Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

 

Tu się też zgodzę, ale tak prawdę powiedziawszy czy jesteśmy w stanie stwierdzić także obiektywnie czyjąś ''przystojność''? Myślę, że nawet atrakcyjność czysto wizualną każdy rozumie nieco inaczej. Dla jednych atrakcyjny wizualnie będzie wysoki, postawny brunet o śniadej cerze i dużych oczach, a dla innych średniego wzrostu blondyn z brodą. Rzecz gustu chyba tak naprawdę.

 

O ile cięzko jednoznacznie mówić o abstrakcyjnych pojęciach jakim jest "wartość" i szeroko rozumiana "inteligencja", o tyle "przystojność" zależną od indywidualnychi zmysłów estetycznych możemy próbować zobiektywizować za pomocą statystyki. Przyjmijmy, że wybieramy z pośród populacji męskiej dobrze zróznicowaną kilkudziesięciu tysięczną grupę respondentów pomiędzy 20 a 30 rokiem życia. Kolejno wydzielamy spośród całej populacji na świecie grupę kobiet pomiędzy 20 a 30 rokiem życia. Naszym elitarnym respondentom przydzielamy zadanie, żeby każdy z nich, na podstawie swojego własnego zmysłu estetycznego, wystawił każdej kobiecie pomiędzy 20 a 30 rokiem życia ocenę atrakcyjności fizycznej w skali od 1 do 10 (używając jedynie liczb naturalnych). Kolejno, gdy każda kobieta z naszej grupy badawczej została oceniona przez każdego z naszych respondentów, podliczamy każdej kobiecie średnią arytmetyczną wystawionych dla niej ocen.

Gdy już wykonamy powyższe działania, ustawiamy wszystkie kobiety chronologicznie od najmniejszej do najwyższej wartości średniej ocen.

 

Możemy dla uproszczenia podzielić kobiety na trzy grupy: brzydkie <1;4), średnie <4;7>, ładne (7;10> . Przy czym kobiety z pierwszej grupy, gdy pomyslimy o nich w kontekscie seksualnym, wywołują wśród większości mężczyzn obrzydzenie, z środkowej grupy uczucia neutralne, a z ostatniej grupy podniecenie. I teraz w przypadku większości facetów, żeby zaszła szansa na jakikolwiek związek, kobieta musi wywoływać w nich podniecenie lub chociazby uczucia neutralne.

 

"Ponadto ja u siebie zauważam także pewne zjawisko: kiedy zaczyna podobać mi się czyjaś osobowość, to automatycznie owa osoba coraz bardziej przyciąga mnie do siebie całościowo" W przypadku dziewczyn z grupy średniej, z czasem gdy zaczynają podobać nam się ich konstrukty osobowe, stają się dla nas również atrakcyjniejsze, niż by to wychodziło ze średniej ocen.

 

Gdy jednak kobieta nalezy do grupy pierwszej, faceci zanim zdążą skupić się na jej konstrukcie osobowym, zostają odrzuceni jej wyglądem. Nie postrzegają jej seksualnie, co w konsekwencji uniemozliwia im poznanie ich wnętrza. Zresztą działa tu zasada przedstawiona w poprzednim poście, tylko jednak w troche większym wymiarze (Kobiety wypadają w tej sytuacji lepiej od mężczyzn, ale nie są w stanie do końca zanegować tej zasady :P). Dziewczyna z grupy pierwszej mimo identycznego, a czesto nawet bogatszego wnętrza i większej charyzmy, postrzegana jest w porównaniu z dziewczynami z innej kategorii jako ta mniej interesująca i mniej charyzmatyczna, mniej oryginalna i głeboka. Nie da się z tym nic zrobić, bo działa to podświadomie :P

 

Sławna sentencja "Każda potwora znajdzie swego amatora" wydaje się więc fałszywa. Frazesy o tym, że najważniejsze jest wnętrze, wygłaszane są na ogół przez te śliczne dziewczyny. One same dobrze wiedzą, że to tylko frazes i mija się z prawdą. O ile wnętrze jest ważne i w pewnych okolicznościach warunkuje powstanie związku, nie można pominąć fundamentalnego znaczenia atrakcyjności fizycznej, gdyż na pewnym etapie jest przeszkodą nie do pokonania. Faceci nastawieni są na poszukwianie dziewczyn z dwóch ostatnich grup. Ci którym zabraknie dziewczyn zostają sami, korzystają z usług prostytutek, ale nie są w stanie przezwyciężyć swojego ego, żeby związać się z dziewczynami z grupy pierwszej. Oczywiście istnieją różne odchylenia zmysłów estetycznych od średniej, więc znajdują się "fetyszyści", których pociągają kobiety z grupy tych "brzydkich" ale jak sama nazwa wskazuje są odchyleniem, a nie normą, więc nie dla wszystkich kobiet starczy takich facetów. Pozostałe wiążą się z kalekami, niewidomymi, nieśmiałymi, niezaradnymi i mało atrakcyjnymi facetam. Niektóre wstępują do zakonów. Inne zostają starymi pannami.

 

 

Relatywista, Nie uwzględniłeś jeszcze jednego ważnego elementu :P , na jakiej dawce Paxtinu są opisani przez Ciebie panowie? :lol:

 

Heh :D Odpowiednia dawka Paxtinu, posługując się terminologią cRPG, niczym te buffy z gier MMORPG ;)

 

 

RESPECT - pewnie każda kobieta by napisała, ze to takie przedmiotowe. ALE TAKA JEST PRAWDA. Tak samo brzydka jak to, ze kobiety równiez pierdzą. Drogie panie, wyzbądźcie się swojego idealistycznego spojrzenia na świat!!!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się w chwili obecnej podobają takie średnie albo nieco ponad średnie, subiektywnie przeciętne lub umiarkowanie ładne bo tylko u takich mam szansę o 9-10 nawet nie myślę bo to nie moja liga.

 

Czyli takie 4-6? :P

 

A czemu tobie się nie podobaja brzydkie? Czy jesteś kolejnym przedmiotowym samcem ? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RESPECT - pewnie każda kobieta by napisała, ze to takie przedmiotowe.

Heloł, czy ja jestem niewidzialna? :roll:

 

-- 01 lip 2012, 22:25 --

 

Mi się w chwili obecnej podobają takie średnie albo nieco ponad średnie, subiektywnie przeciętne lub umiarkowanie ładne bo tylko u takich mam szansę o 9-10 nawet nie myślę bo to nie moja liga.

Cytując mojego pierwszego chłopaka:

"Jesteś ładna. Nie piękna, ale ładna."

 

Takie słowa to marzenie każdej dziewczyny, prawda? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RESPECT - pewnie każda kobieta by napisała, ze to takie przedmiotowe.

Heloł, czy ja jestem niewidzialna? :roll:

 

-- 01 lip 2012, 22:25 --

 

Mi się w chwili obecnej podobają takie średnie albo nieco ponad średnie, subiektywnie przeciętne lub umiarkowanie ładne bo tylko u takich mam szansę o 9-10 nawet nie myślę bo to nie moja liga.

Cytując mojego pierwszego chłopaka:

"Jesteś ładna. Nie piękna, ale ładna."

 

Takie słowa to marzenie każdej dziewczyny, prawda? :roll:

 

 

To nie rozumiem co twoj chlopak mial na mysli, Ale wiesz co - generalnie to romantyzm się kupy nie trzyma. I rozumieją go ci tylko, co są aktualnie w zwiazku. Mają rózowe okulary i się dziwią, że ty masz takie mechanistyczne podejście do rzeczy, która tak zmienia im poziom neurotransmiterów w mózgi, iż nie mogą na nią spojrzeć z chłodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgodzę się, że pociąg fizyczny jest niezbędny do powstania udanego związku, jeśli dana osoba nie odpowiada nam całościowo pozostaje jedynie pozostać na stopie przyjacielskiej. Osobiście jednak, być może przez to, że dzięki mojemu tacie mam nieźle zniekształcony obraz mężczyzny, zawsze ogromną wagę przykładałam również do wnętrza człowieka, ponieważ zdecydowanie chciałabym uniknąć takiego piekiełka przez jakie przechodzili moje rodzice, właśnie przez totalnie nieudanie dobrane osobowości.

 

Tak więc podsumowując: myślę, że dana osoba musi podobać nam się całościowo i vice versa aby można było wspólnie coś stworzyć.

 

W dalszym ciągu nie zgadzam się jednak np. z ajajaj89, który z tego co zdołałam wydedukować, np. na podstawie tego jak stara się poznać potencjalną dziewczynę, w pierwszym momencie bierze pod uwagę jedynie wrażenie wzrokowe, nie mając przy tym choćby najmniejszego punktu zaczepienia odnośnie danej osobowości. Dla mnie takie podbijanie do dziewczyn na ulicy z byle jaką gadką byle była i ocenianie ich w skali od 1 do 10 jest płytkie i nic na to nie poradzę. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zgodzę się, że pociąg fizyczny jest niezbędny do powstania udanego związku, jeśli dana osoba nie odpowiada nam całościowo pozostaje jedynie pozostać na stopie przyjacielskiej. Osobiście jednak, być może przez to, że dzięki mojemu tacie mam nieźle zniekształcony obraz mężczyzny, zawsze ogromną wagę przykładałam również do wnętrza człowieka, ponieważ zdecydowanie chciałabym uniknąć takiego piekiełka przez jakie przechodzili moje rodzice, właśnie przez totalnie nieudanie dobrane osobowości.

 

Tak więc podsumowując: myślę, że dana osoba musi podobać nam się całościowo i vice versa aby można było wspólnie coś stworzyć.

 

W dalszym ciągu nie zgadzam się jednak np. z ajajaj89, który z tego co zdołałam wydedukować, np. na podstawie tego jak stara się poznać potencjalną dziewczynę, w pierwszym momencie bierze pod uwagę jedynie wrażenie wzrokowe, nie mając przy tym choćby najmniejszego punktu zaczepienia odnośnie danej osobowości. Dla mnie takie podbijanie do dziewczyn na ulicy z byle jaką gadką byle była i ocenianie ich w skali od 1 do 10 jest płytkie i nic na to nie poradzę. :twisted:

 

Słuchaj - może dzieje się tak dlatego, że jestem facetem --> http://sympatia.onet.pl/tips/czego-pragna-mezczyzni,4353291,experts-article-detail.html

 

-- 01 lip 2012, 21:45 --

 

ajajaj89 a tak z czystej ciekawości: którą cyfrą jesteś Ty z tej Twojej skali od 1 do 10, bo to jakoś chyba z tego co widzę (być może coś przeoczyłam, więc mnie oświeć jakby co) przegapiłam? :D

 

 

1 jestem, R U Happy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem kolegę który przez parę miesięcy zachwalał jaką ma piękna żone a później ją zobaczyłem i dla mnie to nawet do przeciętności jej dużo brakowało także gusta jednak sa różne choć oczywiście jakieś kanony piękna są i kobiety które podobają się każdemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 jestem, R U Happy?

 

Nie, raczej ta odpowiedź nie miała być nośnikiem jakiś głębszych emocji z mojej strony, a jedynie zaspokojeniem ciekawości. ;) No to w myśl Twojej zasady, tak na logikę: jak Ty będąc jedynką możesz startować do dziesiątek? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HAHAHAHA

 

-- 01 lip 2012, 21:50 --

 

:lol:

 

-- 01 lip 2012, 21:56 --

 

A tak na serio wróć do góry na kilka postów, bo nie mam już siły powtarzac w kółko to samo.Lepiej to zacytuję.

 

Ale generalnie wy dalej nie rozumiecie, ze im bardiej zdrowy pscyhicznie facet tym ma większe powodzenie wśród kobiet... I dlatego jak ja brałem 20 mg paroksetyny to mialem powodzenie wsrod 6-8. A teraz jak biore 10 mg to wśród 4-6. Jak grochem o scianę.

 

Czyli

 

ja + leki = zdrowy ja = 6-8

 

zdrowy ja - leki = chory ja = 4-6

 

Dotarło?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, miał na myśli dokładnie to, że jestem 4-6, a nie więcej. I się cieszył, że trafiło mu się chociaż tyle :roll:
Ale wydaje mi się że jak facet mówi rzeczy w stylu że dziewczyna jest najładniejsza na świecie itd. to jest to takie jakieś naiwne, brzmi niewiarygodnie i jak taki jakiś fałszywy komplement obliczony na efekt. No ale takie kombinowane "komplementy" są faktycznie zupełnie nieudane.

 

Moim zdaniem taka klasyfikacja jest znacznie bardziej wielowymiarowa niż w kwestii samej urody (ważna jest też pozycja społeczna, aspiracje, wykształcenie, znajomości i inne), natomiast rozbicie tego na prostą skale 1-10 jest dużym uproszczeniem. Bo w społecznym odbiorze jakaś gwiazda estrady będzie miała bardzo wysoką taką notę, ale dla osoby która będzie miała tą ocenę niską, to wcale nie będzie realnym sukcesem związek z taką osobą, bo będą zupełnie niedopasowani pod każdym praktycznie względem.

 

Kwestia urody to problem chyba drugorzędny pod względem dopasowania. Inne rzeczy są trudniejsze do obejścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O Jezu ludzie - czy wy nie widzicie, że faceci na początek lecą na urodę kobiet? Odsyłam do relatywisty, a nie tu racjonalizujecie podstawowe ludzkie instynkty na społeczną modłę/.

ja temu nigdy nie zaprzeczałem ale u Ciebie z tego co piszesz to już forma jakiegoś obłąkania, natręctwa jest. Każda kobieta ma numerki a od tego co za prochy łykniesz to te numerki się zmieniają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wydaje mi się że jak facet mówi rzeczy w stylu że dziewczyna jest najładniejsza na świecie itd. to jest to takie jakieś naiwne, brzmi niewiarygodnie i jak taki jakiś fałszywy komplement obliczony na efekt.

Niekoniecznie. Endorfiny też robią swoje. ;) Taki facet (tudzież kobieta) może mówić najzupełniej szczerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwracają uwagę, ale nie każdy w takim stopniu by to miało jakieś znaczenie czy dziewczyna jest tylko zwyczajnie ładna czy też jakoś wybitnie. Zresztą kryteria są trudne tu do ustalenia. Z młodych dziewczyn to większość jest zresztą ładna, z wiekiem to już potem różnie. Jest też coś takiego jak urok osobisty, który nie zawsze zależy od urody, np. znałem na studiach taką dziewczynę która była dosyć mała i drobna, nosiła aparat na zębach i okulary (no mi akurat okulary się podobają), ale miała niesamowity urok osobisty.

 

Niekoniecznie. Endorfiny też robią swoje. ;) Taki facet (tudzież kobieta) może mówić najzupełniej szczerze.
Możliwe, ale mi to wydaje się takie jakieś naiwne właśnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie dziwna ta dyskusja, nie rozumiem o czym :?: Chyba jest jasne, że każdy próbuje sobie znaleźć atrakcyjnego partnera, o atrakcyjności decyduje między innymi uroda - tylko że uroda to rzecz względna :arrow: jednemu podobają się tłuste blondyny, innemu chude brunetki. Jednym słowem, każdy prędzej czy później spotka kogoś, dla kogo on będzie atrakcyjny :szukam: . Dlatego nie ma się co przejmować tzw. urodą lub jej rzekomym brakiem :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×