Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00

Dytsw nie czytałam.

kafka, ja się właśnie zabieram za "Zamek" Kafki. :'>

Forumowy włamywacz.

 

W jakim sensie? Bo coś mnie się dzisiaj żarty nie trzymają.

Zamek - włamywacz. Skojarzenie.

pinda, niby masz racje... ale jak samemu ma sie problemy to cz;lowiek chcialby kogos stabilnego bo nie daje rady uniesc problemow podwojnie.

kafka, a moze razem sie zmobilizujecie?

luk_dig, jak polowa,to juz z górki.

No to poskrob ile się da, a do dziekanatu zadzwoń, chyba nawet latwiejsze niż pokazywanie się tam na oczy.

Dziekanat to pikus, a co z promotorem?

kafka, boję się oceniać tu zarówno Ciebie, jak i Twojego faceta. Można rzecz, ze to zaskakująe, że osoba, która sama ma problemy z emocjami, może mieć nie mieć wystarczająco duzo zrozumienia, dla kogoś podobnego. Z drugiej strony Twoj parnter ma problem, niekoniecznie swiadczacy o jakiejś emocjonalnej ułomności. Nie wiemy, czy takie incydenty zdarzały się w przeszłości.

To dobrze, że myslisz o sobie, ze chcesz mieć "najnormalniejszego" z mozliwych partnera do życia, ze nie chcesz powielać schematu z domu, ale związek to wsparcie, warto wiec, bys pomyslała, jak Ty możesz mu pomóc.

Mam wrażenie [może błędne], że jestes nastawiona jedynie na branie.

Nie, nie jestem.

Nie opisuję po prostu całego mojego życia;)

Ja po prostu myślałam, że on jest silny, że będzie mnie wspierał. A nie że oprócz swoich jazd, będę miała na głowie jeszcze jego jazdy. Planuję ułożyć sobie życie, chcę założyć rodzinę. Nie chcę żeby moje dziecko miało taki dom jak ja. Wystarczy,że będzie miec taką matkę, nie potrzeba mu już tatusia który się tnie.

-- 06 cze 2012, 00:10 --

pinda, niby masz racje... ale jak samemu ma sie problemy to cz;lowiek chcialby kogos stabilnego bo nie daje rady uniesc problemow podwojnie.

 

kafka, a moze razem sie zmobilizujecie?

candy , dokładnie, właśnie o to chodzi. Ale co, myślicie że wspólna terapia? Ja po prostu boję się znów wierzyć że coś można zmienić bo z moim ex tez myślałam, że on taki biedny doświadczony przez los i że to przejściowe. Nie wiem, czy takie rzeczy jak robienie sobie krzywdy da się na tyle zmienić, żebym mogla czuć się bezpiecznie.

Infamis, zmieniając temat... aż tak Ci się podoba Jądro ciemności?

pinda, wolę załatwić to osobiście.promotora rok czasu nie widziałem.

ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooszlaczki

Infamis, zmieniając temat... aż tak Ci się podoba Jądro ciemności?

Wcale mi się nie podoba.

Dytsw, czas apokalipsy, powstał na podstawie jądra ciemności.jest to jeden z lepszych filmów jakie oglądałem.

A tak w ogóle to witam wszystkich:)

 

Witaj.

 

Warto jest porozmawiać szczerze o tym problemie.. Dobrym wyjściem będzie także udanie się wspólne do psychologa, myślę że on powinien wam pomóc, wszystko oczywiście zależy od tego czy dalej taka sytuacja będzie miała miejsce, może to po prostu jeden raz kiedy tak zrobił, gdyby jednak nie porozmawiajcie oboje na ten temat, postarajcie się dojść do tego by móc razem udać się po pomoc.

 

Pozdrawiam!

 

Ps - Pamiętaj, ja mogę się bardzo mylić w swoich przypuszczeniach; )

 

 

Ps 2 - Się rozpisaliście

Od dziecka miał takie skłonności.

kafka, coz, poki nie sprobujesz, się nie przekonasz.

A to, że zdrowy człowiek będzie silny psychicznie bez względu na okoliczności, nie wierzę. Refleksa/chwile załamania, to część "normalnego" życia.

-- 06 cze 2012, 00:15 --

Dytsw, czas apokalipsy, powstał na podstawie jądra ciemności.jest to jeden z lepszych filmów jakie oglądałem.

tak, i ten fragment "This is the end..." doorsów.

Film urywa pupe.

pinda, ja nie wymagam "że zdrowy człowiek będzie silny psychicznie bez względu na okoliczności" wymagam poczucia bezpieczeństwa, a takowego nie mogę mieć przy kimś kto sobie po kryjomu robi krzywdę

chwile załamki zdarzają się każdemu, a nie każdy tak reaguje

A tak w ogóle to witam wszystkich:)

 

Witaj.

 

Warto jest porozmawiać szczerze o tym problemie.. Dobrym wyjściem będzie także udanie się wspólne do psychologa, myślę że on powinien wam pomóc, wszystko oczywiście zależy od tego czy dalej taka sytuacja będzie miała miejsce, może to po prostu jeden raz kiedy tak zrobił, gdyby jednak nie porozmawiajcie oboje na ten temat, postarajcie się dojść do tego by móc razem udać się po pomoc.

 

Pozdrawiam!

 

Ps - Pamiętaj, ja mogę się bardzo mylić w swoich przypuszczeniach; )

 

 

Ps 2 - Się rozpisaliście

 

Od dziecka miał takie skłonności.

Jedyne co mogę radzić w takim wypadku to jednak ten psycholog, tylko najpierw szczera rozmowa między wami czy jesteście na to gotowi. No i co najważniejsze trzymam za was kciuki! :)

Eeee, filmów praktycznie nie oglądam. O "Czasie apokalipsy" słyszałem tyle, że muzyka The Doors jest.

Muzyki słucham, książki czytam, filmów to maaało.

A teraz mam wakacje i brat stwierdził, że "większego nieroba jeszcze nie widział". Nic nie robię, tragedia.

kafka, napisalam juz co tym mysle, nie mam nic wiecej do dodania.

Ja oglądam tylko bajki np pies pluto albo bocian i żabki , dziecinne trochę ,ale co tam

Muzyki słucham, książki czytam, filmów to maaało.

Angelo24, dzięki. Tak chyba trzeba będzie zrobić. Boję się tylko, że znów mam złudne nadzieje na poprawę sytuacji.

Dytsw, maturzysta? co dalej?

film obejrzyj, jest b. dobry, zwlaszcza ta dluzsza wersja. Muza tez dobra, m.in Hendrixa.

Jakby ktoś za mną tęsknił, to informuję ,że idę pod prysznic

Sęk w tym, że nie wiem co dalej. Może chemia, może informatyka...

*Wiola*, to ja z Tobą.

*Wiola*, tylko glosno spiewaj, bysmy slyszeli

DytswALeee! Nie strajkuj. Czytaj i oglądaj. Kino potrafi zasłużyć na miano arcydzieła. Trzeba tylko wybierać odpowiednie pozycje.

Co tam The Doors! Wagner i napalm o poranku