Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Na SR to ja się nie znam, ja biorę doraźnie od kilku dobrych lat, ale zwykły alprazolam, zazwyczaj dwa razy w tygodniu po 0,75 mg, i nie jestem uzależniony fizycznie. Na urlopach nigdy nie biorę i nie zauważyłem symptomów odstawiennych. Myslę że właśnie branie co 2 - 3 dzień niewielkiej dawki to taka maksymalna częstotliwość żeby nie wpaśc w uzależnienie. Z SR pewnie będzie inaczej. Zwykłe alpra ma ta zaletę, dla niektórych wadę - szybko sieknie i szybko puści, czyli nie kumuluje się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na SR to ja się nie znam, ja biorę doraźnie od kilku dobrych lat, ale zwykły alprazolam, zazwyczaj dwa razy w tygodniu po 0,75 mg, i nie jestem uzależniony fizycznie. Na urlopach nigdy nie biorę i nie zauważyłem symptomów odstawiennych. Myslę że właśnie branie co 2 - 3 dzień niewielkiej dawki to taka maksymalna częstotliwość żeby nie wpaśc w uzależnienie. Z SR pewnie będzie inaczej. Zwykłe alpra ma ta zaletę, dla niektórych wadę - szybko sieknie i szybko puści, czyli nie kumuluje się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się zdarzyło wieczorem piwkami zapijać alprazolam (0.5) - nic się nie działo...

 

Użytkownik ,gorzej będzie jak Ci to wejdzie w krew. A bardzo możliwe ,że wejdzie ,skoro POWTÓRZYŁEŚ to już kilka razy( tak mniemam). Alpra {( i w ogóle wszelkie benzo ( alkohol też)}maja tendencje do zwiększania dawek. Radził bym uważać.

Miałem kolesia ,ktory w wieku 37 lat tak zamieszał( alko+benzo+ dopki+ bupremorfina) ,że odlecial we śnie w niebiańskie Czary Mary.Uważaj na tego typu mieszanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się zdarzyło wieczorem piwkami zapijać alprazolam (0.5) - nic się nie działo...

 

Użytkownik ,gorzej będzie jak Ci to wejdzie w krew. A bardzo możliwe ,że wejdzie ,skoro POWTÓRZYŁEŚ to już kilka razy( tak mniemam). Alpra {( i w ogóle wszelkie benzo ( alkohol też)}maja tendencje do zwiększania dawek. Radził bym uważać.

Miałem kolesia ,ktory w wieku 37 lat tak zamieszał( alko+benzo+ dopki+ bupremorfina) ,że odlecial we śnie w niebiańskie Czary Mary.Uważaj na tego typu mieszanki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobry lek jeśli chodzi o usuwanie lęku.wiadomo jednak,że benzo,ponadto u mnie wystąpiła dziwna wysypka,lekarz nie wie czym ona jest spowodowana,bo może praktycznie wszystkim,ale jest prawdopodobieństwo,że to od leku.Dlatego jestem zmuszona przerwać zażywanie,żeby sprawdzić czy to jest to.Nie wiem jak sobie bez niego poradzę:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja brałam xannax, zomiren, agnofab (w zasadzie to zastępcza forma zomirenu, podobnie xannax droższy zagraniczny odpowiednik zomirenu) i spamilan.

tak leki mi pomagały, wyciszały, redukowały dziwaczne formy nadpobudliwości, nawet fajną euforię wywoływały.

ale nie oszukujmy się nic za darmo. każdy z tych leków wywołać może uzależnienie. poza tym zawsze są objawy uboczne, a w ich przypadku jak można przeczytać na ulotce tworzy się błędne koło. trzeba stale uważać, stosując inne leki od zwykłych natybiotykow zaczynając itd.

szczerze radzę, jeśli ktoś czuje się już na tyle silny, stopniowo z nich schodzić. oczywiście, że lekarz musi podtrzymywać dawkę leku przez jakiś czas mimo poprawy stanu pacjenta. tego wymaga schemat leczenia tego typu zaburzeń.

z własnych doświadczeń przyznaję, że po odstawieniu miałam "efekt odbicia" ale to dlatego, że rzuciłam z dnia na dzień, bylo to głupie przyznaję

obecnie ciągle mam problemy z powrotem do normalnego funkcjonowania, nie mówiąc o zwykłej radości z życia. natomiast jest poprawa jeśli chodzi o takie zwykłe poczucie świadomości własnej osoby, tego co się wokół dzieje.

trzeba powoli i konsekwentnie próbować. tyle wiem na dzień dzisiejszy. pociesza świadomość, że nie tylko ja mam takie problemy.

ja zamieniłam leki na harbatkę z rumianku pomaga zasnąć, dziurawca to naturalny antydepresant. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja brałam xannax, zomiren, agnofab (w zasadzie to zastępcza forma zomirenu, podobnie xannax droższy zagraniczny odpowiednik zomirenu) i spamilan.

tak leki mi pomagały, wyciszały, redukowały dziwaczne formy nadpobudliwości, nawet fajną euforię wywoływały.

ale nie oszukujmy się nic za darmo. każdy z tych leków wywołać może uzależnienie. poza tym zawsze są objawy uboczne, a w ich przypadku jak można przeczytać na ulotce tworzy się błędne koło. trzeba stale uważać, stosując inne leki od zwykłych natybiotykow zaczynając itd.

szczerze radzę, jeśli ktoś czuje się już na tyle silny, stopniowo z nich schodzić. oczywiście, że lekarz musi podtrzymywać dawkę leku przez jakiś czas mimo poprawy stanu pacjenta. tego wymaga schemat leczenia tego typu zaburzeń.

z własnych doświadczeń przyznaję, że po odstawieniu miałam "efekt odbicia" ale to dlatego, że rzuciłam z dnia na dzień, bylo to głupie przyznaję

obecnie ciągle mam problemy z powrotem do normalnego funkcjonowania, nie mówiąc o zwykłej radości z życia. natomiast jest poprawa jeśli chodzi o takie zwykłe poczucie świadomości własnej osoby, tego co się wokół dzieje.

trzeba powoli i konsekwentnie próbować. tyle wiem na dzień dzisiejszy. pociesza świadomość, że nie tylko ja mam takie problemy.

ja zamieniłam leki na harbatkę z rumianku pomaga zasnąć, dziurawca to naturalny antydepresant. pozdrawiam

 

Ja dwa razy próbowałem, pierwszy raz wytrzymałem 1 dzień, a drugi trwał dwa dni... weekend. To jak mną później pozamiatało to objawy na początku NL to jak zderzenie roweru z czołgiem :lol: Brałem go 7 miesięcy, nie mało, nie dużo, 0,75x3. A ostatnio doktorek rodzinny mi mówi, że mogę odłożyć z dnia na dzień, nic mi nie będzie :blabla::lol: A, że nie miałem żadnego afobamu pod ręką, to musiałem szybko coś wykombinować. Drugi lekarz rodzinny nie wypisze, mimo, że wcześniej wypisywał, bo to lek uzależniający i niech idę do lekarza prowadzącego. No to jedyne co mi przyszło do głowy to dzwonić do psychiatry z mojej okolicy, która miała przyjmować dopiero za dwa dni, no ale udało się umówić na ten sam dzień.

 

Dostałem afobam 0,25x30 i jakieś słabsze benzo. Tłumaczenie jej, że jeżeli Clor będzie za słaby, to dorzucić, a jak będzie Pana trzepać to afobam uświadomił mnie tylko w przekonaniu, że to był błąd udając się do tej osoby. Chociaż wiem, że takie odstawienie afobamu jest również skuteczne. No nic. Na następny dzień pojechałem do mojego psych. prowadzącego, i mówie że mam problem z lekarzami rodzinnymi, ta w 5 sekund wyciągneła zaświadczenie no i ten problem mam z głowy.

 

Pozostaje pytanie. Bo zamierzam to mimo wszystko odstawić.

Jaka jest najlepsza metoda? redukcja afobamu, zmniejszając dawkę co 1-2 tygodnie. Czy przejść na słabsze benzo i łykać po 9 tabletek dziennie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smakosz, wg mnie raczej redukcja. zastępowanie jednego drugim mija się z celem. na pewno trzeba do tego podejść rozsądnie i nie wkręcać sobie, że się dostaje szału przez odstawienie. tak po części jest, ale nie ma co się dodatkowo nakręcać. skoro np. mnie się udało to znaczy, że można :lol: stopniowo redukuj dawkę, myśl pozytywnie. będzie trochę bezsennych nocy, chodzenia i kręcenia się bez celu po mieszkaniu. dobrze się tedy czymś zająć. w końcu zespół odstawiania będzie Ci dokuczał mniej i mniej, aż w końcu zapomnisz o potrzebie brania tableteczki. tylko bardzo Cię proszę stopniowo! myślę, że redukcja dawki leku co tydzień jest dobrą opcją. podejdź też do tego personalnie. jeśli wiesz, że czeka Cię nerwowy dzień, weź tą tabletkę więcej niż przewiduje plan. ale następnego dnia powracaj do tendencji spadkowej. trzymam kciuki!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×