Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emetofobia - Lęk przed wymiotowaniem


Dorotaa

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem co czujesz Szałwia... Noc jest najgorsza zawsze. :( Jak będzie Ci ciężko to siedź tu, z nami wieczorkiem. Ja na pewno będę siedzieć, może uda mi się jakoś Cię wesprzeć chociaż słownie... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, Sulpiryd zmnejszył Twoje mdłości? Ja kiedyś miałam go brać, nawet wykupiłam ten lek, ale tak jakoś wyszło, że zaczełam brać inny. Teraz mam okropne mdłości i potrzebuję czegoś co zadziała w miarę szybko. Długo bierzesz Sulpiryd?

 

-- 01 sie 2012, 08:30 --

 

Szałwia, shadow_no, pisaliście o swoich postępach w pokonywaniu tej fobi. Wiem, że potrafi ona dużo zepsuć i bardzo uprzykrzyć życie. Ja dwa lata temu byłam w strasznym stanie - prawie nie wychodziłam z domu. Teraz jest dużo lepiej. Ale jest jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. Po tych dwóch latach "wolności" wszystko się wraca. Wraca powoli, ale tak samo przychodziło. I bardzo się boję, bo wiem jak to jest "żyć w lęku" i jak ciężko się wyrwać z tego paskudstwa. Dodam, że chodzę na terapię od 3 lat, jedyne co przerwałam to branie anty, ale to dlatego, że chciałam być silna bez leków. Jak widać nie udało się. To było słowo wstępu, a teraz pytanie: Myślicie, że ta fobia zostanie z nami już na zawsze? Jakie są wasze przypusczenia, dośwaidczenia? To tyle;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, Sulpiryd zmniejsza lęki oraz mdłości. Na uczucie ucisku i "czucie" żołądka póki co nie pomaga ale biorę dopiero 3. dzień.

Wcześniej brałam sulpiryd około pół roku, wraz z fluoksetyną oraz czymś nasennym . Wyszłam elegancko z tego leczenia. Ponad rok miałam spokój z fobią. Zaprzestałam brania sulpirydu ze względu na skutki uboczne. Mlekotok, zanik miesiączki, zerowe libido, niemożność osiągnięcia orgazmu.

Suma sumarum, jest to dobry, skuteczny lek ale ma sporo działań ubocznych. Ale jak to mawiają, nie można mieć wszystkiego... :roll:

Jeśli jednak lęki i emetofobia nie daje Ci normalnie funkcjonować, to uważam, że powinnaś spróbować. Najwyżej odstawisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że ta fobia zostanie z nami już na zawsze? Jakie są wasze przypusczenia, dośwaidczenia? To tyle;)

Wg. mojego doświadczenia nie. Tzn. inaczej, to, że jesteśmy w pewien sposób podatni na fobie sprawia, że jeżeli z jedną się uporamy istnieje ryzyko że pojawią się inne. O ile początki mojej nerwicy nie miały zupełnie związku z emetofobią, to po nawrocie (po 2-3 latach zupełnej remisji) pojawiła się właśnie ona. Teraz mi przechodzi ale w gruncie rzeczy mam wrażenie, że zastąpi ją coś innego.

Żeby nie wyszło, że jestem takim pesymistą dodam, że każdy nawrót jest słabszy niż poprzedni. To doświadczenie podczas walki z nerwicą, fobią itd. zawsze zostaje gdzieś w nas, i po prostu stajemy się wbrew pozorom coraz silniejsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie czuję się silniejsza... Mam wrażenie, że obecny nawrót jest najmocniejszy. Dodatkowo wmawiam sobie chorobę wrzodową. Na gastroskopię nie pójdę, bo się panicznie boję . Wpierniczam jakieś leki i męczę się głównie wieczorami.

A szczerze powiem, jak się obiektywnie spojrzy na moje objawy, to nie bardzo one przypominają wrzody. Prędzej nerwicę. Ale wychodzi kolejna psychoza i wkręt - hipochondria. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gastroskopie miałam 2 krotnie :/ wiadomo.. myślałam że mam potwornie chory żołądek skoro latami codziennie dopadają mnie mdłości. Pierwsza gastroskopia "na żywca", nic przyjemnego, odruch wymiotny, wrażenie duszenia się, ale może kogoś zaskoczę - do przeżycia! Choć oczywiście zazraz jak wyciągnęli ze mnie tą rure to trzęsłam się niemiłosiernie, jak galareta, myślałam że się rozpadnę :/ oczywiście w żołądku niewielkie zmiany :( były leki ale nic to nie dało. Druga gastroskopia, w znieczuleniu ogólnym, cudowna! Zasypiasz i nie czujesz nic, budzisz się po wszystkim nieco skołowana :) oczywiście poprosiłam o środek przeciwymiotny żeby nie wymiotować czasem po znieczuleniu :) no i również niewielkie zapalne zmiany w żołądku ale.. za to baaardzo dużo żółci z skokami żołądkowymi i to może nasilać i powodować mdłości, ponieważ w żołądku nie ma miejsca na żółć!! W ogóle nie powinno jej tam być.. a skąd się bierze? A no w moim przypadku ze stresu, rozluźniają się mięśnie i żółć napływa do żołądka, trochę się podleczyłam i było lepiej!!

 

Rozpisałam się a wszystko chciałam sprowadzić do jednego: Jeśli kiedykolwiek będę musiała mieć jeszcze gastroskopie to tylko z nieczuleniu ogólnym!! Sporo to kosztuje ale za taki luxus oddałabym każdy grosz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, na pewno coś zacznę brać, ale co to już zależy od lekarza, w mniejszym stopniu ode mnie... Ja mam jeszcze jedno ograniczenie - to musi być lek, który nie ma działania światłouczulającego, i krąg się zawęrza, niestety. Może Sulpiryd będzie odpowiedni, no i ważne, że niweluje mdłości. Ja też sobie nie wyobrażam gastroskopi, gdybym musiała ją zrobić to musiałabym zostać uśpiona, bo na żywca bym sobie nie dała :D

 

shadow_no, u mnie też jedna nerwica przechodzi w drugą. W kolejce już czeka nerwica natręctw. Czasem pcha się drzwiami i oknami ale jak na razie jej nie wpuszczam :) Wiesz... rozumię co masz na myśli, tylko, że to mój pierwszy "nawrót", dlatego tak bardzo się boję :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już więcej nie zjem mojego ukochanego spaghetti! ;( ;( Jestem załamana, od wczoraj mi ciężko, niedobrze, brzuch pobolewa... Już drugi raz w przeciągu tygodnia mam taką sytuację i będę musiała chyba zrezygnować z mojego ulubionego dania;( Po trzeciej zasnęłam a o 9.00 zaczynam pracę, masakra! :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jej, bidulki... :(

Wiem jak to jest ale niestety nie ma na recepty.

ann_bijoch, jeśli wszystko było świeże i smaczne to nie powinno zaszkodzić. Może się po prostu nakręciłaś? :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ann_bijoch, może Psychotropka`89 ma rację mówiąc, że się nakręciłaś. Wydaje mi się, że nie warto rezygnować z tego co się lubi z powodu fobii. Wiem to z własnego dośwaidczenia, że menu może się zmniejszać i zmniejszać, a mdłości pozostają i tak jak tak. Lepiej stawić czoła temu czego się boisz, bo "unikanie" tylko pogarsza sparwę. Hmmm... dobrze mi się radzi, a sama nie tak dawno postanowiłam, że coli i kiłbasek z grila już nigdy nie spróbuję :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawężanie diety faktycznie nie jest dobre. Ja w ostatnim, krytycznym czasie przestałam jeść praktycznie wszystko. Miałam wrażenie, że wszystko mi szkodzi. Nawet herbata.

Teraz dzięki lekom wychodzę na prostą powolutku.

Niestety też mam parę produktów, których nie tknę, np. kiełbasa z grilla ze skórką, czy papryka. Ale jest różnica między wyeliminowaniem 2-3 produktów, które drażnią układ pokarmowy albo powodują późniejszy strach, a wykluczeniem większości pokarmów.

Trzeba w sobie odszukać zdrowo rozsądkowego rozwiązania dla sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przez cały czerwiec jadłam tylko chleb z serkiem topionym i schudłam prawie 10 kg. Dobrze, że już sobie z tym poradziłam, bo gdybym straciła jeszcze 2 kg, pewnie trafiłabym do szpitala...

 

Zauważyłam, że coraz częściej zdarzają mi się dni bez ataków :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też dziś miałam straszny apetyt i było wszystko ok. Teraz, na wieczór coś mnie ściska i boli. :? Niedobrze mi nie jest na szczęście ale na ten ścisk w żoładku już reaguję niemal histerycznie. Do szału mnie doprowadza. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×