Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam 34 lata i czekam :)) Wyglądem nie straszę dodam ;) Słuchaj, co to znaczy kurcze niedopasowanie do jasnej cholery ?? (za przeproszeniem) Jeżeli kochasz drugą osobę to się z nią liczysz, żyjesz dla niej prawda ? I ta druga osoba żyje dla Ciebie. To działa na zasadzie wzajemności. To wzajemny szacunek i rozumienie potrzeb tej drugiej strony. W dzisiejszych czasach miłość jest traktowana bardzo powierzchownie - sprowadza się do seksu i na tym kończy. Ludzie gdy już sobie "ulżą" w takim "związku" to oczywistą oczywistością jest, że szukają nowych wrażeń, doznań bo się znudzili sobą... Nie było wzajemnego poznawania się, zdobywania tej drugiej osoby - była namiętność, pożądanie - to jest zgubą ! Gdyby najpierw poznali się duchowo, psychicznie to by więcej o sobie wiedzieli i świadomie "wchodzili" w związek.

Oczywiście, nie ma reguły - zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że któraś ze stron zechce zapragnąć "wrażeń dodatkowych" ...ale nikt nie powiedział, że będzie lekko. Miłość trzeba pielęgnować bo usycha, zanika. Trzeba mieć tego świadomość.

 

-- 19 maja 2012, 10:39 --

 

hej, oczywiście, że warto czekać !! :) W życiu trzeba kierować się wartościami, zasadami moralnymi a nie emocjami, które prowadzą na manowce ! Tym różnimy się od zwierząt, że oprócz popędu mamy rozum !! Szukać należy takiej osoby, która też ma te wartości i rozumie o co w tym wszystkim chodzi. Znam małżeństwa, gdzie oboje "wytrzymali" z tym do ślubu i teraz po kilkunastu latach bycia razem ich miłość cały czas ewoluuje i cementuje związek. Pozdrawiam czekających na właściwą osobę ! :) Nie dajcie się zwieść zmanipulowanym masom !! Przy okazji polecam stronę przeznaczeni.pl buźka !
Tylko uważaj na nerwicę eklezjogenną... ;)

 

spoko - wszystko pod kontrolą ;)

 

Klasyczny syndrom czekania na księcia( księżniczkę) z bajki :mrgreen:

Nikt nikogo nie zmusza do seksu, związków itd mamy wolny wybór ale czami nasze oczekiwania przerastają rzeczywistość a z wiekiem coraz trudniej będzie się przystosować do jakiegoś związku bo ludzie posiadają już silne nawyki związane z życiem w samotności. Znam przypadki osób które weszły w związek małżeński grubo po 30-ce czy 40-ce i nie potrafiły się w nim odnaleźć bo nie potrafili zmienić swoich przyzwyczajeń choć oczywiście nie zawsze tak musi być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale wydaje wam sie, ze to przychodzi samo? Wy macie duza przewage... mlodosc. Ja ani ladna ani mloda... ale za to pewna siebie i interesujaca. A nad tym mozna popracowac. Przyciaga sie charakterem, osobowoscia
Ze mną jest tak że nigdzie mnie nie chcą. Jak do czegoś doszedłem to zawsze wbrew innym. Dlatego przyzwyczaiłem się że jestem niechciany i muszę się starać samemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadki osób które weszły w związek małżeński grubo po 30-ce czy 40-ce i nie potrafiły się w nim odnaleźć bo nie potrafili zmienić swoich przyzwyczajeń choć oczywiście nie zawsze tak musi być.

No to jest druga sprawa. Bardzo niebezpieczna w gruncie rzczy. Bo chcąc nie chcąc żyjemy w tej samotności ale i przyzwyczajamy się do takiego trybu życia, żyjemy tak by było nam najwygodniej a potem jak już w tak późnym okresie się ktos pojawi to zaburza ten cały system i cięzko się odnaleźć.

Kolejny argument który pokazuje, że im poźniej tym gorzej a argumenty "wartro czekać" są kompetymi idiotyzmami.

 

Candy14 Znowu ... "to samo przychodzi". Nie wydaje mi się, żeby to samo przychodziło. Dziewczyno. Masz na forum osoby, które mają grubo po 30 i nigdy nikogo nie mieli a ty nadal próbujesz nam wmówic, że przychodzi samo albo inni którzy mają dokładnie taki sam przykład osób na tym forum mówią nam, że "na każdego przyjdzie pora" albo że warto czekać... litości. A jak pytam czemu warto to odpowiadają "bo warto"... przecież to jakaś kpina z rozmówcy.

W ogóle czy ty nie możesz zrozumieć, że powodzenie u płci przeciwnej wpływa wysoce na samoocenę?? Twoja pewność siebie chąc niechcąc jest w jakimś stopniu zmotywowana tym, że masz powodzenie. A jak ktoś nie ma nikogo i nikogo nie miał to przecież samoocena spada w dół i to też jest część osobowości charakteru...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14 Znowu ... "to samo przychodzi". Nie wydaje mi się, żeby to samo przychodziło.

No przeciez pisze, ze NIE samo...

I nie mowie ,ze czekac w nieskonczonosc tylko robic porzadek ze soba..bo wiecznie narzekajacych facetow nikt nie zechce.

 

Twoja pewność siebie chąc niechcąc jest w jakimś stopniu zmotywowana tym, że masz powodzenie.

Moja pewnosc siebie nie wynika z zainteresowania plcia przeciwna... az tak plytka nie jestem. Mam swiadomosc swoich zalet poza fizycznych tych ktorych nie widac. Ludzie mnie lubia i lgna do mnie nie dlatego ze jestem piekna ...bo nie jestem, Ale dlatego, ze mozna ze mna pogadac na kazdy temat, ze zamiast skrzywionej buzi pokazuje usmiech, podziwiaja mnie za inteligencje, sposob w jaki radze sobie z problemami, za zyczliwosc i cieplo ktore mam w sobie. Bo taka jestem. Myslisz ,ze tak byloby gdybym wystawiala kolce i warczala na wszystkich?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie mnie lubia (...) mozna ze mna pogadac na kazdy temat, ze zamiast skrzywionej buzi pokazuje usmiech, podziwiaja mnie za inteligencje, sposob w jaki radze sobie z problemami, za zyczliwosc i cieplo ktore mam w sobie.

Taki też byłem przez większość swojego życia i co mi z tego przyszło? Cały czas sam, bez znajomych, przyjaciół, dziewczyny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klasyczny syndrom czekania na księcia( księżniczkę) z bajki :mrgreen:

Nikt nikogo nie zmusza do seksu, związków itd mamy wolny wybór ale czami nasze oczekiwania przerastają rzeczywistość a z wiekiem coraz trudniej będzie się przystosować do jakiegoś związku bo ludzie posiadają już silne nawyki związane z życiem w samotności. Znam przypadki osób które weszły w związek małżeński grubo po 30-ce czy 40-ce i nie potrafiły się w nim odnaleźć bo nie potrafili zmienić swoich przyzwyczajeń choć oczywiście nie zawsze tak musi być.

 

Ok. jest dużo racji w tym co piszesz. Nie jestem jednak aż tak naiwna żeby czekać na księcia z bajki. Po prostu znam swoją wartość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do armii to podobno to nauczyć się tam można przede wszystkim chlać i kraść no ale nigdy tam nie byłem więc może się mylę.

W ogóle to nienawidzę służb mundurowych nierobów i darmozjadów przechodzących w wieku 35 lat na emerytury ja też nic nie robię ale kasy przy najmniej za to nie biorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Candy14 źle przeczytałem... zwracam honor. Ale cóz... wiem, że samo nie przychodzi natomaist ja juz robiłem chyba wszystko... ile można :/ Nic nie dały terapie, psychiatrzym psycholodzy, leki...

 

 

Moja pewnosc siebie nie wynika z zainteresowania plcia przeciwna... az tak plytka nie jestem. Mam swiadomosc swoich zalet poza fizycznych tych ktorych nie widac. Ludzie mnie lubia i lgna do mnie nie dlatego ze jestem piekna ...bo nie jestem, Ale dlatego, ze mozna ze mna pogadac na kazdy temat, ze zamiast skrzywionej buzi pokazuje usmiech, podziwiaja mnie za inteligencje, sposob w jaki radze sobie z problemami, za zyczliwosc i cieplo ktore mam w sobie. Bo taka jestem. Myslisz ,ze tak byloby gdybym wystawiala kolce i warczala na wszystkich?

Nie musi to być nawet płeć przeciwna. Jesteś tylko człowiekiem i zawsze jakiś kąsek tego, że Panowie do Ciebie gnają, ludzie darzą szacunkiem pomaga Ci w utrzymaniu silnej samooceny. Jakby Cie każdy traktował jak śmiecia to byś nie była taka hop siup pewna siebie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, masz racje. Tylko ja na to wszystko ciezko pracowalam calymi latami. Z niesmialej ,zahukanej nastolatki stalam sie pewna siebie kobieta.

A czym właściwie jeest pewność siebie?? Jak ty to definiujesz?? Bo właściwie to ja nie jestem nie pewny siebie, mam pewne cechy, które tylko pewny siebie człowiek ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pewnosc siebie to znac swoja wartosc.. wtedy ma sie dystans do siebie i do swiata. Zaakceptowabue swoich zalet i wad. Lubiac siebie lubisz ludzi wokol. Bo tak to dziala. Przykro mi czytac jak ktos siebie nazywa nieudacznikiem, gownem itd. jak bardzo musi siebie nie lubic zeby tak o sobie myslec. Strasznie mi zal takich ludzi bo pamietam kiedy majac nascie lat tez sie tak czulam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pewnosc siebie to znac swoja wartosc.. wtedy ma sie dystans do siebie i do swiata. Zaakceptowabue swoich zalet i wad. Lubiac siebie lubisz ludzi wokol. Bo tak to dziala. Przykro mi czytac jak ktos siebie nazywa nieudacznikiem, gownem itd. jak bardzo musi siebie nie lubic zeby tak o sobie myslec. Strasznie mi zal takich ludzi bo pamietam kiedy majac nascie lat tez sie tak czulam.

Hmm... a na czym budowac wartość?? Skoro wszystko co robisz jest do dupy jak się okazuje.

Jak myśleć o sobie kiedy dostaje się kolejnego kosza?? Widzszi przykrą prawdą jest to, że ona wcale nie musi być głupia czy pusta, że dała Ci kosza, tak jak wiekszosć tutaj piszę "te kobiety musiałybyć jakieś dziwne" bla bla bla... niestety prawda jaest taka, że to facet nie jest godny jej skoro on ją chciałby blizej poznać a ona go nie.

Jak się nie uważać za śmiecia skoro życie Cie traktuje jak śmiecia, rodzina od zawsze i również, ludzie dookoała też, więc??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubiac siebie lubisz ludzi wokol.

Bzdura jaka jest powtarzana przez wielu ludzi.Można nienawidziec siebie i lubic innych ludzi.Albo to:" jak lubisz siebie,to inni też będą Ciebie lubic " :mrgreen: I zaraz znajdzie się osoba która tak napisze,że to nieprawda...Tyle,że na ogół tak piszą ludzie nie mający złych doswiadczeń związanych z kontaktami z ludżmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×