Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

A ja się nad sobą na początku użalałem, że jestem młody i że dopadło mnie w najgorszym wieku bo 19 lat. Ale jak pomyśle w jakiej sytuacji Ty się Madzialenka znajdujesz to podziwiam Cie , że tak sobie dajesz z tym radę i gatuluję odwagi na dziecko, kobiety to wcale nie jest taka słaba płeć , hah .

Życzę Ci, żeby się skończyło raz na zawsze, z resztą wszytskim tego życzę, bo chyba największe gówno jakie można mieć ;/

 

Ja biore Cital 4 tyg , nie wiem właśnie czy go nie wyrzucić i kupić sobie Efectin75ER bo ponoć najskuteczniejszy , albo Mozarin (bo słyszałem , że też pomaga ) Ale dobrze, że jest szansa na to, że leki serio pomagają w jakimś stopniu. Czekać z tym CItalem jeszcze czy odstawić , jak uważacie, jakie macie doświadczenia? Bardzo dziękuje z każdą opinie , to forum jest dla mnie mega ważne w czasie tej choroby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed ciążą czułam się super, więc zdecydowałam się na dziecko, oczywiście po konsultacji z lekarzem. Niestety wróciła ze zdwojoną siłą i jedyne co mogę brać to Zoloft, jak narazie jest tragicznie, kazdy dzień to wegetacja :why: Jeżeli chodzi o Twój Cital, to ja bym jeszcze pobrała, ale nie jestem lekarzem, więc nie chcę nic sugerować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co mam nerwicę lękową i depersonalizację ;( Mam malutkiego synka. Muszę być dla niego zdrowa. Kiedyś też miałam depersonalizację ale udało mi się z tego wyjść. Teraz troszke dłużej mnie trzyma. A ty też masz nerwicę lękową?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

 

Na 99% mam nerwice tylko nie wiem jaką

 

Od zawsze jestem nerwową osobą tłumiącą w sobie emocję, posiadam stresującą pracę i prowadziłem niezdrowy tryb życia.

Wszystkie zaczęło się po weekendowej imprezie gdzie dużo piłem, mało spałem + trochę innych używek(na h*j mi to było!).

Moje objawy na dzień dzisiejszy:

 

Od ponad 2 miesięcy przede wszystkim zamroczenie/otępienie(uczucie jakbym wypił 2 piwa, był jednocześnie trzeźwy, dziwna sprawa, strasznie utrudniająca życie) , problemy z koncentracją i myśleniem, szybkie zdenerwowanie, ciągłe myślenie o moich dolegliwościach, czasami lekkie zawroty i bóle głowy.

 

Wcześniej miałem zawroty głowy, podwyższone tętno, nudności ale to przeszło w momencie jak zrobiłem wszystkie badania(rezonans, tomografia,eeg,morfologia,tsh,crp,badania na błędnik i kordynację ruchów - wszystkie badania wręcz idealne.

Na codzień w miarę dobrzę sie czuję tzn nie widać po mnie, że jestem jakos chory, normalnie rozmawiam, śmieję, jeżdże autem, pracuję jednak czuje sie wewnętrznie jakiś inny.

 

Objawy nasilają się jakoś godzine po tym jak wstane chyba, że jakoś wcześnie rano się zerwę i dłużej jest ok trzyma mnie tak do 20.00 potem sie wyciszam i jestem pewniejszy siebie i jest lepiej.

Aktualnie zażywam:

magnez mg500b6 1-0-1

potas 1-0-1

vigor 1-0-0

plusssz potas 0-1-0

inozytol(vitamina b8) 1-1-0

Czasami relanium jak się zdenerwuję relanium (max 2 razy w ciągu dnia)

Aha wypiłem już chyba ze 100 melis

 

Alkohol ograniczyłem o jakieś 70% tego co piłem wcześniej, inne uzywki zupełni odpuściłem.

 

Wcześniej zażywałem przez miesiąc leki od neurologa które nic nie pomagały(betaserc, nootropil 1200, pramolan, cavinton forte, votaminum b1)

 

Chodzę raz w tyg do psychologa, byłem nawet u psychiatry który przepisał mi tianesal ale narazie go nie zażywam, bo psycholog powiedziała, że nie jest ze mną aż tak źle i najlepiej przejść to na czysto, swoja droga wyjdź od psychiatry bez recepty...

 

Czy ktoś wie co to dokładnie może być?

aha jeżeli ktoś ma podobne objawy, albo szuka pomocy to zapraszam gg 6765766 może pomogę bo przetrzepałem dziesiątki forów/artykułów/wypowiedzi lekarzy i co nieco już wiem na ten temat.

Pozdro Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed ciążą czułam się super, więc zdecydowałam się na dziecko, oczywiście po konsultacji z lekarzem. Niestety wróciła ze zdwojoną siłą i jedyne co mogę brać to Zoloft, jak narazie jest tragicznie, kazdy dzień to wegetacja :why: Jeżeli chodzi o Twój Cital, to ja bym jeszcze pobrała, ale nie jestem lekarzem, więc nie chcę nic sugerować.

madzialenka ja w ciazy tez bralam to samo tylko asentra sie to nazywalo i sertagen to to samo co zoloft mi pomugl ael trzeba bylo czekac na afekty noi wtedy nie mialam tych odczuc jakie mam teraz tylko natretne mysli i napady paniki itp a teraz biore lek oropram z tego co pamietam to to samo co cital jestem w polowie 3 opakowania i wydaje mi sie ze zaczol dzialac napewno troche bo na pcozatku mojego 3 rzutu nerwicy tym razem z tymi kropnymi odczuciami bylam caly czas w panice niemoglam nic robicnie mailam ochoty nawet sie umyc koszmar teraz mam leki mysli jakies jazdy ale mam juz przesfity a przez 2 tygodnie czy nawet 3 brania tego oropramu myslalam ze zdechne podobno leczenie trfa do pol roku itp zeby byl pelen efekt tego leku jak i wszystkich podejzewam depresantow pozdrawiam jestem dobrej mysli ze bedzie coraz coraz lepiej :)

 

-- 25 lip 2012, 22:23 --

 

Sandra Ja mam identycznie tak jak Ty. To wszystko od nerwicy lękowej. taka obcość siebie. Ja też robie wszystko jak maszyna. Jak pomyślę, że jak to ja to od razu mam wrażenie że zwarjuje. A jednak widzisz, codziennie funkcjonujemy jakoś, logicznie gadamy, mamy dzieci, którymi się zajmujemy. Więc to nie jest żadna choroba psychiczna tylko zaburzenie. A dokładnie nasz mechanizm obronny. Mam książke o tym chcesz?

 

pewnie ze chce sandra_102@o2.pl

 

-- 25 lip 2012, 22:27 --

 

Witam Was serdeczenie.

Od 1,5 roku mam wyraźne problemy z nerwicą lękową i hipochondrią. Ciągle jakieś lęki, obawy, wizyty u lekarza i nowe, wymyslone choroby. Jednak mam wrażenie, że zawsze jakoś mogłam nad tym panować; kilka dni obaw, a potem całkowity brak objawów. I tak się przeturlałam aż do pierwszej sesji letniej na studiach. Dwa tygodnie w niesamowitym napięciu, po kilka zaliczeń dziennie. Nagle po wszystkim (kiedy powinnam się cieszyć skończoną sesją) wstaję rano z łóżka z niesamowitym pieczeniem stóp i rąk i zawrotami głowy. Uczucie jakbym miała zemdleć, jakbym była pijana, jakbym nie panowała nad sobą. Szłam i czułam, że świat mi się zniekształca, ziemia jakby faluje. Z dnia na dzień coraz to nowe objawy: Jakbym była gdzieś obok wszystkiego, brak poczucia czasu, luki w pamięci. Teraz najgorszym objawem jest to, że mój wzrok nie nadąża nad każdym ruchem jaki się dzieje obok mnie. Ciężko to opisać, ale coś w stylu opóźnionej reakcji na wszystko. Coś na zasadzie; przesuwam głowę, a obraz przesuwała się z chwilowym opóźnieniem. Ten objaw wpędza mnie w największą panikę, bo nie wiem czy nadal jest to objaw derealizacji. Wszystkie badania głowy (rezonans, tomograf) miałam rok temu - prawidłowe. Jedynie eeg było nieprawidłowe, ale neurolog nie potraktowała tego poważnie ze względu na nerwicę (bo podobno wtedy zawsze jest nieprawidlowe). Przy derealizacji dochodziły również duszności, bóle serca, żołądka, problemy z jelitami. Czyli obajwy somatyczne ciągle w tle. Każdego ranka budzę się z okropnym bólem głowy i oczu i z nadzieją, że tym razem będzie już dobrze. Odizolowałam się od ludzi, boję się wychodzić (ze wzgledu na to jak wyglada wszystko wokol mnie), ciagle leze, zrobienie sobie obiadu jest strasznym wysilkiem, bo wiaze sie z przejsciem przez dom z tym całym opoznieniem reakcji na wszystko. Oczywiście pobiegłam do psychiatry od razu - biorę od kilku dni parogen. Od jutro zaczynam psychoterapię. Po prostu nadal się boję, że jednak coś mi się uszkodziło w mózgu, że to niemożliwe, żebym aż tak źle widziała wszystko wokół. Pozdrawiam.

mam wiekszosc objawow takich jak ty jak nie wszystkie hehe

jakbym była pijana, jakbym nie panowała nad sobą najbardziej jak bym nie panowala nad soba jak bym byla kims innym albo od rana zyje cos robie a naprzyklad po poludniu ma tak ze jak bym spowrotem byla soba i jak by ta osoba ktora byla od rana to nie ja tylko ktos inny i zaraz odrazu sobie przypominam co robilam czy pamietam itp ale mimo to ze pamietam choc mam rowniez luki w pamieci to czuje takas wlasnie glupia obcosc do tych zdarzen jak bym nie ja wtedy przy tym byla moze ktos z was tez tak ma byla bym wdzieczna ??za odpowiedz

 

-- 25 lip 2012, 22:28 --

 

Witam Was serdeczenie.

Od 1,5 roku mam wyraźne problemy z nerwicą lękową i hipochondrią. Ciągle jakieś lęki, obawy, wizyty u lekarza i nowe, wymyslone choroby. Jednak mam wrażenie, że zawsze jakoś mogłam nad tym panować; kilka dni obaw, a potem całkowity brak objawów. I tak się przeturlałam aż do pierwszej sesji letniej na studiach. Dwa tygodnie w niesamowitym napięciu, po kilka zaliczeń dziennie. Nagle po wszystkim (kiedy powinnam się cieszyć skończoną sesją) wstaję rano z łóżka z niesamowitym pieczeniem stóp i rąk i zawrotami głowy. Uczucie jakbym miała zemdleć, jakbym była pijana, jakbym nie panowała nad sobą. Szłam i czułam, że świat mi się zniekształca, ziemia jakby faluje. Z dnia na dzień coraz to nowe objawy: Jakbym była gdzieś obok wszystkiego, brak poczucia czasu, luki w pamięci. Teraz najgorszym objawem jest to, że mój wzrok nie nadąża nad każdym ruchem jaki się dzieje obok mnie. Ciężko to opisać, ale coś w stylu opóźnionej reakcji na wszystko. Coś na zasadzie; przesuwam głowę, a obraz przesuwała się z chwilowym opóźnieniem. Ten objaw wpędza mnie w największą panikę, bo nie wiem czy nadal jest to objaw derealizacji. Wszystkie badania głowy (rezonans, tomograf) miałam rok temu - prawidłowe. Jedynie eeg było nieprawidłowe, ale neurolog nie potraktowała tego poważnie ze względu na nerwicę (bo podobno wtedy zawsze jest nieprawidlowe). Przy derealizacji dochodziły również duszności, bóle serca, żołądka, problemy z jelitami. Czyli obajwy somatyczne ciągle w tle. Każdego ranka budzę się z okropnym bólem głowy i oczu i z nadzieją, że tym razem będzie już dobrze. Odizolowałam się od ludzi, boję się wychodzić (ze wzgledu na to jak wyglada wszystko wokol mnie), ciagle leze, zrobienie sobie obiadu jest strasznym wysilkiem, bo wiaze sie z przejsciem przez dom z tym całym opoznieniem reakcji na wszystko. Oczywiście pobiegłam do psychiatry od razu - biorę od kilku dni parogen. Od jutro zaczynam psychoterapię. Po prostu nadal się boję, że jednak coś mi się uszkodziło w mózgu, że to niemożliwe, żebym aż tak źle widziała wszystko wokół. Pozdrawiam.

mam wiekszosc objawow takich jak ty jak nie wszystkie hehe

jakbym była pijana, jakbym nie panowała nad sobą najbardziej jak bym nie panowala nad soba jak bym byla kims innym albo od rana zyje cos robie a naprzyklad po poludniu ma tak ze jak bym spowrotem byla soba i jak by ta osoba ktora byla od rana to nie ja tylko ktos inny i zaraz odrazu sobie przypominam co robilam czy pamietam itp ale mimo to ze pamietam choc mam rowniez luki w pamieci to czuje takas wlasnie glupia obcosc do tych zdarzen jak bym nie ja wtedy przy tym byla moze ktos z was tez tak ma byla bym wdzieczna ??za odpowiedz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja mam tak ze np robie cos robie i w pewnym momencie jakbym sie budzila wiem co robilam wczesniej ale takie uczucie jak bym to nie ja wtedy byla tylko ktos inny ehh juz zaczynam sobie wkrecac rozdwojenie jazni ma tak ktos no i natretne mysli masakra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to moje pierwsze dziecko. Na nerwicę lękową z dd leczę się od 14 lat i zawsze leki pomagały, ale co jakiś czas mam nawrót, na Efectinie czułam się dobrze, ale w ciąży nie mogę go brać. A Tobie coś pomaga na dd?

 

-- 27 lip 2012, 14:41 --

 

Poddaje sie temu uczuciu! Nie mam już siły walczyć! Mogę robić nie wiem co i jest tylko gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Madzialenka, mi w tej chwili nic nie pomaga, widdocznie za malo lekow przetestowalam :(

kiedys pomagal citalopram ale nasilenie dd bylo nieduze. Teraz jest gorzej i citalopram juz nie pomaga. Ani sertralina ani duloksetyna ( ztej samej grupy co effectin). Ja tez jestem zmeczona ciagla walka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no niezbyt sobie radze, zmieniam juz 3ci raz lek w ciagu ostatnich 8mcy wiec mam nadzieje ze bedzie lepiej - moze - a jak nie to bede nadal kombinowac bo musi byc z tego wyjscie. poza tym czekam na psychoerapie, chociaz w przeszlosci ja mialam i nic a nic nie pomoglo.

A Tobie cokolwiek pomaga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też biore cital 5 tygodni i efektów zerooo, coś mi się wydaje, że trzeba się do tego stanu przyzwyczaić, a za rok, może 2 będziemy myśleli, że ten obraz jaki mamy jest obrazem normalnym, a bóle głowy po prostu od ciśnienia. To chyba jedyne wyjście z tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×