Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie myślałam, że znów TO wróci........ tyle złęgo się działo a ja się trzymałam... Potrafiłąm wyluzować... ale dzisiaj NIE MOGE!!!! Cos we mnie pękło!! Ileż mozna przyjmować ciosy w plecy? Jak długo można żyć w taki sposób? JAk ja bardzo chce umrzeć... nie mam po co żyć skoro nie nadaje sie do niczego... nie jestem przygotowana do samodzielnego zycia... nie jestem nawet dobrym człowiekiem i nie wiem czego chce!!!!

 

Nic nie ma sensu... cokolwiek nie zrobie! Nie ma sensu sie uczyc, pracować... wszystko sprawia mi juz trudność ;-(( . Wiem, że bez mojego chłopaka zostane całkiem sama ale mam czasem ochote zostawic go, by nie musiał patrzec na to jak ja cierpie, a sama nie potrafie powiedzieć DLACZEGO.... bo dlaczego własnie teraz? Tyle przezyłam... z głową w górze przechodziłam z jednej katastrofy w drugą... Teraz MA BYĆ lepiej!!! - a ja płacze, wale głową w mur bo nie wiem co będzie, bo nie mam siły juz walczyć... NIE MAM SIŁY!!! Jest inaczej ... miało być a ja wciaz źle się czuje... kiedyś mogłam złe emocje przeniesc na złosc lub strach a teraz ? CZEKANIE !!! JAk ja tego nienawidze!!!!

 

Mam dość ludzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze mną to chyba jest tak ze ja jestem niecierpliwa juz bym bym chciala zeby wszystko było dobrze mieć swoj kąt i swoje zycie.

 

Oj jak ja bym chciała...Jestem okropnie niecierpliwą osobą.No, ale muszę czekać. Pociesza mnie planowanie, snucie wizji, kupowanie dupereli.

Ehhh... też już bym chciał mieć na nowym etapie wszystko poukładane ... a tu na razie czuję się zawieszony w próżni. Zarejestrowałem zgłoszenia na polibudę, wydrukuję podanie, zapłacę na rekrutację i znowu czekanie... nienawidzę czekać :evil:

 

Piotrr ale takie wyjście prędzej czy później i tak cię czeka - i nie leki mają Ci pomóc ale nastawienie. Może faktycznie tym razem niech Cię ktoś zawiezie, ale jeżeli nie staniesz lękowi naprzeciw to nie pomożesz sobie.

 

CZEKANIE !!! JAk ja tego nienawidze!!!!

chyba dobrze Cię rozumiem ... też jestem teraz zawieszony w próżni i nie wiem co się stanie i jak będzie. Ale najlepiej nie skupiać się na tym na co się czeka tylko żyć dniem dzisiejszym... dzisiaj wizyta na stronie polibudy bardzo mi nie pomogła ale była konieczna... a tak to mam zamiar to wszystko pozałatwiać i wymazać z pamięci na pewien okres że jestem maturzystą i rekrutuję się na studia. Myślę że to najlepsze wyjście bo przejmowanie się mi nic nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próżnia. Straszne miejsce. Czy widzicie przez jej ściany, jak świat biegnie dalej? Mija nas tysiące ludzi a my pozostajemy w miejscu, niezauważeni.

To tak jak w tych snach, gdy przed czymś uciekamy ale nogi są coraz cięższe i coraz wolniej biegniemy, ten strach i panika, bo wróg coraz bliżej...

A miał ktoś odwrotnie? To znaczy, że chcę coś dogonić ale biegnę coraz wolniej i nic nie mogę temu zaradzić. Zostaję coraz bardziej w tyle. Kształty przede mną robią się coraz mniejsze i mniejsze, wołam ale nikt mnie nie słyszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w snach zwykle uciekałem ...

 

A w tej próżni jesteśmy jak jedna niewielka mróweczka w olbrzymim mrowisku - jednostka, podobna do innych, która sobie żyje jak każda inna, jesteśmy 9-cyfrowym numerem ewidencyjnym, nieistotną osobą schowaną za imieniem i nazwiskiem, kolejną liczbą 1 dodawaną do odwiedzających jakąś stronę, lub jeszcze inną jedynką w jeszcze innej statystyce - tym jesteśmy dla większości ludzi ......... Ale ważne, że choć dla paru osób jesteśmy KIMŚ - i tego należy się trzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pamiętam od jakiegoś czasu swoich snów ale wciaz chce wyjść z próżni z nicości taki psychiczny eden 7 dni zlewa się w jeden... smutno mi... poprostu smutno ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj mam przerąbany dzień....najpierw pokłóciła się ze mną matkai teraz robizsiebie obrażoną nie wiadomo o co,bo to ja powinienem być obrażony.

potem byłem u psychologa tamuslyszałemjednąrzecz.....że terapia grupowa zaczyna się od września dopiero,potem już w moim mieście poszłem do supermarketu,tam spotkałem moją kuzynke.....i najpierw udawałem że jej niewidze a potem..tak sie złożyło że staliśmy obok siebie przy kasie a ja doniej w ogólesię nie odezwalemi teraz nie dość że jest mi wstyd,to jeszcze boje się żeby ona przez moje zachowanie doła nie dostała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek witam w klubie czekających ;) Kiedy będziesz miał wyniki tej rekrutacji?

 

Ja w koszmarach sennych naogół gdzieś błądzę, tułam się w ciemności.Brr...Dorze że ostatnio nie mam takich snów.

 

Darek czemu ona miałaby złapac z tego powodu doła?Poza tym ona też mogła zagadać a nie zagadała.A co do terapii to czas do wrzesnia szybko zleci, odpoczniesz po egzaminach itd.

 

Prosze o trzymanie jutro kciuków, mam nadzieję że się w koncu dowiem co z moją obroną :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek czemu ona miałaby złapac z tego powodu doła?Poza tym ona też mogła zagadać a nie zagadała

zgadzam się z Toba własnie ...

 

a ja chciala bym juz zacząć zyć a nie ciągle miec nadzieje....

Trzymam kciuki jestem z Tobą ;-) wszystko napewno będzie oki :)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:03 pm ]

człowiek nerwica nie dołuj się naprawde jesteś wartościowym człowiekiem naprawdę masz masę cech ktorych inni mogą Ci pozazdroscić uwierz w siebie przestań się martwić ;) a mamie napewno przejdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy będziesz miał wyniki tej rekrutacji?

uuuu... wyniki matur 29.06 a rekrutacji 15.07 (pierwszy nabór). Jeszcze się naczekam :?

 

Darek ty wiesz co :lol: a tak ogólnie to zgadzam się z przedmówczyniami i dokładam tyle że nawet jak tym razem nie zagadałeś to będziesz miał okazję nie raz się poprawić ;) a może i kuzynka się poprawi i do Ciebie zagada?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień mógl być naprawdę fajny, wszystko dookola mi sprzyjalo, tylko k... ja sama sobie nie sprzyjam. Doprowadzam się sama wlasną glupotą do krytycznych stanów. Kiedyś moglam to tlumaczyć, teraz nie mogę. Sama pieprzę sobie życie. Może to dlatego, że nie mam sily już się z tym szamotać. Bo ja p***** robilam to odkąd pamiętam. Jeszcze trochę i będzie ok? To trochę mnie boli każdego dnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj dzien byl calkiem zwyczajnym dniem. rano praca potem. potem bylam w wilanowie na wystawie waz greckich zebranych przez kostke potockiego (moja ciocia pracuje w palacu i zorganizowala zaproszenia). potem wlasnie z ciocia, jej corka zmoja mama poszlysmy na lody i wrocilam do domu. i tak jakos zlecialo. heh, bez nerwow w restauracji na tych lodach. czasami jak czuje sie gdzies dobrze to wogole zapominam, ze cos mi dolega. kocham ten stan i zycze wszystkim wreszcie tego uczucia!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosze o trzymanie jutro kciuków, mam nadzieję że się w koncu dowiem co z moją obroną

Będe trzymał kciuki.

Trzymajcie jutro za mnie kciuki równieżbo jutro mam egzamin i kolokwium

 

Darek czemu ona miałaby złapac z tego powodu doła

Może,bo ma małe problemy.....nie chce o tym pisać bo boje się że może wejść na forum.

 

 

k... ja sama sobie nie sprzyjam. Doprowadzam się sama wlasną glupotą do krytycznych stanów

kurcze dokładnie to samo powiedziałem sobie po wizycie u psychologa...

Ashley-wszystko będzie dobrze,to że dzisiaj popełniłaś jakiś błąd nic nie znaczy,wiesz że droga do pokonania samej siebie jest trudna,ale przejdziesz tą drogę i staniesz się taką jaką chcesz być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez bede 3mac Kciuki :)

Dawno mnie tu nie bylo, przepraszam, ze sie nie odzywam. Malo czasu jakos ostatnio :/ Zaczely mi sie jazdy, pogody troszke zlapalem, wieczorem juz nawet nie chce mi sie pisac jak wracam po plazy albo treningu :)

Jazda mi dobrze idzie nawet, ale ciagle przed kolejna mam uczucie niepokoju i sie stresuje :( Ciagle jezdzi mi po tym zoladku ;( Ja juz nie chce zyc :( nie moge nawet wykorzystac tego zycia w pelni :( Nic zreszta nie moge zrobic :( Wszyscy sie ze mnie smieja ze jestem niezdarny, za co sie zabiore to mi nic nie wychodzi...zaczynam sie odlaczac od kolegow, juz nawet nie chce mi sie z nimi spotykac...kiedys to mi sprawialo przyjemnosc jak poszlismy pogadac czy posmiac sie... teraz juz nic nie ma sensu... ciesze sie ze chociaz szkole zdalem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tygryska 3mam kciuki ;)

Jeszcze trochę i będzie ok? To trochę mnie boli każdego dnia...

ale chyba coraz mniej boli co? i o to chodzi :D

moj dzien byl calkiem zwyczajnym dniem

ale bardzo przyjemnym ;)

wszystko będzie dobrze,to że dzisiaj popełniłaś jakiś błąd nic nie znaczy,wiesz że droga do pokonania samej siebie jest trudna,ale przejdziesz tą drogę i staniesz się taką jaką chcesz być

Darek to się tyczy ciebie tak samo jak Ashley ;)

 

Kriss ale spójrz jak ostatnio żyjesz:

wieczorem juz nawet nie chce mi sie pisac jak wracam po plazy albo treningu :)
Zaczely mi sie jazdy

na moje oko żyjesz pełnią życia, a że nerwica tam Ci skrzeczy pod nosem to i w końcu całkiem zamilknie bo zrozumiałeś że trzeba walczyć i to robisz. Jeżeli tak daleko zaszedłeś to się nie zniechęcaj - nie warto tego wszystkiego zmarnować, bo masz wiele!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to się tyczy ciebie tak samo jak Ashley

Wiem ;)

Kurcze,spać nie moge przez ten egzamin,ale co tam...najważniejsze,że jutro będe wśród ludzi ;)

Tylko teraz musze zrobić coś żeby nie złapać dołka z byle powodu,bo jak już złapie dół to taki ze cały egzamin będe tylko o tym dole myślał.

dobra ide spać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uff, jeden ważny egzamin do przodu. Z częścią ustną. Znaczy, że mówiłam. Podobno za cicho, ale kij z tym. Oni nie wiedzą, że ja nie mogę niecicho w sytuacjach podbramkowych.

 

Ale poszło ok, prawie jakby ze mną było wszystko w porządku, tyle że zapomniałam portfela z domu, a z instytutu parasolki i nieee chceee miii sięęę pooo niąąą iiiść... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki. Niestety obrona dopiero we wrześniu :( Sam ten fakt mnie nawet tak nie boli (choć wiadomo, chciałam mieć to za soba, zacząć nowy rozdział) ale podejście, totalny brak szacunku do człowieka... :evil: Ja nie rozumiem jak mozna tak ludzi traktować.

 

Plus jest tego taki że jeszcze w piatek ostatnie sprawy do załatwienia i potem mam wakcje :D Praca napisana więc spokojnie poczeka sobie do września. Założyłam sobie że poodpoczywam pare tygodni a potem biore się za szukanie pracy i prawo jazdy.

 

Darek i jak było?Widze że nabrałeś dobrego nastawienia- tak trzymaj!

 

Kriss podobno wszyscy się stresują. Przechodzi ale po jakims czasie ;) Nie martw się ty też się wprawisz i będziesz śmigał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kriss sie nie martw, tez sie stresowalam jazdami (nie mialam wtedy stanów lękowych), ale powiem ci, ze jazda samochodem jest to jedna z rzeczy, ktora mnie odstresowuje i to jazda po miescie (no chyba, ze w korku stoje :P).

 

Darek no i jak po egzaminie?? zapewne dobrze, no, chwal sie :D

 

Tygryska no widzisz i wszystko jakos sie uklada :D teraz bedzie juz tylko lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, a ja mam już dzisiaj dość wypruwania sobie flaków, żeby całemu światu było dobrze a tu okazuje się, że i tak są niezadowoleni. Z dwojga złego chyba jednak wolę samotność. Przynajmniej nikt mnie nie wkurza ewentualnie sama siebie i nie muszę zastanawiać się, dlaczego reszta świata mnie tak nienawidzi.... Coraz mocniej wirze, że muszę być samotna bo nie nadaję się do "współżycia" i wydaje mi się to najsensowniejszym rozwiązaniem dla wszystkich nawet dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bethi a ja myślę, że nie jest Ci pisana samotność. Może poprostu nie spotkalaś odpowiedniej osoby, która sprawilaby, że czulabyś się dobrze. Osoby najbliższe, które nas otaczają powinny nas podnosić na duchu a nie podcinać nam skrzydla. Tulę mocno, trzymaj się cieplo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×