Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie racja z tym leczeniem ja też od razu zacząłem , a po 6 dniach od ataku dostałem ten Cital. A już dawno wyszedłem z łóżka i nie użalam się nad sobą. Fajki rzuciłem, kawe też, tigery też już na zawsze. Nawet dieta inna , hah . Plus nasz młody wiek .

 

Ja teraz mam całkowcie bezstresowo. Zero stresu, nawet odpuściłem kontakty z dziewczyną, bo to za bardzo toksyczne było, za dużo nerwów z nią miałem. Za młody jestem, jeszcze wiele wspaniałych kobiet przede mną.

 

Jedno jest pewne będe o sobie dbał i doceniał kazda chwile życia jak tylko z tego wyjde.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to fajnie masz:)

U mnie jest trudniej, ciągłe kłótnie ze starym który nie zdaję sobie sprawy przez co aktualnie przechodzę bo przeciez niemam żadnych widocznych dolegliwości. Do tego czasami stres w pracy(budowlanka niestety). wiem wiem, że powinienem sie na jakis czas odciąc od tego i wyjechac, gdzies sie wyciszyć porządnie zrelaksować najlepiej gdzies na wieś i wyłączyc telefon ale trafiłem na cięzka sytułacje i musze nap*****lac ,żeby to wszystko utrzymac do tego mam 2 kolejne zlecenia które juz wcześniej klepnąłem i musze je wykonać, do tego te ciagłe pytania znajomych dlaczego nie piję i , że sobie cos uroiłem bo przeciez jestem normalny w ogóle żartuja, że symuluję, a ja mimo, że staram sie smiac z tego to w głebi otwiera mi sie nóż ze złości na nich, bo kurde jestem ciekaw jak ci moim madrzy znajomi by sie zachowywali na mioim mejscu jestem bardzo ciekaw...

 

Ale ogólnie jest lepiej niz miesiąc temu kiedy praktycznie sie juz żegnałem ze swiatem. Do końca sierpnia czekam na porządną poprawę, jeżeli jej nie bedzie, Tianesal wjezdża, kończe wszystkie zlecenia i spadam gdzies do sanatorium komórka off i wtedy tylko Ja bede najwazniejszy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już tak zrobiłem, że jestem dla siebie najważniejszy, nie gadam w ogóle z ludzmi , którzy wiem, że nie zrozumieją tego co ja teraz przechodzę , też Ci to proponuje. Tylko Ci zaufani, których jest mało , bardzo mało. ..

 

A z ciekawości zapytam co robicie konkretniej? Ojciec ma firmę drogowo-budowlaną, ale głównie zajmuje się kostką brukową, (parkingi, chodniki, drogi) czasami zieleń , hydraulika i mała infrastruktura , też właśnie wziałem do pracy 4 kolegów i jezdzilismy moim samochodem do pracy dla niego jako podwykonawca. Może też to mnie wykończyło, że za szybko chciałem wejść w dorosłe życie, teraz mam konsekwencje :( Jedno co mnie pociesza to to, że rodzice się serio przejęli i widze, że gdyby mogli to by zrobili wszystko żeby mi pomóc , a to mega pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólno-budowlana firma wczesniej budowaliśmy domy pod klucz(łacznie jakies 50 domów 130-180m2), od kilku lat uderzyliśmy w przetargi publiczne(ogónie remonty, przebudowy). Powiem Ci, że ja tez w twoim wieku robiłem fizycznie tzn pracowałem jako zwykły pracownik budowlany u ojca więc widze, że mamy wiele wspólnego;)

Od jakiś 2 lat jestem niezalezny finansowo od starych bo mam juz sowje zlecenia i ludzi pod sobą. Miałem ostatnio kilka naprawde dobrych strzałów na których naprawde duzo zarobiłem. Ale ogólnie chyba to wszystko mnie w końcu wykończyło. Tydzień roboczy stresy, do tego ciagłe kłótnie z ojcem(mamy te same nerwowe charaktery tylko, że on niema po kim dziedziczyc nerwicy bo ja mam ja po mamie i babci od strony mamy). Weekendy to praktycznie każdy piłem do tego czasmi jakies inne bezsensowe używki. Niezdrowy tryb zycia(nie lubie śniadań, warzyw, lubie fastfoody). Ogólnie jestem dosc nerwowa osobą tłumiącą swoje emocję(rzadko wybucham) i bardzo przejmuje się problemami zwłaszcza czaswymi problemami finansowymi. Jakby tego było mało studia, sesje, teraz ta obrona. Myślałem, że jestem twardy, widocznie sie przeliczyłem ale z drugiej strony łatwego życia niemam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bardzo podobne charaktery mamy i pewnie teraz stąd podobne problemy. Wiesz co , spróbuj brać ten lek już teraz. Na mnie może ten Cital nie działa (tzn nie ustępują objawy) ale nie załamuje się, mam lepszy humor i chęci do życia. A to zawsze coś, może za 2 tyg trochę pomoże z derealizacją czy z nerwicą sam nie wiem co to jest. Na pewno jak będą jakieś efekty to napiszę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z psychą nie jest źle, potrafie sie cieszyć i śmiać choć praktycznie codziennie złapie mnie jakis dół ale daje rade narazię. Jak wspomniałem w połowie sierpnia mam wylot za granicę na który musze już lecieć choc nie bardzo mi się chcę, a lece z moja dziewczyna i z ekipą która pije więc tez chce sie troche wyluzować jakims drinkiem, a po leku bedzie to raczej juz niemozliwe. Ogolnie dołowało by mnie tez takie wykluczenie, że wszyscy moga pic ale akurat Ja nie. Wiadamo, że bede sie ograniczał bo kiedys na takich wyjazdach to praktycznie non-stop%%% Zobaczymy co bedzie jak wróce.

 

A napisz mi jeszcze dlaczego lekarz wykluczył u Ciebie ta derealizację?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No sam nie wiem w sumie , jak jej powiedziałem , że wyczytałem, że mam coś w stylu derealizacji to ona, że nie , że za dobrze się trzymam, że to tylko jakaś nerwica. Że mam brać Cital tak jak kazała mi wcześniejsza pswychiatra tak 6-7 tyg tylko zwiększyła mi dawke z 20mg na 30mg, a jak nie pomoże (chociaz ona w to wątpi ) to zapisze mi coś mocniejszego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yhy to już wiem dlaczego mój psycholog tez nic nie zasugerował, jak Ty normalnie rozmawiam, nie tracę równowagi itp. Bo u Nas róznica jest taka, że ludzie z derealizacją są chyba bardziej zdołowani, przerażeni i problem siedzi głoboko wewnątrz. Ja i pewnie Ty potrafimy się cieszyć, normalnie rozmawiać, czyms sie zająć, nawet żartować i ogolnie nie widac tego po nas nic a nic. Jedynie neurolog zasugerował jakies badania psychiatryczne jak zaczałem u niej sie dołować jak mi nie potrafiła nieczego zdiagnozować. Troche żałuje, że odrazu nie poszedłem do psychiatry bo On juz cokolwiek by wiedział i nie odpowiadał mi na pytania "co to jest" że np: po takim weekendzie to powinienem sie cieszyć, że w ogóle żyję... - to skutkowało najgorzszym miesiącem w moim życiu co może nawet nasilało objawy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej, ale ja usyłszałem zdanie `ciesz się, ze w ogóle żyjesz ` albo `ciesz się, że nie masz zawały` prawie od każdego lekarza od psychiatry , rodzinnego, neurologa, psychologa, nawet od babki w aptece, hahaha . Cóż.. może i mają trochę racji, może nie, z tym, że żyjesz, ale z zawałem, bo faktycznie dużo mi nie brakowało. No ze mną na początku był dramat u psychiatry cały się trząsłem i byłem tak spanikowany tymi `zawrotami` że płakałem przy niej . Ale dała mi hydroksyzyne (2 tabletki i spałem ) . A teraz mam inną panią psychiatre, do której pójde w czwartek. Ona ma mega doświadczenie w nerwicach, ok 30 lat. Powiedziala, że ten `dopalacz ` nie ma żadnego znaczenia, że już dawno nic w mózgu nie mam i że mam się uspokoić.

No i właśnie jak była sugestia derealizacji to, że za dobrze wyglądam, że ona zdaje sobie sprawe że inaczej odbieram świat, ale po za częstym mruganiem i czasami widać jak przebieram oczami (najczesciej wtedy kiedy trace koncentracje i pochłania mnie ta derealizacja ) to wyglądam jak okaz zdrowia..

A plus moje bóle głowy o które pytała bardzo dokładnie powiedziała, że świadczą o zwykłej nerwicy wywołanej nadmiernym stresem i przemęczeniem organizmu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde ja pamietam jak się zdołowałem jak wylądawałem w szpitalu na odziale neurologii(na izbie przyjęć nie chcieli mnie przyjac bo twierdzili, że jestem zdrowy, interwencja Ciotki która jest lekarzem dopiero zmieniła ich decyzje). Na odziale 80-90% to ludzie powyżej 60 lat sobie mysle, kurde co ja tutaj robie ale sobie życie spierdoliłem:(( masakra, byłem wściekły na siebie, cały dzień najchetniej bym spał, ze stresu praktycznie nic (poza spaniem) odprężającego nie mogłem robic tylko to dziwne postrzeganie świata, wtedy pamiętam, że od tego ciagłego nakrecania się miałem cos takiego jak wychodziłem z windy to miałem zawroty głowy góra dół jakbym szedł po falujacym statku ale na szczęście to przeszło. Byłem tez niedawno na łódce ze znajomym. Cały dzień pływaliśmy to wieczorem też czułem to falowanie w pokoju. Jednego wieczoru miałem takie dziwne mrowienie czubka głowy przez jakies 15 min jak zasypiałem, nigdy czegos podobnego nie miałem. Te akcje poza łodką miałem w 1 miesiącu jak byłem niesamowicie przerażony tym co sie stało wtedy jeszcze pamietam jak mi serce strasznie waliło(90-100uderzeń) no ale teraz jest lepiej, chyba głownie przez to, że czlowiek wie o co chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zajechałem na budowe i gadałem z takim panem , który mówi, że też ma coś bardzo podobnego od 8 lat. Ale mówi, że on się tym już w ogóle nie przejmuje teraz ma ok 55-60 lat, miał mega stresującą prace bo odpowiadał ze bezpieczeństwo jak ktoś przyjeżdzał na pomorze, np Papież, albo prezydent, (sprawdzał czy nie ma łdunków wybuchowych itd) Ale mniejsza o to, on mówi, że mu często się to pojawia po prostu w okresie silnych nerwów, stresu i zazwyczaj podczas lata, ale na jesień , jak pogoda się zmienia to mu to samo puszcza. I mówi, że czasami tak ma, że 2 lata spokój a czasami sie pojawi na 3 miesiace , ale w koncu samo puszcza i jest normlanie. My jesteśmy młodzi wiec to może trwać krócej plus jeszcze dodatkowo się leczymy , więc jest nadzieja ;d

 

-- 25 lip 2012, 15:26 --

 

a tak w ogóle to dzisiaj jest chyba najlepszy dzień w ciągu tych ostatnich 6 tyg. Tzn zero ucisków i bólu głowy, derealizacja chyba taka sama, aczkolwiek mniej mi utrudnia niż zawsze. CHyba się z nią oswoiłem i przyzwyczaiłem po prostu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowa na forum. Czytam to co napisaliście ja mam podobnie objawy duszności, bóle głowy, brzucha, stały ucisk w gardle , kołatanie serca itd. dużo by wymieniać diagnoza nerwica lękowa ( agorafobia ) brałam leki ale to tylko mnie otumania nic więcej chodzę na psychoterapie indywidualną mało pomaga mam dni że nie chce wychodzić z domu nawet nie chce się widywać z przyjaciółmi strasznie to utrudnia mi życie straram się czytać jakieś mądre książki może medytacja trzeba jakoś walczyć z ta chorobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krystian - no to dobrze to słyszeć. U mnie dzisiaj jakoś gorzej tzn tradycyjnie od 11.00 zaczeło sie największe nasilenie, niewiem może pogada bo jest mega duszno i słychac burze w okolicy. Pojechałem po materiały do castoramy i musiałem jakies nietypowe śrubki wyszukać. Kurde myślałem , że zwariuję. Dużo ludzi, dużo kolorowych towarów do tego ja musiałem się porządnie skupić, żeby nie wracać tu znowu. Nie jest to fajne bo wtedy czułem wielkie otępienie, że jak cos do mnie znajomy mówił/opowiadał to w ogólne nie jarzyłem o czym mówi :blabla: , ba nawet miałem problemy żeby sie porządnie skupic na myślach co Ja chce powiedzieć no ale cóż wiem, że łatwo nie jest, wychodząc ze sklepu wziałem sobie relanium i zaraz wezme jeszcze ten inoztyol i jadę nad jezioro się wyluzowac trochę.

 

-- 25 lip 2012, 15:42 --

 

beti31, opisz konkretnie swoje objawy, od kiedy to masz, jak to sie zaczeło, opisz trochę swoję życie i napisz czym i jak sie leczysz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie wiem jak Ty Michał możesz wytrzymać w pracy na budowie w taką pogodę, podziwiam ;o ja dzisiaj zmusiłem się do spaceru i podjechaniu do apteki w celu kupienia sobie wody z dużą ilością magnezu.. Wiem, że to już troche przesada, ale jakoś daje mi wiare , że kiedy wszystko uzupełnie to może nie odpuści całkiem ale będe się lepiej czuł i otępienie będzie mi mnie dokuczało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no spoko robię remont w mieszkaniu więc luzik ale te białe ściany i jasna posadzka zajebiście mnie raziły dzisiaj:/

Byłem nad jeziorem i pomagałem zawieść łódke znajomego do serwisu, zmęczyłem się dosc mocno fizycznie co nasiliło dosc mocno moje objawy.

Jak jest u Ciebie Krystian jak się zmęczysz fizycznie tez tak masz, że Cie otępia bardziej?

 

Potem wieczorem pojechałem odebrać Matke od Ciotki i to był bardzo dobry pomysł bo Tą Ciotke bardzo lubię i wspólnie powspominaliśmy stare czasy itp. naprawdę fajnie się psychicznie poczułem prze te 2h niestety jak wracałem zajechała mi droge jakas idiotka która jak sie okazało jechała ze swoim chłopakiem plackiem który mnie na światłach nawyzywał i groził, ja i tak mu odpowiedziałem, bo sobie nie pozwole na takie traktowanie, rozjechaliśmy się ale bez sensownie mi ci puści ludzie podniesli ciśnienie, jak mi sie wcześniej dobrze zrobiło teraz siedze wk******y na ta całą sytułacją ku**a wiecznie coś...

 

Zauważyłem jeszcze ciekawą rzecz otóż zaczęła mi dzisiaj troszeczke drgac powieka od oka co jest objawem braku magnezu w organiżmie, a od ponad miesiąca zażywam codziennie podwójna dawke magnezu + w vigorze jest jego jakies 33% dziennego zapotrzebowania do tego pije wode mineralną gdzie tez jest magnez więc wychodzi w sumie jakieś 300% magnezu dziennego zapotrzebowania więc juz niewiem o co chodzi z ta powieką...?

 

-- 25 lip 2012, 22:39 --

 

napisałem Ci wiadomosć na gg jak bedziesz miał czas przeczytaj ją i mi odpisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kategorycznie zabroniony silny wysiłek fizyczny ;p Więc sam nie wiem, wiem np, że jak jestem głodny i nie mogę zasnąc i jest np godzina 2 w nicy to jestem tak padnięty że mam w dupie moje otępienie jak taki padnięty jestem.

 

No , rozmowy dużo dają, ja jak się wkręce w rozmowe to przez chwile nawet zapominam o tym co mi jest. CHociaż chwila wolności : )

 

Ej, właśnie, mi też od wczoraj rana cały czas chodzi lewa powieka i to dośc konkretnie tak np co pół h chodzi parę razy. Nie mam pojęcia od czego. Potas i magnez mam w dawkach konkretnych, myśle, że mogło nam coś wypłukać, nie wiem może wapń, albo żelazo (mówie od razu ze sie nie znam, tylko takie przypuszczenia)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wapń(20%) i żelazo(91%) masz w vigorze, a pewnie go zażywasz regularnie. Dzisiaj to miałem bardziej tak, że w ciagu dnia miałem bardziej otępienie, a pod koniec po tym wysiłku fizycznym bardziej juz zamroczenie dziwne to ale staram sie tutaj wszystko dokumentować żeby nie zapomnieć;) Byłes na gg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że jest w vigorze, ale może coś sobie wypłukaliśmy przez duże dawki magnezu. Bo serio powieka jest uciążliwa, aż oko boli. Najlepsze jest to, że tylko lewa. A prawa normalnie..

 

Ja jeszcze zauważyłem, że mimo iż spię przy uchylonych oknach to jestem cały spocony i pierwsza rzeczą którą rano robię to jak najszybsza kąpiel. Efekt uboczny Citalu, objaw nerwicy czy niedoczynność tarczycy .. ? :)

 

Wszedłem na chwilkę, on ma zupełnie to samo co my, może troche mniej nasilone

 

-- 25 lip 2012, 23:41 --

 

Po za tym ja właśnie kiedyś mogłem wytrzymać 2,3 doby bez snu albo spać 2h, w ogóle nie męczyły mnie tenmperatury typy nawet 35 stopni i więcej. A teraz masakra, jak ciepło to zaraz cały mokry się robie, jęzor na wierzchu, troche ciężej się oddycha. I w ogóle jakiś taki mega zmęczony cały dzień i bez sił na cokolwiek. A w nocy bezsenność... ;///////////

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie wczesniej mocno grzełałem w nocy teraz chyba juz nie. U mnie też to była lewa powieka ale to bylo chwilowe, nie myślmy o tym bo zaraz nam będzie naparzała jak młot pneumatyczny albo wibrator;)

a jak z zasymianiem u Ciebie, ja praktycznie zasypiam jak niemowlak ale to jest chyba już podejscie psychiczne, że to jest jedyny relaks taki

a juz wiesz coś o tej tarczycy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam mega probelmy ze snem ostatnio, ale u mnie pewnie przez ten Cital ;/ moze ta potliwość też minie tak jak u Ciebie. Powtórzyłem badania krwi i znowu wyszło TSH większe tym razem ok. 6.000 a norma to 4.100 z tego co dobrze pamiętam, ale wszystkie inne badania te TT3, TT4, TF3, TF4 i te przeciwciała (nie wiem czy nie pomyliłem czegoś w nazwie) to ok, tylko to TSH ciągle za wysokie. Jutro przed 15 mam wizyte

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odezwał się własnie do mnie ten kolega o którym wspominałem Tobie powiedział, że jak mu napisałem, że to tylko nerwica to zaraz zaczęło mu to przechodzić;)

 

-- 26 lip 2012, 10:50 --

 

Kurde dzisiaj się czuje fatalnie, chyba najgorzej od paru tygodni. Obudziłem się strasznie zamroczony ale do tego stopnia, że czuje się jakby to był sen jeszcze, i jeszcze te piski w uszach fucked... Chyba wezmę dzisiaj wolne bo naprawde nie ogarniam co jest co:/ W nocy budziłem się chyba z milion razy i mi sie śniły jakieś strasznie dziwne rzeczy co chwila jakis pier*****y komar latał mi po ciele i mnie wszystko swędziało, co się budziłem to chciałem go uwalić ale jak zapalałem światło to już go nie było. Myślę, że czuje się tak źle z kilku wzgledów:

- zły sen

- wczorajszy wysiłek fizyczny

- wczorajsze straszne zdenerwowanie tymi debliami co mi drogę zajechali

- poźne pójście spac(jakoś koło 2.00)

- straszna parówa i duchota na zewnątrz(jakieś 28 stopni)

 

Kurde teraz wiem, że każdy szczegół sie liczy w leczeniu

Jak na ironie losu akurat dzisiaj przyszła do mnie Mama i mówi, "powiedz mi wreszcie zrób mi ta przyjemnośc, że sie wreszcie lepiej czujesz..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj mam zaj.ebiście silny ból głowy. Wydaje mi się, że to chyba wina tej pogody ;///// Też dzisiaj masakra, a zaraz muszę się do lekarza ograniać.

 

A jak tam ten kolega, zdrowy już : ) ?

 

U mnie w domu jest są zabronione pytania `lepiej Ci chociaz troche ?` `puszcza cos?` ` jak sie czujesz?` nic innego mnie bardziej nie irytowało jak to .

Ale już im powiedziałem, żeby nie pytali , że jak będzie mi chcoiaz troche lepiej to bede krzyczał i skakał ze szczescia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega napisał, że u Niego już tylko lekkie odrealnienie reszta ok, tez jego Mama miała nerwice w jego wieku , troche sobie pogadalismy wczoraj i objawy praktycznie miał w 100% te same także to jest dla Nas naprawde dobra wiadomość. Kurde teraz tak sobie mysle, że te upały takie objawy dają to co będzie za 3 tyg jak polece za granice gdzie jest jeszcze cieplej:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×