Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem DDA. Byłam w 2 związkach do tej pory. Teraz od 1,5roku jestem w trzecim. Myślałam , że jestem z normalnym facetem w końcu. :why:

Ale on ma problemy z wyrażamiem emocji i przenosi to na siebie. Wczoraj jak się trochę pokłociliśmy to zrobił sobie zadrapanie na ręce widelcem. Nie przy mnie. Ja byłam w innym pokoju.

Potem zobaczyłam to i myślałam, że to kot go podrapał, ale powiedział mi prawdę.

Jezu, myślałam, że w końcu jestem z kimś normalnym, że ułoże sobie życie, a tu... Mamy się w tym roku zaręczyć,mamy wspólne plany na życie razem, założenie rodziny. Boję się, że będzie się to powtarzać i nasilac.

Nie wiem co mam robić, za długo słuchałam od ojca że przestanie pić, że wierzyć w słowa "Więcej nie zrobię nic tak głupiego; przecież nie zrobię sobie krzywdy".

A za słaba jestem by odejść. I wydaje mi się przynajmniej, że kocha.I tak źle, i tak niedobrze.

Poradźcie coś, proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, boję się oceniać tu zarówno Ciebie, jak i Twojego faceta. Można rzecz, ze to zaskakująe, że osoba, która sama ma problemy z emocjami, może mieć nie mieć wystarczająco duzo zrozumienia, dla kogoś podobnego. Z drugiej strony Twoj parnter ma problem, niekoniecznie swiadczacy o jakiejś emocjonalnej ułomności. Nie wiemy, czy takie incydenty zdarzały się w przeszłości.

To dobrze, że myslisz o sobie, ze chcesz mieć "najnormalniejszego" z mozliwych partnera do życia, ze nie chcesz powielać schematu z domu, ale związek to wsparcie, warto wiec, bys pomyslała, jak Ty możesz mu pomóc.

Mam wrażenie [może błędne], że jestes nastawiona jedynie na branie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle to witam wszystkich:)

 

Witaj.

 

Warto jest porozmawiać szczerze o tym problemie.. Dobrym wyjściem będzie także udanie się wspólne do psychologa, myślę że on powinien wam pomóc, wszystko oczywiście zależy od tego czy dalej taka sytuacja będzie miała miejsce, może to po prostu jeden raz kiedy tak zrobił, gdyby jednak nie porozmawiajcie oboje na ten temat, postarajcie się dojść do tego by móc razem udać się po pomoc.

 

Pozdrawiam!

 

Ps - Pamiętaj, ja mogę się bardzo mylić w swoich przypuszczeniach; )

 

 

Ps 2 - Się rozpisaliście :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×