Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Nie powinnaś mieć po 3 dniach obj odst.Często jak leki się ładują,do 2-3 tyg są b.nieprzyjemne objawy.Może potrzebujesz czegoś doraźnego typu alprazolam na czas zadziałania leku.mirta jest dobrym lekiem,ale możesz przejść np na paroxetynę,wenlafaxynę.Idź jak najszybciej do lekarza i pogadaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyne bralam,ale miala na mnie takie skutki uboczne ze odstawilam po 2 dniach,kiedy juz mdlalam z wymiotow i nie potrafilam nawet napojow przelknac.Mirtazapine przepisano mi na leki nie na depresje i o to wlasnie chodzi ze odkad ja biore te 3 dni to wydaje mi sie ze ja mam i ze mirta tylko pogorszyla moj stan lekowy. Radzilam sobie jakos bez lekow wczesniej,napady ustawaly po tabletkach uspokajajacych.Przez kilka dni potrafilam wogole dobrze sie czuc,usmiechac,nawet bawic sie swietnie z przyjaciolmi.Jak czulam ze zaczynam sie panika bralam leki us i jakos funkcjonowalam,ale pomyslalam ze chcialabym calkowiecie zyc normalnie i poszlam do psychiatry i sie zaczelo.Tylko ze jestem za granica u rodziny,bo w Polsce samej ciezko by mi bylo sie leczyc i lek przed skutkami lekow itp. Nie moge isc tak szybko do lekarza bo tutaj musze sie umowic na wizyte prywatna ktora duzooo kosztuje,a narazie ciezko z pieniazkami. Jutro jade do lekarza rodzinnego,znajomego mojej matki to moze cos poradzi.

 

-- 06 maja 2012, 20:27 --

 

Michuj nie rozumiem.Mozesz jasniej? To znaczy ze moja dawka jest za mala?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze macie racje! Jeszcze troche sie pomecze z ta mirta i jakos moze dam sobie rade. Chociaz mam mieszane uczucia. Dziekuje wam bardzo serdecznie za pomoc!

 

-- 06 maja 2012, 20:47 --

 

Jutro wezme hydroxyzinum i moze przetrwam dzien,bez takich nerwow i paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jednak odstawilam po tych 3 dniach mirtazapine i dzis czuje sie o wiele lepiej. Mam ochote do zycia,brak ciaglego drzenia ciala, leki sa mniejsze niz przez te 3 dni.Jade do lekarza ogolnego i dowiem sie moze co robic dalej.Nie chce juz wiecej zadnych psychotropow. Mam zamiar byc silna i powoli,ale bez silnych lekow dac sobie rade z ta nerwica i lekami. Dodam,ze spalam lepiej niz po mirtazapinie.Rano jedynie lekkie zaburzenia zoladkowo jelitowe. Wiem,ze napiszecie mi ze za krotko bralam by zobaczyc efekty,ale ja wlasnie mialam jeszcze wieksze leki o skutki uboczne,co pogarszalo moj stan.To tyle.Pozdrawiam was bardzo serdecznie.Trzymajcie sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PaulaW - trzymam kciuki !! Leczylam sie zawsze najmniejszymi dawkami wenla a teraz mirtazapina i 2 razy odstawialam leki - udawalo sie byc 'silna' przez jakis czas (najdluzej rok) ale gdy wrocily problemy, ktorych nie umiem rozwiazac i stawic im czola musialam znow do nich wrocic. kurcze jak nauczyc sie "byc silna" :? pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę mirtor 30mg na noc i paxtin 20mg na dzień.

Przyjmuję od pół roku te leki. Przybrałam 10 kg, ale faktycznie po budowie nie bardzo widać, tylko ten brzuch wystający. Spodnie poszły do wymiany ;) Ale co innego mnie martwi, od około miesiąca mam praktycznie codziennie czasem o mniejszej częstotliwości, czasem większej coś jakby "prądy" przechodzące w głowie.. występują nagle i często. Coraz częściej. Byłam u innego specjalisty i polecił hydroksyzyne doraźnie na uspokojenie tego objawu. Jeszcze nie kupiłam. Dziwnie się z tym czuję, jakby coś się we mnie zmieniało i trochę mnie to przeraża.

Chcę zapytać, bo może ktoś miał podobne odczucia.. a wizytę u psychologa mam dopiero w czerwcu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mogło spowodować te objawy, to było jakieś 7 dni przerwy, gdzie zwyczajnie zapomniałam o lekach a później kilka razy zapominałam paxtinu. Na co lekarz poinformował, że nie mogę tak brac w kratkę. No i biorę już reguralnie, nie mniej prądy nie minęły.

Ten lekarz u którego teraz byłam na izbie przyjęć powiedział, że muszę pamiętać o regularnym przyjmowaniu i powiedział też że mogę zmniejszyć paxtin do połówki.

Hydroksyzyna też wydała mi się dziwna, ale działa na mnie tak uspokajająco i trochę otępia więc nie biorę, bo muszę sprawnie pracować :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tak krótka przerwa powoduje taki objaw jeszcze miesiąc po tym? Uwagę już dostałam też od lekarza, że nie wolno ani odstawiać samemu, ani pomijać dawki. Będę przestrzegać. Chcę już powoli odstawić te leki najpierw skonsultuję to z nowym lekarzem oczywiście. Póki co, kazali mi brać tylko połówkę bo ogólnie chyba z depresji wyszłam, a przy moim BPD przydałoby mi się coś bardziej na uspokojenie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi prądami, to niestety temat dobrze mi znany wzdłuż i wszerz ;/ Nie ma leku, który likwiduje ten objaw. Chyba, że napchać się zamulaczy i kimać cały czas.

 

-- 16 maja 2012, 23:48 --

 

Z tymi prądami, to niestety temat dobrze mi znany wzdłuż i wszerz ;/ Nie ma leku, który likwiduje ten objaw. Chyba, że napchać się zamulaczy i kimać cały czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja na początku brałam Citabax, ale wytrzymałam tylko 3 dni....to była totalna masakra....jadłowstręt ( a w moim przypadku nie mogę sobie pozwolić na schudnięcie jeszcze bardziej, bo przez to całe choróbsko schudłam 5 kg w ciągu miesiąca i mam początki anemii), nasilone drżenia nie do opanowania, niepokój ( dosłownie chciało mi się aż krzyczeć), i znaczne nasilenie lęku...nie do wytrzymania. Teraz byłam znów u lekarza, zmienił mi właśnie na Mirtor...mam brać od jutra....tak bardzo chciałabym z tego wyjść, ale niestety poza dolegliwościami natury psychicznej mam też codziennie inne objawy somatyczne...czuję się po prostu bezradna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zależy Ci na przytyciu, to możesz być pewna, że przybędzie Ci kg a przynajmniej spuchniesz do mirtoru.

Na mnie głównie działa on bardzo sennie, biorę na noc i po około godziny mam dobry odlot, nie wiem kiedy zasypiam. Tylko jeśli rano masz zamiar wstawać, to radzę brać go wcześniej, bo wybudzić po nim jest ciężko, zwłaszcza w pierwszych tygodniach brania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaczynam, pierwszą dawkę na noc....zobaczymy....

 

-- 20 maja 2012, 14:51 --

 

Hej, wczoraj wzięłam pierwszą dawkę, i powiem szczerze, że jako tako to problemów zasypianiem już jakiś czas nie mam, ale problematyczne było wczesne budzenie się, i przerywany sen w nocy. A dzisiaj...spałam jak suseł...obudziłam się dopiero rano i ze zdziwieniem muszę powiedzieć, że spokojna, bez jakiegoś tam niepokoju:) Zobaczymy jak będzie dalej, na chwilę obecną biorę 15, za 4 dni mam zwiększyć do 30...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 dni temu zacząłem stosować mirtazapinę. Wiem, że na pierwsze rezultaty trzeba poczekać przynajmniej 2 tygodnie, ale już teraz nasunęło mi się takie teoretyczne pytanie: czy mirtazapinę stosuje się z reguły w monoterapii, czy często jest ona elementem jakiegoś połączenia, np. z innym antydepresantem (a może z innymi lekami, proszę o odpowiedź)?

 

Jeśli łączy się mirtę z innym antydepresantem, to jakie z reguły są to leki? Słyszałem o połączeniu "California Rocket Fuel" (mirtazapina + wenlafaksyna). Czy taka mieszanka jest dobra na usunięcie lęków (tu oczywiście mile byłyby widziane wypowiedzi osób, które to stosowały)? Względem zwalczenia lęku (bo z tym jest największy problem) co jeszcze byłoby dobre? Myślałem o połączeniu paroksetyna (w końcu to bardzo popularny wśród fobików lek) + mirtazapina, ale nie wiem, czy to się jakoś nie gryzie ze sobą? Tak w ogóle, to nie wiem, czy lekarz zgodzi się na dwa antydepresanty, tym bardziej, że biorę jeszcze dwa stabilizatory nastroju ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×