Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz go nazywam narkotykiem na receptę albo po prostu g*wnem :/

Narkotykiem? Przesada!

Mi ten lek bardzo pomógł i pomaga. Biorę go w politerapii- (razem z baclofenem +metylofenidatem+okresowo lamotrygina) około dwóch 2lat w dawkach 5- 7,5 mg. Wycisza moje nadwrażliwe emocje, łagodzi natręctwa,przytępia lęki. Wszystko to niewielkim kosztem jeśli chodzi o działania uboczne. To pewnie dlatego ,że i dawka nie za wielka,choć mi taka wystarcza. Jestem zdania ,że lepiej brać dłużej ,łagodniej i mniejsze dawki ,niż z grubej rury czekać z dnia na dzień na szybką poprawę.Inna sprawa ,że dokładam do tego jak wyżej wspomniałem inne leki,które bardzo uzupełniają ( w moim przypadku)działanie paroksetyny.

Inna sprawa ,to to ,że jak na przykład dwa dni nie wezmę paro zaczynam czuć się zdecydowanie gorzej. Na razie o tym nie myślę ,aby przerywać kurację i zbytnio się tym nie martwię ,bo z nie takich "substancji" schodziłem z powodzeniem. Jak zacznie mi szkodzić rzucę to w piz**. Na razie pomaga ,,,więc biorę.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,od 3 dni biorę Arketis,naczytałem się na forum dużo pozytywnych opinii o leku Seroxat.

Widzę że te leki należą jakby do jednej rodziny chyba ze względu na paroksetynę.

Ponieważ dużo osób chwali seroxat,mam takie pytanie czy Arketis a Seroxat to to samo tylko pod inną nazwą?

Jeżeli nie to czy uważacie Seroxat za skuteczniejszy,bądź odwrotnie.

Pozdrawiam. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba więcej jest tych drugich opini ;)

 

No na pewno zdania są podzielone ;)

 

Ale myślę że w walce o swoje zdrowie należy spróbować,a może akurat okaże Arketis okaże się dobrym rozwiązaniem(widomo każdy organizm inaczej reaguje).

Na depresję,fobię społeczną,nerwice lękową,choruję już od 19 roku życia teraz mam 27 lat.

Nie chcę już narzekać bo każdy z nas wie jak choroba potrafi zniszczyć życie i doprowadzić do skrajnego wyczerpania umysłowego.

Ale ja się nie poddam,chcę odzyskać te wszystkie lata które straciłem zamknięty w świecie swoich lęków.

Wiem że muszę dołączyć do lekarstw terapie.

Na dzienną raczej nie mam szans(trzeba jeszcze pracować ;) )

Może ktoś wie gdzie się takie terapie odbywają(najbardziej interesuje mnie miejscowość Ruda Śląska)

Pozdrowienia 3majcie się mocno. :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na dzienną raczej nie mam szans(trzeba jeszcze pracować ;) )

 

Ja mam o tyle dobrze że u mnie lekarze przyjmują w soboty.

 

A co do mnie, to jestem 14dzień na wyższej dawce (z 20 na 30mg) i wciąż czuję się gorzej niż 20mg, nawet skutki uboczne są gorsze niż przy początku paro.

Mam nadzieje że z czasem przejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... jestem trzy miesiące na paroksetynie (20 mg) i bardzo dobrze zareagowałam na ten lek: skończyły się lęki, zaczęłam pozytywnie myśleć o przyszłości, zebrałam się w sobie i zaczęłam normalniej funkcjonować: podjęłam pracę, dbam o dom, zaczęłam chodzić na fitness i nawet ochota na sex wróciła :) :P

A to kurcze na początku to dlatego, ze od jakiegoś tygodnia obserwuje znowu objawy uboczne jak przy rozpoczęciu leczenia, a których już dawno nie było: suchość w ustach i gardle, wzmożona diureza (biegam co chwile do WC), poddenerwowanie i akatyzja.... czy to są oznaki, żeby zmniejszyć, czy zwiększyć dawkę? Ktoś wie?

Dawki oczywiście od początku nie zmieniałam, a lek biorę bardzo regularnie i zawsze rano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie borę 10mg dziennie,dzisiaj 4 dzień,od jutra 20mg dziennie.

Póki co mam normalne skutki uboczne:poddenerwowanie,bóle głowy,czasami obojętność,no i brak skupienia.

Ale wiem że czasami na efekty działania trzeba poczekać nawet miesiąc wię trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Libido na razie bez większych zmian(czyli dorze :D )

 

-- 02 cze 2012, 06:23 --

 

Może ktoś wie gdzie warto iść na psychoterapie(interesuje mnie woj.Śląskie a szczególnie Ruda Śląska).

Czy są też takie zajęcia które odbywają się popołudniu i ile razy w tygodniu?

Wiem że to zależy od placówek jak często i o jakich porach,ale może ktoś by nakreślił jak to mniej więcej wygląda.

Z góry dzięki :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moolik, u mnie lęki, odkąd się pojawiły, związane były głównie z fobią społeczną, a dokładniej precyzując - "towarzyską". Prawie pół roku temu miałem pierwsze ataki i pojawiały się one tylko przy kimś znajomym, więc zacząłem ich unikać. W tej chwili (3 miesiące na paro) dalej unikam spotkań. Poprawa jest taka, że wcześniej jak miałem się z kimś spotkać to się cały trząsłem na samą myśl ale teraz tylko lekko się denerwuje, i na chwile daje rade, choć przy dłuższych spotkaniach odpadam.

Np. ostatnio spotkałem się z kolegą, 4 godziny było ok, ale póżniej zacząłem panikować i spotkanie się skończyło. Tak mnie ono rozstroiło że później cięzko było mi w oczy nawet rodzicom spojrzeć.

Jakiś czas temu miałem komunie chrześniaka, lekarz dał mi na nią xanax, całkiem sporo pomogł, na wytrwanie wśród ludzi.

Ale np. jak tydzień temu jechałem z odwiedzinami do mojej rodziny to musiałem zjeść 2 tabsy xanax-u i nawet po nich czułem się zdenerwowany.

Ogólnie Paro coś troche pomogło w kwesti fobii społecznej , ale zupełnie kolorowo to nie jest.

Powiedzmy, że mam po nim siłę aby od czasu do czasu próbować wyjść i pracować nad sobą.

 

Ja mimo wszystko pokładam nadzieje w terapii którą niedawno rozpocząłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sama paroksetyna brana dość długo (ponad 8 tygodni minimum) nie zadziałała w pełni na fobię społeczną to polecam dodać 15 mg mirtazapiny (w razie konieczności podnieść do 30mg).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sama paroksetyna brana dość długo (ponad 8 tygodni minimum) nie zadziałała w pełni na fobię społeczną to polecam dodać 15 mg mirtazapiny (w razie konieczności podnieść do 30mg).

 

No i równo po 8 tygodniach podniosłem z 20mg na 30mg, właśnie przez brak rezultatów na fobię społeczną.

Jestem 15dzien na zwiększonej dawce i czuje się gorzej niż przy 20mg ,ale dalej wytrwało czekam.

Myślę że jeszcze z kolejnych 15dni i sytuacja powinna się wykreować - czy to był dobry czy nie dobry ruch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mijają mi powoli skutki uboczne odstawienia paroksetyny. Brain shivers są mniej intensywne, nasilają się trochę wieczorem. Pramolan łagodzi odstawienne skutki psychiczne (niestety już z tego powodu musiałem zwiększyć dawkę - brak paro intensywnie dał o sobie znać parę razy). Nie mam już całej gamy skutków ubocznych brania paro - głównie drżenia mięśni i zamuły. Mój umysł jest czystszy, lepiej pracuję, łatwiej mi jest zabrać się za coś, mogę się nad tym skoncentrować. Mam więcej energii, dużo lepiej śpię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mijają mi powoli skutki uboczne odstawienia paroksetyny. Brain shivers są mniej intensywne, nasilają się trochę wieczorem. Pramolan łagodzi odstawienne skutki psychiczne (niestety już z tego powodu musiałem zwiększyć dawkę - brak paro intensywnie dał o sobie znać parę razy). Nie mam już całej gamy skutków ubocznych brania paro - głównie drżenia mięśni i zamuły. Mój umysł jest czystszy, lepiej pracuję, łatwiej mi jest zabrać się za coś, mogę się nad tym skoncentrować. Mam więcej energii, dużo lepiej śpię.

 

Cześć, jaki okres brałeś paroksetyne i po jakim czasie zacząłeś odczuwać pozytywne działanie(albo może kiedy skutki uboczne się zmniejszyły a lek zaczął działać).

Biorę dopiero 5 dzień Arketis ale na razie czuję się trochę gorzej niż bez leków tzn. nie chodzi o bóle głowy czy zmęczenie,ale lęki wśród ludzi mam bardziej intensywne i non stop jakby zamroczone myślenie.

Czy to przechodzi z czasem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem na paroksetynę z fluoksetyny, ze względu na silne działania niepożądane tej drugiej. Już rozpoczynając leczenie paroksetyną psychicznie czułem się nie najgorzej. Skutki uboczne zamiast się zmniejszać tylko się zwiększały. Ulgą było jedynie pierwszych parę dni po zwiększeniu dawki. Nie chciałem kontynuować leczenia tym lekiem, więc go odstawiłem. Zamroczone myślenie, nasilone lęki, rozdrażnienie towarzyszyło mi przez cały czas z paroksetyną (do tego bezsenność, zmęczenie, drżenie mięśni), oprócz właśnie tych paru dni po zwiększeniu dawki. Tak to skutki uboczne zamiast zanikać nasilały się.

Jeszcze co do odstawienia - czy mdłości mogą być objawem odstawiennym? Ostatnio często jest mi niedobrze, chce mi się rzygać. Zwykle dopadało mnie to rano, dziś z kolei wieczorem... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liczę na to że w przeciągu 3 tygodni lek zacznie działać a skutki uboczne osłabną,jeżeli nie to czy warto czekać dłużej?

Czy może spróbować z innymi lekami?

 

U mnie skutków ubocznych było niewiele, ale około 4 tygodni ,usiałem czekać na jakies efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie choć wprawdzie skutki uboczne były niewielki ,lek zadziałał pozytywnie od pierwszej tabletki. Teraz ,to w ogóle żadnych uboków,no może libido mniejsze pewnie. Ale i na to mam farmaceutyczne patenty nie do wyje**ia.

\Dobry lek ta paroksetyna , inna sprawa ,że każdy z nas jest inny i inaczej reaguje .Szukajcie ,a znajdziecie ...

pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, jaki masz sposób na libido, bo mi też spadek doskwiera??

 

I czy ktoś może mi pomóc, otóż jak brałem 20mg Paro i było spoko(prawie żadne skutki uboczne , później też ok) choć nadal dokuczała mi fobia społeczna.

Dlatego po 2 miesiącach p.Dr poleciła mi zwiększyć dawkę do 30mg co też zrobiłem, i właściwie od samego zwiększenia jest gorzej zamiast lepiej (a już mija 2,5tyg od zwiększenia)

Nadal mam tą fobię społeczną, a dodatkowo dokuczają mi jakieś inne skutki "uboczne", których nie miałem nawet jak wchodziłem na 20mg.

Czy waszym zdaniem zwiększenie dawki może wywoływać gorsze skutki uboczne niż samo wchodzenie na lek???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem paroksetynę ponad 2 miesiące. 20 mg-> 40 mg. Cały czas wierzyłem, że mi pomoże. Coś czuję, że objawy odstawienia będę miał dłuższe niż czas brania leku.

Dzisiaj paro wyraźnie dała o sobie znać. Pół dnia mdłości, cały dzień silnych brain shivers.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×