Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem jeszcze że zaczyna być u mnie trochę lepiej. Byłem przez dwa ostatnie dni wyczerpany psychicznie przez zlot. Moja chora psychika nie zniosła zbyt łagodnie tego zlotu tak jak sobie to wyobrażałem przed. Ale zaczynam powracać do swojego "normalnego" stanu, przynajmniej w miarę stabilnego. Poprawy jakiejkolwiek zauważalnej i Tobie życzę!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tekla, to straszne co mówisz... Matka bestialsko znęca się nad Tobą, doskonale wie, że cierpisz i świadomie to wykorzystuje (opisałaś to w innym temacie). Jedyne co przychodzi mi do głowy to może jakiś telefon zaufania ? Oni tam na pewno wiedzą co robić w takich sytuacjach. Trzymaj się kochana !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tekla,

odszkodowanie? niby za co? Uczysz się, studiujesz? Pamiętaj, ze póki się uczysz, to do 26 r.ż. możesz domagać się alimentów od matki.

Jeśli więc straszy Cię, że musisz na nią łożyć, racz jej o tym uprzejmie przypomnieć.

Ponadto, przy każdym jej wybryku śmiało dzwon po policje- interwencja nic nie da prawdopodobnie, ale a nuż otrzeźwi fantazje matki.

Z każdej interwencji pl sporządza notatki służbowe, ktore z kolei będą dowodem w sądzie podczas ewentualnej rozprawy.

Przemoc domowa obecnie ścigana jest z urzędu, w prokuraturze, założenie sprawy karnej jest bezpłatne.

 

Możesz zbierac dowody w postaci nagrań, obdukcji.

Nie możesz wyprowadzic się i wynająć pokoju? A dziadkowie, dalsza rodzina? Więdzą, jaką masz sytuację? Masz rodzeństwo?

3maj się ciepło!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tekla, na jakiej podstawie prawnej matka żąda od Ciebie odszkodowania?

 

-- 14 cze 2012, 12:51 --

 

Napiszę inaczej. Matka może sobie straszyć. Nie ma żadnej podstawy prawnej, która nakazywałaby Tobie wypłacać odszkodowanie matce. Za to jest podstawa, aby matka płaciła alimenty na Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wezcie mi cos poradzcie bo ja zwariuje.Poszłam do pracy pisalam wczesniej o tym,ale to jest hurtownia kosmetyczno-medyczna i robi sie tam zabiegi.To drugie ok ale ja sie nie nadaje do hurtowni w zamawianie,wystawianie faktur,kwity kp i inne bo ja jestem ciemna z matematyki dla mnie proste wyliczenia sa meczarnia a co dopiero cenniki itd niby warto probowac ale ja wiem ze jak przyjdzie co do czego to ja nie dam rady nie podolam temu i sie poznaja i mi podziekuja. W ogole po mnie wszystko widac ze sie boje i ze mam panike w oczach.ja sie chyba do niczego nie nadaje coraz czesciej mysle o tym zeby skonczyc ze soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brzydzę się sobą od bardzo dawna. Nie mogę na siebie patrzeć w lustrze, na swoje ciało, twarz.e Wiem, że wyglądam nie najlepiej i powinienem to poprawić ale nie mogę nie potrafię, nie mam motywacji ale przecież to powinno być moją motywacją a może tak naprawdę jestem leniem, który szuka usprawiedliwień. Trwam w takim marazmie od dawna, wiem żałosne.

 

Ehh... życie jest do bani, nie daje mi żadnej radości, nic mnie nie cieszy, wszystko mi ciąży, nic mi się nie podoba, źle się czuję na tym świecie. Po co żyć skoro nie mam celu, nie mam marzeń, nie mam po co. Codziennie czuję pustkę, jestem zerem, nic mnie nie interesuję co się w okół mnie dzieje, żyję z dnia na dzień i nic więcej, jak bym w ogóle nie istniał, jak by to wszystko mnie nie dotyczyło, jak absurd. Ale bełkot...... nie wiem po co to piszę, ale to chyba tylko pokazuję jaki jestem słaby...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×