Co teraz robisz?

super są takie soki..muszę kupić jak będzie kasa jakąś sokowirówkę

slow motion, owszem, porównania nie ma, ale diabetycy też muszą uważać, bo cukru w owocach jest sporo. A witamin na pewno mnóstwo

aktualnie nic ..ale powinnam sie zabrac za prasowanie..tylko tak mi sie nie chceeeeeeeeee

dominiko92, sokowirówki nie są drogie, a służą bardzo dłuugo. Moja ma ponad 15 lat, chociaż zapewne teraz są nowocześniejsze, nadal będę z niej korzystać.

jasaw, :) pewnie tak, ale u nas teraz ciężka sytuacja..od sierpnia powinno być już ok, póki co oszczędzamy na czym się da, chłopak długo był bez pracy, teraz w lipcu podpisze umowę o pracę i jakoś się ułoży i można sobie będzie pozwolić :):) już dawno myśleliśmy o takim zakupie :)

dominiko92, doskonale to rozumiem, znam te problemy doskonale.

slow motion - oto kilka przepisów:

http://www.zdrowylink.pl/soki-warzywne-i-owocowe

http://www.fitness-odchudzanie.pl/koktajle_oczyszczajace.html

jasaw, masz rację. Pewnie dlatego pijasz takie soki sporadycznie?

Moja sokowirówka nie mieści się do szafki jest tak wysoka

w przyszłości zainwestuje w jakąś bardziej poręczną.

slow motion, chyba jednak za często, ale trudno powstrzymać się, bo to pyszności są

Moja jest niezbyt wysoka,ale ciągle boję się, że zaraz się zepsuje...

jasaw, o dziękuję za przepisy Aniu! na pewno skorzystam. zaciekawiły mnie te soki oczyszczające.

slow motion,

Odganiam wyrzuty sumienia

piszę z kumpelą i zastanawiam się co zrobiłam źle...

jem truskawki z cukrem i smietana

Bellatrix, Kasiu, już?

pogadałem z kumplem z którym nie gadałem daaawno temu i mi się przyjemnie zrobiło :)

Bellatrix, Wobec tego dobranoc, śpij dobrze:*

nic, i tu problem

Bellatrix,

Idę pod prysznic

nic, i tu problem

od razu nic, siedzisz na forum :)

Mushroom, nic co miałoby sens i dawało jakąś szerzej pojmowaną korzyść.

To zacznij jakiś ciekawy temat. Rozmowa daje korzyści ludziom.

Mushroom, powinnam wziąć się do lekcji, posprzątać, nauczyc się na gegre, przecież wiesz..

Do sugestii nawiązując właśnie lampka mi się zaczyna włączać na forum ostatnio. Niedzielne spotkanie z nim zaburza mi myślenie. (Albo rozjaśnia.)

Jesteśmy tutaj tak usilnie bezsilni. Czym gorzej nam się wiedzie tym więcej uwagi przyciągamy. Przyciągając stajemy się 'znani'.

Czyli.. wytwarzamy między wierszami hierarchię poprzez współczucie?

Jesteśmy tutaj tak usilnie bezsilni.

Dlaczego?

Bezsilnie wobec potrzeb swoich czy innych?

Czym gorzej nam się wiedzie tym więcej uwagi przyciągamy. Przyciągając stajemy się 'znani'.

Czyli.. wytwarzamy między wierszami hierarchię poprzez współczucie?

 

Chyba zawsze tak bylo.. latwiej uzyskac uwage mowiac ze jest zle niz , ze wszystko ok.

Mushroom, bezsilni na siłę.

Przesadzamy. Nie potrafimy sobie radzić ze sobą chociaż inni jakoś potrafią. A wystarczy czasem trochę dystansu.

Tworzymy problemy na siłę, żeby potem nie móc ich rozwiązać samodzielnie. Po co?

-- 29 maja 2012, 21:03 --

Candy14, tylko, że to chore i donikąd nie prowadzi. I chodzi mi tu konkretnie tylko i wyłącznie o forum.