Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.

Ale chudszy

I dobrze, kto chciałby życ wiecznie.

Zaczynam odchudzanie, co prawda wczoraj mi nie wyszło, ale dzisiaj nawet nawet Znalazłam w szafce koktajle odchudzające herbalife i zamierzam je pić, oprócz tego dużo warzyw. Dzisiaj moim obiadkiem była surówka z kapusty kiszonej.

nazywam się niewarto, koktajle odchudzające? A co to?

Kiya, koktajle odchudzające herbalife to specjalnie przygotowane koktajle, zawierające wszelkie składniki odżywcze. Wsypujesz łyżkę takiego koktajlu do szklanki mleka i możesz tym zastąpić dowolny posiłek, możesz też dodać trochę płatków, żytnich czy owsianych. Stosowałam te koktajle jakiś rok temu, jak chciałam zrzucić kilka kilogramów i okazały się bardzo skuteczne. Wypijałam taki koktajl zawsze, gdy miałam ochotę na coś słodkiego albo wieczorem, gdy byłam głodna. I schudłam, także polecam, dzięki nim nie traci się tak wiele sił i czuje się nasyconym. Są różne smaki, ja najbardziej lubię waniliowy. Można je dostać na allegro, są dość drogie, ale taka puszeczka starcza mniej więcej na miesiąc, zależy jeszcze jak często będziesz je piła, może na dłużej.

nazywam się niewarto, ale to chyba nie dziala dlugofalowo? schudniesz..zaczynasz normalnie jesc i znowu przybierasz. Lepiej chyba zmienic na stale nawyki zywieniowe zamiasy stosowac odchudzacze

Candy14, ja nie wiem, bo moja waga przez całe życie się mocno waha. Zamierzam też zmienić nawyki i zamiast bloku czekoladowego wcinam surową kapustę, kalarepki i marchewki. A koktajle mi bardzo smakują i też mogłabym je pić przez całe życie, nie mam nic przeciwko, zwłaszcza waniliowy, latem można dodać do niego różne owoce i jest przepyszny

nazywam się niewarto, sprawdziłam, "dość drogie" to mało powiedziane...

Kiya, myślę, że gdybyś codziennie zamiast słodycza piła koktajl, to cenowo wyszłoby to podobnie.

nazywam się niewarto, rzecz w tym, że ja nie jem słodyczy... Nie palę fajek, alkohol piję tylko na zlotach - a w jakich ilościach to widziałaś. Jedyne z czego mogłabym zrezygnować, to Cola i napoje energetyzujące, a to jedyne rzeczy, które trzymają mnie "na chodzie" (sypiam po 10-14h na dobę, na nic nie mam siły, potrzebuję kofeiny, a kawa jest obrzydliwa).

kawa jest obrzydliwa? jak możesz tak bluźnić

ja uwielbiam kawę, a nie mogę zbytnio pić, bo mam kosmicznie duże ciśnienie

Kiya, to wtedy zupełnie inna sytuacja, ja takich tradycyjnych słodyczy też nie jem, ale ciasta domowej roboty lub ciacha z piekarni jem z wielką chęcią i z nich zamierzam zrezygnować na rzecz koktajli, a ostatnio sobie bardzo dogadzałam i przybyło mi parę kilo. Chyba bez sensu, żebyś rezygnowała z coli i napoi energetyzujących, jeśli dodają Ci energii. ja też kawy nie piję, bo mam po niej migreny, po coli zresztą też. A jeśli chodzi o koktajle, to są chyba jeszcze jakieś tańsze zamienniki, trzeba by sprawdzić.

pustkaa, dla mnie jest A Colę uwielbiam, nektar bogów

-- 13 maja 2012, 17:38 --

nazywam się niewarto, cieszy mnie, że mnie rozumiesz :)

A co powiesz o tych?

http://allegro.pl/protein-for-women-500g-dieta-bialkowa-koktajl-9kg-i2314944427.html

http://allegro.pl/molke-kur-koktajl-odchudzajacy-waniliowy-750g-i2317976404.html

Widzę, że jeden z nich jest Rossmanowy

Kiya, tego proteinowego bym Ci nie polecała, bo on chyba jest specjalnie dla diety Dukana, która jest dość kontrowersyjną dietą, w każdym razie ja bym na nią nie poszła. Już prędzej ten drugi, ale trudno powiedzieć, czy będzie on skuteczny.

Ten poniżej to chyba imitacja herbalife, jest kilkadziesiąt złotych tańszy, ale powinien działać:

http://allegro.pl/shapeok-koktajl-na-odchudzanie-i2329655453.html

nazywam się niewarto, właśnie nie jestem pewna, czy ten "dukanowski" tak bardzo się różni od tego, którego Ty podlinkowałaś, bo nie da się porównać składu. W każdym razie są to jakieś opcje. Dzięki.

kawa jest obrzydliwa? jak możesz tak bluźnić

ja uwielbiam kawę, a nie mogę zbytnio pić, bo mam kosmicznie duże ciśnienie

Ja się mogę pod tym podpisać że kawa smakuje beznadziejnie (podobnie jak papierosy)

Próbowałem wielokrotnie się do niej przyzwyczaić, z marnym rezultatem.

bLEEE

Dzień 5

śniadanie - chleb+ser+pomidor

obiad - brak

kolacja - kebab

nie, nie, nie. ostatni taki dzień

Michuj, no właśnie, weź się za siebie, bo za bardzo nam apetyt robisz

śniadanie: owsianka + green tea

obiad: kotleciki, ziemniaczki i kapustka + earl grey

kolacji nie było, bo żeśmy zasnęli

a no i w międzyczasie zjedliśmy niecałe opakowanie sunbites'ów słodko słonych :)

a do tego spacer z M :)

jadłam dziś przez cały dzień warzywa, popijając koktajlami odchudzającymi. jestem tak głodna, że mam ochotę połknąć całą lodówkę jedzenia, no i potem oczywiście to zwymiotować, bo nie mogę przytyć przecież. Źle mi strasznie, a muszę się głodzić, bo tyję.

Ja ustaliłem sobie plan. Bo do tej pory to idzie tak se ;/ Co 4 dni będę robić na kolejne 4 dni....

nazywam się niewarto, bez jaj nie musisz sie glodzic! Wazysz 60 kg! To normalna waga do Twojego wzrostu

Candy14, ja mam obsesję, boję się tycia, a tyję od paru dni codziennie jeden kilogram i mnie to przeraża. Pomyślałam, że jedynym rozwiązaniem jest jedzenie samych warzyw, ale jestem potwornie głodna, chyba zaraz pójdę spać, żeby zaspać głód. Nie mam już ochoty na kolejny liść kapusty.

czy tylko ja dzisiaj czuje się jak gigantyczny mamut?

pustkaa, ja też jestem mamutem, nie jesteś sama