Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Michuj a nie czujesz sie na wenlafaksynie nieprzyjemnie nakrecony? i przy tym ku** nerwowy. Stan w ktorym az trzeba cos robic bo inaczej sie wybuchnie. Inni niech tez sie wypowiedza. Co tu duzo mowic mam 3 leki do rozpoczecia brania. Sertralina, wenlafaksyna, i escitalopram. Myslalem ze bedzie lepiej ale moj stan tak sie pogarsza ze niedlugo chyba rozplyne sie w powietrzu. Tyle lat leczenia psu w dupe.

 

-- 21 cze 2012, 10:46 --

 

aha myslalem jeszce nad coaxilem ale chyba takimi tabletkami nie ma co se dupy zawracac. Nie przy ciezsych stanach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Od siedmiu lat próbuje wyleczyć się z depresji i nerwicy.

Zaczęło się od silnej somatyzacji, bóli brzucha,choroba organiczna wykluczona badaniami, ale jakoś funcjonwałam.

Od pół roku znacznie pogorszyło się moje samopoczucie, dostałam mirtrazapinę 40 mg.

Była chwilowa poprawa, pożniej znowu pogorszenie.

Teraz biorę 30 mg Mirtrazapiny i od 2 dni 75 mg Welafaksyny.

Mam dziwne wahania nastroju, czuję się nieprzyjemnie nakręcona, nerwowa i to dziwne uczucie, jakby mi ktoś jelita związał w supeł, ale z tym były już wcześniej problemy, więc to może być objaw depresji.

 

Czy to mogą być objawy uboczne leku.

 

Aha rok temu brałam Mianserynę i Wenlafaksynę, trzy miesiące pod odstawieniu wszystko wróciło.

Coś mi się wydaje, że też jestem oporna na leczenie.

No i te objawy somatyczne, jak się tego pozbyć, bo ja już nie daję rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

około dwóch lat brałem Symfaxin er w dawce 150 mg dziennie- lęk uogólniony z napadami lęku oraz depresja. Okazał się on lekiem, który pozwolił mi na nowo zacząć żyć. Jednak wobec kumulacji różnych życiowych zdarzeń, wydawało mi się, że działanie leku znika. Doszliśmy do wniosku z lekarzem, że zmieniamy lek na Seronil (fluo). Przez dwa miesiące stosowania, czułem, że lek ten potęguje u mnie lęk. Niestety musiałem zmienić lekarza (poprzedni, w moim odczuciu profesjonalny i pomocny, stał się niejako niedostępny-grafik NFZ zajęty do końca roku, przyjęć prywatnych brak), na takiego, który zakwestionował zasadność poprzednio stosowanych leków. Przepisał mi Mobemid, który w moim przypadku działał poprzez efekt placebo-początek ok, lęki zniknęły, jednak po miesiącu powrót do stanu poprzedniego (z dawką doszedłem do 600mg). Kolejnym lekiem przepisanym przez tego lekarza jest Spamilan, który biorę już prawie trzy tygodnie i efekt zerowy.

 

W związku z powyższym, mam pytanie: czy mogę do Spamilanu dołączyć Symfaxin (czy taka praktyka, łączenia tych leków jest stosowana-mam jeszcze 3 opakowania symfaxinu), ewentualnie, kiedy mogę zacząć brać Symfaxin po odstawieniu Spamilanu?

W tej chwili jestem na etapie poszukiwania dobrego psychiatry we Wrocławiu. Może polecicie kogoś dobrego, w miarę taniego:) Mędrka nie polecam zdecydowanie!

Orientuje się może ktoś, czy doktor Radzik przyjmuje prywatnie???

uffff...dzięki, jeśli przeczytaliście całość:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tullus, moim zdaniem spokojnie

można laczyc Symfaxin ze Spamilanen,ale niech się jeszcze inni wypowiedzą w tym temacie

 

Np mój lekarz uważa Spamilan za nieskuteczny

 

-- 22 cze 2012, 18:13 --

 

jaaa, z łękami radzi sobie całkiem nieźle,ale dużo lepiej działa na depresje,przynajmniej u mnie tak działa.Natrectw nie mam ,wiec nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie sie długo rokrecał dwa miesiące, zmieniłam z paro i miałam straszne zjazdy, potegowały sie natręctwa u mnie czynnosci przymusowe czesciej mi sie wkrecały i musiałam to sama zwalczac, ale teraz sie wenla rozkreciła i jest w miare ok, doły łapie dalej , ale czuję poprawę , jesli idzie o natrectwa czasem cos sie wkręci ,ale rzadko,lek uogólniony tez spoko, takie nagłe leki zwiazane z fobiami , z jakimis sytuacjami nadal ciezko,ale chyba łatwiej , nie analizuje sie tak wszystkiego tylko po prostu sie to robi, ogólnie jednak na plus, juz miałam z niej zrezygnowac ,ale jest spoko w sumie lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

axha no i miałm jeszcze jazdy fizyczne z zóładkiem, trzeba brac tak jak pisze przy posiłku,ale teraz tez juz lepiej , najgorszy ubok to chyba ból głowy najdłuzej, ale ostatnich parę dni tez spoko, i nawet teraz jak wezme bez posiłku tylko czyms zagryze to jest w miare więc ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko , mam pytanie . Biorę alvente od 25 dni . dwa pierwsze tygodnie to była masakra chyba wszystkie skutki uboczne , pózniej z dnia na dzień sie poprawiło tzn był nąpęd siła do działania i wgole wiecie ocb , i kilka dni i się zepsuło wszystko , tak jakby lek przestał działać a nawet jeszcze gorzej , a co mnie najbardziej martwi to nasiliły sie lęki których wczesniej nie miałem , i natręctwa - ale to pewnie przez neoadrenaline i troche mnie to nie pokoi , a druga sprawa to straszna sennosc , pustka w głowie ,bóle głowy otępienie kompletne , i niskie ciśnienie - zawsze miałem 130 -80 (około) a teraz potrafi spasc do 90-60 rano w dzien 100-70 i wieczorem tez strasznie niskie , momentami to jak warzywo sie czuje , do tego bóle brzucha i brak jakiej kolwiek motywacji zeby z łózka wstać.... mam pytanie miał tak ktos? moze to chwilowe? czy dawka leku moze za mała ? duża? ogólnie z pobudzenia to czuje tylko wyszczelone oczy .. a zapowiadało sie tak dobrze .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wiem kminie ze trzeba poczekać tylko zastanawiam sie czemu kilka dni było lux i teraz siadło od nowa. najgorzej ze czuje sie taki ubity po tym leku, ktos cos do mnie mówi a ja jestem nieobecny, martwi mnie to troszke bo tak jeszcze nie miałem.... u mnie depresja objawiła sie bezsennoscią i kompletnym rozbiciem emocjonalnym , zdenerwowaniem itd , nie mogłem w miejscu wsiedziec mysli tyle ze szok i wszsytkie złe , a teraz jestem ubity jak warzywo ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

''Ciąża i laktacja

Badania na zwierzętach wykazały szkodliwy wpływ na rozród. Wenlafaksyna może być stosowana w ciąży jedynie w przypadku, gdy spodziewane korzyści z leczenia są większe niż prawdopodobne ryzyko. Wenlafaksyna i jej aktywny metabolit przenikają do mleka matki - należy podjąć decyzję czy zaprzestać karmienia piersią, czy odstawić lek, biorąc pod uwagę korzyści dla dziecka wynikające z karmienia piersią oraz korzyści dla kobiety wynikające z terapii lekiem. ''

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84, dzięki za odpowiedź; we wtorek umówiłem się na prywatną wizytę, także zobaczymy, co powie lekarz.

A tak btw, jaki lek uważacie za najskuteczniejszy, który pomaga przezwyciężyć codzienny stres w pracy? Wenla spisywała się dobrze, ale może jest coś skuteczniejszego? Coś co daje motywację do działania i nie pozwala, aby stres zapanował nad ciałem i umysłem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tullus,

na mnie dobrze w zakresie napędu mianseryna działała,ale tyłam po niej , w sumie optymalanie 40mg paroksetyny i 50 mianseryny dobrze działało,lae tyłam po niej i odstawiła z powodu przybrania na wadze i przeszłam na wenlę,

a może do welni mianseryne jeszcze sobie dołącz i bedzie lepiej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, brałem kiedyś lerivon do wenli, i to nie dla mnie... 30 mg przed snem, i cały następny dzień pod znakiem zbytniego uspokojenia, takiego do przesady. Nie dało się wytrzymać i ta senność. Próbowałem kombinować z dawkami, ale nic nie dało. Może w dłuższej perspektywie brania, kto wie? Bo w sumie to na noradlenalinę działa, to chyba logicznie myśląc, powinno pobudzć :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mianseryna i mirtazapina tak silnie oddziałuje na "usypiający" receptor histaminowy H1 że nawet pobudzająca noradrenalina na która także owe substancje oddziałują nie jest sie w stanie przez niego przebić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×