Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Ja mam już nawet symboliczne doświadczenie - na stażu informatycznym byłem z 2-3 razy na portierni, bo zastępowaliśmy rotacyjnie jednego portiera. Ale to na krótko tam byłem i laptopa miałem z sobą. Głównie klucze do szafek wydawałem.

 

Ale nie mógłbym pilnować w żadnym sklepie, bo unikam patrzenie na ludzi, więc nie byłoby to za skuteczne w moim wydaniu.

Ja mam już nawet symboliczne doświadczenie - na stażu informatycznym byłem z 2-3 razy na portierni, bo zastępowaliśmy rotacyjnie jednego portiera. Ale to na krótko tam byłem i laptopa miałem z sobą. Głównie klucze do szafek wydawałem.

No to wszystko już umiesz

 

Ale nie mógłbym pilnować w żadnym sklepie, bo unikam patrzenie na ludzi, więc nie byłoby to za skuteczne w moim wydaniu.

To nie do końca tak działa. Możesz przykładowo unikać patrzenia na ludzi w komunikacji miejskiej, na ulicy, w sklepie... Ale w pracy przechodzi się w zupełnie inny tryb. Nie widzisz tych osób jako ludzi, tylko zestaw gestów, potencjalne zagrożenie. Mogłoby się nawet okazać, że to, co na co dzień utrudnia Ci życie w społeczeństwie, w pracy pomaga. Oczywiście nie mówię, że masz zaraz próbować swoich sił w ochronie, ale żebyś nie wrzucał wszystkiego do jednego wora

Nie mogę iść , do pracy, bo mam całkowitą niezdolność do pracy . A chcę mi się kobiety .Do seksu, a nie do ślubu .Tylko w moim mieście , żadna , na to nie idzie .Tu , jest konserwatywne społeczeństwo ,albo ślub , albo nic .

A chcę mi się kobiety .Do seksu, a nie do ślubu

 

detektywmonk, a nie myślałeś o wizycie w agencji towarzyskiej?? Skoro zależy Ci tylko na seksie to tam spełnią Twoje życzenia. Fakt, że za taką usługę będziesz musiał zapłacić, ale raczej ciężko będzie Ci znaleźć darmową prostytutkę.

Ale w pracy przechodzi się w zupełnie inny tryb. Nie widzisz tych osób jako ludzi, tylko zestaw gestów, potencjalne zagrożenie. Mogłoby się nawet okazać, że to, co na co dzień utrudnia Ci życie w społeczeństwie, w pracy pomaga. Oczywiście nie mówię, że masz zaraz próbować swoich sił w ochronie, ale żebyś nie wrzucał wszystkiego do jednego wora

Może, tylko że we mnie takie sytuacje wywołują jakieś lekko paranoiczne myśli w stylu że boję się że jak dłużej spojrzę na kogoś toktoś pomyśli sobie że ja jakoś kogoś śledzę itp. Stąd zastanawia mnie czasem czy bardziej nie mam cech schizotypowych niż schizoidalnych.

 

Nie mogę iść , do pracy, bo mam całkowitą niezdolność do pracy . A chcę mi się kobiety .Do seksu, a nie do ślubu .Tylko w moim mieście , żadna , na to nie idzie .Tu , jest konserwatywne społeczeństwo ,albo ślub , albo nic .

Ja zależy Ci tylko na seksie to agencja jest faktycznie najodpowiedniejsza i nikt nie będzie rozczarowany przynajmniej. Ale może to tylko taka racjonalizacja.

Może, tylko że we mnie takie sytuacje wywołują jakieś lekko paranoiczne myśli w stylu że boję się że jak dłużej spojrzę na kogoś toktoś pomyśli sobie że ja jakoś kogoś śledzę itp

heheh, mnie zawsze śledzą ochroniarze w Rossmannie, dlatego nie lubię tam chodzić; kur* nawet człowiek spokojnie kremu nie może wybrać.

Nie mogę iść , do pracy, bo mam całkowitą niezdolność do pracy .

ale z jakiego powodu?

heheh, mnie zawsze śledzą ochroniarze w Rossmannie, dlatego nie lubię tam chodzić; kur* nawet człowiek spokojnie kremu nie może wybrać.

Ja w okresie studiów poszedłem kiedyś po egzaminie do Empiku, ale tak jakoś się złożyło że miałem garnitur i kurtkę i były rozpięte. No i przez całą wizytę chodzili za mną ochroniarze, przekazując chyba sobie informacje przez mikrofalówkę. Pewnie myśleli że coś mogę schować pod kurtką.

przekazując chyba sobie informacje przez mikrofalówkę

mikrofalówkę? Ja w mikrofalówce dziś pizzę robiłam.

A chcę mi się kobiety .Do seksu, a nie do ślubu

 

detektywmonk, a nie myślałeś o wizycie w agencji towarzyskiej?? Skoro zależy Ci tylko na seksie to tam spełnią Twoje życzenia. Fakt, że za taką usługę będziesz musiał zapłacić, ale raczej ciężko będzie Ci znaleźć darmową prostytutkę.

Ja kiedyś byłem ale nie skomnsumowałem ze stresu a może i dlatego że za dużo wypiłem przed także nie zawsze jest to dobre rozwiązanie ale można spróbować o ile ma się kasę bo to tanie nie jest.

. A chcę mi się kobiety .Do seksu, a nie do ślubu .Tylko w moim mieście , żadna , na to nie idzie .Tu , jest konserwatywne społeczeństwo ,albo ślub , albo nic .

 

Rozumiem ,że przynajmniej ze 100 razy próbowałeś i wiesz na pewno ,że w Twoim mieście takiej nie ma??

chodzili za mną ochroniarze, przekazując chyba sobie informacje przez mikrofalówkę.

Detektyw mieszkasz na ścianie wschodniej poznałem stamtąd parę ludzi w Anglii którzy mają w tym rejonie żony, dziewczyny które się tam nudzą, potrzebują seksu bo ich faceci tyrają za granicą. Mógłbyś się zakręcić wokół nich może to zbyt moralne nie jest ale ci ich faceci i tak je zdradzają za granicą więc by się wyrównało.

carlosbueno,

przekazując chyba sobie informacje przez mikrofalówkę

mikrofalówkę? Ja w mikrofalówce dziś pizzę robiłam.

Krótkofalówkę Może temu że nie mam w domu mikrofalówki to nie zauważyłem tej pomyłki, bo mikrofalówka jest obecna w moim życiu w równym stopniu co krótkofalówka

 

Ja dalej nie rozumiem dlaczego koniecznie detektywmonk musi kogoś znaleźć we własnym mieście. Dalsze dojazdy są kosztowne, no ale zazwyczaj są też chyba jakieś inne miasteczka w pobliżu czy połączenie z jakimś jednym trochę większym miastem. Bo jak w jego mieście mieszka kilka tysięcy osób, z czego mniej więcej połowa to kobiety, a z tej połowy trzeba odliczyć jeszcze dzieci, staruszki, lesbijki, mężatki które nie chcą zdradzać mężów i panny zakochane w Jezusie to krąg potencjalnych kandydatek maleje mocno.

Detektyw mieszkasz na ścianie wschodniej

 

carlosbueno, dobijają mnie takie określenia

LucP84, Pisał ,że go nie stać na wyjazdy poza miejsce zamieszkania, no i faktycznie tu się z nim zgodzę ,że z 600 złotymi renty to za wiele nie zwojuje. Niemniej nie wierzę ,że w Łosicach żyją same bogobojne kobitki, które to seksu przed ślubem nie uprawiają

panny zakochane w Jezusie

Detektyw mieszkasz na ścianie wschodniej

 

carlosbueno, dobijają mnie takie określenia

nie dosłownie oczywiście. Ale z opowiadań znajomych to tam wszystkie miasteczka, wsie są wyludnione zostali głównie starcy i ewentualnie kobiety z dziećmi których faceci tyrają za granicą i Detektyw powinien uderzyć do nich jeśli naprawdę nie ma innych ciekawych.

LucP84, Pisał ,że go nie stać na wyjazdy poza miejsce zamieszkania, no i faktycznie tu się z nim zgodzę ,że z 600 złotymi renty to za wiele nie zwojuje. Niemniej nie wierzę ,że w Łosicach żyją same bogobojne kobitki, które to seksu przed ślubem nie uprawiają

No ale to wtedy się spotyka rzadziej, ja się przez 3 lata jakieś 25 razy spotkałem z dziewczyną jak byłem w związku na odległość, zazwyczaj spotkania po 2-3 dni, na początku jednodniowe, a z kasą miałem i mam chyba gorzej, bo dochody bardzo nieregularnie i niskie, a on ma te 600 zł ale stale.

Poza tym nikt nie mówi, że musi jechać przez pół Polski PKSem do najbliższej większej wiochy i na podryw

 

carlosbueno,

 

LucP84, jakbyś był ochroniarzem, to faktycznie śledziłbyś ludzi, więc może i lęki by Ci przeszły, skoro odczucia byłyby uzasadnione Poza tym zawsze pozostaje monitoring.

Nie mogę iść , do pracy, bo mam całkowitą niezdolność do pracy . A chcę mi się kobiety .Do seksu, a nie do ślubu .Tylko w moim mieście , żadna , na to nie idzie .Tu , jest konserwatywne społeczeństwo ,albo ślub , albo nic .

Z jakiego powodu całkowitą niezdolność? Do KAŻDEJ? To jest prawie niemożliwe. Można być niezdolnym np. do pracy stricte fizycznej, ale nie jest łatwo zostać niezdolnym w ogóle. Znam przypadek człowieka niebezpiecznego, psychicznie chorego który był w psychiatryku, ma halucynacje, ale dalej pracuje i to na stanowisku związanym z elektryką...

 

Stwierdzenie niezdolności do pracy to chyba tylko formalność dla ZUS i do renty- wydaje mi się że możesz to odkręcić u lekarza.

 

Ale masz prawo do pracy np. na umowę o dzieło, ale do pewnej kwoty dochodu chyba nawet na etat, ewentualnie szukaj na czarno... nieraz tak się nawet lepiej zarobi zarobki na czarno + renta daje to niezły wynik. Chyba że sam uważasz że nie dasz rady pracować, to inna sprawa

Można być niezdolnym np. do pracy stricte fizycznej, ale nie jest łatwo zostać niezdolnym w ogóle. Znam przypadek człowieka niebezpiecznego, psychicznie chorego który był w psychiatryku, ma halucynacje, ale dalej pracuje i to na stanowisku związanym z elektryką...

 

Można być niezdolnym w ogóle. Np. schizofrenikiem - to daje prawo do niezdolności. A to, że kogoś znasz i że się jeszcze nie podłączył do prądu... Schizofrenik, który ma stwierdzoną całkowitą niezdolność też może być zdolny, gdyby mu spluwę przystawić do skroni, pewnie poszedłby do pracy pomimo orzeczonej całkowitej niezdolności... Są różne przypadki, takie przypadki że garbaty garbatego kładzie na łopatki. Widać Twój znajomy mimo wszystko ma wielkie cojones.

Z tą niezdolnością to myślę z takim całkowitym odkręcaniem to też nie ma sensu, no bo jak detektywmonk ma te 600 zł, ale pewne, to jakby stracił rentę i pracował za jakiś 1000 zł, a do tego ponosił koszty dojazdu jeszcze, to wcale lepiej na tym nie wyjdzie. Nie orientuję się dokładnie z tymi przepisami jak jest, ale to by on musiał to szczegółowo i pragmatycznie rozważyć. Najlepiej właśnie gdzieś bardziej dorobić do tej renty.

moja kuzynka ma na schizofrenie rentę i dorabia w szpitalu sprzątając chyba legalnie choć piorun wie.