Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

amelia83, a mieli dzisiaj dzwonić? Znam przypadki kiedy po miesiącu dzwonili, że przyjmują do pracy. ;)

 

-- 23 maja 2012, 17:28 --

 

amelia83, miejmy nadzieję, że jeszcze zadzwonią. Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, i Ty narzekasz? Ja z tej listy zrobiłem tylko "poza tym nic" i poza tym nic nie zrobiłem. :P Od 9 leże w łóżku, siedzę na forum, oglądam TV, pogrywam w Diablo i tyle. Kolokwia się zbliżają, potem egzaminy, a ja jak na razie jestem w dupie, ale co tam, w jakimś stopniu chcę chyba wylecieć z tych studiów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszłam na rozmowę :D ale okazało się, że to praca głównie na telefonie, więc nie wiem czy dałabym radę ;> ale mimo wszystko poszłam i to sama pojechałam :)

 

a dzisiejszy dzień u mnie zaczął się od tego, że rano jechałam na pierwszą wizytę do psychiatry od lat i drogę, którą powinnam pokonać w 40minut, pokonałam w 2 godziny przez ten cholerny strajk taksówkarzy :/ ale dojechałam i nie dość, że jechałam sama, to nie dostałam ataku :))) mój nowy psychiatra był dosyć dziwny, ale oni wszyscy tacy są :/ i to spojrzenie... :/ ale pogadaliśmy, powiedziałam, że ma postawić mi konkretną diagnozę, bo każdy mówi co innego i ja nie wiem już sama co jest czym, z czego wynika, co jest główną chorobą, a co pochodną od niej itd. no i potwierdziło się, że to jednak nerwica lękowa no i niestety te moje uzależnienia dają się we znaki. Leczyć mam się dalej eliceą 10mg i pomyśleć nad powrotem na grupę wsparcia dla osób uzależnionych. Dostałam skierowanie do pani psycholog i za miesiąc mam wizytę :P zapisałam się jeszcze do ginekologa, bo muszę zmienić obecnego, więc za miesiąc też będę sprawdzać kolejną nową panią doktor ;) potem pojechałam do mieszkania i sama pomalowałam cały salon :D teraz mieszkanie wygląda w końcu przytulnie :D wszystko już pomalowane. W sobotę pomalujemy salon jeszcze raz i to będzie koniec malowania ;) jutro przychodzą kończyć nam łazienkę i w niedzielę będziemy zwozić meble i w tygodniu się wprowadzać :great::great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no korki były koszmarne..najpierw 30 minut pociągiem, a potem prawie 1,5 godziny autobusem (najlepsze jest to, że około 1 godzinę 15 minut jechałam od dworca zachodniego do górczewskiej :D) od górczewskiej już śmignęłam na Bemowo jak zwykle. ale w sumie to był dla mnie koszmar i dziwie się sobie, że nie dostałam ataku, bo nie dość, że byłam sama, to nie miałam żadnej książki, gazety itp, żadnej muzyki, a mój P. spał, więc nie mogłam z nim popisać nawet, żeby czymś się zająć :< więc siedziałam i gapiłam się w okno, tudzież obserwowałam innych współpasażerów :D aa no i oczywiście zważając na godzinę pociąg i autobus były wypchane ludźmi co równało się z tym, że każdy się do mnie kleił :/ ale dałam radę i nie dostałam ataku :) fuck yeah :))) :great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy to możliwe, że po tylu latach choroby tak nagle by wszystko przeszło? chyba niemożliwe :( pewnie leki zaczęły w końcu sensownie działać ;)

ale dziękuję dziewczyny :*

chyba staję na nogi, albo przynajmniej mam ten okres gwałtownego wzlotu, motywacji, pozytywu, a potem znowu wszystko spadnie na dno :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisanka, ah to umniejszanie pozytywów...:P dziś rozmawiałam z moim P. który podawał mi przykłady moich sukcesów a ja KAŻDY potrafiłam zanegować.aż w końcu sama się z tego śmiałam, jak wyszło, że to że nauczyłam psa jakiś sztuczek to sukces psa a nie mój bo przecież to on się np. turla więc to psa sukces :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pisanka, ah to umniejszanie pozytywów...:P dziś rozmawiałam z moim P. który podawał mi przykłady moich sukcesów a ja KAŻDY potrafiłam zanegować.aż w końcu sama się z tego śmiałam, jak wyszło, że to że nauczyłam psa jakiś sztuczek to sukces psa a nie mój bo przecież to on się np. turla więc to psa sukces :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

hahahaha :DDD coś w tym jest :D jak mój P. pochwalił dzisiaj, że ładnie pomalowałam salon to musiałam oczywiście powiedzieć "ale przed chwilą mówiłeś, że gdzieś tam są prześwity, więc jednak nie ładnie pomalowałam" :D ach to już chyba mamy we krwi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja moj dzisiejszy dzien zmarnowalam, jak wiekszosc chyba w moim zyciu.Nie potrafie sie zajac sobą.

 

Boje sie poniewaz 30 maja lece do anglii popracowac troszke na moze 2 miesiace, moze wiecej. Lece sama i sie strasznie boje, ze nie poradze sobie na lotnisku wsrod tych tłumów, w dlugiej drodze do celu, ktora musze pokonać sama z calym bagazem. Boje sie tej samotnosci, ktora w moim przypadku nie jest wskazana. Boje się ale nie mam wyjścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×