Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co Wam dziś sprawiło radość?


Konrad!

Rekomendowane odpowiedzi

A ja seksu w ogóle nie mam i co mam powiedzieć? Nie mam nikogo i sam ze sobą mam uprawiać ten seks? Każdy jest mądry jak kogoś ma na miejscu i kogoś bliskiego, a trzeba się zastanowić nad takimi ludzmi, którzy w życiu nie mają nikogo, a też są dobrzy, chcą seksu. Ja nie uznaję egoizmu u ludzi, którzy myślą tylko o swojej przyjemnośći, a inni samotni, nieszczęśliwi już się nie liczą. W dzisiejszym społeczeństwie mamy duży problem egoizmu i ten egoizm przesiąka ludzmi. To jest najgorsza wada ludzka, ale to też wynika z charakteru człowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, Oj Ty biedaku, dać Ci cukierka na pocieszenie? Jak masz problem ze sobą to idź do psychologa, a nie walisz bezsensowne smuty i się czepiasz ludzi. To że nie możesz sobie poruchać nie oznacza, że wszyscy wokół mają się użalać nad Twoim marnym losem i zaprzestać czerpania przyjemności tylko dlatego, że Ty jej nie czerpiesz. I kto tu jest egoistą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko o tym napisałem, by trochę ludzi uświadomić, którzy są za bardzo wpatrzeni w siebie i nawet o tym zapominają. Ja akurat trochę znam życie i dlatego wiele spraw rozumiem. W moim życiu nie ma nic takiego, co sprawiłoby mi radość, bo nie ma nikogo bliskiego, kto by sprawił mi radość w życiu, rozumiesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przepraszam, trochę odbiegłem od danego tematu, ale ja tak napisałem z tego powodu, że nic mi w życiu nie sprawia radośći i czuję w sobie smutek. Każdy na moim miejscu czułby smutek z tego powodu? Nikt po prostu nie zna mojego życia i ludzie nie wiedzą, co mogę zrobić, a czego nie mogę. Ja próbuje to ludziom tłumaczyć, tylko każdy jest inny i ludzie różnie odbierają moje życie, rozumiecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jeszcze raz to napiszę: nic mi dzisiaj nie sprawiło radośći, kompletnie nic i tak jest każdego dnia. Nie wiem jak mają inni, ale mój każdy dzień zawsze jest taki sam, bez radośći. Ale bardzo chcę, aby to się w końcu zmieniło, tylko myślę, że sama rozmowa z psychologiem to za mało. Psycholog nie odmieni mojego życia na lepsze, nie sprawi, że zdobędę przyjaciół, kogoś bliskiego, tylko porozmawia ze mną i tyle.

 

-- 02 cze 2012, 12:01 --

 

Może kiedyś bywały takie dni, w których coś tam sprawiało mi chociaż trochę radośći, ale na pewno nie była to pełna radość. Zawsze problemy, niepowodzenia, niepewne życie przewyższały odczuwanie radośći, ale w takiej samej sytuacji jest wielu innych ludzi, nie tylko ja. Są ludzie, którzy żyją w strachu, w cierpieniu i tam słowo "radość" jest nieznane. Przykre, ale prawdziwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że odbiegłem od tematu i na pewno nie zamierzałem nikogo uraźić, chciałem tylko, aby ludzie wiedzieli, że ja nie mam w życiu radośći i nie ma nikogo, kto sprawiłby mi tą radość. Sam staram się w sobie sprawić trochę radośći, ale nie potrafię tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat u mnie ze zrozumieniem jest w porządku, tylko jeszcze raz to napiszę, że z psychologiem to można sobie tylko pogadać i nic więcej, a potem i tak wrócę do swojego życia. Oczywiśćie, że nikt za mnie czegoś nie zrobi, nie zaplanuje, ale może ja sam nie poradzę sobie z tym? Może jest mi ciężko? Może nie mam takich możliwośći, by coś zmienić? Może ktoś powinien mi w tym pomóc? A ja z tym wszystkim jestem sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×