Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Elo :P Dawno mnie tu nie bylo ;d odkad wyjechalem na konkurs ogolnopolski i wrocilem to w ogole radko zagladam a do tego jako bonus nie mecza mnie lęki ale mam dziwne schizy głodowe :o Siedzac przed kompem mysle ciagle o jedzeniu, ciagle czuje sie głodny, nie wiem co jest.... dopiero jadlem a juz mysle o tym zeby znowu isc jesc choc moj zoladek jest pelen... o co chodzi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam ochotę na jakieś dobre chrupki, a w domu jak na złość tylko czekolada i żelki.

 

Jutro jadę na koncert.

Do Czech.

Średnio mi się chce (kiepska pora, na prawdę), ale nałóg, to nałóg, bilet kupiłam w marcu i nie daruję.

 

Może się nie zgubię na dworcu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem padnięta... cały dzień chce mi się spać i spać. Dodatkowo nie mam humoru i swoją złość wyładowałam dziś na koleżance z klasy. Powoli nie wytrzymuje tego napięcia i nerwów z wystawianiem ocen...

Drażliwa się zrobiłam i złośliwa, zmieniam się w czarownice :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to może zorganizujemy jakiś zlot :lol: czarownic :smile:

Od dłuższego czasu pracuję nad miotłą ale jak na razie bez rezultatów :?

Amy Lee, co to to za koncert???

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:27 pm ]

P. S. Po dzisiejszym dniu - o mało nie rozjechał mnie tir - to prędko się z domu nie ruszę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano taki koncert.

 

Faktem jest, że tłukąc sie pociągami z jakimiś łebkami, których znam tylko z for, zlotów i koncertów czuję się na prawdę dobrze i bezpiecznie.

 

Właśnie pakuję napoje gazowane, Prince Polo i walutę.

 

Wracam w czwartek wcześnie rano. Będzie dopsz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedzac przed kompem mysle ciagle o jedzeniu, ciagle czuje sie głodny, nie wiem co jest....

Zjadłem puree, całą tabliczkę czekolady... no i przymierzam się do tostów. A ostatnio jeść w ogóle nie mogłem :shock:

Jutro jadę na koncert.

Do Czech.

Średnio mi się chce (kiepska pora, na prawdę), ale nałóg, to nałóg, bilet kupiłam w marcu i nie daruję.

No to dobrze się baw i żadnego średnio mi się chce - a w ogóle czyj koncert? Tylko komuś na ramieniu tam nie zaśnij :P

Jestem padnięta... cały dzień chce mi się spać i spać. Dodatkowo nie mam humoru i swoją złość wyładowałam dziś na koleżance z klasy. Powoli nie wytrzymuje tego napięcia i nerwów z wystawianiem ocen...

Drażliwa się zrobiłam i złośliwa, zmieniam się w czarownice

Mało już zostało - dobrniesz do końca ;) a koleżankę to trzeba teraz ładnie przeprosić :P

Od dłuższego czasu pracuję nad miotłą ale jak na razie bez rezultatów

Nie zamiataj już tej podłogi bo czysto masz :P

Ano taki koncert

Ho ho ho... stronki otworzyć nie mogę ale po linku widzę że będzie dobrze :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siedzac przed kompem mysle ciagle o jedzeniu, ciagle czuje sie głodny, nie wiem co jest....

Zjadłem puree, całą tabliczkę czekolady... no i przymierzam się do tostów. A ostatnio jeść w ogóle nie mogłem :shock:

Jakieś globalne oziębienie idzie. Nabieramy sadła 8)

 

Tylko komuś na ramieniu tam nie zaśnij :P

Racja :o

 

No ale cieszę się na trochę klepania po plecach, bo ekipa będzie potężna.

 

Powinnam jeszcze poczytać jakieś opracowania ze studiów, a mam ochotę na kryminalnych na DVD, ech...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ha ha

 

Nie zamiataj już tej podłogi bo czysto masz Razz

to nie ma nic wspólnego z moim pedantyzmem! Chce sobie polatać. A co!

Ty lepiej sie przyznaj co dzisiaj narozrabiałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek- zdałeś dzisiaj mature?

pewnie nawet nie przystapiłeś.

aniołku.

leniwa klusko na wakacjach, ale może być i aniołku.

 

Amy Lee- ja na koncertach mam inne życie. W pogo i kotle sie już inaczej patrzy na świat. Baw się dobrze. czeska muzyka jest niezła.

 

bethi- alleluja i pod tira XD uważaj na siebie, bo skończysz w lodówce

 

IRON MAIDEN!!!

 

da się rozdwoić ten bilet????

 

ja jade na red hot c. p.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IRON MAIDEN!!!

 

da się rozdwoić ten bilet????

 

ja jade na red hot c. p.

Amy Lee , Mizer - szczęściary :P bawcie się obie dobrze :P

zdałeś dzisiaj mature?

pewnie nawet nie przystapiłeś.

chyba się będę powoli na inne egzaminy przestawiać niż matura, warto przez sen wyćwiczyć skrzyżowania i ronda :roll::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie co

 

przez 2 dni bylo SUPER....EXTRA... humorek, zero "nerwicowego myslenia "

a dzis wystarczyla jedna MALENKA klotnia....powaznie..nawet klotnia tego nazwac nie mozna...wymiana zdan

 

a skutek jest taki ze cala sie telepie....

glupi propranolol nie dziala....

za sekunde mi klatka piersiowa wybuchnie..... :-|:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl, że nie wybuchnie.

 

Amy Lee- ja na koncertach mam inne życie. W pogo i kotle sie już inaczej patrzy na świat. Baw się dobrze. czeska muzyka jest niezła.

Czesi organizują najlepsze koncerty, a Polacy się bawią, wiadomo 8)

Poza tym dobrze prawisz!

 

RHChP - no też niegłupia impreza.

 

A co do biletu... przedwczoraj nawet myślałam, żeby go komuś opchnąć, ale przełożyłam już jedno zaliczenie i ortodontę, a bilet mam od marca, więc jednak będę się go trzymać. A kocioł będzie konkretny, bo miejsca najbliżej sceny :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kocioł będzie konkretny

Mam nadzieję, że wrócisz taka jak pojedziesz :lol: no z tą różnicą że z świetnymi wspomnieniami ;)

 

Bubasek a o czym teraz przede wszystkim myślisz? o tej kłótni właśnie - i to jest błąd. Zajmij się czymkolwiek byleby się od tego oderwać - pomoże ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem nowa na tym forum... moja historia tam gdzie sie witają nowi :smile: dzien... moj dzien... ostatnio tak srednio... ciagle walcze z myslami... bedziecie wiedziec o co chodzi, jak przeczytacie to co napisalam na powitanie... ostrzegam... duuuuuuuzo mi wyszlo.

 

pozdrawiam wysztkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3 ty po prostu potrzebujesz wiary w siebie połączonej z pracą nad sobą - takie myśli/wspomnienia jakie opisujesz w pierwszym poście można albo zaakceptować (tzn. zaakceptować fakt istnienia czegoś tak, aby to coś nie wzbudzało zbędnych emocji) albo zignorować/zablokować, czyli nie pozwalać sobie na myślenie o tym wiedząc, jakie mogą być konsenwencje takich myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomogło :)

:D

ja wogole nie wiem co wyrabiam... doslownie z dnia na dzien zmienilam sie przez moje bzdurne mysli... dzieki za to co napisales... nie pozwole tej cholerze znow mnie zaatakowac

No właśnie o to chodzi... z nerwicą jest tak że ona potrafi od czasu do czasu atakować - jedni nazywają to tak, że nerwica ciągle w nas siedzi i nigdy się z niej nie wyleczymy (moim zdaniem kompletna bzdura), a inni że nerwica potrafi czasem zaatakować gdy nadarzy się do tego okazja (jakiś chwilowo słaby punkt w twojej psychice) więc trzeba o siebie cały czas dbać żeby tej cholerze nie dawać najmniejszej szansy na atak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

smutna48, dobrze, że jasne włosy, w końcu blondi nie może być taka całkiem smutna

No tak wczesniej taka nie bylam teraz "trochę" przycichłam ze tak powiem... ale coż wierze ze to minie jak to mowia : bezsprzecznie nic nie trwa wiecznie nawet to" :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm wy tak sobie tu piszecie :) a mnie się totalnie nic nie chce dzisiaj. Tak siedzę i usiłuję czytać i ....nic z tego bo mam taką pustkę w głowie. Ale to ma i swoje dobre strony. co prawda nie wiem dokladnie jakie :mrgreen:, ale na pewno coś się znajdzie. ;)

 

To dokładnie tak jak ja,wpadłam w jakiś niebyt :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm... drogie panie moze t tylko taki gorszy dzien.. ja zawsze sobie tak staram ie mowic (z mniejszym lub wiekszym skutkiem ;) )

 

a wogole co do tego co wczesniej pisalam... jest jeszcze druga opcja mojego gorszego samopoczucia - tak mysle... biore asentre 50mg od jakiegos pol roku, poniewaz dobrze sie czje czasami mi sie zdarzalo zapomniec i nic mi nie bylo. ale ostatnio (jakies 2 tyg. temu) postanowilam sie troche napic alko jakies piwo, pojechalam na dzialke i nie wzielam zesoba leku... po czym jak wrocilam i wzielam to w nocu obudzilam sie, bo mi bylo niedopbrze i juz nastepnego dnia wrocily moje wspominki... moze to stad??

 

zastanawiam sie tez czemu ja to wszystko tak analizuje?? zwlaszcza, ze juz przez to przechodzilam, ale musze przyznac ze nawrot trwal o wiele kroceh i szybciej stanelam na nogi...

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:48 pm ]

aha i przepraszam, ze ja tak ciagle o sobie... ale jak cosmi sie dzieje to skupiam sie tylko i wylaznie na sobie...

 

aha, moj lek odnosnie tego, ze zaraz zrobi mi sie niedobrze i nie zdarze do lazienki itd. mysle ze po czesci stad, ze jak bylam mala mialam chorobe lokomocyjna i zawsze panikowalam jak mi bylo niedobrze nawet nie w podrozy tylko... no czasami tak sie robi nie? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×