Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paraliż Senny


Gość eufrozyna

Rekomendowane odpowiedzi

kurcze dzisiaj w nocy miałam porażenie. Straszny stan. Najlepsze było to, że śniłam, że wołam do siostry aby mnie obudziła a z siebie głosu nie mogę wydobyć.

Normalnie jakby mnie coś trzymało.

 

Nie nie masaż, gdy byłem młodym dzieciakiem załapałem to drętwienie we śnie i znalazłem rozwiązanie jak się tego pozbyć.

 

Nie było to miłe dla mnie jak pewnie dla wszystkich i znalazłem źródło tego g*********a za przeproszeniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie jest żadną tajemnicą ale samo drętwienie we śnie to jest deko mało zawsze warto coś więcej powiedzieć abym mógł coś doradzić

 

-- 23 lip 2012, 18:25 --

 

Podaj gg

 

NIe chce pisać tak po prostu na forum aby innych w błąd nei wprowadzić

 

-- 23 lip 2012, 20:53 --

 

Tak nawiasem zrób sobie eeg głowy, jeżeli pojawią się u ciebie fale theta to sprawa będzie prosta :) ale proszę skontaktuj się z psychiatrą w tej sprawie.

 

Ja szukałem rozwiązania ok 15 lat myślałem że odejdę od rozumu przez te drętwienia :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz kiedyś byłam z tym u neurologa, ale stwierdził, że jestem zdrowa.

Moim zdaniem ma to też podłoże duchowe.

To są takie traumatyczne lęki.

Samo w sobie to jest takie uczucie ''zakleszczania''. Taki atak na ciało. W tym momencie nikt ci nie jest w stanie pomóc ani ty nie masz siły aby z tym walczyć.

U mnie pierwszy raz to pojawiło się w dość ciekawym czasie. Nikt nie wiedział co to jest.

Reakcja była taka :roll:

O.k. jeśli nie chcesz pisać na forum tak otwarcie to możesz w ''pw''. Nie mam gg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mam gg i nie chce zakładać. Co to za problem napisać w ''pw''

Tak według mnie tez ma podłoże duchowe.

miałam takie stany, ze mogłam się ruszać w łóżku a po jakimś czasie znów.

Takie wchodzenie i wychodzenie.

Ta przysłowiowa Zdrowaśka pomogła. Przyciskało na plecach i później puszczało.

Czuję wtedy ból na ciele jakby coś mnie cisło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pierwszy raz to z 10lat temu. Kiedyś częściej. Teraz była dość długa przerwa i tak jak ostatnio napisałam.

Czasem zdarzało mi się wołać do siostry w tym stanie aby obudziła mnie. Śmieszne bo nie mogłam się ruszyć ani wydobyć z siebie głosu a świadomość była.

Może to być spowodował dużym stresem. Problemy ze snem. Duchowe takie dręczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj ja bardzo długo myślałem że to od strony duchowej ponieważ to jest coś czego jeszcze dobrze nie znamy mowa o" umyśle mózgu " często słyszałem takie teorie o dręczeniu w snach a przyczyna jest zupełnie inna, idź do psychiatry i powiedz mu to co ja ci powiedziałem że chcesz skierowanie na eeg głowy aby sprawdzić czy wytwarzają ci się fale theta, bo tak naprawdę nie powinno ich być przy takim badaniu wyjdziesz z błędu i zobaczysz że to nie sprawy duchowe. Widzę że poruszasz temat wiary mówiąc o sprawach duchowych dostaliśmy rozum od Boga abyśmy z niego korzystali tak jak po to mamy lekarzy aby nas leczyli.

 

Ja miałem tak samo nie mogłem się ruszyć krzyknąć o pomoc aby mnie ktoś wybudził.

 

Człowiek zaczyna szukać sam wytłumaczenia czemu tak się dzieje ja bardzo długo myślałem że chodzi tu o wiarę że coś z nią u mnie nie tak:(

 

Dostałem leki odpowiednie i to znikło jest ok wszystko.

 

Takie świństwo człowiek dostaje przez niedoleczoną grypę tak powiedział psychiatra niedoleczona grypa powoduje zmiany w mózgu niby banał prawda taka grypa , a jednak nie !

 

Jak chcesz pogadać podam ci tel do mnie, powiedz skąd pochodzisz z jakiego miasta ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchaj nie szukaj postów innych idź z tym do lekarza i powiedz mu to co ja ci powiedziałem bo jeśli chodzi o zdrowie to bym za pomocą google kataru nawet nie leczył nic na własną rękę bo krzywdę można jedynie sobie zrobić podałem ci rozwiązanie jak na tacy jeśli chcesz podam ci tel do lekarza co się takimi sprawami zajmuje i nie powie chyba tylko stwierdzi przyczynę i usunie to :)

 

wybór należy do ciebie

 

Mam wrażenie że chciał byś innego rozwiązania prawda ??? jakiegoś co siedzi w tobie czy mam rację >??

 

-- 24 lip 2012, 15:18 --

 

Mam wrażenie że chciał byś innego rozwiązania prawda ??? Jakiegoś innego ciężko ci jest dopuścić do myśli że zwykła choroba a nie stan duchowy. Czy mam rację >??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tim, a jak często to miałaś? co noc czy jak?

 

 

Ja jestem chłopakiem tylko avatrat inny :) wiesz czasem miałem to co noc i na dodatek kilka razy w nocy budzisz się i za sekunde czy dwie znowu zasypiasz i dalej drętwienie i najgorsze w tym wszystkim jest coś takiego że to tak jak by człowieka wciągało taki słodki sen i buh ma cie to dretwienie

 

-- 24 lip 2012, 19:46 --

 

rafka weź znajdź jakiś inny sposób pisania może bo na forum to się deko schodzi :)rafko napisz skąd klikasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paraliż senny popsuł mi krew konkretnie, przez cały dzisiejszy dzień chodzę roztrzęsiona.

 

Nie podejrzewałabym się o narkolepsję, pomimo, iż cierpię na przewlekłe zmęczenie.

 

Tak czy siak, zdarzało mi się to wcześniej, w dzieciństwie, ale od trzech tygodni przybiera coraz straszniejszą formę. Może dlatego, że jestem na bezrobociu do września, a mój tryb snu jest obecnie okrutnie popieprzony. Zasypiam o 3, innego dnia o 5 albo i siódmej, w świetle dnia czasem nie wysypiam się w ogóle, innym razem idę spać normalnie. Zawsze jednak miałam problemy z wybudzeniem się, przez co czasem spałam po 15 godzin.

 

Ale przechodząc do rzeczy. Dwa tygodnie temu położyłam się do łóżka spać o trzeciej, lekko podchmielona. Zbudziłam się o szóstej. Z otwartymi oczami, jednak w bezruchu, w poczuciu odrealnienia, między snem a jawą. Całkiem realny był jednak głos, który powstał na bazie odgłosów ptaków za oknem. Męskim głosem słyszałam powtarzające się około piętnastu razy "że ona...", jakby ktoś leżał obok łóżka i wypowiadał tę mantrę. W końcu udało mi się wstać i szukałam źródła głosu, dopóki w pełni się nie przebudziłam i doszło do mnie, że to paraliż.

 

Dzisiejszej nocy sytuacja powtórzyła się. Zmęczona zasnęłam o 3 i zbudziłam się po szóstej zupełnie nagle. W poczuciu totalnego przerażenia, nadchodzącej katastrofy. Nie mogłam się ruszyć. Na domiar złego, naoglądałam się horrorów o inwazjach obcych i innych pierdołach, i tym razem mózg podsunął mi obraz postaci stojącej za drzwiami (mam w nich szklaną szybę). Trwało to jakieś 3 sekundy, potem mięśnie mi "puścił" i zerwałam się z łóżka z niemym krzykiem. Po każdej z takich akcji jestem tak przejęta strachem, że łzy same napłwają mi do oczu. Obecnie siedzę z tabletką benzodiazepin pod ręką, pierwszą jaką biorę od wielu miesięcy. Gdy opowiadam to innym, podejrzewają mnie o schizofrenię, na szczęście opieram się na jakichś podstawach mojej wiedzy z neurologii.

 

Tak czy siak, jest to potworne. Boję się znowu zasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×