Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.


fantomek

Rekomendowane odpowiedzi

ból żołądka

 

boli mnie żołądek od nerwów, jak się stresuję, to ból się nasila. Co to jest? Żadne leki na to nie pomagają, zresztą nie rozmawiałam o tym z lekarzem, ale dzisiaj miałam stresujący dzień i od rana boli mnie żołądek. Boję się jeść, a jak coś zjem, to jest mi słabo, niedobrze i chce mi się wymiotować. Czy to jest normalne? Jak to się leczy?

Poza tym, byłam dziś tak zestresowana, że wylałam rano cały kubek kawy zbożowej na biurko :/

 

 

 

mnie boli żołądek praktycznie codziennie ze stresu. Jak tylko mam wyjść z domu, mam potworne bóle żołądka. Ściskanie, jakby ktoś mi supeł zawiązywał. Też nie mogę jeść i mam mdłości. W ciągu 3 tygodni schudłam 6 kg, bo nie mogę jeść. Zażywam na te bóle Spasmoline, to jeśli coś jak No-spa, ale silniejsze i niestety na receptę. Pomaga czasem, ale niestety nie zawsze. Jedyne, co Ci mogę powiedzieć, to że po prostu spróbuj to ignorować, wiem, że to jest ciężkie, ale w końcu po jakimś czasie się udaje. Ja staram się to ignorować, nie myśleć o tym i nawet, nawet mi to idzie i ból się zmniejsza, a jak o nim zapomnę, to całkiem znika.

 

 

Nie powinnaś tego ignorować. 6 kg w tak krótkim okresie czasu to duży spadek masy ciała. Ja schudłam 9 kg w przeciągu 1,5 miesiąca i od tego czasu mam problemy z jelitami, których do tej pory nie mogę wyjaśnić. Nie pozwól żebyś miała przez to większe kłopoty w przyszłości. Faszerowanie się zwykłymi lekami przeciwbólowymi też nic nie daje.

Najlepiej udać się do gastrologa, choćby na podstawowe badania. Wiadome że wiele ludzi odczuwa ból brzucha przez stres ale powinno się coś z tym zrobić a nie pozostawiać samemu sobie i czekać aż się rozwinie w coś gorszego. Oczywiście nie chce nikogo straszyć, ale przekonałam się na własnej skórze, a raczej na jelicie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie pojawia sie to samo .Ostatnio mialam strasznie napiety miesiac i od tamtej pory moj zoladek to katastrofa .Nie moge spac bo od rana godzini mnie do kibla a pozniej juz nie moge zasnac , w ciagu dnia potrafie chodzic 6 razu do lazienie przy czym czuje okropny bol w zoladku i pogarsza sie jak jestem zdenerwowana.Mam ogolnie troche problemow z anoreksja a zakazdym razem jak ide do lekarza wmawiaja mi inne chorby , depresje , anemie , wrzody a zadnych badan nie robia ;/ Ostatnio przepisali mi leki antydepresyjne ale nie chce ich brac zeby calkiem mi sie cos nie pomieszalo ...juz nie wiem jak z tym sobie radzic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

Ja ma sraczke za każdym razem jak sie denerwuje, a to doprowadziło do tego , ze sie denerwuje , ze bedę miała znowu sraczke i takie błędne koło.3 dni temu po paru miesiącach przerwy moje ataki paniki powróciły a od razu zgubiłam 3 kilo.Dostałam Dizaepam od lekarza, mam go brać w momencie kiedy zaczynam sie denewować i do tego wziełam imodium i jakos zaczynam się ogarniać chwilowo ;-). Zawsze w sytuacji stresowaej mam problem z żołądkiem, to normalnie jakiś koszmar!!!! Wiem gdzie są wszystkie toalety w mojej okolicy.... u mnie do tego wszystkiego dochodzi jeszcze częste oddawanie moczu!!!! W domu moge sie wysikać co 3 czy 4 godziny a jak jestem poza domem to co pół godz , godzine. Masakra

Zaczynam widywać psychologa ( znowu) , hipnoterapeute i zapisuje sie na siłke, zmieniam dietę na zdrowszą oczywiście i mam nadzieje , że zacznie wszystko wracać do normy...LAtwiej powiedziec niz zrobić :-(

 

Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!!! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jewka, masz nadwrażliwość jelita?

 

Miałam, ale się pozbyłam, kiedy 8 lat temu zmieniłam sposób odżywainia.

Kiedyś o mało nie zemdlałam z bólu, nie byłam w stanie zapanować nad sobą, po prostu przewróciłam się z bólu.

Tłuszcz bardzo dobrze łagodzi wszelkie podrażnienia w przewodzie pokarmowym, a węglowodany przeciwnie, tym bardziej błonnik.

to najlepszy post w tym wątku...to jest to, o czym pisałam wczesniej w innych wątkach...

jewka pisze o odzywianiu, najprawdopodobniej przeszła na tzw diete low carb, niskie wegle, zreszta ten sposób odzywiania jest coraz bardziej popularlny na calym swiecie i nawet dietetycy promujacy tzw. współczesna piramide zywienia zaczynają się łamac,(chociaz to i tak jest jeszcze w powijakach) poniewaz widzą do czego prowadzi spożywanie nadmiaru węglowodanów... choroby cywilizacyjne typu cukrzyca, miażdzyca, udary a na nerwicach i depresjach kończac to efekt spożywania nadmiaru węglowodanów , żywności oczyszczonej i przetworzonej.. nadwrażliwego jelita można pozbyc się z dnia na dzien na diecie low carb, a chorób nieco powazniejszych typu wrzodziejące zap. jelita w troche dłuzszym okresie czasu, zresztą tacy ludzie nie mają wyjscia, pozostajac na dietach wysokobłonnikowych i glutenie(mącznych) są skazani na branie wysokich dawek sterydów co i tak w końcu w większosci przypadków prowadzi do rozwoju choroby nowotworowej,,,

 

nie znam low carbowca cierpiacego na nerwice i depresje.. :D

 

-- 21 lip 2012, 18:18 --

 

polecam książke dr Wolfganga Lutza "Życie bez pieczywa" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nadwrażliwego jelita można pozbyc się z dnia na dzien na diecie low carb, a chorób nieco powazniejszych typu wrzodziejące zap. jelita w troche dłuzszym okresie czasu

 

Jak widzę takie pieprzenie, to mi się słabo robi.

 

Po 1. IBS ma w większym procencie udział psychosomatyczny, a nie żywieniowy. Dieta pomaga, ale nie 'leczy' całkowicie.

 

Po 2. WZJG to CHOROBA, którą trzeba zazwyczaj leczyć STERYDAMI, ew. lekami BIOLOGICZNYMI i pieprzenie, że znika na diecie low carb jest zwykłym PIERDOLENIEM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od lat cierpię na chroniczne mdłości, zaparcia, bóle i ogólny dyskomfort ze strony układu pokarmowego na co dzień, bardzo uciążliwe i nieprzyjemne, choć niewiele można zarzucić mojemu sposobowi odżywiania. Teraz jeszcze dzięki retinoidom ogólnie przyplątało mi się nieustępujące zapalenie jelit. Usg miałam jakiś czas temu, badania podstawowe, gastroskopię, naturalnie wszystko okej. Oczywiście mój mózg zawsze coś wymyśli i mam lęk, że to poważny pasożyt i chciałabym to wykluczyć, może uda się lekarkę namówić na skierowanie...

 

-- 24 lip 2012, 02:18 --

 

Zapomniałam wspomnieć o tych cholernych wzdęciach, przy których wyglądam - a zapewniam, że nie mam normalnie szczególnie wystającego brzucha- niczym baba w siódmym miesiącu i uniemożliwia mi to określenie poprawnej wagi często, a dla mnie to ważne. 17 lat a z problemami mogę się iść pożalić do babć w domu spokojnej starości... Ba, ten cały dyskomfort bardzo doładowuje strach przed rzyganiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od lat cierpię na chroniczne mdłości, zaparcia, bóle i ogólny dyskomfort ze strony układu pokarmowego na co dzień, bardzo uciążliwe i nieprzyjemne, choć niewiele można zarzucić mojemu sposobowi odżywiania. Teraz jeszcze dzięki retinoidom ogólnie przyplątało mi się nieustępujące zapalenie jelit. Usg miałam jakiś czas temu, badania podstawowe, gastroskopię, naturalnie wszystko okej. Oczywiście mój mózg zawsze coś wymyśli i mam lęk, że to poważny pasożyt i chciałabym to wykluczyć, może uda się lekarkę namówić na skierowanie...

 

-- 24 lip 2012, 02:18 --

 

Zapomniałam wspomnieć o tych cholernych wzdęciach, przy których wyglądam - a zapewniam, że nie mam normalnie szczególnie wystającego brzucha- niczym baba w siódmym miesiącu i uniemożliwia mi to określenie poprawnej wagi często, a dla mnie to ważne. 17 lat a z problemami mogę się iść pożalić do babć w domu spokojnej starości... Ba, ten cały dyskomfort bardzo doładowuje strach przed rzyganiem.

 

'Może uda się lekarkę namówić na skierowanie' - jak Twoja lekarka ma podejście 'e, tego na pewno nie masz, nie dam skierowania' to ją zmień. Naściemniaj jej, że masz krew w kale, że straciłaś trochę wagi, że masz na przemian biegunki z zaparciami + dodaj, że ktoś kiedyś od Ciebie chorował na np. raka jelita grubego i z miejsca dostaniesz skierowanie na kolonoskopię i wtedy możesz też się spytać o kał na pasożyty. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W końcu jeden gastrolog przepisał mi na te dolegliwość lek psychotropowy - nie pamiętam nazwy. Tak mnie przeraziło ,że mam go brać ,że objawy ustąpiły.....

juz chyba od pół roku sporadycznie pojawiają się objawy. Nie mam pojęcia czemu mi przeszło....

 

Niech zgadnę - SULPIRYD?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm... Zawsze miałam problemy z jelitami, ale odkąd zaczęłam brać izotretynoinę to już ludzkie pojęcie przeszło. Straszny ból, skurcze, wzdęcia, ogromne mdłości non stop, żyję na owsiance i siemieniu lnianym, probiotykach, lecz to nie wiele daje. Brałam ostatnio leki na zapalenie jelit, ale po dwóch dniach wszystko wróciło. Roku szkolnego sobie nie wyobrażam, bo to + nerwica to makabra.

W poniedziałek idę truć lekarce o skierowanie na badania. Mam dwie wersje: Albo rzeczywiście jest to zapalenie, albo pogorszyło mi się wskutek zwiększenia lęków i niepokoju, jeszcze większego nieustannego stresu. Jak wyniki będą dobre, to pozostaje mi znowu wrócić na łono misia psychiatry...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak mam pytanie czy lekarz rodzinny może przepisać Sulpiryd i czy komuś pomógł na IBS głównie pod postacią nerwicy ?

I jak się po nim czujecie ?

 

Teoretycznie lekarz rodzinny może przepisać ten lek. Pytanie tylko dlaczego miałby go przepisać? Odnośnie wpływu wspomnianego medykamentu na IBS - zależność leży w sferze psychiki. Osobiście nie brałem Sulpirydu, więc się nie wypowiem nt. działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dlatego ma mi przepisać. Bo zależność leży w sferze psychiki. O sulpirydzie można poczytać w internecie. Nie każdemu pasuje

ma działania aktywizujące i lekko uspokajające, poza tym zwiększa wydzielanie śluzu, apetyt i ma też dobre działanie na układ pokarmowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm... Zawsze miałam problemy z jelitami, ale odkąd zaczęłam brać izotretynoinę to już ludzkie pojęcie przeszło. Straszny ból, skurcze, wzdęcia, ogromne mdłości non stop, żyję na owsiance i siemieniu lnianym, probiotykach, lecz to nie wiele daje. Brałam ostatnio leki na zapalenie jelit, ale po dwóch dniach wszystko wróciło. Roku szkolnego sobie nie wyobrażam, bo to + nerwica to makabra.

W poniedziałek idę truć lekarce o skierowanie na badania. Mam dwie wersje: Albo rzeczywiście jest to zapalenie, albo pogorszyło mi się wskutek zwiększenia lęków i niepokoju, jeszcze większego nieustannego stresu. Jak wyniki będą dobre, to pozostaje mi znowu wrócić na łono misia psychiatry...

:D fajnie napisane skąd ja to znam?ale męczę się juz tyle lat że sama jakos nauczyłam sie z tym walczyć..z róznym skutkiem,a bywa to upierdliwe na co dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy ktoś używał Pankreatyny [Lipancrea, Pangrol, Kreon 10000] ? ja jak wezmę 2-4 [przy naprawdę ciężkostrawnych posiłkach nawet 5] kapsułek do posiłku, to uczucie pełności, wzdęcia się w ogóle nie pojawia. to są enzymy naturalnie wytwarzane przez trzustkę, które odpowiadają za trawienie białek, tłuszczy i węglowodanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dlatego ma mi przepisać.

 

Właśnie dlatego nie powinien bez konsultacji go przepisać. Co to znaczy MA MI PRZEPISAĆ? Bo w internecie coś o nim piszą? Dr Google?

A dlaczego ma go nie przepisać ? Nie mówię, że MUSI go przepisać , bo może akurat spróbuje coś innego.

Ale nie wykluczam też tego leku - raczej jestem skłonny go brać - bo to przecież na mnie będzie testowane, a nie na lekarzu.

Nie będę się upierał ale chce delikatnie dać do zrozumienia, że chce spróbować tego.

Z IBS tak bywa, że ciężko dobrać odpowiednie leki.A choćby nawet Dr.Google to co w tym złego ?

Co jest złego w wyborze leku po przeczytaniu 200 opinii na internecie ? Przecież sam sobie go nie przepiszę.

Gdyby tak było już dawno bym sobie to załatwił na lewo ale skonsultować z lekarzem zawsze można ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,

czy jest ktoś na forum kto sie z tym zmagał/zmaga...?

próbuje z tym życ od prawie dwóch lat i nadal nie moge sie z tym pogodzic...mój brzuch zrujnował mi całe dotychczasowe życie poza ukochaną osobą IBS odebrało mi wszytsko-szkoła praca znajomi...lęki jaki mi towarzyszy każdego dnia jest tak potworny,że odbiera mi chęć życia...starch czy rozboli brzuch w najmniej oczekiwanym momencie czy moze jednak da mi spokój...obsesja na punkcie wc

 

bezradność mnie niszczy każdego dnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idz Kochana do terapeuty..pozwol sobie pomoc. IBS leczy sie doraźnie rownolegle z terapia. Uszy do gory, po burzy zawsze wychodzi słońce.

 

Moja znajoma na to cierpiała, nie chciała zadnej pomocy, zamknela sie w domu. Finał był tragiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×