Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Padnę tu zaraz z Waszego powodu i Waszych haseł *Wiola*, PoznacSiebie, Tomcio Nerwica. A chciałam być taka ostra.

LucP84, Już nie wspominaj, niebawem dojdziesz do siebie.

PoznacSiebie, Bo jest nawet takie powiedzenie "to, co wyobrażone, jest prawdziwe "

Już nie wspominaj, niebawem dojdziesz do siebie.

LucP84, Nabierasz dystansu, to zdrowy, bardzo zdrowy objaw.

Chciałbym nabrać takiego dystansu do kiełbasy spoczywającej w lodówce.

Mad_Scientist,

jest prawie 2:00.

Do łóżka marsz!

Ja lecę

Dobranoc kochani :*

Mad_Scientist, Wywieź lodówkę do sąsiadów

zmoriartyz - A o co chodziło w Twoim sporze z nią?

Tak w skrócie: ona napisała, że wygląd u faceta jest dla niej bardzo ważny. Potem napisałem, że dla mnie wygląd kobiety jest bardzo ważny i po prostu bym nie chciał mieć dziewczyny, która by mi się nie podobała, więc zostałem przez nią zwyzywany od egoistów, pustaków itd. . Zabawne, prawda? To jest tak jakby złodziej zwyzywał złodzieja od złodziei... Bardziej mnie jednak zabolało, gdy przyłączył się do niej Marsal2, który potwierdzał każde jej słowo(teraz już wiem dlaczego...) i jeszcze jeden tam był, nie pamiętam nicka. Teraz już rozumiem skąd była na mnie ta nagonka z ich strony, a przynajmniej ze strony Marsala2.

Potem sobie przejrzałem sporo jej postów i nie trudno zauważyć, że ona ma spory uraz do facetów. Tak w skrócie to według niej faceci to zdradzające świnie, z którymi nie ma co budować związków.

Nie pisałbym tego na forum, bo nie mam do niej pretensji o jej poglądy czy nawet o to, że bez powodu zjechała mnie jak psa, bo nie znam jej przeszłości, nie wiem co się w niej wydarzyło. Być może ma powody by się w jakiś sposób mścić na facetach. Na dodatek nie mam też siły na kłótnie, to nie na moje nerwy. Jak zobaczyłem ten Twój temat, to jednak się zdecydowałem "zaryzykować" i napisać co stwierdziłem, może akurat to komuś pomoże, bo kto wielu ilu takich jak Ty jest...

zmoriartyz, nie znasz mojej sytuacji i mojego podejścia więc prosze cię nie wtrącaj się do mnie i moich spotkań.

To, że jedna osoba ubzdurała sobie, ze po jednym spotkaniu jesteśmy juz parą, to jej problem. A mnie wolno spotykać się z kim chce.Mogę się spotykac z koleżankami, kolegami, a czy coś z tego wyniknie to kwestia czasu.

Tak, masz prawo się spotykać z kim chcesz. Ty jednak OBIECAŁAŚ tej osobie, że nie będziesz się spotykała z tym drugim, a przynajmniej ta osoba tak to opisała, więc albo on kłamie albo Ty... Jeśli jest tak jak Luc mówi, to po co mu obiecywałaś, że przestaniesz się spotykać z tym drugim, a jednak to robiłaś skoro wiedziałaś, że go to boli?

 

Już nie mówiąc że okłamywałaś pewnie również tą drugą osobę, która pewnie temu zaraz zaprzeczy, ale ja tu widzę taką desperację, że ta osoba potwierdzi nawet że Ziemia jest płaska jak Ty to stwierdzisz, byle Cię przelecieć. No ale coś by na pewno wymyśliłaś Twojemu przyjacielowi żeby ukryć nasze wyjście do Egzotarium, które było w planach zanim mnie wyprowadziłaś z równowagi Twoja dwulicowość.

 

Taki "dupowłaz" to idealny materiał na przyjaciela kobiety, ale nie na kochanka(o związku już nie wspominając), więc wątpię, by osiągnął swój cel. Tymczasowo ktoś taki może nawet coś tam zdziałać, ale jak się pojawi ktoś konkretniejszy, to go wygryzie. Facet musi mieć własne zdanie, inaczej nie będzie traktowany poważnie przez kobietę. Kobieta takiemu się wyżali, przytuli się do niego, ale noc spędzi z innym. Oczywiście zdarzają się wyjątki i akurat ktoś taki może być atrakcyjny, ale większą szansę ma na to, że nic z tego nie będzie.

Mi się zdarzyło spotykać z dziewczyną w celach towarzyskich ale z wielką nadzieją na coś więcej która spotykała się oprócz mnie jeszcze z 10 cioma innymi którzy też mieli takie nadzieje jak ja. Pamiętam jak większość z nas przyszła na imprezę przez nią zorganizowaną każdy chyba miał ochotę wykończyć przeciwnika i przechodził samego siebie w nadskakiwaniu niej, ale to była studentka psychologii więc może jakiś eksperyment robiła :). Co do meczów to ona była koszykarką i zdarzało mi z nią grac i jej kolegami wspólnie i każdy się przed nią p;opisywał jakim to wielkim koszykarzem jest.

detektywmonk, też nie mam 15lat, a te wspólne spacery, siedzenie na ławce, a nawet kola w McDonaldzie czy kebab na mieście sprawiają mi ogromną przyjemność.

Ech, nie mam nawet z km pójść na spacer .

-- 14 cze 2012, 08:31 --

Często się słyszy ,że my faceci to tylko o seksie , myślimy .To bzdura , ja mam w głowie , wiele ,często niechcianych myśli ( inny temat ) , a jestem ciekawy , jak to jest u kobiet .Czy fantazję kobiet , to tylko pocałunki , spacery ,oświadczyny ? Czy też ostry seks , podobno facet , gdy widzi kobietę , myśli od razy o seksie , czy kobieta myśli tak samo ?

Wlasnie jechalem w autobusie i dosiadlem sie na jednej laski. Probowalem z nia gadać. Ale gdy sie dowiedzialem ze konczy wlasnie gimnazjum to przystopowalem. Poza tym byla bardzo niekontaktowa

-- 14 cze 2012, 09:25 --

detektywmonk,

 

Często się słyszy ,że my faceci to tylko o seksie , myślimy .To bzdura , ja mam w głowie , wiele ,często niechcianych myśli ( inny temat ) , a jestem ciekawy , jak to jest u kobiet .Czy fantazję kobiet , to tylko pocałunki , spacery ,oświadczyny ? Czy też ostry seks , podobno facet , gdy widzi kobietę , myśli od razy o seksie , czy kobieta myśli tak samo ?

Ja tam, gdy widze fajna dziewczynę to wręcz nie mogę wymusic na sobie, abym wyobrazil sobie jak z nia uprawiam sex. Zresztą wszystkie laski , do ktorych zywilem glebsze uczucie, nigdy nie pojawialy sie w moich fantazjach erotycznych. Najbardziej mnie rajcują fantazje erotyczne ze srednio wygladajacymi kolezankami. Zakochuje sie w pieknych, a fantazjuje o tych srednich. To chyba objaw jakiegos zaburzenia psychicznego

Taki "dupowłaz" to idealny materiał na przyjaciela kobiety, ale nie na kochanka(o związku już nie wspominając), więc wątpię, by osiągnął swój cel. Tymczasowo ktoś taki może nawet coś tam zdziałać, ale jak się pojawi ktoś konkretniejszy, to go wygryzie. Facet musi mieć własne zdanie, inaczej nie będzie traktowany poważnie przez kobietę. Kobieta takiemu się wyżali, przytuli się do niego, ale noc spędzi z innym. Oczywiście zdarzają się wyjątki i akurat ktoś taki może być atrakcyjny, ale większą szansę ma na to, że nic z tego nie będzie.

Tak w skrócie: ona napisała, że wygląd u faceta jest dla niej bardzo ważny. Potem napisałem, że dla mnie wygląd kobiety jest bardzo ważny i po prostu bym nie chciał mieć dziewczyny, która by mi się nie podobała, więc zostałem przez nią zwyzywany od egoistów, pustaków itd. . Zabawne, prawda? To jest tak jakby złodziej zwyzywał złodzieja od złodziei...

Ale z tym wyglądem to nie jest dobre podejście, różne są gusta, ale powinieneś takim bardziej przeciętnym dać szansę, bo uroda i tak z czasem się opatrzy, czy to wybitna czy nijaka. No i ludzie się starzeją. A w ten sposób zwiększysz swoje szanse też.

O reszcie rzeczy już pisałem, nie będę się z tym powtarzać.

Taki "dupowłaz" to idealny materiał na przyjaciela kobiety, ale nie na kochanka(o związku już nie wspominając), więc wątpię, by osiągnął swój cel. Tymczasowo ktoś taki może nawet coś tam zdziałać, ale jak się pojawi ktoś konkretniejszy, to go wygryzie. Facet musi mieć własne zdanie, inaczej nie będzie traktowany poważnie przez kobietę. Kobieta takiemu się wyżali, przytuli się do niego, ale noc spędzi z innym. Oczywiście zdarzają się wyjątki i akurat ktoś taki może być atrakcyjny, ale większą szansę ma na to, że nic z tego nie będzie.

Ale po tym jak okazało się jak sprawy stoją to nawet przeszła mi złość na tego "drugiego", skoro de facto nie było niczego o co warto walczyć, a ławka rezerwowa szeroka

Mi się zdarzyło spotykać z dziewczyną w celach towarzyskich ale z wielką nadzieją na coś więcej która spotykała się oprócz mnie jeszcze z 10 cioma innymi którzy też mieli takie nadzieje jak ja. Pamiętam jak większość z nas przyszła na imprezę przez nią zorganizowaną każdy chyba miał ochotę wykończyć przeciwnika i przechodził samego siebie w nadskakiwaniu niej, ale to była studentka psychologii więc może jakiś eksperyment robiła :). Co do meczów to ona była koszykarką i zdarzało mi z nią grac i jej kolegami wspólnie i każdy się przed nią p;opisywał jakim to wielkim koszykarzem jest.

Wlasnie jechalem w autobusie i dosiadlem sie na jednej laski. Probowalem z nia gadać. Ale gdy sie dowiedzialem ze konczy wlasnie gimnazjum to przystopowalem. Poza tym byla bardzo niekontaktowa

No te dzisiejsze gimnazjalistki czasem wyglądają dojrzalej niż co poniektóre 30 letnie dziewczyny. Miałem kiedyś odwrotną sytuację zagadałem w autokarze dziewczynę olała mnie, pomyślałem no tak jestem pewnie kilkanaście lat starszy od niej a później się okazało że ona jest nawet parę miesięcy starsza niż ja.

vel Ona jedna, a Ich trzech? wydawało mi się, że Ich dwóch? To co, się rozmnożyli nagle?

Mad_Scientist, Po prostu nie wiesz wszystkiego.

Ciekawe czy chodzi o to co wiem, czy może jednak jest jeszcze czwarta osoba

 

Może jakiś turniej piłki halowej by się dało zorganizować za miesiąc czy dwa jak takie tempo się utrzyma

 

Ale paradoksalnie bardzo mi ulżyło, bo już teraz wiem jaka to była pomyłka. Stąd ja jestem za ujawnianiem takich sytuacji, bo potem ktoś może nabierać wiele osób, a tak już ktoś widzi czy chce czy nie chce ryzykować.

zachowujesz się żałośnie w ogóle to widze, że nie mozna dziewczyna nie może spotykac się z kolegami, bo to już swiadczy o jakims podtekscie, to jest wielka zdrodnia. Wszyscy na forum przeciwko mnie...

poprostu super się postarałeś ze swoją zemstą Luc84 wielkie gratulacje

-- 14 cze 2012, 13:26 --

LucP84, coś mi sie jeszcze przypomniało, bardzo ciekawe spostrzeżenie. Kiedy się spotkaliśmy, już chciałeś trzymać się za ręcę czy to jest normalny objaw widząc kogoś pierwszy raz????

może ktoś się wypowie??

zachowujesz się żałośnie w ogóle to widze, że nie mozna dziewczyna nie może spotykac się z kolegami, bo to już swiadczy o jakims podtekscie, to jest wielka zdrodnia. Wszyscy na forum przeciwko mnie...

poprostu super się postarałeś ze swoją zemstą Luc84 wielkie gratulacje

 

-- 14 cze 2012, 13:26 --

 

LucP84, coś mi sie jeszcze przypomniało, bardzo ciekawe spostrzeżenie. Kiedy się spotkaliśmy, już chciałeś trzymać się za ręcę czy to jest normalny objaw widząc kogoś pierwszy raz????

może ktoś się wypowie??

wow, cała trojka idealnie się dobrała :) jeden warty drugiego i trzeciej

historyjka nabiera rumieńców

A właśnie z tym chodzeniem za rękę, to sam miałem wątpliwości i mam takie ogólne pytanie jak to jest, kiedy się takie coś proponuje żeby ani nie wypaść na zbyt nieśmiałego ani nie zrazić kogoś? Bo jak się kogoś nie zna wcześniej z netu to wiadomo że nie, ale jak się już wcześniej gadało to miałem dylemat z tym.

Michuj, hihi

Bellatrix, kto wywleka ten temat ciągle na forum to jest LucP84

Bellatrix, Wal ostami, nie krępuj się.

No dobra - mata i się cieszcie.

yeaaaah!

A właśnie z tym chodzeniem za rękę, to sam miałem wątpliwości i mam takie ogólne pytanie jak to jest, kiedy się takie coś proponuje

w podstawówce

Mushroom, uch, dawno nie szedłem z dziewczyną za rękę ... z facetem też nie jbc