Samotność

Czy ja wiem?

Dużo zrozumienia, ale jak rozpi...ucha to też na całego!

namiestnik, zależy kto jaki ma problem

idle, ja jestem metaluch. Młody, piękny i głupi - po prostu ideał.

Czy ja wiem?

Dużo zrozumienia, ale jak rozpi...ucha to też na całego!

Jest pewne ryzyko Ale na ulicy też możesz trafić na świra A tak przynajmniej wiesz, czego się spodziewać

samotność jest chociaż stabilna....

Ja uwielbiam samotność. Chodzić po lesie, słuchać ciszy, dźwięków przyrody. Tam gdzie nie ma ludzi, nie ma problemów. Ludzie ciągle tylko blablablablablalalblbla, wszędzie rozpiździaj i hałas.... A w ciszy Bóg mówi tylko trzeba się wsłuchać:)

Ja uwielbiam samotność. Chodzić po lesie, słuchać ciszy, dźwięków przyrody. Tam gdzie nie ma ludzi, nie ma problemów. Ludzie ciągle tylko blablablablablalalblbla, wszędzie rozpiździaj i hałas....

Oj tak, zgadzam się z tym...

Ja uwielbiam samotność. Chodzić po lesie, słuchać ciszy, dźwięków przyrody. Tam gdzie nie ma ludzi, nie ma problemów. Ludzie ciągle tylko blablablablablalalblbla, wszędzie rozpiździaj i hałas.... A w ciszy Bóg mówi tylko trzeba się wsłuchać:)

To podobno nie głos Boga , a schizofrenia

Tomcio Nerwica, widzę, świetny nastrój Cię nie opuszcza

No a potem wracam z lasu lajtowy, spokojny i znowu się zaczyna blablablablalblabla.....ech ;]

kaczanov, dla poprawienia nastroju, jak widać ludzie w rozmaitych celach do lasów się schodzą

;] żebyś wiedział, trafiłem kiedyś na gejów podczas akcji

kaczanov, Tomek jestem heh

;] żebyś wiedział, trafiłem kiedyś na gejów podczas akcji

kaczanov,

geje mają tak samo prawo jak dziewczynka z chłopcem do lasu sobie pójść

no pewnie że tak, ja nikomu nie zabraniam, kimże jestem by oceniać?

kaczanov,

a w porżadku, ja nie twierdziłam ,ze zabraniasz tylko napisałam swój punt widzenia

"Nie traktuj życia zbyt poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy" - może trzeba mieć i podobny stosunek do wszelkich relacji... niczego nie traktować zbyt poważnie ^^?

Czy ja wiem?

Dużo zrozumienia, ale jak rozpi...ucha to też na całego!

Jest pewne ryzyko Ale na ulicy też możesz trafić na świra A tak przynajmniej wiesz, czego się spodziewać

namiestnik, zależy kto jaki ma problem

Co prawda to prawda :)

Stark z moich obserwacji to wychodzi, że tak najlepiej dla związku. Tyle, że wtedy związek staje się oddzielnym bytem. Najłatwiej i najlepiej by być z kimś kogo się nie kocha. Ale jaki to sens?

Kochając kogoś, strasznie dużo psuję. Wszystkim się przejmuję. I bardzo boję się, że stracę. Więc??

Ale po jaką chorobę być z kimś kogo się nie kocha?

Oj, a j dzisiaj mialem kolejny piekny sen. Byłem na wycieczce. Tam poznałem piekną długonogą szatynkę. Uśmiechnęła się do mnie. Jechaliśmy obok siebie w autobusie. Zagadała mnie. Zaczęliśmy się poznawać. Emanowało od niej kobiecością i ciepłem. Zawróciła mnie w głowie. Siedzieliśmy obok siebie, przytulaliśmy się, ja ją obcałowywałem.Ona do mnie się usmiechała. Widać ze byla ze mna szczęścliwa.

Niestety się obudziłem.

Oj, Bożę kiedy w końću przeżyję coś takiego w prawdziwym życiu. Od 10 roku życia śnią mi się takie romanisda, niestety na jawie nic takiego nigdy się nie zdarzyło.

Zachowaj spokój, drogi kolego - nie jedziesz sam na tym wózku! Miewam podobne sny. Muszę dodać przy tym dodać od siebie, że nie jestem nawet pewny czy kiedykolwiek się zakochałem. A mawiają, że jestem przystojnym mężczyzną...

...tym niemniej należy zdać sobie sprawę, że jeszcze istnieją kobiety na tym świecie ! Ba, zda się że w naszym kraju jest ich już znacznie więcej, aniżeli mężczyzn!

No to panowie.. co za problem, do boju i ruszać do szukania waszej 2 połowy ^^.

Ba, zda się że w naszym kraju jest ich już znacznie więcej, aniżeli mężczyzn!

Philosoph, statystycznie to co mówisz to by się zgadzało,ale tylko dlatego ,że kobiety żyją dłużej i przez to jest ich więcej w ogólnej populacji. Ale Tobie zapewne nie chodzi o staruszki,tylko te wolne młódki. I tych myślę ,że w Polsce jest mniej od młodszych mężczyzn. Prawda to nie powinna nikogo dołować ,straszyć ,czy pocieszać ( płeć piękną).

Każdy ,jak będzie wierzył w powodzenie i szukał, trafi w końcu na swoją pannę. Ja znowu już jestem w ponad 6 letnim związku małżeńskim i twierdzę ,że znależć kobietę to pryszcz ,w stosunku do wspólnego życia ,docierania sie ,znoszenia czyiś wad ,dzwigania trudów życia,wychowywania dzieci itd . To ciężka ,acz satysfakcjonująca robota,ale już bez przesranej samotności ( którą też dane mi było poznać).

Nawiązując jeszcze do pierwszej części mojej wypowiedzi ( kogo więcej),to chciałbym Ci powiedzieć Philosoph ,że na świecie są duże kłamstwa ,małe kłamstwa i...statystyki ,jak powiedział znany filozof.I według mnie się nie pomylił wcale.

Pozdrawiam i życzę aby samotni na tym Forum w końcu odnależli swoje Połówki. Mi się to udało ,to i wam się uda.Zawsze próbujcie na tyle na ile Was stać ,,,i hej,więcej wiary i do przodu...

ajajaj89,

myślę ,ze jakbyś zaczął obmacywać obca laskę w autobusie to byś dostał w pysk i tyle, a jakby była głupia to by siedziała cicho i wzięła Cie za zboczeńca i totalnego gnoja, ale by siedziała cicho,

ja zrobiłam kilka razy awanturę na cały autobus za coś takiego a gościu się robił, mały coraz mniejszy a ja od zboczeńców nawciskałam, nienawidzę takich palantów,

-- 03 cze 2012, 14:40 --

oczywiście nie myslę ze ty jesteś palantem żeby nie było tylko tak po prostu stwierdziłam fakt

No wiesz to byl sen a nie opowiesc z zycia