Mój dzisiejszy dzień

SadSlav, to chyba na szczęście

*Oleńka*, chyba tak

Poszłam pokłócić się z ordynatorką i na skargę do odziałowej na jedną pigułe.Jeszcze mi mało. Aż się trzęse ze wściekłości.

Co ta wredna bab jeszcze Ci zrobiła? ja bym nie wytrzymała wcześniej tylko od razu pojechała z grubej rury babsztylowi, jak ktoś mnie denerwuje i nie lubie kogoś to nie wytrzymam tylko walę po prostu wprost , rzadko kto mnie denerwuje ,ale jak mnie denerwuje to nie potrafię byc miła, taka jestem.

Głupia baba pisemna skargę złóż na nią.

w pracy spory zapierdol, potem zakupy i z kumplmi M i M będziemy oglądać mecz Polska-Rosja mam butelkę wina

Po 24 latach życia w Trójmieście zakochałam się w Sopocie

Kiya, cześć maleńka. Co z tym kurczakiem?

*Monika*, no zostałam bez wymarzonej kolacji Będę próbowała rozmrozić w mikrofali, ale to już wtedy nie to samo i zupełnie niepotrzebna dodatkowa obsuwa czasowa

Kiya, Szkoda.

Z mikrofali to już jest inaczej

Może coś innego sobie zrób? A kurczaka na jutro zostaw?

*Monika*, rzadko bywam w domu tak wcześnie, a nie będę robiła obiadu o 22 Poza tym ten obiad chodzi za mną już od daaawnaaa... Walczę z mikrofalą

Kiya, Bidulko.

Za mną chodzi coś smacznego, a już jadłam kolację.

Kuźwa...całe życie na diecie!

zły, okropny i zgniły ten dzisiejszy dzień... dzień własnych urodzin i 0,5 też własna. zła ta samotność i destrukcyjna bardzo, szczególnie w taki dzień ;(

kusia, skoro dzisiaj Twoje urodziny to Wszystkiego Najlepszego, 100 lat !!!! Ja również nie przepadam za urodzinami, ale co tam, głowa do góry, uśmiechnij się, jutro też jest dzień - na pewno będzie lepszy :)

bezproduktywny i przygnębiający.

pinda, dlaczego?

*Monika*, przeleżany w łóżku, nie zrobiłam nic. Nie mogłam się zmusić nawet do odebrania telefonu i odczytania maili.

pinda, Kochanie, czasem tak trzeba, poleżeć...ale bez wyrzutów sumienia!

Zamartwiasz się czymś?

bezproduktywny i przygnębiający.

Ja się przyłączam całkowicie.

PoznacSiebie, Piotruś, Ty też?

Taaaa.... nie mogę jeszcze dojść po zlocie do siebie. Myślałem, że mniej na mnie wpłynie stresująco.

PoznacSiebie, A ja myślałam, ze się dobrze bawiłeś. A Ty stres odreagowujesz.

Niestety zupełnie nie odnajduję się w większej grupie czyli takiej jak była na zlocie. Też pewnie było widać że nie byłem na pierwszym planie :/

Czeka mnie dzisiaj trudna rozmowa z W.

wolny dzień mam więc jest okazja pozałatwiać kilka spraw

np solarium

Mushroom, znowu dupa Ci sie spiecze

*Monika*, nie wiem dlaczego. Na początku pomyslalam,ze wyciszylam się w trakcie zlotu, w drodze powrotnej czytalam ksiazke od radka i 1 dzien "po" był dość niesprecyzowany. Myślalam właśnie, że to wyciszenie, ale jednak po prostu przygnębienie.

PoznacSiebie, Piotr, myslę,ze jestes zbyt surowy dla siebie. Myslalam,ze wlasnie dobrze czujesz się w wiekszej grupie.

A co teraz zamierzasz?

Mnie,jakby malo wstydu bylo, zaprosila dzis na "rozmowę" ciotka, cala rodzina wie,ze jestem świrnięta.