoże , to istna bzdura. Lekarz jest od tego żeby pomóc i trzeba mieć odwagę i powiedzieć, że się panikuje wtedy pomaga . Przynajmniej mnie. Nawet psychiatrzy mówią żeby siebie uspokoić trzeba wykluczyć pewnie choroby i wtedy zająć się już tylko emocjami. Daj znać jak wrócisz od dermatologa. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam od dermatologa. Jest ok. Tzn oczywiscie zapomniałam o jednym pieprzyku na udzie i go nie pokazałam, chyba przez te nerwy. Ale podjełam mocne postanowienie ze koniec z czerniakiem!!!!!!!! I bede sie bardzo starac zeby w tym wytrwac.

TUkaszwili ma sporo racji ale osobie z nerwicą trudno jest okreslic czy dany objawy to nic groźnego czy faktycznie powinien to zobaczyc lekarz. Przecierz nie mozemy bagatelizowac wszystkiego i zwalac wszystko na nerwice. Niestety czesto ( jesli nie zawsze) wyolbrzymiamy pewne rzeczy i panikujemy zupełnie niepotrzebnie.

Eh..... ja poczułam ulge i nabrałam siły. Moze to tylko chwilowe, mam nadzieje ze nie. Ta wizyta była mi potrzebna zeby ostatecznie zakonczyc temat czerniaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawno mnie tu nie było i wracać raczej nie zamierzam (przynajmniej do ataków hipochondrycznych) :P

 

ale widzę, że generalnie ok i tak jak mówiłam anka00 nie masz żadnego raka, co mnie nie zaskoczyło :)

 

a ja jestem w ciąży :D

to już 13 tydzień i teraz jedyne stresy jakie przeżywam to podczas badań usg czy wszystko z maleństwem dobrze, ale póki co odpukać wszystko ok i mam nadzieję, że będzie tak do końca ciąży :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolcia - bedzie ok:) wezly chlonne moga sie powiekszyc z byle powodu, nawet od zeba.

 

Ja bylam na USG i lekarz mi powiedzial, ze na szczescie nie widzi zmian w wezlach a ta kulka to moze byc od golenia :) a co do mojego gardla to bylam u rodzinnego i powiedzial ze za malo pije i to wysuszenie sluzowki gardla, kazal wiecej pic i dal mi jakis lek nawilzajacy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

eh.... a ja juz dzisiaj nie jestem w takiej euforii. Ale nie poddaje sie tym lękom. Koniec z nimi!!!! Przypomniała mi sie moja plamka na plecach, dalej ją mam. Jest taka różowo-bordowo-beżowa. Wygląda jak blizna albo jakies przebarwienie albo jakby mi naczynko pękło. Wkładam sobie do głowy ze to nie jest czerniak i nie bede sie tym martwic!!!! Zresztą wczoraj dermatolog patrzyła mi na plecy jak oglądała blizne po wycince i napewno by zwróciła uwage gdyby to było cos złego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolcia - bedzie ok:) wezly chlonne moga sie powiekszyc z byle powodu, nawet od zeba.

 

Ja bylam na USG i lekarz mi powiedzial, ze na szczescie nie widzi zmian w wezlach a ta kulka to moze byc od golenia :) a co do mojego gardla to bylam u rodzinnego i powiedzial ze za malo pije i to wysuszenie sluzowki gardla, kazal wiecej pic i dal mi jakis lek nawilzajacy:)

 

Kulka w dołku pachwinowym może być wynikiem powikłań po zapaleniu mieszka włosowego. Miewałem takie przypadki po depilacji pach. Robił się najpierw mały wrzód, potem pod skórą kulka i później bolesna kula. Smarowałem detromycyną i przechodziło po tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kulka w dołku pachwinowym może być wynikiem powikłań po zapaleniu mieszka włosowego. Miewałem takie przypadki po depilacji pach. Robił się najpierw mały wrzód, potem pod skórą kulka i później bolesna kula. Smarowałem detromycyną i przechodziło po tygodniu.

 

tylko ze mi sie to nie zmienia ani nie boli, tylko troche uroslo i nie wiedzialam z czego, ale jak narazie jest dobrze :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałam ale czytam Was na bierząco:)

 

Brzuszkowym mamusiom serdecznie gratuluje.

 

U mnie w miare spokojnie było...no właśnie było bo jakiś tydzień temu wypatrzyłam,ze pod paznokciem mam taką czarną cieniusienką kreseczke,ma ok 7 mm,nie boli ani nic tylko,ze wczesniej jej nie było a ja juz gdzies wyczytałam o sami wiecie czym:(...Szlag normalnie,ze jak człowiekowi juz troszkę lepiej to zaraz cos.Jade dzisiaj do przychodni niech rodzinny na to zerknie,tylko co on się tam zna na paznokciach.....Siedzę jak matoł i wyje,ogarnąć się nie da rady no bo cała się telepie ze strachu.......

 

Mimo wszystko miłego dzionka zyczę Wam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam moje problemy z węzłami się szkonczyły, chodzę do psychologa i jest ok, ale popadam w kolejną schizę, może to śmiesznę ale mam pieprza na ramieniu, mam god od bardzo dawna, zawsze był wypukły ald nigdy go nieoglądałem, dzisiaj oglądam film na lapku i tak se przejechałem i go znalazłem, więc chwyciłem lustro i obczajam. Jest ciemno brązowy a wokoło ma czerwoną obwudkę a w nim tak jakby bomble i ropa, ale nic nie wypływa, co to jest, rak, wiem to chore ale on jest dziwny

 

-- 09 sie 2012, 14:11 --

 

Dodam że lecze atopowe zapalenie skury i mam preparat który bardzo skórę wysusza może ten jego wygląd jest od tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich,

 

jestem tu pierwszy raz. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie męczy mnie hipochondria. Kiedyś nie przejmowałam się zbytnio zdrowiem, robiłam te badania, które trzeba było, ale nie analizowałam każdego symptomu choroby i nie zastanawiałam się nad tym, co może się stać. Od dłuższego czasu przerażała mnie wizja nowotworu. A to piersi, a to skóry, ból w krzyżu był dla mnie jednoznaczny z guzem, który uciska. Śmiałam się, że mam kancerofobię. Ale od jakiegoś czasu nie daję już rady;( Od kilku tygodni panicznie bałam się, że jestem nosicielem wirusa HIV. Zepsułam sobie przez to pół wakacji z moim obecnym facetem, bo cały czas tylko o tym myślałam, każde przebarwienie od słońca, stan zapalny pochwy, czy nawet opryszczkę podciągałam pod nosicielstwo. Wczoraj zrobiłam w końcu badania na nosicielstwo i wynik wyszedł UJEMNY:) Co za ulga! Wcześniej myślałam, że jak to będzie ok, to będę najszczęśliwsza na świecie, a to dupa, że tak kolokwialnie powiem. Oprócz badania na HIV chciałam zrobić też badanie na jakieś markery nowotworowe, czy coś takiego, pani w laboratorium spytała: czy takie ogólne, więc stwierdziłam, że tak. Więc zrobiła mi markera CEA. Wynik wyszedł ok, ale już dzisiaj wyczytałam, że to dotyczy tylko niektórych nowotworów i mam na nowo schizę:( Boję się też wyciąć pieprzyki:( Mam już dosyć, nie chcę już panicznie się bać i ciągle myśleć o tym, czy wszystko jest ok. Mam wrażenie, że jeżeli się nie przebadam, to akurat na to będę chora:( a im więcej dobrych wyników, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo, że następny będzie zły:( Nie potrafię uwierzyć w to, że naprawdę można być zupełnie zdrowym! W ciągu ostatnich 2 miesięcy miałam już badanie na tarczyce, markery, morfologię, do tego lekarz zlecił mi (przed ewentualna ciąża) badania na toksoplazmozę, żółtaczkę, poziom glukozy, ja od siebie dodałam hiv, różyczkę, cytomegalie. Byłam też u lekarza w sprawie kołatania serca. Mam już dosyć:( Na wakacjach miałam jeden wieczór załamania, rozpłakałam się, bo już nie mam siły przejmować się tym wszystkim. Zwłaszcza, że nie mam ŻADNYCH objawów fizycznych i nic mnie nie boli! A wyniki tych wszystkich badań są ok. I tak ostatnio dochodzę do tego, że chyba dorwała mnie hipochondria:( A ja chcę znów potrafić się cieszyć życiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dibi, ja na tym forum przedrukowalam sporo madrosci z dobrej ksiazki o nerwicy zdrowotnej. Jak Ci sie chce to poszperaj. Moim zdaniem jesli czegos z tym nie zrobisz to Twoje dni bez objawow sa juz policzone.

Tukaszwili, zgadzam sie z Toba. Probowalam z reszta niejednokrotnie forsowac tutaj podobne poglady, ba! nawet kiedys stworzylam cala liste powodow, dla ktorych z hipochondria nie warto chodzic po lekarzach, ale to tutaj raczej niepopularny pomysl... (Dodam dla wyjasnienia, ze chodzi mi o osoby ze zdiagnozowana nerwica na punkcie zdrowia/hipochondria.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam znowu jakis napad paniki:((( bylam wczoraj na kontrole tarczycy i dr mi powiedziala ze mam chrypke, i zeczywiscie od wczoraj dokucza mi ta chrypka, a mam ja juz od jakiegos czasu tylko nie zwracalam zbytnio na to uwagi... gardlo mnie nie boli, nie przeziebilam sie i dr google mi powiedzial ze to jest glowny objaw raka krtani czy gardla:(((((jestem zalamana, tym bardziej ze czasem pale papierosy, ale zas nie w jakis strasznych ilosciach:((( co ja mam zrobic?? :why:

 

-- 10 sie 2012, 10:27 --

 

ja mam dopiero 23 lata:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeraha google to nie jest dobry diagnosta zauważ, że zawsze co byś nie wpisała skupisz się i tak na objawach raka a milion błahych chorób ma takie dolegliwości. Zauważ jest gorąco, sucho każdy z nas ma teraz chrypę. Mój 12 letni syn ma chrypę odkąd pamiętam jest alergikiem i tak ma. Wiem, że to głupio zabrzmi jak pusty slogan ale nie należy dopatrywać się w każdej naszej dolegliwości najgorszego. A chrypka w 100 % nie świadczy o nowotworze. Jest jednym z objawów nerwicy. Masz najzwyklejszą nerwicę, albo maszeruj do psychiatry po leki, albo pędem do psychologa na terapie. Najlepiej i jedno i drugie. Ja wczoraj się dowiedziałam właśnie od psychologa, że dokładnie wszystkie bóle może naśladować nerwica. A jej cecha charakterystyczna to po wykluczeniu jednego choróbstwa szukanie nowego. Ze mna dokładnie tak jest. Co prawda bóle odbytu dokuczają mi juz długo, ale było to napadowe i zawsze to ignorowałam, teraz przeszły inne nowotwory i wróciło jelito. Kołomyja. Staram sie to ignorować tym bardziej, że lekarze uważają, że nic mi nie jest. Póki co nie chca mnienawet badać. Ale sprawdziłam sobie i średnia wieku nowotworów jelita grubego to 73 lata więc jeszcze długa przede mną. A Ty nie szukaj chorób tylko lecz swoją nerwicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×