Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

:lol: kiedyś żyliśmy też bez prądu, jedliśmy upolowane zwierzęta a śmiertelność noworodków sięgała ponad 50 %, a Ty chcesz mi wmówić, że można utrzymać dziecko za 500zł zupełnie tak samo jak 30 lat temu. No wybacz bawi mnie to, bawi potwornie ..... tak jakbyś żył w innym świecie...

Nie masz ambicji? Nie chciałbyś dziecku zapewnić spokojnego dzieciństwa - twoja sprawa, tylko nie wmawiaj innym, że niechęć do posiadania dzieci to egoizm.

 

ps. nie znasz mnie, nie masz o mnie pojęcia więc raz mnie nie nazywać egoistką.

 

-- Pn maja 21, 2012 4:10 pm --

 

Nigdzie nie napisałam, że się odnalazłam, i że jestem super szczęśliwa - ale ja w przeciwności do ciebie nie obrażam w dyskusji innych, po prostu bronię swoich przekonań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nie każdy może od tak na coś sobie pozwolić.

 

A tak wyprowadzić się. Nawet na slumsach nie ma miejsca :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem? Czyli chcesz mi powiedziec ze teraz nie mozna utrzymac dziecka, akiedys bylo mozna? Nie rozumiem tej logiki. Z tego co napisalem to wynika ze teraz lzej jest utrzymac dziecko, a przyrost naturalny o dziwo spada. Jakos to nie idzie w parze z tym co piszesz. Bawi cię to , ze kiedys tak sie zylo? Co to znaczy spokojne dziecinstwo? Jezeli 25 lat temu rodzice mogli mi zapewnic bezpieczenstwo, to teraz co jest ciezej. Masz pewnosc ze sa produkty na lawach, dziala pomoc spoleczna? Pomysl linka

 

Czuje od ciebie bardzo obrzydliwe przeciwprzeniesienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, tak śmiem twierdzić, ze jest dużo dużo ciężej teraz utrzymać dziecko. I każdy z kim rozmawiam, w wieku moich rodziców przyznaje mi rację.

Co z tego, że teraz jest wszystko skoro i tak cię na to nie stać? :roll:

 

Jeśli twierdzisz, że jest inaczej - żyjesz w świecie bajek i nigdy nie miałeś do czynienia z utrzymaniem noworodka czy też przedszkolaka.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty tez mi obrazilas. Bo wiesz co - zdalem sobie sprawe ze ludzi mogli sie odnalezc w czasie wojen swiatowych, w czasie upadku komuny, a my sie teraz w tych spokojnych czasach nie mozemy sie odnalezc.

 

-- 21 maja 2012, 16:21 --

 

ajajaj89, tak śmiem twierdzić, ze jest dużo dużo ciężej teraz utrzymać dziecko. I każdy z kim rozmawiam, w wieku moich rodziców przyznaje mi rację.

Co z tego, że teraz jest wszystko skoro i tak cię na to nie stać? :roll:

 

Jeśli twierdzisz, że jest inaczej - żyjesz w świecie bajek i nigdy nie miałeś do czynienia z utrzymaniem noworodka czy też przedszkolaka.....

 

Jest ciezej , bo sie podwyzszyly statndarty wychowania. Zas zasobow mamy wiecej niz nasi rodzice.

 

rafka widze ze wie o co chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz sobie z tego zdałeś sprawę? To troszkę późno ci to przyszło......

Spadek przyrostu naturalnego to konsekwencja tego, że ludzi nie stać na dzieci, mają jedno - i nie mogą pozwolić sobie na drugie choć bardzo by go chcieli .........

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Polki-rodza-na-Wyspach-rekordowa-liczbe-dzieci,wid,14500237,wiadomosc.html?ticaid=1e7d1

Poczytaj sobie, te same kobiety w Polsce nie mogłyby pozwolić sobie na to, a tam, gdzie wiedzą że socjalnie państwo jest je w stanie utrzymać rodzą dzieci..... nie daje ci to do myślenia??

 

-- Pn maja 21, 2012 4:26 pm --

 

ajajaj89, zasobów? Jakich?? Po raz kolejny co z tego, że jest pełno wszytskiego wszędzie skoro nie ma pracy a ludzi nie stać na połowę tych rzeczy??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dziecko, linka? Nie masz. Ja tez nie mam. Moja siostra ma dziecko i jest pielegniarka, jej maz - kierowca. Obydwoje zarabiaja srednia krajowa. Nie widze aby ich synek byl niedozywiony, zle ubrany, cokolwiek. Czy tak ciezko zostac pielegniarka? albo kierowca? Widze jakie matki przychodza do nas z dziecmi na pediatrii. I nie jest tak iz te wszystkie matki sa bogate i nadziane. Dzieci sa ubrane ale bez odjazdow. Nie maja niewiadomo jakich pieniedzy, ale daja rade. I sa szczesliwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafka wie co z michy zje :D

 

Mi nie jest łatwo. A czasy nie są aż tak spokoje. Czasy mamy bardzo stresujące.

 

Nie każdy może sobie w życiu pozwolić na ''luksusy''.

Moi rodzice zdają sobie sprawę, że jest nam o wiele ciężej.

Mieszkanie jest ''drogie'' a gdzie teraz ''praca''.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie dzieci przy zarobkach minimalnej krajowej - to jest kiepski żart, nawet za średnie warunki życia, nie łatwo utrzymać siebie za takie pieniądze, nie mówiąc o dziecku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ja ciebie teraz rozumiem. Ale co powiesz o moich kolegach lekarzach, ktorzy maja po 30 lat i brzydza sie gdy im sie mowi o dzieciach/.

Tak mowie o tych biednych lekarzach.

 

-- 21 maja 2012, 16:37 --

 

Dobra - to ja powiem jak to wynika z punktu widzenia lekarza : praca jest, kasa jest , a dzieci sie nadal nie chce miec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głównym czynnikiem decydującym o przyroście naturalnym na naszym kontynencie są uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. W Europie Wschodniej i Południowej, gdzie sytuacja gospodarcza jest najtrudniejsza, dominują ujemne wartości przyrostu naturalnego. Natomiast na Zachodzie i Północy, poza kilkoma wyjątkami, przeważają wartości dodatnie.

 

 

 

W wielu państwach wysoko rozwiniętych przyrost naturalny mógłby być dużo wyższy, gdyż warunki ekonomiczne swobodnie na to pozwalają. Jednakże dość powszechny jest tam model rodziny małodzietnej, a poza tym w ostatnich latach zmienia się styl życia na bardziej niezależny – tradycyjne małżeństwa wypierane są przez związki nieformalne, w ramach których rodzi się znacznie mniej dzieci. Niski przyrost naturalny to także efekt "starzenia się" zachodnioeuropejskich społeczeństw, co widać m.in. na przykładzie Niemiec (patrz też Struktura wieku).

Natomiast najwyższe wartości przyrostu naturalnego notowane są w krajach o silnych tradycjach religijnych – katolicka Irlandia, muzułmańskie Albania i Turcja.

 

-- 21 maja 2012, 16:48 --

 

i tyle w temacie

 

-- 21 maja 2012, 16:49 --

 

Juz nie mowie o tym ze w GB i Francji mnoza sie glownie murzyni i arabowie :)

 

-- 21 maja 2012, 17:06 --

 

A jak rozwiązać problem, nie braku zajęć tylko innej kwestii: Kończą się studia, widzę inne pary, przyjaciele zaczynają mieć swoje życia więc siłą rzeczy się odsuwają.Nadchodzi więc moment...pustki. Wszystko co robiliśmy może jest i fajne, ale nie ma tego z kim dzielić, tu nie chodzi o uzależnienie swojej wartości od innej osoby.

 

I pytanie zasadnicze. Skoro to takie mało ważne to po co ludzie jednak wchodzą w związki? Niestety, jeżeli ktoś nie ma specyficznego życiowego powołania to samotność jest frustrująca.

 

-to moze worcmy do leona...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samodzielnie nie potrafisz sie utrzymac? - czy to zarzut w moja strone?

 

-- 21 maja 2012, 17:13 --

 

Single tworzą dużą społeczność, to jednoosobowe gospodarstwa domowe które stanowią 26 procent wszystkich. Są idealnym celem dla działań marketingowych, dlatego nic dziwnego, że zaczęli się organizować: mają swoje kluby, fora internetowe.

 

AFP

Ten model popularniejszy

 

W Europie jest już ich ponad 160 mln, w Polsce około 5 mln, a według prognoz GUS-u - liczba ta w już najbliższych trzech-czterech lata wzrośnie do ponad 7 mln!. Polski spis powszechny pokazał że ilość ich rośnie i nadal będzie rosła. Spis powszechny z roku 2002 wykazał, że w porównaniu z poprzednim z 1988 roku liczba kawalerów zwiększyła się u nas o 32 proc. Panien mamy więcej aż o 38 proc. W większości w tych grupach są ludzie młodzi.

 

 

 

Czy warto być i żyć samemu? Rynek szybko dostrzegł i zareagował na popyt ze strony ludzi samotnych. Warsztaty, kursy, szkoły mnożą się jak grzyby po deszczu. Naukę gotowania dla jednej osoby, porady prawne - separacja, rozwody, adopcje.

 

Jest popyt, będzie podaż

 

Handel szybko odnalazł niszę dla ludzi samotnych. Niektóre oferty uderzają prostotą ("Wanny dla singli"). Pojawiają się oferty biur podróży, które mają propozycje dla singli - "gwarantujemy ci podróż w towarzystwie ludzi takich jak ty" - głosi oferta jednego z biur.

 

Chętnych nie brakuje, samotny zapłaci znacznie więcej, byle tylko poczuć, że - choć ma te trzydzieści parę lat i wciąż nie ma partnera czy partnerki - ma jednak na Ziemi swoje miejsce. Jeszcze kilkanaście lat temu człowiek, który w porę nie zdecydował się na zawarcie małżeństwa, był narażony na przytyki bliskich i środowiska, pokpiwających sobie z wątpliwych uroków starokawalerstwa czy staropanieństwa. Dzisiaj samotność przestaje być postrzegana negatywnie.

 

Wolny związek a majątek

We współczesnym świecie coraz częściej ludzie decydują się na wspólne życie bez ślubu, bez prawnego czy religijnego sformalizowania związku. Warto wiedzieć, jak konkubinat wygląda od ekonomicznej i prawnej podszewki? więcej »

 

Jak podaje dziennik "Rzeczpospolita", termin "singiel" pojawił się w literaturze socjologicznej prawdopodobnie na początku lat 70.

 

Czy moda czy konieczność?

 

Polski spis powszechny z roku 2004 pokazuje, że liczba "jednoosobowych gospodarstw domowych" rośnie, w ogromnej większości tworzą je ludzie młodzi lub bardzo młodzi mający mniej niż 30 lat).

 

Coraz więcej mieszkań dla singli demografowie zwracają uwagę, że w górę zaczyna się też piąć inny wskaźnik ważny dla oceny procesu "singlizacji społeczeństwa" - średni wiek zawarcia małżeństwa. W Polsce nie jest z nim tak źle, większość małżeństw zawierają ludzie mający 20 - 24 lata, ale ta większość topnieje, a rośnie grupa samotnych w wieku 35 lat.

 

Według danych Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, nie wyklucza się, że jeszcze w XXI wieku średni wiek wstąpienia w związek małżeński wyniesie w Polsce 28 lat, czyli wróci do poziomu z XVII wieku. Trzysta lat temu - u schyłku epoki agrarnej - młodzi ludzie czekali ze ślubem, aż rodzice przekażą im gospodarstwo i pozwolą samodzielnie stanowić o swoim losie. Rewolucja przemysłowa i perspektywa znacznie szybszego uzyskiwania dochodów przesunęła średni wiek zawierania małżeństw o dziesięć lat w dół.

 

Wolny związek a majątek

 

We współczesnym świecie coraz częściej ludzie decydują się na wspólne życie bez ślubu, bez prawnego czy religijnego sformalizowania związku. Warto wiedzieć, jak konkubinat wygląda od ekonomicznej i prawnej podszewki? więcej ?

 

Ekonomia rządzi

 

Demografowie nie mają wątpliwości, że spora część tych, którzy decydują się na samotne życie, robi to z powódek o podłożu czysto ekonomiczne. Ludzie wybierają samotność, bo nie mają perspektyw na utrzymanie rodziny. Dotyczy to zwłaszcza singli z regionów wiejskich; ich liczba rośnie w Polsce w zatrważającym tempie.

 

Jednak w przypadku singli miejskich bywa inaczej. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego są sami, nie znajdziemy w portfelu. Trzeba zajrzeć do ich duszy. W pogoni za karierą ludzie młodzi stracili umiejętność budowania intymności z drugą osobą.

 

Samotni prześladowani

 

Bella dePaulo, amerykańska psycholog i specjalistka od życia singli uważa że dyskryminacja osób samotnych przybiera rozmiary plagi porównywalnej z rasizmem czy seksizmem. Projekty opodatkowania osób samotnych są obecnie na porządku dziennym. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że zarówno ruch "singlowski", jak i rynek usług dla singli najlepsze lata mają przed sobą. Aż strach pomyśleć, jak drapieżny fiskus się do nich dobierze...

 

INTERIA.PL

 

-- 21 maja 2012, 17:14 --

 

Ale zaraz zaraz linka sama nie ma dzieci, a tez mnie poucza...

 

-- 21 maja 2012, 17:25 --

 

A ja widzę co innego : ludzie uciekają od rodzicow, nie chca brac slubu, dzieci - bron boze.

To jest wlasnie nowoczesny europejski "progressive".

Pewnie, lepiej bez wykształcenia, perspektyw i pracy żerować na rodzicach, brać ślub w wieku 19 lat mając brzuch pod nosem i płodzić kolejne dzieciaki żyjąc na utrzymaniu państwa :great:

 

Linka - od tego wlasnie sie zaczelo. Dlaczego tak shiperbolizowalas moja wypowiedz. Czy ja mowie iz lepiej bez wyksztalenia?(Wybaczcie userzy ktorzy nie macie wyksztalcenie). Czy ja mowie lepiej bez pracy> Kto tu kogo poucza? Czy ja mowie by brac slub w wieku 19 lat? I dlaczego Linka czujesz takie uprzedzenie do takich ludzi? Skad sie bierze twoja frustracja?

 

-- 21 maja 2012, 17:28 --

 

I jezeli nadal uwazasz ze teraz jest dziecko ciezej utrzymac niz na przelomie lat 80 i 90 w ukrainskiej SRR,, to ...'

sorry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra - widze ze moja historia do was nie przemawia wiec dam sobie spokoj.

 

Jak ja w ogole przezylem dziecinstwo to ja nie wiem... Sądząć z waszych opisow to juz dawno powinienem byc trupem

 

-- 21 maja 2012, 19:00 --

 

I moze jeszcze dodam ze kiedys mieszkalem w akademiku i musialem sie utrzymac ze 900 zeta na miech, z czego 400 zeta szlo na pokoj. Oto moje slodkie zycie.

 

-- 21 maja 2012, 19:02 --

 

I moze jeszcze powiem tak - przepasz miedzy GB a Polska jest taka sama jak miedzy Polska a Ukraina. Wiec jezeli was jest tu ciezko to wyobrazcie sobie jak mi bylo jeszcze ciezej tam.

 

-- 21 maja 2012, 19:03 --

 

Wiec sorry - ale my mamy rozne wyobrazenia biednego czlowieka...

 

-- 21 maja 2012, 19:09 --

 

Boli mnie ze wasze oczy sa skierowane na Zachód, a łaska w ogole nie spojrzec na Wschód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze troche tu ochloneo :) :yeah:

 

-- 21 maja 2012, 19:30 --

 

http://www.porody.pl/dziecko/ile-kosztuje-utrzymanie-dziecka/

 

-przeczytalem - czy to sa jakies duze koszty?

 

Wozek i pieluchy - zdzierstwo

 

-- 21 maja 2012, 19:32 --

 

mysle ze naciezsze jest utrzymanie dziecka, kiedy ono przekracza 18 rz

 

-- 21 maja 2012, 19:36 --

 

Wyliczylem: do 18 rż dziecko pochlania 880 zeta miesiecznie. Oczywiscie , jak ktos zarabia najnizsza krajowa to dziecka nie udzwignie. Ale czy kwota 880 zeta to tak kosmicznie duzo?

 

-- 21 maja 2012, 19:43 --

 

Dziecko to duzy miesieczny wydatek - 400 zeta na benzyne, 100 na OC i 800 zeta na dziecko - tak zaiscie dziecko to luksus

 

-- 21 maja 2012, 20:59 --

 

ajajaj89, gdybym ja i mój partner zarabiali średnią krajową - byłoby zajebiście (Dokładnie 4015,37 zł) - zaufaj mi ale nie wszyscy mają tyle szczęścia.

Ja w chwili obecnej mam najniższą krajową spróbuj utrzymać się za to 8)

 

Sprobuj utrzymac sie za 900 zeta to pogadamy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprobuj utrzymac sie za 900 zeta to pogadamy

W akademiku? żaden problem. Pisałeś, że 400zł za pokój (skoro potrzebujesz luksusu i dwu, jedno osobowego pokoju, to Twoja sprawa). Czyli zostaje Ci jeszcze 500zł na wyżywienie, tylko i wyłącznie na wyżywienie + jakieś kserówki i tego typu bajery.

Mając mieszkanie, sam czynsz, media, internet przewyższą koszta tego Twojego pokoju. A najniższa krajowa wynosi 1032,34 zł netto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to panowie chca kupowac mieszkanie . A my chlopi -musimy wynajmowac pokoj ze wspollokatorami, Ale to my - biedni chlopi. Co tam...

 

-- 21 maja 2012, 21:48 --

 

500 zloty na wyzywienie, ubrania, higiene, pielegnacja, kondomy, transport, ksiazki , kserowki, tabletk. Ty wiesz jaki ja jestem drogi w utrzymaniu :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×