Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Po co żyć? Tylko dla siebie?nawet nie wiem co to znaczy żyć normalnie..u mnie w domu ciągle dominował alkohol, teraz rodzice się rozwodzą i co ojciec który nigdy ze mną nie rozmawiał, nagle chce gadać i gada w kółko i to samo po 1000 razy , że kocha mamę, nie rozumie jak ona mogł znależć sobie innego..Ja jakoś nigdy nie zauważyłam,żeby ją kochał, ciągłe kłótnie, awantury..

brat też kryminał.. więc jakie ja mam wzorce, aż dziwne,że nie jestem jakąś tam narkomanką, złodziejką..tylko poprostu nie umiem żyć..z choroba walcze już 4 lata.. no właśnie, ale jak pisze bethi walcze chyba ze sobą

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:47 pm ]

przez to wszystko nie umiem odnaleźć się w dorosłym życiu, czuje się jakbym miała 14 lat czasami, tak niedojrzała emocjonalnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem moze poprostu nie wie jak się zachowac wiesz czasem faceci nie myśła sa zimni nie wszyscy Chciala bym Ci jakos pomuc szkoda ze mieszkasz tak daleko :( podejrzewam, ze nie masz ochoty na rozmowę z nim ale moze porozmawiaj Nie sądze aby tak było naprawe jesteś wspaniała osobą pełną ciepła i zrozumienia dla innych choć nie zupełnie bez włąsnych problemów mimo tego potrafisz podnieśc na duchu jeszcze innych to naprawe wspaniała cecha ;)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:50 pm ]

ściskam cie cieplutko zmykam na jakies 20 min ale zaraz wroce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie zostawaj sama z tym problemem, masz objawy DDA, czyli Doroslego Dziecka Alkoholika, a depresja jest czescia zespolu urazow DDA

 

wklikaj sobie szybciutko w siec DDA i sprawdz gdzie w twoim miescie sa organizowane grupy spotkan pomocowych dla osob DDA :)

zobaczysz ze oni ci blyskawicznie pomoga, otocza cieplem i miloscia, a przede wszystkim beda cie doskonale rozumieli i maja sposob jak ci pomoc :)

 

zawsze pamietaj ze nie jestes sama, masz nas na tym forum, masz tysiace ludzi w sieci ktorzy ci pomoga, porozmawiaja i przede wszystkim masz gdzie pojsc na zywo zeby rozwiazac ten problem

 

uda ci sie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On się nie krępuje. A bo po co to ja mam problemy z sobą. A szkoda słów. On widzi we mnie już tylko to co złe. Ktoś mi ostatnio powiedział, że miał się za dobrze. Tak mi brakuje czułości, głupich drobnych gestów, szczegółów choćby miłego nazwania: kwiatuszku, słoneczko....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A z jakiego powodu ten ból?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:21 pm ]

a2d2 moje Słoneczko, mój Ty Kwiatuszku ;) widzisz, nie oczekuję od niego zrozumienia mojej choroby. Za długo w tym siedzę, żebym była taka naiwna. My się już kompletnie nie rozumiemy. Nasza rozmowa polega na wypominaniu sobie pierdół. Z góry zakładamy, ja czuję, że on widzi we mnie tylko zło i on tak czuje.... To jakieś błędne koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy można kopnąc w kalendarz z powodu bolów @ ale jesli do tej pory nikt tego nie zrobil to ja chyba bede pierwsza :? o rany poł nocy nie spalam w zasadzie to spałam tylko kilka godzin ze 4 jakos tak bo najpierw nie mglam zasnac a potem bol mnie obudził przed 6 lek jakoś za wolno działał eghhhhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hi Hi, tylko sobie nogi nie złam :D kopiąc w kalendarz....

Takie tam... A ja od rana mam zawroty głowy przy gwałtowniejszych ruchach więc poruszam się jak ślimak i pewnie będę robić porządki do wieczora, ale nawet mi to odpowiada, bo nie muszę niańczyć dzieciaków siostry.

Smutasku Kochany zaciśnij zęby i przetrzymaj. Zawsze masz takie bóle????

 

Bethi (Słoneczko of korz)

no, bo już myślałam.... ;)

A i rozłąka nie przejdzie. On się nie zgodzi. Ale dzięki

Dziuuuubaski :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ufać , gdy straciło się zaufanie do osoby bliskiej

http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=9006

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:52 am ]

ah mieszkam u przyszłej teściowej, ale jak tak dalej pójdzie to facet pewno mnie rzuci, pracuje od 2 miesięcy w DPS, studia przerwałam, potem miałam swoją działalność- splajtowała..za co się nie wezme wszystko knoce

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:02 pm ]

więc po co żyć? dla kogo?

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:08 pm ]

Dobra uciekam stąd, bo tylko dodatkowo zraże do siebie wszystkich tym ciągłym wołaniem o pomoc, jeczeniem..może uda mi się przeżyć kolejny dzień, może

Wszystkim życzę miłego dnia, chociaż niech dla Was będzie miły, dla mnie to ciągła walka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak. Przez jakiś czas brałam tabletki anty juz niemusze :( po nich źle się czułam mdlilo mnie to przestałam brac ale lepiej znosiłam te dni... juz zapomnialam jak mam przerąbane :roll: ciezko to znieść

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, to może weź inne hormony. Widocznie tamte nie były dobrze dobrane. Ja już za bardzo nie pamiętam jak to potrafi boleć, bo odkąd pamiętam (od 10 roku życia) łykam hormony i nie wyobrażam sobie je odstawić. Jakieś cztery lata temu to zrobiłam i prędko tego nie powtórzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i rozłąka nie przejdzie. On się nie zgodzi. Ale dzięki

 

To zrób test i mu powiedz że odchodzisz , ze to koniec. Zobaczysz co bedzie robil. Jak zacznie sie starać. Wiem co sam robiłem jak mi moja ex powiedziała ADIOS. Człowiek docenia rzeczy i ludzi w obliczu straty najbardziej. To byłby taki klaps na otrzeźwienie. A gwarantuje że sie chlopak za toba bedzie chcial ze...rać jak takie widmo mu w oczy zaglądnie.

 

Pozdrówka Kwiatuszku.

 

Smutna48 z tego co mi wiadomo mimo ze sam na sobie nie wyprobowalem bo tez i nie moglem :) to 2-3 dni przed "tymi dniami" warto jeść aspirynkę jesli tego nie robisz i do tego vegantalgin w sytuacjach kryzysowych. Moja ex dziewczyna tez miala koszmarne klopoty a pozniej ktos jej doradzil wlasnie taki sposob i mowila ze objawy sa lzejsze minimum o 50% wiec chyba moge polecic. Ale tak jak pisze sam nie testowalem :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a2d2, Słoneczko , już to próbowałam i to miałam ku zerwaniu solidne podstawy nie jakieś tam widzimisię czy bełkot chorego psychicznie - mnie, ale jak widzisz problem jest natury uczuciowej - moje serce (wstrętny mięchol) robi co się mu podoba i w ogóle nie chce mnie słuchać! Po prostu on przychodzi, kładzie mi głowę na kolanach i płacze wołając o przebaczenie i przysięgając na własną matkę, że to się nie powtórzy.... i to potem powtarza... a ja głupia naiwna blondyna ciągle mam nadzieję. Tak było do niedawna. Teraz jak się do mnie przeprowadził stał się agresywny i boję się go. Ale to też moja wina.

Poza tym jest mi głupio. Jęczę tu już od paru miesięcy o tym jaki to mój chłop jest lub nie jest a Wy ciągle macie do mnie siłę. Podziwiam a ze swojej strony postaram się już nie wygłupiać...

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj wczoraj caly dzien prubowalam cos napisac, ale moj kochany komputer sie buntowal i zwieszal :( ostatnio znow wrocily te nagle ataki histerii... pewnie przez problemy z szanownymi nauczajacymi i moja walka o sprawiedliwosc. ale dzis juz lepiej na szczescie. jej dawno mnie nie bylo, zdazylam sie stesknic za Wami kochani;) trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra uciekam stąd,
nie ucieka i nie zrażasz nikogo do siebie, bynajmniej nie mnie.
dla mnie to ciągła walka
i ja walczyłam , i wcale nie było łatwo. Nieraz ponosiłam porażki .padałam, wstałam by znowu podnieść się ..........nieraz miałam dość tej ciągłej walki...............

A dla kogo żyć ................kiedyś zatrzymałam się, nie wiem , pojawił się moment, nie potrafię tego napisać ......odpowiedziałam sobie na to pytanie .dla siebie...dlaczego ..dość katowania samą siebie, przecież mam pełne prawo popełniać błędy, ma prawo mi coś nie wyjść. I wiesz co sama sobie dałam to prawo. I stopniowa zabrałam się tak na poważnie za siebie, ojjjjjjj bolała Ale ten poprzedni stan był 2x gorszy, strach, bezradność. Nie ukrywam trwało to jakiś czas a dzisiaj wiem jest mi dobrze ze sobą. I co dziwnego inni pozostali tacy jak przedtem to tylko ja się zmieniłam. Stałam się 100% sobą. Zaczęłam siebie szanować i mnie zaczęto szanować. Kiedyś nie miałam pojęcia, żeby mnie ktoś miał szanować, zawsze byłam przekonana, że to ja mam wszystkich szanować, a ja jestem dopiero na ostatnim miejscu jeśli takowe miejsce wogóle istnieje dla mnie. A już napewno takiego nieudacznika jak ja kiedyś się nazywałam. Totalna porażka . No nie, dość, powiedziałam sobie :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×