Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.


Michuj

Rekomendowane odpowiedzi

Michuj, wow, zaszalełeś! Szczerze życzę Ci powodzenia :D I chętnie będę śledzić Twój jadłospis, może mnie coś zainspiruje :smile:

 

slow motion, w Twoim przypadku grzeszek raz na jakiś czas jest jak najbardziej wskazany! Tez uważam, że przesadzasz z tą dietą...

 

nazywam się niewarto, rozumiem, że teraz wymiotowałaś, bo źle się czujesz? Ale tak czy inaczej - powinnaś zajrzeć do działu "zaburzenia odżywiania"... :(

 

A ja po ciężkim psychicznie tygodniu być może znajdę w sobie siły, by znowu się starać... Ale nawet teraz - przynajmniej dużo chodzę. Ale i tak cofnęłam się o jeden centymetr (znaczy - wrócił mi). Ech, frytunie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, nie sądzę, by efekt jo-jo. Po pierwsze - nie odchudzam się, tylko staram jeść odrobinę mniej, a nawet gdybym się odchudzała, to raczej też bym przytyła na całym tygodniu sponsorowanym przez tłuszcz i węglowodany :P

 

Mam nadzieję, że wkrótce Ci przejdzie... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam ponownie. Żołądek mi się znów rozszerzył przez to wpychanie w siebie wszystkiego, cholera jasna, dobrze że przytyłam tylko kilogram :( a mówią, że miłość odbiera apetyt :roll: Dziś zabieram do D. swoje żarcie, bo jak tak dalej pójdzie, to wytworzę moje własne pole grawitacyjne :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, nie sądzę, by efekt jo-jo. Po pierwsze - nie odchudzam się, tylko staram jeść odrobinę mniej, a nawet gdybym się odchudzała, to raczej też bym przytyła na całym tygodniu sponsorowanym przez tłuszcz i węglowodany :P

 

Mam nadzieję, że wkrótce Ci przejdzie... :(

 

 

przerzuć się na jakieś sałatki- przecież to wiele nie kosztuje, a ile witamin.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żołądek mi się znów rozszerzył przez to wpychanie w siebie wszystkiego, cholera jasna, dobrze że przytyłam tylko kilogram :(

 

Trudno w ogóle stwierdzić, że przytyłaś. Nawet jeżeli surowo przestrzegamy diety takie wahania do 1,5 kilograma są normą. Ale oczywiście, jeżeli będziesz dalej objadać się pysznościami to na kilogramie na pewno się nie skończy. ;) Ja polecam jeść dużo owoców i warzyw. Słyszałam, że truskawki są coraz tańsze i już mi ślinka cieknie. :mrgreen:

 

Wydaje mi się, że najlepiej tak skomponować sobie dietę, żeby jeść to co się lubi. Najgorzej zmuszać się do jedzenia czegoś okropnego, tylko dlatego, że jest zdrowe. Prędzej czy później człowiek się złamie i po diecie :? Znam to z własnego doświadczenia.

 

Ja odpoczywam po obiedzie - ziemniaki z surówką. :D Trzymam kciuki za wszystkich odchudzających się. Wiem, że początki są ciężkie, ale warto. Poza tym lato się zbliża :yeah: Ja już na szczęście jestem po kuracji odchudzającej ale i tak uważam na to co jem. Postanowiłam zmienić swoje nawyki żywieniowe na całe życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, ja pisałam w dziale "zaburzenia odżywiania", ale nie mam zamiaru już tam zaglądać, ponieważ moje posty były usuwane, a to znaczy, że żadnych zaburzeń odżywiania nie mam, w każdym razie nie jestem tam mile widziana. :(:(:( Bardzo się przejęłam, bo zawsze się wszystkim przejmuję.

A teraz wymiotuję nie z własnej woli :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej laski,

 

 

dolaczam sie do zderterminowanych by schudnac.

 

Ja to niesamowicie wpieprzam, nie moge sie opanowac, przede wszystkim rzucam sie na slodycze.

 

Nie daje rady sie zmusic do cwiczen, basenu,biegania..

a paradoksalnie czuje,jak bardzo brakuje mi ruchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się strasznie gruba i nie mam pojęcia jak schudnąć. Przecież wcale nie jem dużo, obsesyjnie liczę kalorie i nie zjadam więcej niż 1000 dziennie, a często dużo mniej. Czy powinnam jeść jeszcze mniej? Nie chcę być taka gruba, źle mi ze sobą. Czuję, że dodatkowo tyję od ketrelu, a czuję się po nim ogólnie lepiej. Co robić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, ale z jakim terapeutą? ja nie mam żadnej terapii i tak naprawdę nigdy nie miałam, bo dla mnie nie warto robić terapii. ja naprawdę czuję, że mi się tłuszcz wylewa, a moje diety nic nie pomagają. A poza tym mam straszne wyrzuty sumienia, jak zjem coś kalorycznego, dlatego staram się jeść warzywka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, koleżance się przytyło i teraz próbuje to zrzucić, więc miejsce jak najbardziej dla niej...

 

... aaaleee nazywam się niewarto, koleżanka przesadza z głodzeniem się. Moja droga, nie jesteś gruba, jesteś zgrabną dziewczyną, więc zamiast jeść jak królik po prostu więcej się ruszaj. Wyjdzie Ci na zdrowie. I jak to kasowali Twoje posty? Na tym forum posty nie znikają. Może zostały przeniesione? Jak coś to pytaj moderatorów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, niestety, posty znikają, mój post został usunięty, tzn. zostało usunięte to, co napisałam (a nie nigdzie przeniesione), mój post po prostu stał się pusty i tam informacja, że został usunięty. Bo nie wolno podobno w dziale zaburzeń odchudzania nic napisać, że chce się schudnąć, nie ważne czy się ma jakieś zaburzenia odżywiania, czy nie. W każdym razie poczułam się wygnana. A teraz nie wiem, czy nie powinnam poczuć się wygnana z całej społeczności ludzkiej, bo nigdzie mnie nie chcą :(:( W każdym razie czuję się przekreślona wszędzie i zawsze, przez wszystkich, nikt nie ma ochoty słuchać, że przytyłam, bo ja nikogo nie obchodzę na całym świecie, jestem o tym przekonana i każdy dzień przekonuje mnie o tym jeszcze bardziej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, no to jeżeli nie wolno tak tam pisać, to niestety, ale musisz przestrzegać zasad ;) Ja rozumiem, że jest Ci źle z Twoją aktualną wagą, bo nie jesteś do niej przyzwyczajona. Co nie znaczy, że coś jest z Tobą nie tak... Jak chcesz możesz mi się żalić na PW ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ten słoik nutelli w lodówce musi tak krzyczeć ?

 

-- 21 maja 2012, 02:24 --

 

Dołączam się, start 58,8

Cel 53

aktualnie tendencja wzrostowa

 

-- 21 maja 2012, 02:45 --

 

Obliczyłam swoją "idealną wagę" tutaj, podoba mi się, że uwzględniają wiele rzeczy nie tylko wzrost:

http://www.ofeminin.pl/odchudzanie/kalkulator-wagi-twoja-odpowiednia-waga-na-kalkulatorze-wagi-d11727.html

Wyszło mi 55,5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, wybacz :uklon:

Swoją drogą, chciałam zapytać - dlaczego do tej wody masz wkrapiać cytrynę?

Nie wiem. Dietetyczka tak ustawiła. Może źródło witamin?

 

Chyba tak, ponieważ oni pisząc wszystkie diety, muszą uwzględnić zapotrzebowanie na mikroelementy, witaminy itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może dla oczyszczenia? Cytrusy dobrze wypłukują toksyny i poprawia się przez to przemiana materii. Ja dodaję cytryny, bo liczę, że mi się skóra rozjaśni :lol: Melduję, że wczorajszy dzień zakończył się sukcesem 8) Nie ćwiczyłam, bo zaliczyłam taki spacer, że ohoho :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×