Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zamiast "zaraz zemdleję" - Klub Pozytywnej Odmiany


Atkaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Atkoo i równocześnie Wszystkich pragnę przywitać. Wpadłam tu na chwileczkę. Co u mnie? Totalny zawrót głowy. W pracy jak już wspominałam

kociołek. Powód. Odszedł mój kolega do innej pracy i z wszystkim zostałam sama. Muszę wspomnieć bardzo lubię moją pracę. ( mam teraz na głowie ok. 400 ludzi) nie chcę nikogo zawieść, a szczególności moje szefostwo. Dałam im słowo,że dam radę. Ściągnęłam dziewczynę do mojego wydziału, która była terroryzowana przez swojego szefa i co wiem ona za bardzo mi nie pomoże w moich obowiązkach. Lecz co miałam zrobić , wiedziałam że tylko ja musiałam podjąć taką decyzję by jej pomóc. Prócz tego ona jest w ciąży. Nie mogłam patrzeć na to wszystko co on z nią wyczynia. Udało się. Ma podpisaną zgodę. Teraz wymaga ona wyciszenia, spokoju. Prócz tego ona podnosi kwalifikacje- robi doktorata.

Sory.że zanudzam. Przede mną wiele pracy , czasem po godzinach, terminy gonią, dałam słowo. Muszę go dotrzymać. Nieraz padam. A by tego było mało muszę skoczyć swoją pracę lic. i ją obronić.

Proszę Boga by mi dodawał sił. Nikomu nie mogę powiedzieć dlaczego ją tak naprawdę ściągnęłam do siebie. Natomiast wiem na pewno, pomimo co mnie czekać będzie ona będzie pomału dochodzić do siebie i nabierze wiary powrotem sama do siebie. A ja jakoś dam radę, wierzę bardzo w Boga i wiem że mnie nie opuści. Och. Chyba łezka mi poleciała. Wiem , będzie dobrze. Będzie dobrze.Musi być dobrze. A teraz muszę zmykać do czytelni, biblioteki zgromadzić kolejne książki by pchnąć pracę do przodu by wykorzystać ten długi weekendy. Pozdrawiam Wasz wszystkich gorąco. Bęę myślami wracała do Was, rozmawiała w myślach co dodaje mi wiele sił by to wszystko przetrwać. I Wy nigdy a to nigdy się nie poddawajcie, bez względy na sytuację dacie radę . Wierzę w Was gorąco i w Siebie. Będziemy się jeszcze nieraz z tego wszystkiego śmiali. Pa kochani.Do następnego postu. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :D Wróciłam :lol: Pewnie już nikt tu nie przyjdzie i trzeba bedzie dać ten pokój pod wynajem jako nieużytek ale jeszcze napisze ostatnią notkę jako że chciałabym się wytłumaczyć dlaczego mnie nie było. Właściwie to nie ma konkretnego powodu. Wydaje mi się, że doszłam do momentu kiedy forum staje się miejscem miłych wspomnień ale już nie pomaga. Na pewnym etapie drogi do wolności poczułam potrzebę głębokiego oddechu i dystansu od wszystkiego co mogłoby mi sugerować wybór. Wolałam się odciąć od wszelkich przekonań i zdać się na własna intuicję w działaniu. Wyciszona, skupiona wyłącznie na sobie zaczęłam dzień po dniu budować most przez niespokojny ocean swojej świadomości. Kilka razy musiałam się cofnąć, bo strach przed rzeczywistością był większy. Ostatecznie jednak z każdym zawahaniem się przybywało mi wiary we własne siły. Moje wielkie budowanie dobiega końca. Po drodze spotykałam własne, przykre, stłumione emocje - chciałam je znowu zepchnąć głęboko w siebie ale były mi one potrzebne do postawienia stabilnego, silnego mostu... na szczęście ;) Teraz patrzę za siebie i widzę jak leżą, cegiełka po cegiełce, poukładane uczucia. Wiele czasu potrzebowałam aby każde umieścić w odpowiednim miejscu. Przeplatają się łzy i radości tworząc zrównoważoną osobowość... tworząc mnie. I żadna z tych cegiełek nie jest już zrzucona w dół, nie staje się częścią ruiny, nie czyni ciężaru na mojej duszy. Teraz już wiem, że z najgorszego zwałowiska można wznieść wymarzony pałac spełnienia...

P.S. Dziękuję Ci Wiaterku że nigdy nie zapominasz i zawsze jesteś :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atkaa przyjdzie przyjdzie... brakowało Ciebie na forum i ... jakoś tak temacik bez Ciebie wygasł... i bez Wiaterka, i bez Ani... Maiev coś nie zagląda, ale jak wszystkim się wszystko poukłada jak trzeba to proponuję wielką reaktywację klubu, co? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reaktywacja owszem, ale taka ostrożna bietnica z mojej strony bo mam strasznie napięty grafik ;) A tak wogóle to nie wiem co się dzieje z całą resztą, mam tylko kontakt z Wiaterkiem. Pewnie wszyscy się na wiosnę zakochali i bujają w obłokach :mrgreen: Byłoby miło gdyby ktos sie pojawił ze starej paczki. Tak więc bądźmy cierpliwi :lol:

Pozdrówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zamartwiajcie się kochani napewno za niedługo Wszyscy się spotkamy, natomiast ja jestem zawsze myślami z Wami, To prawda brakuje mi Was, tego pisania z Wami, lecz juz wiem za niedługo powrócę na to forum.

Ps. Dzisiaj miałam już ostatni egzamin ,jest ok. Dałam radę, natomiast jeszcze pozostał mi jeden etap oddać pracę do 1 poł. czerwca no i czekać na wyznaczenie terminu obrony. Mam nadzieję że u Was pomału wszystko również wraca do normy. Atko, Piotrze, Różo tak trzymam za Was kciuki, by szczególnie u Was wszystkie sprawy dnia codziennego się ułożyłly po Waszej myśli,

Rożo decyzję jakie będziesz podejmowała ( Wiem jak ważne są dla Ciebie) pamiętaj zawsze będą słuszne , owszem trudne ale słuszne - idż za głosem własnego serca. Pa muszę lecieć . Będzie dobrze, musi być dobrze

Damy radę, kto jak kto, ale my napewno damy radęPa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek jakiś ty ładny :oops::twisted:

A tak w ogóle to napisz tutaj jak wygląda sprawa wielkiej matury bo ludzie (patrz JA ) umierają z niecierpliwości :shock:

wiatr w takim razie trzymam wszystkie kciuki jakie mam :mrgreen:

maiev nawet mając niewiele do powiedzenia można pisać, chociazby o tym, że się ma niewiele do powiedzenia :mrgreen: byleby regularnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrek jakiś ty ładny

:oops::oops::oops:

A tak w ogóle to napisz tutaj jak wygląda sprawa wielkiej matury bo ludzie (patrz JA ) umierają z niecierpliwości

Sprawa wielkiej matury wygląda tak, że jestem po 4 egzaminach na 7. Za mną już polski, angielski i najważniejsze: matma i fizyka. Ogólnie nieźle poszło... przypuszczalne wyniki (namierzone wg klucza ;) ) powinny wystarczyć do studiów i to najważniejsze. Został mi kabaret w postaci informatyki której nie muszę zaliczyć (była ale już nie jest potrzebna na studia a na liście mam ją jako przedmiot nieobowiązkowy) i idę tylko żeby być, coś tam naskrobię i pójdę. Potem polski, na który się dzisiaj postaram pouczyć (nie piszę: będę się uczyć, bo bym chyba nakłamał). I jeszcze angielski, na który raczej nie ma co się uczyć. I 28 maja po wyjściu z egzaminu będę szczęśliwy że już po wszystkim (jeżeli zdam :P ).

Mam nadzieję że u Was pomału wszystko również wraca do normy.

Tak, u mnie już z górki ... i chyba nie tylko u mnie, prawda? ;)

Damy radę, kto jak kto, ale my napewno damy radę

Tak jest!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kochani..

Pewnie już zapomnieliście o mnie...a ja...zniknęłam na jakiś czas. Musiałam sobie wszystko poukładać. W pracy kocioł w życiu podobny..i tak mija dzień po dniu. Stracilam wene do pisania i stwierdziłam że nie będe was katować jakimiś nieprzemyslanymi domysłami. Na razie jest dobrze chociaż mogłoby byc lepiej :D

Piotr gratuluje tego że tak dobrze Ci poszło, naprawde bardzo sie ciesze i życze Ci dalszych sukcesów..no bo kto jak kto ale ty na nie jak najbardziej zasługujesz ;)

Atkaa a co u Ciebie słychać?

Jak sie w ogóle macie Kochani? :D

Ściskam Was mocno do usłyszenia..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O nie Makciu nie zapomnieliśmy ;) Dzięki za gratulacje, ja mam się nijak. Została mi jedna maturka i zero roboty... no i jestem kompletnie zdezorientowany tym ucięciem nawału obowiązków... przedtem nie wiedziałem za co się złapać... drugi dzień nie mam zupełnie nic do roboty - albo znajdę jakieś zajęcie, albo pogodzę się z odgórnym obowiązkiem lenistwa, albo będę w 4-miesięcznej dezorientacji... śmieszne, tak czekałem na ten koniec matur, a teraz nie mam co robić... chyba się przejdę do kumpla - może coś obaj wymyślimy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotr jesteś pewnie w szoku pomaturalnym ;) i stąd ta dezorganizacja...To tak jest..nic sie więc nie martw póki co odpoczywaj żeby zebrać siłe do kolejnej walki o stołek :D Naprawde bardzo sie ciesze że dobrze Ci poszło...ale przyznam nieskromnie że wiedziałam żę tak będzie :D

A u mnie też nijak. teraz właśnie zrobiłam sobie przerwe w pogoni za komarem..wpadł wielki koń i musze go jakoś unicestwić. jak na razie jemu 9komarow) sie to skuteczniej udaje bo jak go widze to nie moge sie zdecydować czy go klepnąc czy uciekać. ech tak to ja już mam z tymi "zwierzątkami" No nic ide dalej go ścigać..

pozdrawiam Was wszystkich i dobrej nocki życze pa pa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć a co tu sie tak pusto zrobiło? :D Gdzie wszystkich wywiało?

Ja dzisiaj zdecydowalam sie do Was zaglądnąć, troche sie podlamałam jak wiele rozmów mnie opuściło w innych tematach...teraz nie moge sie odnaleźć (help). A tak poza tym u mnie w porządku. Nadal tocze walke z samą sobą i raz wygrywam a dwa przegrywam...ale trwam i to najważniejsze ;)

A Wy jak sie macie..hm..? Dajcie znać że nie jestem tu sama.. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj zdecydowalam sie do Was zaglądnąć, troche sie podlamałam jak wiele rozmów mnie opuściło w innych tematach...teraz nie moge sie odnaleźć (help).

Najprościej zacznij od nowa pisać tak jak dawniej i to będzie najlepsze wyjście ;)

A Wy jak sie macie..hm..? Dajcie znać że nie jestem tu sama..

Ja zgłaszam swoją obecność choć to chyba nic nowego :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, ja też jestem ale to tylko dzięki temu, że dostałam zawiadomienie na pocztę. Inaczej chyba bym tu nie zajrzała z prostego powodu - brak czasu. Poza tym znowu mi się nazbierało mnóstwo problemów z którymi nie umiem sobie poradzić. Sama nie wiem jak z tego wszystkiego wybrnąć i czy w ogóle jest jakaś szansa dla mnie... na normalne życie oczywiście :roll: No nic, nie będę wam marudzić i zanudzać własnymi wątpliwościami skoro pewnie macie swoje. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Paaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym znowu mi się nazbierało mnóstwo problemów z którymi nie umiem sobie poradzić. Sama nie wiem jak z tego wszystkiego wybrnąć i czy w ogóle jest jakaś szansa dla mnie... na normalne życie oczywiście

Oj... niedobrze - chyba musisz nam pomarudzić trochę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć :D jak miło Was słyszeć :D

Wiecie co mi sie dzisiaj przytrafilo? Właśnie próbowałam sie zalogować i zapomniałam hasła. Siedzialam chyba z 10 minut i kombinuje co ja sobie wymyśliłam jakie hasło i skąd w mojej głowie ta czarna dziura...No nic po 20 próbach znowu jestem tu z Wami ;)

Atkaa nie widze innej opcji jak taką że powinnaś nam tu jak najbardziej pomarudzić. Jesteśmy kólkiem cierpiętniczym więc wymianiamy czynnie swoje "Boże jak mi źle", mnie też jest nie najlepiej ale jakoś ciągne ten wózek z kompleksami choć nie powiem zaczyna mnie gnieść już drążek w ręke..chyba puszcze go....

Piotruś fajnie że Jesteś..odhaczyłam już Ciebie na liście obecności..a gdzie inni?? śpią czy jak? Zima dawno sie skończyła ..czas na powrót tutaj..prawda?? :D

Ściskam Was mocno moi Kochani i do usłyszenia paa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co mi sie dzisiaj przytrafilo? Właśnie próbowałam sie zalogować i zapomniałam hasła. Siedzialam chyba z 10 minut i kombinuje co ja sobie wymyśliłam jakie hasło i skąd w mojej głowie ta czarna dziura...No nic po 20 próbach znowu jestem tu z Wami

Na zadanie domowe - 10 minut dziennie powtarzania hasła... nie możemy Cię tu stracić ;)

a gdzie inni?? śpią czy jak? Zima dawno sie skończyła ..czas na powrót tutaj..prawda??

Jest nas troje... na pewno nie ma Wiaterka i Maiev... no i jeszcze tych rzadziej zaglądających nie uświadczy :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makcia napisał:

a gdzie inni?? śpią czy jak? Zima dawno sie skończyła ..czas na powrót tutaj..prawda??

melduję się :mrgreen:Atkaa jesteś niesamowita w organizowaniu bardzo ciekawych wirtualnych spotkań w klubie pozytywnej odmiany. Proszę podrzuć ciekawy temat ...........o tak.....w przelocie :mrgreen: . A tak póki co, będę popijała kawę i zajadała pyszną czekoladę z nadzieniem orzechowym. Sporo magnezu zawiera ta czekolada a ile lecytyny posiada orzech. :lol: . A może Makcia da się skusić .........no dobrze malutka kosteczka czekoladki , dla.............. ;)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:20 pm ]

Różo, maiev człowieku nerwico a wy............dobrze, dobrze parzę kawę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×