Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich jestem tu nowy na tym forum.Chciałem sie dołączyć do tego tematu.Mój problem polega stosunkowo na tym że też jestem samotny mając 19 lat.Rozmawiam z ludzmi tylko w szkole,to wszystko po szkole siedze w domu sam i tak w kołko.Nie mam koleżanek a o byciu z dziewczyną też dałem se spokój chyba na zawsze,cierpie na nerwice żołątka i choruje na grzybice skóry.Już wiele lat jestem sam zawsze przebywam w domu nigdy nie byłem na imprezie.Czuje że coś ze mną jest nie tak ? co sądzicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znów się nie udało. Pomimo, tego, że miała tak blisko do mnie .. Nie chcę wnikać na ile to wynika z braku czasu/ dzisiaj zmęczenia , a na ile ze zwykłego ingoranctwa.. Ponoć jutro w końcu się mamy spotkać. Znoszę to dość ciężko, bo chciałbym, ażeby to już się wydarzyło. Chcę się przekonać czy warto, toteż nie zrażam się tym przekładaniem.. Nie chcę być sam, choć wiem, że gdy będzie mi dane wybrać być z kimś tylko z tego powodu, to wybiorę samotność. W końcu "nauczyłem się umierać w sobie.." .. Do niedawna nie mogłem przeżyć, że przez parę lat nikogo nie miałem. Zero. Żadnej czułości, żadnego podrywu, zero kontaktu ze strony płci przeciwnej. Istna paranoja. To było dziwne i było mi z tym cholernie źle. Nie poczułem jednak jakiejś wielkiej ulgi, gdy teraz dzięki tej osobie mogłem poczuć zapach kobiety, poczuć jej bliskość tak bardzo jak tylko się da. Choć było przyjemnie. Mogę też w końcu przestać zadręczać się tym, że tak strasznie dużo straciłem nie mając nikogo przez te lata. Wiadomo takie chwile czułości są miłe, ale gdy nie jest to ta jedyna, to takie znajomości poza chwilową satysfakcją nie sprawiłyby, że moje codzienne samopoczucie byłoby lepsze. Czuję to po obecnej znajomości.

Cieszę się, że mogłem to napisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to czarnowidztwo,pesymizm,ogólna "chęć do życia", to człowieka spisuje na samotność, mimo to nawet narzekaczom,czy pesymistom,brakuje choćby 1 osoby która mogłaby zrozumieć...

to z czasem minie...

jak i wiele innych rzeczy,do wszystkiego da się przyzwyczaić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich jestem tu nowy na tym forum.Chciałem sie dołączyć do tego tematu.Mój problem polega stosunkowo na tym że też jestem samotny mając 19 lat.Rozmawiam z ludzmi tylko w szkole,to wszystko po szkole siedze w domu sam i tak w kołko,cierpie na nerwice żołątka i choruje na grzybice skóry.Już wiele lat jestem sam zawsze przebywam w domu nigdy nie byłem na imprezie.Czuje że coś ze mną jest nie tak ? co sądzicie ?
Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam tak jestem odrzucany przez klase do której chodze,do ludzi nie wychodze wogóle przez to jak wygląda czasami moja twarz ja choruje na grzybice i jest bardzo ciężko oczywiście sie lecze u dermatologa.Kiedyś jak byłem mniejszym chłopcem byłem bardziej radosny,ale jak naszła mnie ta choroba to sie zamkłem w sobie.Zawsze myśle że ludzie sie będą śmiali z tego jak wyglądam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jacekxd, Niestety,ludzie często są nietolerancyjni o czym sam się przekonałeś... nie wiem co by ci poradzić, nie masz jakichś miejsc gdzie mógłbyś się spotkać z ludźmi,tudzież poznać kogoś przez internet?

Być może z czasem spotkasz odpowiednich ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czuje sie samotnie.Tesknie za moim Piotrem.Tak bardzo go potrzebuje.

To juz nie wroci.

Jestem w szpitalu.Nie rozmawiam z nikim,nie mam ochoty sie uzewnetrzniac.Izoluje sie.Chce do domu.

Nie wiem czy to przetrwam..

Tyle sie wydarzylo zlego. Tak bardzo cierpie i sie mecze.Czemu nie moge tego zakonczyc.Coraz bardziej mnie to wciaga.....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LATEK50, bo nie ma. ;) Ja jednak wolę:

"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic a nic... Chwila, która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samotność to taka wielka trwoga, wiesz matko wyobraźiłem sobie że nie ma Boga nie ma nie, "DŻEM" :-|
LATEK50, bo nie ma. ;)

Dla Ciebie. Choć w Tobie też jest :). Chcę wierzyć, że samotność nie bierze się z nikąd. W tym bólu i cierpieniu jest sens. Bo jakim byłby cholernie niesprawiedliwym świat jak tacy zwykli ludzie są sobie szczęśliwi od tak, często niezasługując na to, a my cierpimy. Już abstrahując od religii - to w pewnym sensie uczy pokory, a może ktoś (Bóg, los, jak tam chcecie sobie nazwijcie) nagrodzi nas spotkaniem tej jedynej.. Muszę tak myśleć. Muszę jakoś to sobie tłumaczyć, inaczej dawno byłbym po tamtej stronie..

 

-- 25 maja 2012, 22:57 --

 

W końcu doszło do spotkania. W sumie to nie jestem bliżej niczego. Wiem, że się za bardzo nie "czujemy".. Jednak miło spędzam czas. Jeszcze do niedawna marzyłem o tym. Mogę kogoś przytulić, a to wydaje się być czymś niesamowitym w mej samotności.. Ale nie mam specjalnej satysfakcji, uśmiechu na twarzy czy podekscytowania.. Niewiele czuję. W sumie temat się niedługo wyczerpie i to na tyle będzie. Nie mogę jej powiedzieć o sobie, że cierpię na depresję, nie zgłębi też mojej wrażliwości. Czuję, że nie warto, ale chcę mieć kogoś .. chyba.

 

"Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas .. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samotność to taka wielka trwoga, wiesz matko wyobraźiłem sobie że nie ma Boga nie ma nie, "DŻEM" :-|

w koncu te słowa są zrozumiałe, gdy człowiek doświadczy tego na własnej skórze...

 

THJ_nw samotność uczy pokory? wręcz przeciwnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO to moze ja sie wyzale...

 

Powiem wam tak - moja samotnosc mnie konpletnie dobija :evil:

 

Mieszkam sam zupelnie sam na mieszkaniu. Moi wszyscy krewni sa toksyczni wiec musialem od nich icieknac. Kolegow nie mam Dziewczyny nie mam. Kiedy jest wolne to nie wiem co z soba zrobic. Niby jest fajne bo jest spokoj, ale z drugiej strony czuje sie nienormalnie jak siedze w 4 scianach sam 24 h na doba. Wszyscy mnie maja gdzies

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

THJ_nw samotność uczy pokory? wręcz przeciwnie

Hm, nie tyle co uczy, ale ja np. mam w sobie jej aż nadto. Ale uważam, iż warto być pokornym, nawet jeśli jest się samemu..

"Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas .. "

oj Coma :D Oni jak nikt w tekstach potrafili wyrazic depreche

Zdecydowanie :). Leszek czy Sto tysięcy to moje hymny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, a miło ;). Co ja bym zrobił bez Comy i ich niesamowicie trafiających w sedno tekstów ..

 

A ja nie lubię Comy. :twisted:

Nie każdy musi lubić :). Fakt, że teraz stają się coraz badziej skomercjalozwani .. Niestety. Kiedyś grali za grosze z wielkim zaangażowaniem i przejęciem, teraz trzeba słono zapłacić za humorki Roguca. Wkurzyli mnie też zamknięciem forum. To był cios. Na razie mi przeszło, bo wciąż ich ubóstwiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczelam sluchac Comy w depresji.. kazda linijka do mnie trafiala...

 

wtedy to bylo o mnie

Czasami wolę być zupełnie sam

Niezdarnie tańczyć na granicy zła

I nawet stoczyć się na samo dno

Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk

Posiadam wiarę w niemożliwą moc

Potrafię jeśli chcę rozświetlić mrok

Mogę poruszyć was na kilka chwil

Tylko zrozumcie kiedy zechcę znowu z sobą być

Znowu z sobą być... x3

 

Na pewno czułeś kiedyś wielki strach

Że oto mija twój najlepszy czas

Bezradność zniosła cię na drugi plan

Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas

Ogromny zgrzyt znieczula nas na szept

Tak trudno znaleźć drogę w ciepły sen

Słowa zlewają się w fałszywy ton

Gdy nadwrażliwość jest jak bilet

W jedną stronę stąd x4

 

Niczego nie będzie żal... x3

Niczego

Nie nie nie nie nie

Niczego nie będzie żal

Nie

 

Okłamali mnie z nadzieją że

Uwierzyłem i przestanę chcieć

Muszę leczyć się na ból i strach

Gdzie jest człowiek który...

 

Niczego nie będzie żal... x3

Niczego

Nie nie nie nie nie

Niczego nie będzie żal

Nie nie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×