OSIOŁEK

Już nie pamiętam w jakiej to książce czytałam opowieść o osiołku.

Zaczynam:

Szedł sobie ojciec z synem. Mieli ze sobą osiołka. Przechodzą przez pierwsze miasto. Ludzie mówią: - Mają osła a z niego nie korzystają.

Więc mówi ojciec do syna: - Synu siądź na osiołka. Przechodzą przez drugie miasto. Ludzie mówią: - Syn siedzi a stary ojciec męczy sobie nogi.

Ojciec mówi do syna: - synu zejdź z osiołka teraz ja siądę. I tak zrobili.

Przechodzę przez trzecie miasto. Ludzie mówią: - Ojciec siedzi na ośle a dziecko musi iść na pieszo. Ojciec mówi do syna. - Siądźmy razem na osiołka. Przechodzą przez czwarte miasto. Ludzie mówią. - Dwie osoby na jednym osiołku jakiż to musi być ciężar.

Finał był taki, że zrobili jak uważali za stosowne dlatego że gdziekolwiek się znaleźli to i tak ludzie coś powiedzą.

Czy i waszym życiu zdarzyły się takie sytuacje jak w tym krótkim opowiadaniu?

Taaaaaaaa ... zostan modem to tak bedzie. Cokolwiek zrobisz to bedzie zle dla jednych dobrze dla drugich ale nikogo nie zadowolisz.

Candy14,

Candy14,

rafka, Ja myślę ,że każdy z nas i to prawie na co dzień spotyka się z analogicznymi sytuacjami.

Sama sie z tym borykam od lat

Candy14, Fakt jest faktem. Ciężko pogodzić się z faktem, że zawsze jest tak, że wszystkich nie zadowolimy swoim zachowaniem czy postępowaniem. Zawsze znajdzie się opinia, która może zaboleć. Dzieje się tak, ponieważ odnosimy to do siebie bez zdrowego dystansu. No, chyba, że rzeczywiście błąd jest rażący. No, ale to inna kwestia. Wtedy jest dobrze wyciągnąć wnioski i przyznać się do błędu.

Mysle, ze warto pamietac o tym, zeby traktowac innych tak jak sami chcielibysmy byc traktowani :)

Candy14,

zawsze tak jest , niestety i pewnie w życiu każdego , ważne by sie dogadywac zludźmi dla nas waznymi, ze wszystkimi nie trzeba

A nie lepiej jest mieć własne zdanie? I trzymać się tego zdania bez względu na to co powiedzą ludzie? Przecież to był ich osiołek, więc co ludziom do tego jak z jego korzystali może traktowali go jako kompana, czyli na równi sobie albo chcieli go później wykorzystać do transportu. Przecież to jest tak naprawdę wycinek z życia chłopca i ojca (jeśli faktycznie taka sytuacja wystąpiłaby).

Ludzie są skupowiskiem masowym, który oddziałuje na siebie jak atomy. Po prostu odbijają od siebie swoje emocje jeden po drugim bez głębszego zastanowienia się...

CzlowiekWmasce,

no to akurat jest prawda, ze ludzie odbijają od siebie czesto emocje od siebie bez zastanowienia, ale jednak warto czasem popatrzec co myslą o nas ludzie, których sami osobscie lubimy i szanujemy za coś czy kochamy

Od dogadzania wszystkim są agencje towarzyskie Byłem starostą roku,wiem coś o tym

Maciej farmaceuta,

ja nie pisałam o wszystkich jeśli to do mnie i pisze wyraźnie,że tylko tym na których nam zalezy a o wszystkich nigdzie, ie byłam starosta roku bo wiedziałam,ze to zadna fucha , tylko orka na ugorze i napisałam by sie dogadywac a nie dogadzać a to tęz spora róznica , mature z polskiego zdałes a nie rozumiesz

Spoko.Napisałem to dowcipnie i bez konkretnego adresata,po prostu jest takie powiedzonko.Tak jak pisał Sztaudinger:jeszcze się taki nie narodził,który by wszystkim dogodził.Wiem,że starostowanie to przej..na fucha,zyskuje się tylko wrogów.Nie chciałem Cię urazić,nie chodziło mi o nikogo konkretnego ani nie było żadnych podtekstów.Wiadomo,że jest grupa ludzi,na których nam zależy,a innych olać ciepłym moczem.Pozdrawiam,nie bocz się na mnie

.Napisałem to dowcipnie

Maciej farmaceuta, owszem

Maciej farmaceuta,

spoko, nie jestem złą bo nie mam o co , zaczepiam sobie aco nie można

w Wawie studiujesz?

Można,można.. zaczepki od fajnych dziewczyn zawsze są mile widziane dlaczego w Wawie?

Maciej farmaceuta,

bo będe w Wawie za tydzien to mozna gdzies na kawe wyskoczyć, jakby co

studiuję w Bydgoszczy,a z Tobą naprawdę z wielką przyjemnością bym się na kawę umówił...

Maciej farmaceuta,

no kurcze to niestety kiedy indziej , bo do Bydgoszczy sie na razie nie wybieram,ale jakbm była w kiedyś w poblizu to będę miec na uwadze,

pozatym miło mi

T mi miło

Maciej farmaceuta,

to fajnei,że nam miło poprawilismy sobie humor na chwile wzajemnie

Mam nadzieję,że nie tylko na chwilę...

Maciej farmaceuta,

wszystko jest względne nawet teoria....

Kręgi nam najbliższe różnią się od społeczeństwa, a w bajce było przedstawione społeczeństwo, które mogło się składać z socjopatów, psychopatów, seksoholików, pedofili, gwałcicieli, ludzi dobrej myśli, altruistów itd. A najbliższe grono jest ważne przyjaciele, rodzina, psycholog i ich się posłucham zastanowie się nad ich poglądami, ale też przedstawię swoje aspekty! W życiu wychodzę po za społeczeństwo nie obchodzi mnie zbytnio czyjeś zdanie, robię to co uważam za słuszne np. gdy zobaczę dwóch walczących z sobą to ich rozdzielę, a nie będe stać jak społeczeństwo udawać, że nic nie widzę albo skandlować i cieszyć się z czyjejść krzywdy, bo wiem, że przemoc buduje mury i będę mieć w dupie co inni powiedzą na temat mojego zachowania.