Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to albo mam największego pecha na świecie. Albo to prawda, ze wiekszosci kobiet zalezy na tym, zeby wykorzystac facetow, wyciagnac od nich kasę a potem zostawić z niczym :(. Ja trafiam tylko na takie. Mam juz dość wszystkiego!!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby wszystko ok, powinnam się cieszyć, a nie umiem... nienawidzę tego. Gdyby chciaż miała teraz powód do zmartwień. Oglądam na facebooku zdjęcia kolegii z Niemiec, z podróży do Tajlandii i skoków spadochronowych, on w moim wieku uciekł z domu, uniezależnił się a ja boję się własnego cienia :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana, Może kiedyś będzie lepiej,czas pokaże.

Laima, Nie mów tak... na "pocieszenie",mogę też powiedzieć że nie toleruje samego siebie.

 

Ech..chyba wszyscy dziś mają wisielczy nastrój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem do bani... mam dosyc juz wszystkiego... moje leczenie nie ma sensu bo nie mam juz dla kogo walczyc... moja jedyna milosc juz nigdy nie wroci i to z mojego powodu z powodu mojego chorego zepsutego umyslu, jestem cala zepsuta, wszystko psuje a wrecz spie%$%lam po calosci !

mam dosyc tej walki o wstanie z lozka, o patrzenie w lustro, o to by nie przytyc, by nie wybuchnac w miejscu publicznym placzem, dla samej siebie jestem nic nie warta a co dopiero dla innych sie starac i nikogo nie ma , nawet rodzina :(

 

-- 17 cze 2012, 00:32 --

 

Nawet to forum niezbyt mi pomaga, nie wiem juz nawet po co na nim pisze i sie udzielam , nic i nikt mi juz nie jest w stanie pomoc... czekam juz tylko na moment w ktorym znowu sie odwaze. Tylu mowilo ze warto zyc i walczyc ja juz nie mam sily i zadnej wizji na lepsza przyszlosc. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze dla niektórych sie znajdzie coś, czego nie zrobiłem i łatwiej zrobić z siebie ofiarę a ze mnie prześladowcę. A najgorsze, że to ja muszę być wyrozumiały...

 

Sikorka77, widzę bardzo złożone problemy, a nie wiem czy sama jakaś rada na forum coś więcej da. Może chcesz pogadać na PW?

A piszesz pewnie bo nie radzisz sobie z problemami i gdzies to musisz z siebie wyrzucić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkąd tu trafiłem,tak i nadal - te same problemy,te same pytania,nadal stoję w miejscu,nijak nie mogąc się ruszyć? czy "dobrze" jest tak jak jest? Czy to podświadomość się przyzwyczaiła...?

Czemu jedynie w otarciu się śmierć widzę możliwość "motywacji"...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja jedyna milosc juz nigdy nie wroci

nie jesteśmy łabędziami żeby zakochiwać się tylko raz i na zawsze. Zakochanie Ci minie i jeszcze znajdziesz sobie następnego faceta którego pokochasz. I będziesz z nim szczęśliwa.

 

-- 17 cze 2012, 15:06 --

 

Stark, a co zrobiłeś żeby pokonać swoje problemy, od kiedy jesteś na forum?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×