Skocz do zawartości
Nerwica.com

wasze marzenie:)


Gość monika03

Rekomendowane odpowiedzi

Marzenia... Eh, od dziecka marzyłam o domku z ogródkiem,o mężu dzieciach, o domu do którego będzie chciało się wracać każdego dnia, domu bez krzyków, bólu cierpienia. Ale to są tylko marzenia, których nie spełni nikt, małe i duże pragnienia które okrył kurzem czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dość nietypowe marzenie, w sumie ambicję. Chcę studiować język chiński :) Poza tym chciałbym z ukochaną osobą zwiedzać świat, niestety między nami się pogorszyło. Może się uda, może nie. Jeśli nie będzie ciężko, ale to dopiero pierwsza miłość a ja jestem młody, jest bardzo źle, ale czas to naprawi. Wierzę, że jeszcze z kimś spełnię marzenia ^.^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybudować dom i w nim zamieszkać.. Dałoby mi to możliwość powrotu do w miarę normalnego życia.. bez schodów do nieba, z własnym skrawkiem zieleni. Mógłbym pracować na powietrzu, rozkoszując się swoją wolnością..

 

Byłoby jeszcze lepiej gdyby to było na północy.. małe miasteczko otoczone ze wszechstron przyrodą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ile ja mam marzeń...

 

1. Na pewno powrót do pełnego zdrowia

2. Kiedyś myślałem, że poznać miłość swojego życia - niestety spełniło się to...ale uczucie nie zostało odwzajemnione i nawet jak się jakaś kobieta spodoba to mi od razu w psychice pojawia się mechanizm porównywania do tamtej...Prawdziwa rodzina

3. Dużo spokoju...starzeje się, choć mam 22 lata to zaczynam cenić tzw. święty spokój.

4. Podróże - dużo w życiu zwiedziłem a chciałbym ogarnąć jeszcze kilka miejsc na świecie - marzenie jak najbardziej do osiągnięcia

5. Satysfakcjonująca praca(skoro będę kawalerem to wystarczy przyzwoicie płatna bez fajerwerków) i dom z trawnikiem (za leniwy jestem na pielęgnacją ogrodu :D).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam to dopiero są jazdy na uczniów... Byłoby zabawnie posłuchać, w jaki sposób nauczyciele się wypowiadają się o nich poza klasą, a nóż dowiedziałabym się czegoś cziekawego o sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×