OLANZAPINA (Anzorin, Egolanza, Olanzapina Mylan/ STADA/ Apoex/ Bluefish/ Lekam/ +pharma, Olanzaran, Olanzin, Olazax, Olazax Disperzi, Olpinat, Olzapin, Ranofren, Zalasta, Zolafren, Zolafren-Swift, Zolaxa, Zolaxa Rapid, Zopridoxin)

Dokladnie glownie chodzi mi o skutki uboczne zwiazane z samoswiadomoscia (z zanizeniem jjej poziomu), bo jak wiem w ten sposob zwykle maja dzialac neuroleptyki w praktyce ?

Samoświadomością? Wątpliwe. Neuroleptyk powoduje spadek poziomu dopaminy a więc wygasza emocje. Jak masz powalone emocje albo schizę po neuroleptyku będziesz czuł się lepiej, ale też są niby problemy z odczuwaniem takich silnych i potrzebnych emocji. Osobiście nie zauważam, ale biorę niskie dawki. (kwetiapina>olanzapina, nawiasem, ale co kto lubi).

Witam, chcialem zapytac, czy Olanzapina w malej dawce - 5mg moze miec jakies trwale skutki uboczne ?

Raczej nie.

Witam. Pytanie jak w temacie, jak odstawić Olanzapinę, jeżeli biorę 15 mg/dzień wieczorem? Chodzi mi o to, jak zrobić to bezpiecznie, czyli stopniowe zmniejszanie dawki.

co tydzień: 15/12,5/10/7,5/5/2,5/0!heh np.

jaką masz diagnozę?

jak zaczną się problemy ze spaniem zwiększ. u mnie zaczął się stan psychotyczny po odsatawieniu. teraz biorę ketrel i jest lepszy od olanzapiny.

ja brałam ketrel 4 lata; przestał działać dobrze i olanzapina teraz; a wcześniej olanzapina też 4 lata ; w remisjach nie brałam nic z tych

jaką masz diagnozę?

jak zaczną się problemy ze spaniem zwiększ. u mnie zaczął się stan psychotyczny po odsatawieniu. teraz biorę ketrel i jest lepszy od olanzapiny.

Schizofrenia prosta, wcześniej była to nerwica natręctw, ale w nowym szpitalu(do którego trafiłem po półrocznym izolowaniu się od ludzi) lekarz stwierdził, że wszystkie moje dawne problemy i to siedzenie to tak naprawdę właśnie schizofrenia, w co ja mu nie wierzę. Planuję także zmienić lekarza na taką jedną profesor, podejrzewam, że postawi mi inną diagnozę i nie będę musiał brać Olanzapiny. Nie uważam, żeby moje izolowanie się poprzednio było psychotyczne, także raczej sam i tak odstawię ten lek, niezależnie od diagnoz. Do tego faktem jest, że po niedawnym pobycie w szpitalu doszły mi ataki paniki, natrętne myśli o charakterze auto-destrukcyjnym itp. Także ja po szpitalu tylko się rozchorowałem jeszcze bardziej.

W sumie sorry, że Cię tak z grubej rury spytałem o te diagnozę. Trochę pijany byłem. Odstawiać raczej należy stopniowo np. co 2 tyg tak, jak napisałem. Olanza miała te zaletę dla mnie, że nawet w dawce 2,5 mg usypiała. A teraz w ogóle nie mam ochoty odstawiać neuroleptyków, gdyż i wbrew temu co się o nich mówi, że nie uzależniają, zwyczajnie zapomniałem, oduczyłem się normalnie zasypiać. Biorę pigułkę zawierającą neuroleptyk i śpię. Ale mam ochotę zmniejszyć dawkę tego ketrelu do możliwie najmniejszej nasennej. No i życzę powodzenia w odstawianiu i w ogóle.

Nie ma problemu :) Co do zasypiania to fakt, po Olanzapinie się bezproblemowo zasypia, ale chyba tyle dobrego mogę o niej powiedzieć...

co tydzień: 15/12,5/10/7,5/5/2,5/0!heh np.

To znaczy każdy ukośnik to tydzień?

Tydzień, dwa, jak wolisz. Ja robiłem chyba co dwa. W ogóle nie odczułem różnicy (olanza w ogóle słabo na mnie działała), ale po 3 mies. od odstawienia zaczęły się problemy i teraz mam ketrel.

Brałam ten lek przez miesiąc w szpitalu i byłam wtedy tak głodna cały czas, że zjadałam wszystko, co popadnie, nawet rzeczy, których normalnie nie lubię. Wychodząc ze szpitala, nie mieściłam się w ciuchy, w których przybyłam. Poza tym strasznie mnie ten lek otępiał, uczyłam się wówczas do egzaminów i w ogóle mi nauka nie szła do głowy, wszystko ledwo zaliczyłam. Po wyjściu ze szpitala z dnia na dzień odstawiłam ten lek i poczułam się o niebo lepiej.

Ja mam wrażenie, że po Olanzapinie właśnie zaczęłem się bać własnej osoby. Np. na widok ostrych przedmiotów nachodzą mnie myśli, ( a może to ochota? ) wyobrażenia jak sobie coś nimi robię, boję się, że urzeczywistnię te "wizje" i coś sobie zrobie. Czy Olanzapina mogła w jakiś sposób tak zadziałać?

Bralam olzapin 10mg

jedyny lek jak do tej pory po ktorym nie czulam tego straszliwego otepienia.

Ale przytylam w 1,5 miesiaca 13kg!!

Odstawilam.Przez tydzien sie zle czulam.

Parę tygodni temu dostałam Zolafren 5 mg na sen. Bo wiele leków nasennych na mnie ostatnio nie działa. Brałam go przez kilka dni i nadal 2-3h nie mogłam zasnąć. Zadzwoniłam do lekarz i ona powiedziała żebym go brała ok. g.20 zamiast g.23 i rzeczywiście ta zmiana pomogła. Tak piszę jakby ktoś miał podobny problem. Niestety zmieniłam Zolafren na 75mg Ketrelu bo strasznie puchłam po Zolafrenie, a po Ketrelu już nie. Ciekawe dlaczego ta opuchlizna twarzy i rąk się robiła? Ktoś tak miał?

Sporo leków powoduje zatrzymanie wody.Neuroleptyki działają też na układ hormonalny-to zwiększa ryzyko opuchlizn.Nie jedz na noc,a rano zrób sobie gimnastykę i wypij kawę-opuchlizna zejdzie po ok 30 min,możesz też wypić herbatkę z perzu-działa moczopędnie,opuchlizna szybciej zejdzie.

Dzięki Macieju. Piłam herbatkę z brzozy i jeszcze jakąś moczopędną mieszankę ziołową. Smarowałam się olejem z olejkiem z jałowca i z kopru włoskiego. Piłam też kawę, ale opuchnięcia się utrzymywały do późnego popołudnia. Notabene miałam tak też po Mirzatenie i Trittico, ale wtedy prócz twarzy i rąk puchły mi też strasznie nogi. Jestem szczupła a wtedy kozaków nie mogłam dopiąć. Przez te obrzęki lekarz odstawiła Mirzaten i Trittico (to chyba kwestia nadmiaru wazopresyny), a szkoda. Zolafren działał dobrze na sen i następnego dnia nie byłam tak senna jak po Ketrelu i wrócił mi po Zolafrenie apetyt i smak, co było na plus bo przy depresji bardzo schudłam.

Firletka Poszarpana

Ja rowniez po olzapinie bylam bardzo opuchnieta na twarzy.

W ogole czulam sie cala jak napompowana.

Pomijam fakt, ze sporo przytylam.

Po odstawieniu leku opuchlizna zeszla.

ja od miesiąca jestem na zolafrenie, nie ważyłam się ale tyję, kiedyś już byłam na tym leku i przytyłam sporo. Ja akurat przytyć chciałam " nie za dużo", byłam za szczupła

amelia83

Ja rowniez chcialam przytyc troche, bo bylam wychudzona.

Ale po tym leku nie idzie kontrolowac apetytu.Waga podniosla sie w ciagu miesiaca 10kg.

Na szczescie teraz chudne z powrotem.

Firletka Poszarpana

Po mirtazapinie często wyst. opuchlizny.Jeżeli bardzo przeszkadzają,np przed jakąś ważną imprezą,to bierze się furosemid-silny środek moczopędny.Schodzi 3-4 kg wody.Znajome lekarki tak robią np przed Sylwestrem,kiedy się przytyło i nie można wejść w starą sukienkę.Wtedy biorą 3-5 tabl furosemidu,nie jedzą i b.mało piją-na jakieś 6 godzin mają 2-3 rozmiary mniej>Skuteczne,ale ryzykowne(odwodnienie,spadek ciśnienia)

He, he dobry patent z tym Furosemidem. Zapamiętam a nuż kiedyś się przyda. Choć przy moim ciśnieniu 85/55, to chyba ryzykowna opcja. Zolafrenu juz nie biorę na sen tylko Ketrel. Opuszczam więc ten miły wątek, wszystkim życzę powodzenia z Zolafrenem i jak najmniej uboczniaków.

Witam!!! czy ktoś zażywa leku Olanzapina Teva??? co oni sądzicie???

pozdrawiam

bogda57, kiedyś brałam. a co za różnica jakiego producenta jest lek, ten sam skład :'>

Czemu tak dokładnie służy dodawanie olanzapiny do antydepresanta? Ma pobudzać? Lekko zamulać? Podbijać działanie antydepresyjne czy jak? A może "stabilizować nastrój" (cokolwiek by to oznaczało, bo - tak mi się przynajmniej wydaje - równie dobrze może kasować poprawę uzyskaną dzięki mojemu antydepresantowi, "stabilizując" mi ten nastrój na poziomie podłogi, usypiając i zamulając na maxa)? Ciekawy też jestem, jak to się wszystko statystycznie sprawdza, bo osób które to biorą z antydepresantem jest raczej jak na lekarstwo.

Czy jak przerobiłem cztery neuroleptyki na depresję (co prawda same, bez antydepresanta) i nic mi to nie dało (tylko czas straciłem) to czy jest w ogóle sens zawracania sobie głowy tą olanzapiną (tym bardziej że jest trochę do stracenia - chodzi mi głównie o czas, no i o to tycie)? Czy nie lepiej i prościej po prostu drugi antydepresant dołożyć?

I w sumie sedno sprawy: czy ta olanzapina się spośród innych neuroleptyków czymś wyróźnia w leczeniu depresji? Bo na amerykańskim necie wszędzie to OFC (olanzapine-fluoxetine combination), w Stanach to nawet w jednej tabletce robią (Symbyax).

Czemu tak dokładnie służy dodawanie olanzapiny do antydepresanta? Ma pobudzać? Lekko zamulać? Podbijać działanie antydepresyjne czy jak? A może "stabilizować nastrój" (cokolwiek by to oznaczało, bo - tak mi się przynajmniej wydaje - równie dobrze może kasować poprawę uzyskaną dzięki mojemu antydepresantowi, "stabilizując" mi ten nastrój na poziomie podłogi, usypiając i zamulając na maxa)? Ciekawy też jestem, jak to się wszystko statystycznie sprawdza, bo osób które to biorą z antydepresantem jest raczej jak na lekarstwo.

Czy jak przerobiłem cztery neuroleptyki na depresję (co prawda same, bez antydepresanta) i nic mi to nie dało (tylko czas straciłem) to czy jest w ogóle sens zawracania sobie głowy tą olanzapiną (tym bardziej że jest trochę do stracenia - chodzi mi głównie o czas, no i o to tycie)? Czy nie lepiej i prościej po prostu drugi antydepresant dołożyć?

I w sumie sedno sprawy: czy ta olanzapina się spośród innych neuroleptyków czymś wyróźnia w leczeniu depresji? Bo na amerykańskim necie wszędzie to OFC (olanzapine-fluoxetine combination), w Stanach to nawet w jednej tabletce robią (Symbyax).

mam pytanie,co to za lek,i jak inni się po nim czują.

na co dostałeś?

Kamil1993, ja źle się czułam po tym leku. Przytyłam jak zwierzę przeznaczone do rzeźni. Poza tym byłam kompletnie otępiała.

zawsze wydawało mi się, że to żarcie tuczy a nie leki...