Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wasza codzienność


k123

Rekomendowane odpowiedzi

Jak radzicie sobie z codziennością? Z pracą, relacjami z ludźmi, obowiązkami domowymi? Czy macie u kogoś w związku z chorobą "fory" (np nie wymagają, że zawsze będzie porządek i ugotowany obiad)? Czy codzienność was nie przerasta? Jak ogólnie wygląda wasze życie z chorobą?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ogolnie staram sie nie myslec o tym co przytlacza, ogolnie staram sie uciekac w jakies zajecia albo kontakt z ludzmi zeby nie miec czasu na dobijanie siebie. praca to fajna sprawa na oderwanie sie tylko czasami wogole ciezko na niej sie skupic:P porzadek i obiady leza w mojej gestii, nie mam nikogo kto by mi stal na glowa. w sumie to nie lubie jesc sam wiec jem gdzies na miescie:) jak juz mysli zaczynaja doganiac to staram sie cos racjonalnego z tego wyciagnac ew. tlumacze cos tam sobie, taki konstruktywny monolog:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie może przerastać. To znaczy przerasta, ale udaję że tego nie widzę. Nikt inny za mnie nic nie zrobi. Jestem sama, to znaczy w związku, ale mój parter też jest chory, więc sama. I tak czasami chodzę głodna, dom wygląda jak wygląda, raz lepiej, raz gorzej, żyć trzeba...

 

Ostatnio coraz więcej czytam. Dzięki terapii potrafię się już na czymś skupić dłużej niż pół godziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wątek, moja codzienność wygląda tak, że budzę się +- 9.00. Myślę sobie o tym że nie chce mi się wstawać z łóżka, czasem zdarzają się miesiące, że wstaję od razu, czasem mam tak że obojętnie o której wstanę, będę niewyspany, wtedy dosypiam w dzień, ale to też nie najlepsze rozwiązanie. Ubieram się, nalewam sobie jakiś sok, bo herbatę nie zawsze chce mi się robić. Oczywiście włączam komputer, przeglądam jakieś demotywatory, czy kwejka. Jak już jestem na bieżąco, to biorę się za tą rzecz na którą aktualnie mam fazę, ostatnio były to: czytanie archiwów CD-Action, czytanie książek, uczenie się muzyki i informatyki, wkuwanie słówek, słuchanie muzyki. Teraz przyszła kolej na szachy i na MBSR. Często w ciągu dnia wychodzę na spacer, przez większość dnia towarzyszy mi wieża z muzyką oraz komputer.

 

cdn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O mojej chorobie w wiedzą tak naprawdę trzy osoby, z którymi nie widuję się specjalnie często. Jedna z nich na wieść o niej powiedziała tylko 'no masz już leki, to teraz się napraw'. To miał być chyba życzliwy kopniak, ale wciąż wspomnienie tej rozmowy sprawia mi przykrość. W domu wszyscy wiedzą, że przeżyłam załamanie nerwowe, mama sama zaciągnęła mnie na terapię, ale sądzi, że obecnie chodzę sobie 'bo jestem uzależniona od kozetki'. Nie wie, że oprócz terapii, zaliczyłam też antydepresanty i pełną diagnozę. Tak więc codzienność nie daje mi forów. Mija ona w zależnośći od mojego samopoczucia, albo na płaczu po kątach i wyżywaniu się na najbliższych, albo na całkiem sprawnym codziennym funkcjonowaniu. Jako książkowy introwertyk stronię jednak od rozrywek (a właściwie mam inne rozrywki niż te książkowe) więc nie ma o czym opowiadać. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam żadnych ulg, ani w domu, ani w szkole, ani wśród garstki znajomych (Np szalenie zazdroszczę znajomej z fs, przy której zawsze znajdzie się osoba, by chociaż spróbować wyciągnąć ją z domu, zorganizować jej coś itp, nawet jeśli w ogóle nie wyciąga z tego wniosków i dalej liczą się tylko jej lęki), żadnych "cudownych" papierków, zwolnień. Wstaję, co trzy dni odwalam sprzątanie, jak jest szkoła to do niej idę, wracam, gdybam nad swoim wnętrzem bez większej praktyki, raz na ruski rok gdzieś z kimś wyjdę, jakby ktoś z boku popatrzył, to mam najbardziej nudne życie na świecie. Ale w główce się dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wstaje ćwiczę, idę, jem, idę o pracy , wracam piję piwo, siadam na kompie , biore tabletki nasenne 9 a plus piwo=10/12 godzin smu) idę spać....

i jako bulimiczka żygam :(

 

i mam dość takiego nie życia

 

a gdzie rozwój, pasja, samorealizacja , miłość o ludziach nie wspominając??

mam tego dość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio za dużo siedzę na komputerze, praktycznie całymi dniami, no wiadomo prócz tego posprzątam w domu, słucham muzyki, coś poczytam...

jak było np. z miesiąc temu ? codziennie wychodziłam na dwór, spotykałam się ze znajomymi, śmiałam się do łez, poznawałam nowych ludzi, brakowało mi czasu! nie martwiłam się widocznie tak, jak teraz swoimi problemami... no ale teraz z problemami walczę, dlatego jest mi ciężko. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstaję (koło 14tej), biorę prysznic, włączam kompa, ogarniam neta, jem śniadanie, dalej ogarniam neta, idę do sklepu, dalej ogarniam neta, idę do biedronki co zajmuje nieco ponad godzinę, wracam ogarniam neta, myję się, ogarniam neta, idę spać. Gdzieś w międzyczasie gotuję, zmywam naczynia, wyrzucam śmieci i czytam książki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak radzicie sobie z codziennością? Z pracą, relacjami z ludźmi, obowiązkami domowymi? Czy macie u kogoś w związku z chorobą "fory" (np nie wymagają, że zawsze będzie porządek i ugotowany obiad)? Czy codzienność was nie przerasta? Jak ogólnie wygląda wasze życie z chorobą?

 

Codzienność mnie nie przerasta, mało tego - po piekle jakie przeszedłem, chcę działać, istnieć, żyć. Hamuje mnie tylko jedno - sprawy z przeszłości, które załatwić muszę, ale nie mogę. Czas ich załatwiania jest niezależny ode mnie (tak tak, sprawy urzędowe, a urzędowi się nie śpieszy), ale problem jest mój. To trwa już 4 lata i bardzo mnie hamuje. W zasadzie jestem w kropce i czekam. Szkoda straconego czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×