Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem totalnie załamana - ZUS


czarnobiała mery

Rekomendowane odpowiedzi

Agasaya, dzisiaj pojadę do domu po wszystkie te umowy zlecenia i napiszę sprostowanie i jutro pojadę je zawieźć do ZUS-u. Mam nadzieję, że da się to jakoś wyjaśnić, to nic, że nie przekroczyłam limitu, ale złożyłam fałszywe oświadczenie i trzeba to sprostować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, powiem ci tylko jedno: owoc żywota twojego je ZUS i nie przejmuj się, wyjaśnisz i bedzie ok, nawet sie jeszcze pewnie nie zorientowali że coś nie tak w tym ich burdelu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, powiem ci tylko jedno: owoc żywota twojego je ZUS i nie przejmuj się, wyjaśnisz i bedzie ok, nawet sie jeszcze pewnie nie zorientowali że coś nie tak w tym ich burdelu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, Ejj, nic Ci się nie pomyliło? Od umowy zlecenia też się żadnych składek nie odprowadza, więc ZUSowi nic do tego.

odprowadza sie. jesli nigdzie indziej sie nie rpacuje, a praca na zlecenie jest jedyna - obowiazkiem, pracodawcy jest odprowadzanie skladek.

spokojnie, napewno da sie wyjasnic, wierze, ze to duzo zachodu, ale...uda ci sie. porozmawiaj spokojnie, badz przy swoim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, Ejj, nic Ci się nie pomyliło? Od umowy zlecenia też się żadnych składek nie odprowadza, więc ZUSowi nic do tego.

odprowadza sie. jesli nigdzie indziej sie nie rpacuje, a praca na zlecenie jest jedyna - obowiazkiem, pracodawcy jest odprowadzanie skladek.

spokojnie, napewno da sie wyjasnic, wierze, ze to duzo zachodu, ale...uda ci sie. porozmawiaj spokojnie, badz przy swoim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, rozumiem, jak ja od nich list dostaję, to mdleję na miejscu i tez musze zapier* do innego miasta

a w ogole to po co masz tam jechac? nie możesz pisemnie i poleconym wyslac? ja glownie tak się staram robić

chcę tylko powiedziec, że nie jest to warte twoich nerwów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, rozumiem, jak ja od nich list dostaję, to mdleję na miejscu i tez musze zapier* do innego miasta

a w ogole to po co masz tam jechac? nie możesz pisemnie i poleconym wyslac? ja glownie tak się staram robić

chcę tylko powiedziec, że nie jest to warte twoich nerwów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, bo w tamtym poprzednim liście było pytanie, od kiedy do kiedy pracowałam w roku 2011 r. Ja nie mam pojęcia, w jakich okresach miałam te umowy zlecenia. Więc muszę do domu pojechać i sprawdzić, w jakich okresach mam te umowy zlecenia, żeby napisać sprostowanie. Skomplikowane to wszystko, teraz to nawet nie jest w stanie określić, które z tych umów były to zlecenia, a które o dzieło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, bo w tamtym poprzednim liście było pytanie, od kiedy do kiedy pracowałam w roku 2011 r. Ja nie mam pojęcia, w jakich okresach miałam te umowy zlecenia. Więc muszę do domu pojechać i sprawdzić, w jakich okresach mam te umowy zlecenia, żeby napisać sprostowanie. Skomplikowane to wszystko, teraz to nawet nie jest w stanie określić, które z tych umów były to zlecenia, a które o dzieło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, tylko że ja tych umów mam pełno, jakieś kilkanaście, bo za każdą rzecz, którą zrobiłam w wydawnictwie, dostawałam nową umowę, na początku wysyłali mi tylko o dzieło, a nagle pojawiły się jakieś zlecenia, nawet się nie zorientowałam, że to zlecenia. Mam nadzieję, że w moim bałaganie jakoś się w tym połapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, tylko że ja tych umów mam pełno, jakieś kilkanaście, bo za każdą rzecz, którą zrobiłam w wydawnictwie, dostawałam nową umowę, na początku wysyłali mi tylko o dzieło, a nagle pojawiły się jakieś zlecenia, nawet się nie zorientowałam, że to zlecenia. Mam nadzieję, że w moim bałaganie jakoś się w tym połapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×