Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

na nerwice lękową cierpię już około 5 lata. Przez ten czas brałam z przerwami Parogen i jego odmiany. Obecnie psychiatra przepisała mi Lafactin dawka 37,5 mg. Czy ktoś brał ten lek? Miałam nawet problem ze znalezieniem go w aptece. Póki co wzięłam 2 tabl. a jak wiadomo na efekty trzeba czekać z dwa tygodnie. Jak mieliście do czynienia z tymi tabl. napiszcie. Jestem ciekawa, czy coś pomoże.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BeOk, A powiedz mi, czy Ty potrafisz czytać?

 

ZANIM ZAŁOŻYSZ NOWY TEMAT ALBO ZADASZ PYTANIE

zanim-za-o-ysz-nowy-temat-albo-zadasz-pytanie-t26847.html

 

WENLAFAKSYNA

Efevelon SR

Alventa

Axyven

Efectin ER

Effexor

Efexor

Jarvis

Lafactin

Prefaxine

Symfaxin ER

Velafax/Velafax XL

Velaxin/Velaxin ER

Venlabax/Venlabax MR

Venlectine

Faxigen/Faxigen XL

Oriven

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Velafax już 12 dzień dawkę 37,5 mg. Od dwóch dni czuje lekką poprawę w samopoczuciu. Synapsy zaczęły pracować i delikatnie poprawił mi się refleks, nastrój i zniwelowało się to okropne zmęczenie i zamulenie. Czuje jednak cały czas objawy depresji, ale już trochę w mniejszym stopniu.Lekarz kazał czekać do 6,8 tygodnia na pełen efekt leczenia.Zastrzegł jednak ,że nie można przedawkowywać dawki leku i ew po 4,5 tyg wejdzie mi na 75 mg. Mam nadzieje ,że będzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Kolejny raz podchodzę do leczenia i już nie wiem co robić. Pierwszy raz dostałam velaxin kilka lat temu. Pomógł mi nawet przejść ciężkie chwile. Ostawiłam go po ok. 2 miesiącach bo bałam się, że nie jestem sobą i miałam spore skutki uboczne.

Jakiś rok temu poszłam do innego psychiatry znowu z depresją i dostałam lafactin - pomimo tego że powiedziałam lekarzowi że źle się czuje po tych lekach. Dostałam też tritico na noc.

Brałam lafactin kilka dni, ale czułam się tak paskudnie że odstawiłam, po tritico bałam się w ogóle sięgać.

Wczoraj - kolejna próba. Po kilku godzinach od wzięcia leku poczułam się jak kiedyś po tych tabletkach, ale jeszcze gorzej... podskoczyło mi ciśnienie, serce zaczęło szybciej bić, dostałam okropnych napadów ziewania - takie ziewanie z chwilową utratą świadomości, zrobiłam się senna, zmulona, w gadle zrobiło mi się sucho i dostałam jakby zgagi - piekło mi gardło. Noc była straszna - niby poszłam wcześniej spać, ale sen był tak płytki i sny tak natrętne, że czuję się dziś jak na kacu.

Do tego biorąc te leki odczuwam strach, że coś mi się stanie, że będę miała zapaść, albo moje serducho nie wytrzyma.

I nie wiem co robić.

Brać czy nie, czy się przemęczyć?

Mimo, że źle się czuję fizycznie, to psychicznie widzę lekka poprawę - nie mam doła i natrętnych nerwowych myśli, nie myślę za wiele. Czuję poprawę nawet po 1 tabletce. (75mg) Poza tym, zmniejsza mi się apetyt co jest pozytywne, bo zwykle zajadam nerwy i smutki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ostatnią sobotę byłem u znajomego.Oglądaliśmy mecze Euro 2012 od godziny 17 i siedzieliśmy do 24.Było u niego ok 12 osób. Część z nich paliło mary w pokoju(zbieżność z meczem Holandia- Dania przypadkowa:)). Ja oczywiście jestem na lekach antydepresyjnych(Velafax- 19 dzień) co oznacza ,że unikam specyfików tego typu. Do soboty czułem poprawę stanu zdrowia.Niestety w niedziele rano jak się obudziłem to poczułem lekkie zamulenie i otępienie.Pogorszył się refleks, nastrój.Lek już nie działał tak jak powinien.Tak jest niestety i dzisiaj. Wqrzyłem się trochę na tą sytuacje tym bardziej, że sam staram się pilnować i stronie od używek. Czy lek zadziała ponownie?Czy te opary marihuany mogły osłabić działanie leku. Jak palili to otwierałem okno ,ale i tak było czuć woń.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj byłam u psycha, przyznałam sie do odlożenia velafaxu, stwierdził że nie ma problemu, moje samopoczucie jest najważniejsze i dał seronil wraz z sulpirydem. Ten ostatni jest spoko, jak dotąd daje mi kopa do działania (pomalowałam sobie łazienkę i zrobiłam wreszczie porządki !!!!) a do tej pory sen to była jedyna rzecz która dawała mi ukojenie. Nie wiem jak ten nowy seronil, różnie o nim mówią, ale może ten duet mi wreszcie przypasi :)

Powiedzcie mi ludziska czy po tych lekach nie macie problemów z pamięcią? Bo ja zauważam że pamięc już nie ta i zastanawiam się czy zrzucić to na starość, choć stuknęło mi dopiero 38 :)) czy jednak leki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×